Skocz do zawartości

samodzielne malowanie


Holek31
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Chcę zrewitalizować przedmi błotnik od mojej Hondy Shadow 600.lakier nadaje się tylko do usunięcia i chciałbym dać mu drugie życie sam...czyli dokładne matowienie, jakiś podkład i lakier metalik?ma ktoś jakieś porady odnoście firm produkujących lakiery? na pewno ktoś już próbował,więc każde wskazówki mile widziane...może jakieś propozycje z allegro itp.

dzięki z góry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę zrewitalizować przedmi błotnik od mojej Hondy Shadow 600.lakier nadaje się tylko do usunięcia i chciałbym dać mu drugie życie sam...czyli dokładne matowienie, jakiś podkład i lakier metalik?ma ktoś jakieś porady odnoście firm produkujących lakiery? na pewno ktoś już próbował,więc każde wskazówki mile widziane...może jakieś propozycje z allegro itp.

dzięki z góry

Propozyca jest taka że za element lakiernik zechce 200-300zł . Mozliwe że taniej wyrwiesz błotnik w pożądanym kolorze. A jak chcesz się bawić to do połozenia masz podkład , bazę kolorystyczną i przeźroczystą powłokę na koniec . Niewiele wiem , moge tylko powiedziec ze cisnienie powietrza nie moze być za wysokie , musi byc idealne dla danej gęstości nakładanej warstwy (kiedyś myślałem ze jak dopierdole 8 atmosfer na pistolet to będzie piękna powłoka :bigrazz: , myliłem się)

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

200-300 stówy za element to jeszcze nie tragedia...ale ja mam prawie cały motor do postawienia na kołach, bo na razie trochę się wstydzę jak gdzieś jadę i mam moto zostawić pod sklepem.audio jest super ale wygląd pozostawia dużo do życzenia.Biorąc pod uwagę, że moto mam od miesiąca i koszty wszystkich papierków mnie prawie zabiły,miałem nadzieję, że własnymi siłami i pracą chałupniczą powoli dojdę do jakiegoś,normalnego stanu...więc jest błotnik, wszystkie plastiki (a trochę ich jest), pokrywy silnika oraz coś trzeba zrobić z łuszczącymi się cylindrami i w końcu cała rama,z którą jestem już wstępnie umówiony na piaskowanie i malowanie...jakieś pytania?zapowiada się pracowita zima...super:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie masz pojęcia o malowaniu to powiem Ci szczerze, że nauka będzie droższa od lakiernika. Niby to nietrudne...ale jak już umiesz.

Podkład najlepiej 5 w 1, baza, lakier, polerka.

Szlifowanie wszystkiego, chemia typu antysilicon do lakieru i bazy bo nie wystarczy to co wymiesza Ci mieszalnia, pistolet z odpowiednimi ustawieniami, kompresor o dobrej pojemności z regulacją ciśnienia itd.

Oczywiscie wszystko można samemu ale jak chcesz oszczędzić czas i pieniądze to radę szukaj kogoś do malowania. NIeważne czy lakiernik czy kolega co ma pojęcie...nie jako takie.

Jedna pomyłka dużo kosztuje, z reguły rwanie wszystkich warstw do zera bo się potem zważy....ech długa droga przed Tobą.

Nie zniechęcam...ostrzegam.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem,że zadanie, które mnie czeka nie będzie łatwe, ale jeżeli wszystko by się później udało to jaka jest przyjemność i duma z dobrze wykonanje roboty.wiem,bo ostatnie trzy dni spędziłem na czyszczeniu i impregnowaniu sakw.jednakże...trochę dygam...zabawę dopiero zaczynam i chcę przeliczyć koszty-później wyciągnąć wnioski. jeżeli bilans zysków i strat nie będzie duży to bez sensu się grzebać samemu i oddać robotę specjaliście. dzięki za podpowiedzi:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spróbuj dogadać się , że przygotujesz wszystko pod malowanie to może będzie taniej... lepiej żeby baze położył lakiernik

 

Jak klient do mnie by przyszedł to niewiele bym zszedł z ceny. Po pierwsze zapewne nie przygotuje tego jak należy więc trzeba będzie poprawiać więc w tym momencie wygląda to tak jak normalna robota.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czaj się, tylko próbuj! Ale najlepiej z kimś, kto się zna na tej robocie.

Ja pierwszy raz malowałem osłony chłodnicy do cb 500 i wyszły całkiem przyzwoicie (a zabrałem się za to bez żadnej wiedzy) :icon_mrgreen:

Najważniejsze jest dobre przygotowanie podłoża i dobranie gęstości lakierów. Ale ostatecznie wydałem na całą zabawę 50zł (małe elementy i mało materiału).

Podkreślam, że koło profesjonalnej roboty to to nawet nie leżało :icon_razz: ale i tak dobrze się bawiłem.

Na początek weź jakiś mały, prosty element i baw się dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też sam malowałem - pierwszy raz to robiłem i wyszło zajebiście. Jak mi się udało to Tobie też sie uda : ))) Cały materiał kosztował mnie około 50 zł. Miałem lakier metalik, dobierany pod kolor nabijany do puszki w spreju. Wyszło super - błotnik jak spierd****lisz to najwyżej pomalujesz jeszcze raz : )

Good luck

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie pomagacie mi...najpierw sam się napaliłem,że spróbuję i najwyżej pójdzie do lakiernika do zrobienia od nowa...później po radach bardziej doświadczonych doszedłem do wniosku,że rzeczywiście lepiej oddać robotę spocjaliście od razu...a teraz znowu namawiacie mnie do pójścia na całość...ach...chociaż w zasadzie podnosicie wiarę w samego siebie...dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ta zabawa ma dwie strony. Jak nabijesz w spray bazę i lakier, kupisz podkład w spreyu i trochę papieru wonego 400 i 800 to zrobisz to. Wszystko zależy od tego jakiego efektu końcowego się spodziewasz. Co innego malować osłonę chłodnicy a co innego błotniki, zbiornik i owiewki farbami ze sprayu.

Półśrodkami osiągasz półefekty.

Nic nie stoi na przeszkodzie żebyś pomalował sobie najpierw błotnik spreyami i zobaczysz czy to Ci odpowiada czy nie.

Pamiętaj jednak, ze lakier najlepiej żeby był nabity z utwardzaczem (i omijaj gotowce np. motipa) bo inaczej Twoje powłoki będą nietrwałe i szybko stracą swój blask.

Powtórzę się, że nie zniechęcam tylko ostrzegam.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz zamiar malować metalikiem, perłą czy zwykłym? Generalnie metaliki i perły są lakierami "wymagającymi" i łatwo można coś sknocić.

Prostsza sprawa przy lakierowaniu zwykłym (ale i tu musisz mieć bazę i podkład . Nawet jeśli pierwsza warstwa będzie miała drobne niedociągnięcia, można ją uratować przez doczyszczenie wodnym 2000. Dopiero na to kolejna warstwa.

Nie przesadzaj z ilością napylanego lakieru, bo łatwo można zlewki porobić.

<seryjna kolekcjonerka>

 

Moja małpa wie jak naprawdę ze mną jest

Patrzy w oczy tak, jakby znała mnie od lat

Kiedy jest mi źle, opowiada różne dziwne historie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakier w sprayu trochę blaknie i matowieje jeżeli moto stoi na parkingu strzeżonym i sporo jeździ,jego warstwa jest cieńsza więc trzeba więcej razy malować,trudniej jest też dobrać odcień,ja swoją kawę pomalowałem sam mimo że jest trzech kolorach;bordo metalic,srebrny i czarny,kupiłem po dwa spraye z każdego koloru plus klar,papier 400,800,1200,2400,było trochę zabawy z odcinaniem ale dałem radę.

Wszystko zależy od tego czy kupiłeś moto do latania czy oglądania refleksów promieni słonecznych,oraz czy jesteś dokładny i masz zdolności manualne,cierpliwość też się przyda

Jedno jest pewne jakość takiego lakieru nigdy nie będzie porównywalna z tym kładzionym pistoletem przez dobrego lakiernika.

Ja musiałem iść na skróty ponieważ kobieta obrała mi prawy bok swoim autkiem,a żeby było ciekawiej było to latem na miesiąc przed wyprawą.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kiedyś oddałem plastiki profesjonalistom i efekt był taki, że teraz maluje sam.

Nie dość że nie chciało im się poprawić niedoskonałości po pierwszym podkładzie to źle dobrali kolor lakieru i nie chciało im się porządnie wypolerować. Grubość lakieru była minimalna.

Na sam koniec efekt mnie nie powalił i szkoda było naklejać naklejki które trochę kosztowały.

Znajdź dobrego lakiernika nie takiego co tylko auta maluje, albo zrób to sam.

Ktoś pisał o lakierze bezbarwnym na koniec. Części metalowe tak, ale plastiki już nie bardzo.

Moto Psycho

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...