Skocz do zawartości

Czy 954 nadaje się na tor?


murgal
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

qunio, w NSR nie ma mocy na czerwonym polu ( za 11tys). wstrzelam się w ten moment gdy zaraz zabraknie mocy zwykle.

 

 

Tak, chodzi mi o kręcenie manetką. Niby normalne, że trzeba odkręcać do końca a mimo wszystko bardzo łatwo się złapać na tym, że się nie dokręca. Im większa moc tym ta tendencja częściej występuje. Nie mam tu na myśli nagłego odkręcenie do końca na wyjściu i czekanie na rozwój wypadków, ale jak czasem oglądasz moto gp i na dole ekranu pokazują taką mini telemetrię gaz hamulec prędkość obroty itp. to zauważ, że prawie każdy z tych gości dochodzi do max. otwarcia przepustnicy między zakrętami - choćby na ułamek sekundy, ale jednak - co nie znaczy, że obroty im wjechały na czerowne. Nie występuje w ich jeździ takie coś co się z angielskiego chyba nazywa "coasting" albo "freewheeling" czyli jazda bez gazu i bez hamulca na raz. Zawsze albo prawie zawsze odkręcają albo hamują. No może nie licząc zakrętów z dwoma szczytami.

Powiem Ci z osobistego doświadczenia, zawsze jeździłem na 600, teraz już kilka lat mam 750 i chce wrócić z powrotem do 600, właśnie z powodu tego, że 600 łatwiej dojeździć do końca.

 

Twój wybór...

Edytowane przez qunio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

954 o tyle jest marna, że nie ma do niej części. Chyba że ma to być w owiewkach torowych.

Stelaż, lampa, czacha to prawie niedostępne elementy.

 

Bzdura, części jest masa. W ciągu 3 dni można dostać każdą część. Podstawą jest umiejętne szukanie.

 

Natomiast spróbuj znaleźć części do DL1000, albo do S1000RR, te są nieosiągalne.

SUPPORT 18

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bierz gsxra 600, polatasz nim w pretendencie a potem oblecisz puchar. 16 klocow troche malo, ale jak kupisz w juz przygotowana maszyne to moze i na kilka treningow styknie. Fireblade jest bez sensu, bo przelecisz kilka razy w predatorach i kolejnym etapem bedzie jego sprzedaż, a na torowego bejdziaka dlugo bedziesz szukal amatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo gustowne chińskie plastiki nie od seryjnego malowania.

Rewelacja, właśnie tego szukałam :>

 

a po co ci niebieska czacha do 954 jak masz sv650?czepianie sie dla czepiania jest w modzie, ale w wieku przedszkolnym, wzglednie w szkole specjalnej.

 

co do autora tematu, to skoro masz mozliwosci i dobrze Ci idzie na NSR, to bierz sie za jakas 600tke typowo torową, czyli 600rr (600f4 troche przy 600rr jest ociezala), zx6r, r6, zakladaj owiewki torowe i jazda.

 

Nie siadaj na litra za szybko, bo jest duzo ciezszy w prowadzeniu i o wiele za mocny...

 

Zobacz zreszta na:

pejser ma czas lepszy na 600rr od dziawera na bmw1000rr od 10 sekund.

dlaczego w zawodach np motogp nikt nie przesiada sie z 125 na klase krolewska itp itd.

 

Bierz 600!

www.motoautostrada.pl zobacz co robią dla Ciebie inni motocykliści

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, czyli na tor wolisz bardziej gustowne oryginalne plastiki za 10k z ASO? 900 zł za komplet owiewek torowych to mało. A o torowym zastosowaniu chyba rozmawiamy?

Na tor to proste, że najtańsze jakie da się. Ale jak w "ulicznym" się zrobi kuku to dupa zbita i trzeba ściągać z UK lub uderzać do ASO - bo oryginałów na rynku wtórnym NIE MA. Ale fakt, rozmawiamy o torowym zastosowaniu, więc olejmy owiewki. Tyle że innych gratów też nie stwierdzam zatrważającej ilości. Łatwiej poklecić sobie np. sympatyczną f4 - jest ich po prostu więcej więcej więcej.

 

A czacha niebieska od 954 jest mi potrzebna, bo lubię potem sprzedawać je z jeszcze większą przebitką tym, którzy lubią mieć ładne moto ;) Czepianie się dla czepiania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz nasuwa sie pytanie jak czesto bedziesz na tym torze ?? jak 3 razy w roku , to 600 na ulicy sie nawqr@# niemilosiernie , a tak spokojnie mozna sobie rekreacyjnie litrem polatac na tor od czasu do czasu a i na codzien bedzie lepiej , jezeli zamierzasz tylko i wylacznie naginac na torze to tylko i wylacznie 600 bo potencjalu 1000 malo kto potrafi wykozystac

WERA#111

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote Zobacz zreszta na:

pejser ma czas lepszy na 600rr od dziawera na bmw1000rr od 10 sekund.

dlaczego w zawodach np motogp nikt nie przesiada sie z 125 na klase krolewska itp itd.

 

Bierz 600!

 

 

Z tego co wiem Pejser brał udział w zajęciach Superbike School - co widać zresztą na pierwszy rzut oka bo siedzi na motocyklu chyba najładniej z całej ekipy. Ludzie muszą zrozumieć, że szkolenia, wiedza i umiejętności znaczą w tym sporcie więcej niż sprzęt. Z całym szacunkiem dla Dziawera, ale siedzi na tym sprzęcie dość pokracznie i dlatego śmiem twierdzić, że dla niego trening to jazda po torze w tej samej pokracznej pozycji od lat, czyli utrwalanie błędów i nie możność pokonania barier.

Edytowane przez qunio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem Pejser brał udział w zajęciach Superbike School - co widać zresztą na pierwszy rzut oka bo siedzi na motocyklu chyba najładniej z całej ekipy. Ludzie muszą zrozumieć, że szkolenia, wiedza i umiejętności znaczą w tym sporcie więcej niż sprzęt. Z całym szacunkiem dla Dziawera, ale siedzi na tym sprzęcie dość pokracznie i dlatego śmiem twierdzić, że dla niego trening to jazda po torze w tej samej pokracznej pozycji od lat, czyli utrwalanie błędów i nie możność pokonania barier.

A osochodzi w tym porównaniu, ani jeden ani drugi nie są mistrzami, oboje nie przełamali bariery 1.41 na Poznaniu. Szkolenia jedno, pokonywanie własnych słabości to drugie, a z tym rednacz ma największe problemy. Powiedziałbym inaczej, że ludzie muszą zrozumieć, iż przy pewnym poziomie szybkości (1.42 dla 600) ściganie się to kawał fizycznej roboty, a dla amatorów jest ROOKIE, przykład dr.DZIZUS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A osochodzi w tym porównaniu, ani jeden ani drugi nie są mistrzami, oboje nie przełamali bariery 1.41 na Poznaniu. Szkolenia jedno, pokonywanie własnych słabości to drugie, a z tym rednacz ma największe problemy. Powiedziałbym inaczej, że ludzie muszą zrozumieć, iż przy pewnym poziomie szybkości (1.42 dla 600) ściganie się to kawał fizycznej roboty, a dla amatorów jest ROOKIE, przykład dr.DZIZUS.

 

Faktycznie dość mi się nie udało porównanie :) Generalnie rozchodziło się mnie o to, że do pewnych rzeczy samemu się nie dojdzie i trzeba się szkolić i dużo czytać na ten temat i łączyć to z praktyką. Z moich obserwacji wyniki, że dla sporej rzeszy ludzi droga do przełamywania bariery znaczy więcej i więcej czasu w siodle lub też, coraz to nowsze inwestycje w sprzęt. Wystarczy posłuchać co na temat takich rzeczy jak kontrola trakcji itp mówi np. Ben Spies czy Matt Maladin (jakoś lubię amerykanów ;)). Nie wiem czemu, ale strasznie denerwuje mnie oporność ludzi na wiedzę i to ich ironiczne niedowierzania. Tak patrze to Dziawer chyba lubił Micka Doohan'a.

 

A tak na temat to supersporty rządzą! Szczerze powiedziawszy to najchętniej oglądam wyścigi w tej klasie jak i stk.

Edytowane przez qunio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...