lookazh Opublikowano 25 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2011 Mam problem z przewodami paliwowymi. Bak mam podpięty pod kranik (pozycje On, Res i Pri) dwoma przewodami, jeden podłączony wyżej, drugi niżej od strony baku. Oprócz tego od baku odchodzą dwa przewody, które w serwisówce opisane są jako odpowiedzialne za pomiar poziomu paliwa. Serwisówka każe odkręcić kranik od ramy, odłączyć przewód powietrza i wylotowy od kranika. Następnie każe odłączyć przewody odpowiedzialne za poziom paliwa. I teraz zaczynają się schody. Wg serwisówki mam odłączyć górny przewód paliwowy (dochodzący do kranika). Od początku wzbudziło to moje wątpliwości, bo uznałem, że paliwo wtedy po prostu zacznie wylatywać z baku. Przed zrobieniem czegokolwiek zrobiłem test: odłączyłem ten przewód od strony kranika, benzyna lała się i przestać nie chciała... Co ciekawe, serwisówka opisuje spuszczanie paliwa jako kolejny krok po zdjęciu baku, poprzez odkręcenie kranika w pozycję PRI. Niestety, zdjęcie baku nie jest możliwe bez odłączenia chociaż jednego przewodu paliwowowego od baku: przewody te obejmują jakiś element i bez przerwania tego objęcia (czyli odpięcie któregoś przewodu) nie da rady zdjąć baku... Serwisówka opisuje to wszystko tak, jakby odpięcie przewodów od baku nie powodowało wycieku paliwa, ale to jest bzdura przecież. A wątpię, żeby pisali w niej bzdury, zatem: co mogę robić nie tak? Jest jedna kwestia: może przewody od czujnika paliwa należy odłączyć najpierw, może one mają tu jakieś znaczenie? Jak ten temat ugryźć? Czy naprawdę konieczne jest spuszczanie paliwa przy takich operacjach jak zmiana linki gazu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 26 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Czy nie prosciej najpierw spuscic paliwo korzystajac z pozycji PRI, a potem zdjac zbiornik ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JeGanG Opublikowano 26 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Jakkolwiek byś nie odczepił przewodów, paliwo zawsze poleci.Odłącz przewód i go zatkaj, byle czym, tak żeby wsadzić tylko w przewód (może być śrubka, czy jakiś kołek).Na chwile przed zatkaniem jak Ci szkoda tych paru kropel, ściśnij przewód żeby nie leciało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 26 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Przewód możesz też zacisnąć tuż za wyjściem ze zbiornika, zdjąć z kranika, przewlec nad ramę i zatkać odpowiednią śrubą. Przy odrobinie wprawy nie poleje się za dużo paliwa :). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lookazh Opublikowano 26 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Eh, Panowie, oczywiście, że łatwiej spuścić po prostu paliwo, ale to przeczy wtedy temu, co jest napisane w serwisówce, w której, powtórzę, każą odłączyć jeden z przewodów paliwowych, zdjąć bak, a następnie spuścić paliwo do pojemnika odkręcając kranik w pozycję PRI. Po prostu nie potrafię zrozumieć, czemu w serwisówce piszą głupoty i podejrzewałem swój błąd. Dzięki za potwierdzenie moich wątpliwości co do jakości książeczki ;) Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PRO-MOTOR Opublikowano 26 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 Ale w ER-5 jest kranik podciśnieniowy i (sprawny) jest otwarty wyłącznie podczas pracy silnika, więc zdejmując przewody ucieknie w sumie 3 krople paliwa. Ja najpierw zdejmuję przewód podciśnieniowy, potem paliowy, ściągam i podnoszę bak delikatnie, zdejmuję przewód do PRI i rozłączam kostkę od czujnika paliwa. Ucieka 3 krople benzyny i mam bak razem z kranikiem na wierzchu. Cytuj Serwis, sprzedaż motocykli i samochodów osobowychOstrów Mazowiecka793736001 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lookazh Opublikowano 26 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 (edytowane) Chwila, moment. Rozumiem, że "kranik podciśnieniowy" to kranik z pozycjami ON, RES i PRI. Przewód podciśnieniowy to przewód powietrzny po lewej stronie zaworka/kranika? A przewód paliwowy to przewód wylotowy z kranika (z prawej strony) zmierzający do gaźnika? Tak więc jak napisałem w pierwszym poście zdjęcie obu tych przewodów nie powoduje żadnego wycieku prócz resztek paliwa w przewodzie "gaźnikowym", co jest całkowicie zrozumiałe. Pozostają po tym podłączone do kranika 2 przewody od baku: jeden podłączony wyżej przy baku, a drugi niżej. Który z nich nazywasz przewodem PRI, bo na zaworku wloty oznaczone są jako ON i RES, co jest logiczną konsekwencją tego, że jeden przewód jest podłączony wyżej w baku (normalny poziom paliwa), a drugi niżej (rezerwa)? I najważniejsze: jakim cudem z przewodu "PRI", który odłączasz od baku (nieważne w sumie, czy od strony baku, czy zaworka/kranika) nie leci wacha, skoro cała "podciśnieniowość" tkwi w kraniku/zaworku, a nie w baku? Wacha musi lecieć... Dołączyłem swój wielce artystyczny rysunek poglądowy. Generalnie wskaż może, który z narysowanych przewodów to przewód PRI, którego odłączenie nie powoduje wycieku paliwa. A, dodam jeszcze, że między czerwonymi przewodami a bakiem tkwi w motocyklu obudowa chyba jakiegoś filtra, przez którą nie da się zdjąć baku razem z kranikiem. Trzeba odłączyć któryś przewód, raczej przewód RES, aby móc wyciągnąć bak razem z dyndającym na końcu przewodu ON kranikiem/zaworkiem. Edytowane 26 Lipca 2011 przez lookazh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanuszK30 Opublikowano 26 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2011 dlazego nie odkrecisz kranika mocowanego dwoma szostkami imbusowymi? nastepnie odczepiasz przewod paliwowy laczacy kranik z gaznikami i to wszystko. Unosisz zbiornik i po sprawie.pozdr Cytuj Mechanika Motocyklowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toowdie Opublikowano 27 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 zagnieść wężyk paliwowy palcami, zdjąć go z kranika i w środek śrubę, a kranik z wężykami nie wyjdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lookazh Opublikowano 27 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 dlazego nie odkrecisz kranika mocowanego dwoma szostkami imbusowymi? nastepnie odczepiasz przewod paliwowy laczacy kranik z gaznikami i to wszystko. Unosisz zbiornik i po sprawie.pozdr Gdybyś uważnie przeczytał, co napisałem w swoich postach, dowiedziałbyś się, że nie mogę zdjąć baku bez odłączenia jednego z przewodów idących od baku: przeszkadza w tym plastikowa obudowa, przez którą nie da się przeciągnąć kranika unosząc bak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanuszK30 Opublikowano 27 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 Gdybyś uważnie przeczytał, co napisałem w swoich postach, dowiedziałbyś się, że nie mogę zdjąć baku bez odłączenia jednego z przewodów idących od baku: przeszkadza w tym plastikowa obudowa, przez którą nie da się przeciągnąć kranika unosząc bak.no wiec zrob jak pisze Toowdie, nie trzeba miec przesadnie duzo wyobrazni zeby dojsc do tego ze trzeba odczepic a nastepnie zaslepic wezyk...pozdr Cytuj Mechanika Motocyklowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lookazh Opublikowano 27 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 no wiec zrob jak pisze Toowdie, nie trzeba miec przesadnie duzo wyobrazni zeby dojsc do tego ze trzeba odczepic a nastepnie zaslepic wezyk...pozdr Dokładnie, każdy głupi wymyśli, że wężyk można po prostu zatkać. Gdybyś jednak czytał moje posty uważniej, wiedziałbyś że konfrontuję tutaj to, co jest w serwisówce z rzeczywistością, a mniej szukam porad, jak sobie poradzić. Gdybym miał czym zatkać lub gdybym miał kanister, to bym sprawę załatwił za pierwszym podejściem, a potem i tak tutaj pytał, czemu w serwisówce napisali pierdoły. Wracając do sedna: dotarłem do serwisówki Haynesa i tam piszą o odłączeniu od baku "breather hose", co jest na polski przewodem odpowietrzającym. To standard w każdym motocyklu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanuszK30 Opublikowano 27 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 Dokładnie, każdy głupi wymyśli, że wężyk można po prostu zatkać. Gdybyś jednak czytał moje posty uważniej, wiedziałbyś że konfrontuję tutaj to, co jest w serwisówce z rzeczywistością, a mniej szukam porad, jak sobie poradzić. Gdybym miał czym zatkać lub gdybym miał kanister, to bym sprawę załatwił za pierwszym podejściem, a potem i tak tutaj pytał, czemu w serwisówce napisali pierdoły. Wracając do sedna: dotarłem do serwisówki Haynesa i tam piszą o odłączeniu od baku "breather hose", co jest na polski przewodem odpowietrzającym. To standard w każdym motocyklu?z reguly tak Bylem przed chwila przy ER5 akurat mam na warsztacie, wezyk przecisnie sie w szczelinie pomiedzy puszka filtra a rama, wydostaniesz go z tego kanalu ale musisz silniej pociagnac jesli jest miekki nieskruszaly to z pewnoscia da rade. Tak wiec niedokladnie sprawdiles, a to co pisza w serwisowce okazuje sie byc prawda...pozdr Cytuj Mechanika Motocyklowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lookazh Opublikowano 27 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 (edytowane) z reguly tak Bylem przed chwila przy ER5 akurat mam na warsztacie, wezyk przecisnie sie w szczelinie pomiedzy puszka filtra a rama, wydostaniesz go z tego kanalu ale musisz silniej pociagnac jesli jest miekki nieskruszaly to z pewnoscia da rade. Tak wiec niedokladnie sprawdiles, a to co pisza w serwisowce okazuje sie byc prawda...pozdr Ta szczelina wydawała mi się cholernie wąska, a że to moje pierwsze kręcenie przy motocyklu, nie chciałem nic robić na siłę. Ale skoro mechanik z doświadczeniem radzi, to wyszarpię ;) Na wszelki wezmę coś do zatkania przewodu. Widzisz, serwisówka może i pisze prawdę, ale nic o szarpaniu nie wspominają... Generalnie to fajnie, że jest, ale jak dla mnie sporo w niej szczegółów brakuje. Jeszce jedno: gdyby mi się zachciało kiedyś zmienić przewody, to czy musze kupić jakiś zestaw, czy też takie przewody paliwowe kupuje się na metry i odpowiednio przycina przewody na długość? ;) I jeszcze jedno: przewody są przy końcówkach zabezpieczone metalowymi zapinkami, takie rzeczy da się normalnie i tanio kupić? Kilka z tych zapinek na pewno bym wymienił. Edytowane 27 Lipca 2011 przez lookazh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanuszK30 Opublikowano 27 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2011 Ta szczelina wydawała mi się cholernie wąska, a że to moje pierwsze kręcenie przy motocyklu, nie chciałem nic robić na siłę. Ale skoro mechanik z doświadczeniem radzi, to wyszarpię ;) Na wszelki wezmę coś do zatkania przewodu. Widzisz, serwisówka może i pisze prawdę, ale nic o szarpaniu nie wspominają... Generalnie to fajnie, że jest, ale jak dla mnie sporo w niej szczegółów brakuje.zgadzam sie z Toba serwisowki nie sa doskonale, mimo wszystko sa niezbedne zwlaszcza przy pierwszych probach serwisowania motocyklapozdr Cytuj Mechanika Motocyklowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.