Skocz do zawartości

Zabrany dowód za światła...


Rekomendowane odpowiedzi

1. Jeżeli nie masz już kwitka - nic nie zrobisz.

 

2. Nawet jak miałeś kwitek też byś nic nie zrobił. Załóżmy że złożyłbyś zawiadomienie. Sprawa idzie do sądu. Tam Twoje słowo przeciwko dwóm policjantom - bez szans. Zeznaliby obaj, że tak maznąłeś specjalnie i gówno by im zrobili. Życie...

 

3. Też jeżdżę na xenonie (nie wiem czy badziewny chiński, czy zajebiaszczy amerykański;) - był już założony jak kupowałem moto. Kontrole miałem dwa razy - raz za prędkość, raz profilaktycznie wyłuskali mnie z korka. Za każdym razem nie zwrócili uwagi na lampę. Nikt mi też nie mruga z przeciwka, ani koledzy jadący przede mną nie narzekają na łunę w lusterkach. Widać dobrze zrobione ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Nawet jak miałeś kwitek też byś nic nie zrobił. Załóżmy że złożyłbyś zawiadomienie. Sprawa idzie do sądu. Tam Twoje słowo przeciwko dwóm policjantom - bez szans. Zeznaliby obaj, że tak maznąłeś specjalnie i gówno by im zrobili. Życie...

 

I takie właśnie myślenie powoduje, że banda chuliganów, którzy uważają się za policjantów robi co chce. Jak szedłem z podobną sprawą do sądu słyszałem to od wszystkich. Na szczęście w sądach pracują ludzie, którym to też nie w smak.

Obie sprawy wygrałem.

Edytowane przez Handelson

Go ride...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu po zatrzymaniu poleciałem do domu wymienić żarówki na oryginalne.

Później migiem do stacji diagnostycznej żeby podbili kwit, że motocykl nadaje się do jazdy i "usterka" została usunięta.

Następnie na komisariat Policji, poczekałem z pół godziny aż patrol który mnie zatrzymał podjedzie z moim dowodem.

Później oczywiście formalności i ... osobiście musieli sprawdzić czy czasem nie mam tylko kwitu wypisanego i czy nie jeżdżę nadal z "usterką".

Poświeciłem im mijania, drogowymi i to by było na tyle. Jak wrócę z pracy to od razu do garażu i robię sobie ponownie "USTERKĘ".

 

Pozdrawiam

 

 

Wcale nie musiałeś jechać na przegląd. Jeżeli, naprawiłeś usterkę tego samego dnia, wystarczyło podjechać do komisariatu, oni mieli obowiązek jeszcze raz sprawdzić i zwrócić dowód, bo ustała przyczyna zatrzymania. Sytuacja zmienia się dopiero w momencie przesłania dowodu do Wydziału Komunikacji.

Pomimo, że nie masz już pokwitowania, możesz złożyć skargę. Pokwitowanie jest przechowywane w siedzibie jednostki, w której służy policjant.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli nie ma twardych dowodow i tego ze policjant podpisal sie za niego, jak rowniez dowodow w tym swiadkow chamskiego zachowania policji to sprawa do umorzenia. Zeby choc dyktafon wlaczyl w komorce a tak jego slowo przeciwko dwom policjantom, kto temu da wiare...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli czujesz się urażony sposobem przeprowadzonej kontroli to masz prawo złożyć skargę na policjantów do komendanta. Proszę nie mylić tego z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa - bo tu do żadnego przestępstwa nie doszło.

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skargę złóż do komendanta, chociaż to niewiele da ale ziarnko do ziarnka... Sprawę o podrobienie podpisu też złóż w sądzie to im się na drugi raz odechce podrabiania. Dokument o zatrzymaniu jest na bank na policji bo z tego muszą się rozliczyć. Tam jest rubryka "czytelny podpis osoby ukaranej" Nie odpuszczej i jak trzeba powołaj sie w sądzie na grafologa. Opisz dokładnie całą sprawę na forum http://www.grupaelblag.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszedłeś na pi-de konkretną.To już mogłeś odebrać w wydziale komunikacji.

 

Motocykl nie przerejestrowany jeszcze więc dowód miał być wysłany do wydziału komunikacji 200 kilosów ode mnie...

Myślę, że jednak lepszym wyjściem było poczekanie na komendzie ;-)

 

to następnym razem nie przychodź się tu wypłakać, jak znów zabiorą dowód źli panowie w mundurkach

jsz

 

Po co ten sarkazm? Nie pisałem tego żeby się "wypłakać" tylko pokazać jak można być potraktowanym przez policję.

I żeby nie było - nie mam z zasady nic do policji. Szwagier pracuje w kryminalnej i paru znajomych również (drogówka/patrolówka/biuro).

Również chciałem usłyszeć czy Wy mieliście podobne doświadczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po co ten sarkazm? Nie pisałem tego żeby się "wypłakać" tylko pokazać jak można być potraktowanym przez policję.

I żeby nie było - nie mam z zasady nic do policji. Szwagier pracuje w kryminalnej i paru znajomych również (drogówka/patrolówka/biuro).

Również chciałem usłyszeć czy Wy mieliście podobne doświadczenie.

 

Po to, że sam łamiesz przepisy, celowo jeździsz na oświetleniu niehomologowanym - co oznacza, że prawdopodobnie oślepiasz i tych przed Tobą i tych jadących z naprzeciwka a później wielkie ale, bo źli policjanci.

Zachowali się po chamsku, ale Ty nie jesteś o wiele lepszy. Egoista "jeżdżę tak, bo mnie się tak bardziej podoba", stanowiący zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Tak - zagrożenie. Bo oślepiony przez Ciebie kierowca może na przykład potrącić pieszego.

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po to, że sam łamiesz przepisy, celowo jeździsz na oświetleniu niehomologowanym - co oznacza, że prawdopodobnie oślepiasz i tych przed Tobą i tych jadących z naprzeciwka a później wielkie ale, bo źli policjanci.

Zachowali się po chamsku, ale Ty nie jesteś o wiele lepszy. Egoista "jeżdżę tak, bo mnie się tak bardziej podoba", stanowiący zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Tak - zagrożenie. Bo oślepiony przez Ciebie kierowca może na przykład potrącić pieszego.

 

Jasne, a Ty oczywiście wiesz jakie mam lampy i jak poustawiane.

Na odległość, nie widząc motocykla to rzeczywiście można wyroki prawić. :icon_rolleyes:

Jeszcze się nie zdarzyło żeby ktoś mnie długimi poczęstował.

Jak jeżdżę w grupie to również nikomu nie przeszkadza moje oświetlenie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, a Ty oczywiście wiesz jakie mam lampy i jak poustawiane.

Na odległość, nie widząc motocykla to rzeczywiście można wyroki prawić. :icon_rolleyes:

Jeszcze się nie zdarzyło żeby ktoś mnie długimi poczęstował.

Jak jeżdżę w grupie to również nikomu nie przeszkadza moje oświetlenie.

 

Pozdrawiam

 

Ale z jakiegoś powodu jak Ci dowód zabrali, biegusiem poleciałeś wymienić oświetlenie i po pieczetkę, zamisat udowadniać, że jest wszystko ok.

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z jakiegoś powodu jak Ci dowód zabrali, biegusiem poleciałeś wymienić oświetlenie i po pieczetkę, zamiast udowadniać, że jest wszystko ok.

 

Tak, zabrali bo takie prawo mamy. Prawo które nie jest dość precyzyjne. Jak rozmawiam ze znajomymi z drogówki to wychodzi na to, że nie zatrzymują jak ktoś ma xenony i nie walą po oczach. Trzepani są jeżeli już - posiadacze starszych samochodów w których zamontowane są jakieś pseudo xenony za grosze, które oślepieją patrzących pod każdym kątem.

Dodam, że wielu policjantów ma w swoich prywatnych osobówkach oświetlenie xenonowe...

Czyli wychodzi na to, że niektórzy nadgorliwi mogą się czepiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie było żadnego fałszu - zwykłe opisanie formularza, że kierujący odmówił podpisania pokwitowania. Może to uczynić właśnie kreską - lub prawidłowo opisać słownie "kontrolowany odmówił podpisania pokwitowania" (i ewentualnie wskazać z jakiego powodu odmówił).

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W weekend będę się widział z kolegą z drogówki to popytam co i jak. Czysto z ciekawości jednak bo nic nie mam zamiaru z tym robić. Ochłonąłem i uznaję, że kontrolujący miał po prostu zły dzień. Jeśli jednak sytuacja ( z zachowaniem ) się powtórzy z udziałem tego samego typa to złożę skargę do komendanta. Wiem, że i tak to nic nie da ale mnie to nic nie kosztuje, a jak się paru poskarży to może jakieś zjeby chociaż dostanie :icon_razz::icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...