Bardzo kosztowna chwila zapomnienia

[majkelpl]

"Moja" latarnia która złamał moj motocykl juz dwa dni po wyadku była wymieniona i ... jakos tak dziwnie wygladała nufka sztuka na tle innych, szarych, brudnych :biggrin:

Zaorany slad na trawie był o wiele dłuzej ....

[janek dzbanek]

(...)

 

P.s. Żona ucząc się jeździć moja Zx6r fiknęła kozła na podwórku i na trawie. Od pół roku jej dokucza ból, szczególnie jak leży...

 

a moja to się wykręca bólem głowy;)

[Gość dreamof]

Może nie powinnam się wtrącać w wasze rozmowy bo co ja wiem...nic (jeszcze) ale tak jakoś smutno tutaj;/ nie znam Cię ale wygląda na to ,że jesteś "ciepłą" i lubianą osobą. Nie masz co się załamywać bo bardzo dużo osób masz po swojej stronie i to one dodają Ci skrzydeł i pozwalają latać. Wierze w Ciebie mocno bo taki już ze mnie społeczny typ;) Tyle już przeciwności pokonałeś że i kolejnym dasz rade:)))))Kwestia czasu a czas szybko leci;)

Ps.Dobry wątek szczególnie dla początkujących

[ThreadMK]

Ciesze sie, ze przezyles...

 

Wytrwalosci zycze!!!

 

“Tam, gdzie nie ma walki, nie ma siły.” Oprah Winfrey

[_Monter_]

Zaczyna się ostatni rozdział tej historii.

Z racji nasilających się bólów, przestających ustępować po tramalu wybrałem się do lekarza. Skierował mnie do ortopedy co zaskutkowało serią zdjęć, tomografii i rozmów z przemiłym ( w końcu) lekarzem, który chyba zrozumiał w jakiej desperacji jestem z powodu mojej nogi.

Ostatecznie okazało się, ze na około śrub nie ma kości, artroza jest w zaawansowanym stadium (kość dotyka kości) i powoli siadają kolejne stawy w kostce.

Z tejże okazji w piątek idę pod nóż na wyjęcie śrub i pobranie tkanki do badań.

Zablokowanie stawu jest juz raczej przesądzone i na pewno nastąpi w najbliższych miesiącach.

[majkelpl]

No to nie wesoło Brachu, nie wesoło :sad:

Mimo wszystko powodzenia w rehabilitacji i drodze do zdrowia

[Herdi]

Uuuuuuuuu, to bardzo nirdobrze :(

 

wyslane z ElDżi Optimus Dżi.

[Major87]

Cholernie długa ta historia, a końca jeszcze nie widać :(...

Z jednej strony łatwo jest napisać coś w stylu - 'zablokują Ci staw i będzie ok', ale z drugiej, tak jak pisałem Ci w wiadomości - ja osobiście nie mam pojęcia, jakie to będzie miało konsekwencje. W sensie rozumiem, że staw skokowy będzie nieruchomy, ale nie jestem w stanie wyobrazić sobie wpływu tego zabiegu na różne aspekty życia. Jeden z moich znajomych oczekuje na podobną operację po wypadku na skuterze.

Tak czy siak, ja Cię podziwiam Monter. Wątek jest przytłaczający jak wór ziemniaków zrzucony na grzbiet i bardzo otwiera oczy. Po Twoich przejściach do tej pory można chyba powiedzieć, że już jesteś nie do zajebania i ja Ci tego życzę z całego serca. Jak to w Bristolu mówią - 'speedy recovery'!

[wajzer]

Uuuu chłopie to niewesoło. Moje połamanie było nieco lżejsze . U Ciebie niema kości, u mnie wręcz narobiło się za dużo i już nie kwalifikuje do zdemontowania śrób i pręta śródszpikowego ( złamanie 2009 jesień)

Życzę powrotu do zdrowia.

[mongor]

Cóż więcej mogę powiedzieć, trzymaj się i nie załamuj się. Najważniejsze,że żyjesz albo co gorsza, nie skończyłeś jak warzywo. Z całą resztą sobie poradzisz. Moja śp babcia mówiła tak; chłop, może być bez ręki, bez nogi byle nie kaleka

[ks-rider]

Ja sie ciesze, ze wreszcie trafiles na lekarza a nie na tomgora

 

:crossy:

[Brzoz3k]

Monter, powodzenia. Znam Twoją historię i podziwiam wytrwałość. Co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Wrócisz jeszcze silniejszy.

[_Monter_]

Powiem Wam, że chyba się cieszę, że w końcu zablokują mi to bo ruchomość stawu to i tak 3-5 stopni w zależności od dnia a chociaż przestanie mnie boleć...chyba.

Jestem pozytywnie nastawiony i pełen dobrej energii.

Dzięki za miłe słowa znowu.

[Limo]

Chyba chodzi o staw skokowy, nie kolanowy, więc tylko stopa będzie nieruchomo. Zdrowia, Monter!

[_Monter_]

Tak, chodzi o staw skokowy. Będzie na sztywno.