Skocz do zawartości

Kierowcy MPK


JeGanG
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

....

Typowa polaczkowatość, stało mu się coś, pewnie sam sobie winny.

 

Akurat polaczkowatość w temacie kierowców zawodowych jest odwrotna i zazwyczaj, każdy naskakuje na ZTM, TAXI, ewentualnie na przedstawicieli handlowych. Tobie udało się odwrócić trend.

Jeśli Cię to pocieszy był raz temat o tym jak kierowca autobusu skosił motocyklistę bo wolał przejechać po nim niż mocniej hamować. Tam zdania były mocno podzielone ale znaleźli się tacy którym zachowanie kierowcy się nie podobało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie do końca tak. Myślę, że większość tu zalogowanych, czynnych motocyklistów miała podobne sytuacje. Sam raz zchowałem się nie fair w stosunku do jednego motonity, ale całkiem nieświadomie. Gdy udało mi się go namierzyć, już na moto wyjaśniliśmy sobie zajście, a ja wiem, że tak jak ja go nie zauwazyłem, tak inni mogą tego nie zauważyć. Nie twierdzę, że to ty dałeś plamę, ale nazywanie wszystkich kierowców mpk tak jak Ty ich nazwałeś trochę Ci ubliża moim zdaniem. Może, kierowca patrzył prosto, gdy ruszył zerknął na Ciebie, to przesłonił mu Ciebie jakiś plastik. Nie bronię Go, ale czy masz 100 % pewność, żę Cię widział, patrzyliście sobie w oczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że to ty dałeś plamę, ale nazywanie wszystkich kierowców mpk tak jak Ty ich nazwałeś trochę Ci ubliża moim zdaniem.

No może trochę przesadziłem, trochę emocjonalnie podszedłem do tego. Ale generalnie we Wrocławiu większość ludzi narzeka na nich (przynajmniej tych z którymi miałem okazję rozmawiać na taki temat, żeby nie było).

A czy jestem pewien że mnie widział? TAK, może stałem trochę z lewej strony, ale wyprzedziłem go całą długością motocykla, wydech też mam pełny przelot, więc go słychać mocno. Nie patrzyłem mu się w oczy, bo nie patrzę się za siebie stojąc na światłach.

Edytowane przez JeGanG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka ciekawostka z Lublina, w ostatnią niedzielę zorganizowany został przez motocyklistów dzień dziecka. Przy okazji przejazd-parada przez miasto, na dziko, bez szczególnej eskorty (co najwyżej coś mogło być załatwione żeby sie nie czepiali, nie wiem).

Jakiś problem z tym miała tylko jedna osoba, kto? właśnie kierowca MPK... Mało co nie wjechał w 3-4 motocyklistów, w tym mnie, bo szkoda mu było na moment się zatrzymać. I niech nikt go nie broni że na czas musi jechać i w ogóle, bo co jak co, ale MPK lubelskie punktualnie na pewno nie jeździ, chyba że przypadkiem...

 

edit: nie to że wpakowaliśmy się przed niego jak jechał, gość ruszał z pod świateł w momencie jak jakieś pół parady już przejechało mu przed nosem

Edytowane przez Ghost_lbn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat jestem z aglomeracji śląskiej i mam jak najlepszą opinię o tutejszych kierowcach KZK GOP. Panowie jeżdżą dobrze, nie wyjeżdżają na chama z wysepek, a za każde ustąpienie i pomoc we włączeniu się do ruchu dziękują. Myślę, że problemem są kierowcy puszek, którzy nie potrafią zrozumieć, że w takim autobusie jedzie +/- 100 osób, którzy chcą zdążyć do szkoły/pracy i jest to dla nich problemem by trochę zwolnić i wpuścić przed siebie autobus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety mają takie prawo, czego im nie odbieram, ale przez to zachowują się jak święte krowy w każdej sytuacji, nie tylko przy wyjeździe z zatoczek.

Panowie, rozróżnijmy dwie sprawy - nasz obowiązek to umożliwić im włączenie się do ruchu. On (autobus) jednak cały czas jest pojazdem włączającym się do ruchu, więc nie ma pierwszeństwa czyli nie ma prawa się na chama wpychać. Autobus ma włączyć kierunek, a wtedy zwykły user ma go wpuścić i nic poza tym. Na tym to polega.

A że uważają się za święte krowy to inna sprawa...

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic z tych rzeczy. W terenie zabudowanym masz ustąpić pierwszeństwa pojazdom transportu publicznego. I o ile autobusy zawsze puszczam, to z bursiarzami mam jakiś opór wewnętrzny, choć im tez się należy.

Art. 18. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię.

 

2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.

 

Autobus to powyżej 9 osób, więc jeśli bus mały, to wpuszczać nie musisz. Chociaż, znając życie, to w każdym pozornie małym busie może siedzieć z 15 osób.

U nas, były zmasowane akcje policmajstrów na autobusy w związku z ust.2 powyższego artykułu. Posypały się mandaty i spokój.

 

Co do sytuacji, to:

a) przekroczenie linii warunkowego zatrzymania się - błąd.

b) zapewne, żeby wbić się na pole position przeleciałeś po ciągłej - błąd.

c) skręt w lewo z prawej strony pasa - błąd...

i potem osądzasz, że ktoś się nie stosuje do przepisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.Co do sytuacji, to:a) przekroczenie linii warunkowego zatrzymania się - błąd.b) zapewne, żeby wbić się na pole position przeleciałeś po ciągłej - błąd.c) skręt w lewo z prawej strony pasa - błąd...i potem osądzasz, że ktoś się nie stosuje do przepisów.

Nikt nic nie mówi o przepisach.

Mówię że facetowi włączyło się macho-bullshit i musiał pokazać kto jest kozak przez wypchnięcie mnie z pasa, a wyszło mu ze mnie uderzył w kierownicę.

A jak już o przepisach mowa to:

a) zatrzymałem się na linii - faktycznie błąd,

b)żeby przejechać koło stojących samochodów wcale nie ma konieczności przecięcia linii,

c) że co?... ustawiłem się po PRAWEJ STRONIE PASA LEWEGO, czytanie ze zrozumieniem. Nie skręcałem z prawego pasa w lewo. Poczytaj jeszcze raz ten kodeks, a znajdziesz nawet zapis że należy trzymać się prawej krawędzi swojego pasa ruchu.

Trafiłeś 1/3 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i w dodatku kierowca autobusu nie może się wpychać, nie może powodować zagrożenia na drodze. Owszem, trzeba mu ustąpić, lecz jeśli się tego nie zrobi to nie ma prawa wyjechać.

 

Sam nie zapomnę jednej sytuacji. Jechałem autobusem jako pasażer. Nagle kierowcy zaczyna dzwonić telefon. Zakręt, trzy pasy ruchu w jedną stronę, a on... schylił się i przez dobre parę minut szukał telefonu w torbie na ziemi. Jedną ręką trzymał kierownicę, nic oczywiście nie widział. Potem do kompletu przez następne 10 minut pisał smsmy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

b)żeby przejechać koło stojących samochodów wcale nie ma konieczności przecięcia linii,

c) że co?... ustawiłem się po PRAWEJ STRONIE PASA LEWEGO, czytanie ze zrozumieniem. Nie skręcałem z prawego pasa w lewo. Poczytaj jeszcze raz ten kodeks, a znajdziesz nawet zapis że należy trzymać się prawej krawędzi swojego pasa ruchu.

b) hehe... owszem, jeśli auta są przyklejone do lewej, pas szeroki to jest taka szansa. Ale znając nasze warunki, szerokość pasów i autobusów, to wątpię, żebyś nie przejechał ciągłej.

 

c) 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:

-do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;

-do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.

 

środek jezdni to lewa strona pasa na którym byłeś... a Ty stałeś po prawej stronie pasa lewego. Nie wiem jak u Was, ale u nas za skręt w lewo i ustawienie się wtedy po prawej stronie pasa oblewa się egzamin. Wymaga się ustawienia "przy osi". Także nadal 3/3. Nie używam słów "pas" i "jezdnia" zamiennie - czytanie ze zrozumieniem ;)

 

Kierowca oczywiście nie powinien ze świadomością kogoś "trącać" bo to stwarzanie zagrożenia itp. Dlatego przychylam się do zdania, że kierowca mógł Cię po prostu nie widzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, no możemy tak dyskutować, przepis ten mówi o jezdni, na którą się składają pasy. Można powiedzieć że będąc na lewym pasie do skrętu w lewo już jestem na lewej stronie (czy krawędzi) jezdni. Jak nie ma sprecyzowanego przepisu odnośnie wydzielonych pasów do skrętów, to na takim pasie możesz się ustawić gdzie chcesz.

Co do przekraczania pasa, wcale nie muszę tego robić, moje moto jest dość małe ;)

A co do tego czy mnie widział czy nie, to ciągle mówie: nie ma możliwości żeby mnie nie zobaczył/usłyszał. Nie będę się dalej powtarzał :)

W każdy, razie nic się nie stało, dzisiaj mamy międzynarodowy dzień seksu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

b) hehe... owszem, jeśli auta są przyklejone do lewej, pas szeroki to jest taka szansa. Ale znając nasze warunki, szerokość pasów i autobusów, to wątpię, żebyś nie przejechał ciągłej.

 

Nie byłeś, nie widziałeś, ale wiesz? jesteś policjantem??

Jestem z Wro i tutaj w wielu miejscach nie trzeba ciąć ciągłej w pogoni na pole position. A z tym MPK jest sporo racji. Autobusy regularnie walą na czerwonym, blokują skrzyżowania. Za to tramwajarze się nieco poprawili, bo kiedyś strach było jechać pasem wyznaczonym na torowisku, bo potrafili zaczepem przychaczyć. W ogólniaku targaliśmy tramwajarza z szoferki, bo nie chciał na policję i nadzór ruchu MPK czekać, bo nam (gówniarzom) auto przytarł, a nie ma czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...