Skocz do zawartości

Cbr f3


Arma87
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A propos jak wyobrażasz sobie działanie tak przerobionego napinacza oraz jego regulację ?

 

Taki napinacz działa bardzo dobrze, regulacja odbywa się poprzez dokręcanie śruby. Znam co najmniej 5 osób które latały na takich napinaczach w f4, f3, f2 i nigdy problemów z rozrządem nie było w przeciwieństwie do oryginalnego badziewia, więc mam podstawy sądzić że i w cbr 1000 się sprawdzi.

 

Tutaj to samo tylko w gotowej wersji. Jak widać zwykła śruba - i to się sprawdza.

http://www.ebay.com/itm/250863378277?item=250863378277&pt=Motorcycles_Parts_Accessories&cmd=ViewItem&hash=item3a689f5f65&vxp=mtr

Edytowane przez heniek128
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem w liku wyżej, jest inny ale zasada jest ta sama, koleś przerobił na regulację śrubą i tyle.

 

Zresztą temat dotyczy f3 i myślę że autor jest bardziej zainteresowany tym motocyklem a ja podaje rozwiązanie jak za kilka zł naprawić problem zamiast wydawać kupę kasy za oryginalny napinacz, który jest gówno wart.

Edytowane przez heniek128
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki napinacz działa bardzo dobrze, regulacja odbywa się poprzez dokręcanie śruby. Znam co najmniej 5 osób które latały na takich napinaczach w f4, f3, f2 i nigdy problemów z rozrządem nie było w przeciwieństwie do oryginalnego badziewia, więc mam podstawy sądzić że i w cbr 1000 się sprawdzi.

 

Tutaj to samo tylko w gotowej wersji. Jak widać zwykła śruba - i to się sprawdza.

http://www.ebay.com/...89f5f65&vxp=mtr

 

Twój post to zwykłe bicie piany i podejrzewam, że nie masz pojęcia o silniku CBR1000F.

Ale jeżeli się mylę to może opiszesz nam procedurę napinania śrubą tego fajansiarskiego napinacza?

Napinacz z ebaj jest super pod warunkiem zastosowania go w motocyklu używanym tylko i wyłącznie na torze wyścigowym bo wtedy dopiero pokazuje swoje zalety.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest właśnie magia internetu w czystej postaci.

Taką przeróbkę może zrobić tylko niedouczony mechanicznie handlarz aby korzystnie sprzedać motocykl bez inwestowania kasy w nowy napinacz.

A propos jak wyobrażasz sobie działanie tak przerobionego napinacza oraz jego regulację ?

 

 

 

wszystko zależy od stanu gwintu samohamownego wewnątrz napinacza

Możliwe, ale ja tylko miałem udowodnić że przerobić się da , a jakie to ma później skutki tego nie wiem. Większość osób które przerobiła pisała że jest ok, kolega wyżej też potwierdza.

PS: Ktoś się tam czepia napinacza od 600, a rozmowa tyczyła się na temat napinacza z mojego linku czyli NAPINACZA HONDY CBR 1000F a nie jakiejś 600( o której de facto jest temat) . Ode mnie to tyle,ja tylko pokazałem że się da ale nie moge osobiście potwierdzić słuszności tego działania. Pozdrawiam i dziękuje za uwage :notworthy:

Dodam że jest możliwość założenia napinacza od FZR jeżeli masz rozwiązanie jak w F2.

Do Piotr Dudek Po zamontowaniu "manualnego" czy jak tam go sobie każdy nazwie napinacza, poza tym że ślizgi szybciej będą się zużywać chyba nie ma innego zagrożenia? Wiadomo że powinno go "regulować" osoba która ma pojęcie co dzieje się w silniku.

 

Dodam jeszcze od siebie że poza wyżej opisanymi metodami (które jedni uważają za słuszne, inni zaś nie) istniała możliwość (i pewnie nadal istnieje) indywidualnego sprowadzenia i zamontowania sprężyny oferowanej przez HRC która polepsza działanie napinacza

Edytowane przez rafael
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem moze dotyczyc calego rozrzadu, nie tylko slizgow, w przypadku zbyt slilnego napiecie lancucha napinaczem manualnym na goracym silniku, mozemy miec wiele niespodzianek po ostygnieciu pieca...

pozdr

Zgadza się ale te " niespodzianki" w większości przypadków będą spowodowane niewiedzą osoby obsługującej napinacz. Dlatego dopisałem że powinna to robić osoba która ma pojęcie o tym co dzieje się w silniku. Jeżeli będzie robił to ktoś kompetentny, to przyjmijmy że łańcuszek będzie napięty "w miarę prawidłowo" więc jedynym problemem pozostaje wtedy szybsze zużycie ślizgów. :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się ale te " niespodzianki" w większości przypadków będą spowodowane niewiedzą osoby obsługującej napinacz. Dlatego dopisałem że powinna to robić osoba która ma pojęcie o tym co dzieje się w silniku. Jeżeli będzie robił to ktoś kompetentny, to przyjmijmy że łańcuszek będzie napięty "w miarę prawidłowo" więc jedynym problemem pozostaje wtedy szybsze zużycie ślizgów. :) Pozdrawiam

 

Na forum są tylko kompetentni :icon_biggrin:

ktoś już wcześniej napisał "Kończ Waść, wstydu oszczędź" bo od jakiegoś czasu pływasz jak żaba w przerębli.

Nie odpowiedziałeś mi na pytanie więc powtórzę - jak chcesz ten gówniany napinacz z CBR1000F napinać ?

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem w moim moto słabo naciągnięty łańcuszek rozrządu i wymiana musiała nastąpić po kilkuset km . Nie było słychać żadnych niepokojących dźwięków od łańcuszka , mimo to mechanik stwierdził że jest do wymiany:D lepiej zapobiegać niż leczyć;p Napinacz mam seryjny, może się cofnął icon_razz.gif i hajs w błoto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odpowiedziałeś mi na pytanie więc powtórzę - jak chcesz ten gówniany napinacz z CBR1000F napinać ?

Ośmiele się zabrać głos nie mając kompletnie doświadczenia z zastosowaniem napinacza manualnego. Zakładam, że mamy sytuację, że zależy nam znacznie bardziej na kasie, niż na motocyklu.

Potrzebne jest jednak doświadczenie i wiedza, by sprawdzić jaki luz ma łańcuszek rozrządu przy sprawnie działającym napinaczu. Np na zimnym silniku przykładamy jakąś określoną siłę (np 20N) i sprawdzany o ile łańcuszek się odchyli od lini prostej. Załużmy, że odchylił się 2mm na zimnym silniku.

 

Po zdobyciu takiej praktycznej wiedzy można dopiero zabrać się za ten drugi identyczny silnik, tylko, że z napinaczem manualnym. Na zimnym silniku dokręcamy śrubkę napinacza niewielkim jakimś momentem (np 1Nm). Łańcuszek rozrządu zostaje naszpanowany jak struna, ale nie na tyle by coś uległo uszkodzeniu i teraz w tym samym miejscu przykładamy taką samą siłę do łańcuszka i odkręcamy śrubkę regulacyjną zaznaczając miejsce bazowe. W pewnym momencie łańcuszek pokaże ten sam luz co w pierwszym przypadku i wystarczy zapamiętać ile obrotów trzeba było wykręcić śrubkę napinacza.

Później w eksploatacji powinna wystarczyć ta wiedza, że na zimnym silniku dokręca się sprawdzonym momentem a potem cofa się śrubkę o ileś tam obrotu i kontruje.

W ten sposób nie będzie to, to samo co automatyczny napinacz, ale jakaś powtarzalność kasowania luzu łańcuszka powinna być.

Jak napisałem głupoty, to proszę o wybaczenie za moje fantazje :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

W swojej CBR 600F2 zainstalowałem prosty napinacz "śrubowy" z kontr nakrętką.

Napięcie ustawiałem na zimnym włączonym silniku. Śrubę dociskającą pokręcałem ręką

tylko troszeczkę do zaniku odgłosu łańcucha. Jeżdżę tak 12 tyś.km i wszystko jest ok.

Nie było na razie konieczności korygowania ustawienia.

Mam tylko pytanko. Przy jakim przebiegu powinno się wymienić łańcuch rozrządu?

Moja CBR ma teraz 61tyś. i silnik chodzi cichutko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...