spiwor Opublikowano 6 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2011 Po tym jak wyleciala mi w kosmos skzynia w moto zmuszony jestem jezdzic pucha. Silnik 1.8Moc 144KM przy 6500 obr/minMoment 169 Nm/min przy 3,500 obr/min Jaki zakres obrotow jest ekonomiczny w tym aucie? Cytuj Notoryczny kłamca :icon_twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ogg_v2 Opublikowano 6 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2011 Przy przyspieszaniu pewnie w granicach 2000-2500. Ogólnie nie powinno się przy ekonomicznej jeździe przekraczać obrotów, przy których występuje max. moment obrotowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoodent1 Opublikowano 6 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2011 A nie jest tak że właśnie silnik pali najmniej w punkcie w którym ma najwyższy moment? Cytuj http://www.youtube.com/user/stoodent1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spiwor Opublikowano 6 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Września 2011 (edytowane) No wlasnie tak jezdzilem w okolicach 2500 obrotow, ale padlo na uszy, ze biegi nalezy zmieniac przy max momencie, ale na trojce jest to juz predkosc zakazana przez kodeks drogowy w miescie i "slychac" silnik, nie piszac juz o tym, ze zachowanie auta zacheca do agresywnej jazdy. No ale portfel tego nie wytrzymuje :) A jakie beda najnizsze obroty z jakimi mozna jezdzic ekonomicznie i nie szkodzac silnikowi? Edytowane 6 Września 2011 przez spiwor Cytuj Notoryczny kłamca :icon_twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domestos_WC Opublikowano 6 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2011 daj sobie siana, lataj jak masz ochote. Ja w swoim aucie wykorzystuje w mieście zakres do ~3, czasem 3,5 tys obrotów. W trasie do ok~ 5,5 tys przy wyprzedzaniu. W nowym superbie ojca komp pokazuje, kiedy zmienic bieg i na jaki, w jaki sposob przyspieszac itd, i... wierz mi, różnica jest rzędu 1,5 - 2 litry, przy strasznym zawracaniu sobie dupy. Nie warto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 6 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2011 (edytowane) jeździj tak żeby nie przeciążać silnika 2-3 tys dla benzyniaka jest ok , moment jest w miarę płaski, poszukaj wykresów z hamowni dla swojego silnika u mnie między 2,4-5tys odchyłki są do 10NM btw. eko nie znaczy zamulanie i jazda emeryta :flesje: Edytowane 6 Września 2011 przez enduromaster Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 Eko to przede wszystkim myślenie do przodu. Płynna jazda to podstawa, bez zbędnego i zbyt długiego przyspieszania między światłami. Powinieneś jeździć tak aby część prędkości wytracić oporem powietrza oraz hamując silnikiem, czyli ruszasz, przyspieszasz i widząc czerwone z przodu wrzucasz luz lub odejmujesz gaz i kulasz się tak, dohamowując tylko przed zatrzymaniem. Często obserwują polskich debili za kółkiem i żal mi ich. Do czerwonego 30m a oni redukują i gaz co by szybciej tam dojechać i dłużej postać na czerwonym. :banghead: Oczywiście jadąc w ten sposób spotkasz wielu głupków którym się to nie spodoba bo niby zamulasz, ale jest to właściwy styl jazdy więc pie**ol frajerów, jak im się nie podoba to niech zostaną w domu. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kivi Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 Na przykład taką Warszawę przed kompletnym zakorkowaniem ratuje właśnie szybka jazda. Większość to samochody służbowe i nikt się nie przejmuje zużyciem paliwa, bo jak powszechnie wiadomo dla firmy od zysków ważniejsze są koszty:)Eco-driving najczęściej widać w weekendy-pięć zamulaczy potrafi przyblokować trzypasmową jezdnię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Visuz Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 Na przykład taką Warszawę przed kompletnym zakorkowaniem ratuje właśnie szybka jazda. Większość to samochody służbowe i nikt się nie przejmuje zużyciem paliwa, bo jak powszechnie wiadomo dla firmy od zysków ważniejsze są koszty:)Eco-driving najczęściej widać w weekendy-pięć zamulaczy potrafi przyblokować trzypasmową jezdnię.Ale między tymi służbówkami trafiają się prywatne auta, których właściciele płacą za paliwo z własnej kieszeni i dlatego mają prawo się przejmować jego zużyciem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kivi Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 Ale między tymi służbówkami trafiają się prywatne auta, których właściciele płacą za paliwo z własnej kieszeni i dlatego mają prawo się przejmować jego zużyciem .Jasne, ale jak tak globalnie obserwuję, bo codziennie ponad 100 km po Wawie robię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domestos_WC Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 widząc czerwone z przodu wrzucasz luz no akurat to jest błąd, ani ekonomiczne, ani bezpieczne ;) odjęcie gazu ok, silnik paliwa nie leje, ale mamy jakąś kontrolę nad autem wrazie czego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dav!doV Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 jezdzac ekonomicznie wezmie 7 litrow, jedzac 'normalnie' 9...Benzyniakiem jezdzic ekonomicznie w dzisiejszych czasach? To chyba corsa 1,2...Zaloz gaz i po problemie...Mam peugeota 406 1.8 11o km 10 l gazu bierze... Max przy palowaniu 12 l. po miescie. Sekwencja, gaz 3 letni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domel Opublikowano 8 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2011 Eco-driving najczęściej widać w weekendy-pięć zamulaczy potrafi przyblokować trzypasmową jezdnię.Ale Eco-driving wcale nie musi oznaczać zamulanie choć wiadomo że to nie kręcenie do odcinki tylko szybkie osiąganie prędkości przelotowej i przewidywanie sytuacji na drodze. A zamulacze tylko myślą że są eco ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saltus Opublikowano 8 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2011 eco driving to latanie tyle, żeby załapać się na każde zielone (ew. ciemnozielone) w zasięgu wzroku :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ajriszkofi Opublikowano 11 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2011 Ta... ale jak taki eco-driver rusza ze świateł tempem żółwim i zamiast 10 przejeżdża 5 samochodów, to mało która sytuacja drogowa wzbudza we mnie taką frustrację.Ja nie wiem, jak to jest, że nawet swiftem 1.0 starszej generacji, który nie generuje przyspieszenia, udaje mi się ruszać ze świateł pierwszą. I wcale nie walczę zaciekle z pedałem gazu i drążkiem zmiany biegów.Nie rozumiem, jak w tak upierdliwym do poruszania się samochodem mieście można mieć aż tak bardzo innych użytkowników drogi w dupie i po zapaleniu się zielonego dopiero wrzucać jedynkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.