heble tylnie

[Luca]

Uzupełniasz płyn hamulcowy w zbiorniczku i naciskasz kilkukrotnie na hamulec. Tłoczek sam wyjdzie, tylko coś podstaw pod zacisk by nie narozlewać płynu. Przy okazji wymienisz sobie płyn na nowy.

Edytowane 20 Września 2011 przez Luca

[Pawlo190i]

jeśli opornie będzie nadal chodził to wyczyść miejsce pasowania tłoczka bo kiedyś jak się zatrze to lepiej nie mówić co może się stać

[Sikor]

Przecież kolega napisał, że płyn nie może go wypchnąć :dry:

[Luca]

Przecież kolega napisał, że płyn nie może go wypchnąć :dry:

To ma albo niesprawną pompę, albo zapowietrzony układ. Jak tłoczek jest zapieczony, to tylko hydraulicznie. Gdy tłoczek mocno siedzi, to kombinerkami tylko go dodatkowo uszkodzi.

Edytowane 20 Września 2011 przez Luca

[Piotr Dudek]

Musisz chwycić tłoczek kombinerkami i próbować go wyciągnąć, obracając go w cylindrze. Zostawisz na pewno delikatne ślady po kombinerkach, ale musisz to wyciągnąć, żeby wyczyścić wszystko.

 

Kolejna złota myśl w tym dziale :icon_biggrin:

Kolego kombinerkami to możesz sobie na zapleczu chwycić WOREK.

Doradzasz swojemu przyjacielowi jak zniszczyć tłoczek?

oj nieładnie.

Są inne sposoby usuwania zapieczonego tłoczka ale to nie ma nic z kombinowaniem kombinerkami :icon_biggrin:

np. sprężone powietrze lub smarownica ramieniowa.

[Saltus]

tylko z tym sprężonym powietrzem to ostrożnie, bo czasem potrafi wystrzelić z kosmiczną prędkością :)

[Sikor]

Zawsze można podłożyć kawałek szmatki, żeby uniknąć zarysowań. Trochę kombinowania i się zrobi :) .

Przy okazji, jakie są jeszcze inne dobre sposoby na wyjęcie tłoczków, oprócz tych opisanych przez Piotra? Co to jest smarownica ramieniowa? Jak to zastosować w tym przypadku?

Edytowane 20 Września 2011 przez MSI

[Piotr Dudek]

Zawsze można podłożyć kawałek szmatki, żeby uniknąć zarysowań. Trochę kombinowania i się zrobi :) .

Przy okazji, jakie są jeszcze inne dobre sposoby na wyjęcie tłoczków, oprócz tych opisanych przez Piotra? Co to jest smarownica ramieniowa? Jak to zastosować w tym przypadku?

 

http://www.nokaut.pl/szukaj/smarownica.html

[W-max]

Zawsze można podłożyć kawałek szmatki, żeby uniknąć zarysowań. Trochę kombinowania i się zrobi :) .

Przy okazji, jakie są jeszcze inne dobre sposoby na wyjęcie tłoczków, oprócz tych opisanych przez Piotra? Co to jest smarownica ramieniowa? Jak to zastosować w tym przypadku?

 

Kombinerki odpadają totalnie, niepomoże Ci ani szmatka, ani tekturka ani inne takie wynalazki. Zniszczysz tłoczek, nawet niewielkie rysy będą potem powodowały uszkodzenie uszczelki.

Najlepszym sposobem jest sprężone powietrze, a w domowych warunkach robię to używając duże szczypce tzw. bociany, którymi chwytam wewnętrzną (czyli nieroboczą) część tłoczka i wykręcam go z zacisku.

 

Do kolegi założyciela tematu: człowieku niewygłupiaj się, hamulce to podstawa - potrzebny jest płyn, uszczelki i wszystko co przewidział konstruktor żeby skutecznie hamować. I nie mów że używasz tylnego hampla tylko w sytuacji awaryjej, bo albo masz motocykl od tygodnia, albo nie wiesz, że w sytuacji awaryjnej moto staje na przednim kole i tylny hamulec jest wtedy bezużyteczny.

Powodzenia

[Sikor]

Kombinerki odpadają totalnie, niepomoże Ci ani szmatka, ani tekturka ani inne takie wynalazki. Zniszczysz tłoczek, nawet niewielkie rysy będą potem powodowały uszkodzenie uszczelki.

Najlepszym sposobem jest sprężone powietrze, a w domowych warunkach robię to używając duże szczypce tzw. bociany, którymi chwytam wewnętrzną (czyli nieroboczą) część tłoczka i wykręcam go z zacisku.

Skoro to są szczypce "bociany"

to w jaki sposób łapiesz tłok od wewnątrz? Nie widzę jakoś tego.

 

Proszę, tutaj koleżka ma specjalne narzędzie:

http://youtu.be/1Yo80Bm8L7w?t=53s

Edytowane 20 Września 2011 przez MSI

[W-max]

Są również "bociany" z zagięte na końcu pod kątem (choc niejestem pewien czy wówczas nadal nazywają sie bociany :icon_mrgreen: ) i technikę stosuję właśnie taką jak na filmiku. Jak napisałem jest to metoda chłupnicza i oczywiście lepiej mieć taki profi sprzęt jak w linku powyżej. Trochę trzeba się pomęczyć ale przynajmniej nieuszkodzi się tłoczka.

[marian65]

Obawiam się że jeśli pompa nie jest w stanie wypchnąć tłoczka przy sprawnym układzie to samemu tłoczkowi nie pomoże nawet woda święconą i będziesz musiał go poświęcić i po wydłubaniu jakimś skutecznym narzędziem wymienić na nowy.Po takim zapieczeniu pozostaje tylko mieć nadzieję że sam zacisk nie będzie miał wrzerów i da radę jeszcze go poskładać.

Jeśli już wyjmiesz tłoczek to dokładnie ale tak by nie narobić rys wszystko wyczyść i przed zmontowaniem posmaruj silikonem do zacisków hamulcowych żebyś nie miał podobnych problemów w przyszłości. :buttrock:

Edytowane 21 Września 2011 przez marian65

[Limo]

Skoro to są szczypce "bociany"

to w jaki sposób łapiesz tłok od wewnątrz? Nie widzę jakoś tego.

Szczypce tego rodzaju, zagięte czy nie, nie zdadzą egzaminu bo po prostu nie ściśniesz ich wystarczająco mocno. Będziesz nimi obracać a tłoczek będzie stał w miejscu. Trzeba użyć samozaciskowych, takich jak poniżej. Do tego jakaś moneta między szczypce a tłoczek i nic się nie porysuje.

 

http://www.growinar.pl/rysunki/produkty/8312-SZCZYPCE-ZACISKOWE-L-180MM-_big.jpg

[yze750]

Kiedy kupiłem ST, postanowiłem zreanimować zaciski, gdyż motocykl w ogóle nie hamował. Tłoczki były tak zastane, że pompowanie klamka ani wtłaczanie sprężonego powietrza nic nie dawało. Trzeba było po prostu żabką hydrauliczną się wspomóc. Tłoczki poszły do kosza. Kupiłem nowe-używane.

[W-max]

No cóż, ja dałem radę wyciągnąć w ten sposób tłoczek i udało się go uratować, ale jak widać każdy ma swoje sposoby.