Skocz do zawartości

fotoradary po raz kolejny


kiki
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wierzę. Przepraszam - pierwszy raz piszę tak bezpośrednio.

Jak się stawiasz przy kontroli to Ci wygarną brak trójkąta, gaśnicy i nawet brudne nogi ale nie uwierzę, że kogoś zatrzymano za jazdę 55 km/h i był to jedyny zarzut.

Dowodu chyba nie przedstawisz bo sprawę oddalono ale to mniej ważne. Po prostu to się w taryfikatorze nie mieści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem w tym temacie że są fotoradary ;stojące ,prewncyjnie- fotke masz pewną każdego pojazdu ,są fotoradary straszaki żeby wymóc na kierujących ograniczenie prędkości p.s co do mandatów . Myśl zasady '' na ważyłeś piwa musisz sam je wypić '' .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o kontrole tylko o fotoradar SM,podobno wcale nie byłem rokordzista jednego wezwali do SM w Białym Boże za przekroczenie o 2 punkty.Teraz juz nie stosują takich praktyk bo dostali zjebki od sądu. ale roznica 7-9 punktow to zadna rewelacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Pomyśl chwilę - jaki jest cel wprowadzenia ograniczenia prędkości na danym odcinku? Czy przemawiają za tym względy bezpieczeństwa czy jest to działanie zarobkowe?

 

pozdr

 

Działanie zarobkowe :icon_question: :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się jak dużo z najbardziej tutaj praworządnych jeździ puszką w jakieś trasy regularnie. Albo macie baaaardzo dużo czasu, albo tam gdzie jeździcie drogi są jakieś inne i krajówki po których jeździcie nie składają się w 40% z wiosek o dopuszczalnej prędkości 40-50. Jadąc przepisowo przez cały kraj jechało by się niestety ze 2 dni..

 

A jeśli chodzi o oznakowanie fotoradarów - powinno być dokładne nie po to żeby wszyscy jechali grzecznie, tylko po to żeby uniknąć sytuacji w której kierowca który w ostatniej chwili zobaczył radar, kopiąc w hamulec spowoduje wypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że specjalnie w pewnych punktach nie logicznie wstawiają ograniczenia prędkości tylko po to żeby łapać tam ludzi na radar i kasę ściągać. W Polsce to nawet w czajnikach elektrycznych punkt Max jest obniżony bo producent zakłada że wszyscy i tak więcej leją

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się jak dużo z najbardziej tutaj praworządnych jeździ puszką w jakieś trasy regularnie. Albo macie baaaardzo dużo czasu, albo tam gdzie jeździcie drogi są jakieś inne i krajówki po których jeździcie nie składają się w 40% z wiosek o dopuszczalnej prędkości 40-50. Jadąc przepisowo przez cały kraj jechało by się niestety ze 2 dni..

 

A jeśli chodzi o oznakowanie fotoradarów - powinno być dokładne nie po to żeby wszyscy jechali grzecznie, tylko po to żeby uniknąć sytuacji w której kierowca który w ostatniej chwili zobaczył radar, kopiąc w hamulec spowoduje wypadek.

 

Co do tras: 100 km do pracy schodziło mi do 2 h. I to nie idealnie przepisowo. Tak nikt w Polsce nie jeździ. Ale jazda przez wieś stówą to zwyczajny idiotyzm. Boczne ulice, wyjazdy z posesji, dzieciaki na poboczu, chodników brak. Czy tak trudno wyobrazić sobie konsekwencje zabicia takiego dzieciaka? niechący przecież, bo wylazł pod koła... Albo nawet pijaneg chłopa, który wraca z pola. Albo nadziania się na traktor, albo...

Wiesz, jak się nad tym zastanowić, to lepiej powlec się przez wioski.

 

Co zaś się tyczy fotoradarów: Mogłabym napisać, ze gdyby nie zapieprzali, to by i hamowania nie było. Ale znam realia. Dużo bardziej wkurza mnie, że ludzie na znaki nie parzą: dopuszczalna 70 km/h, albo i 90... a taki do 50 zwalnia, bo radar stoi. Tak, na wszelki wypadek.

 

Niestety, żeby jeździło się normalnie, trzeba by dużo rzeczy zmienić. Ani to proste, ani wykonywalne, to i jest jak jest.

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochodem przez wioskę trzeba jechać wolno i uważnie. Na tyle wolno, żeby wcelować kołem w krowi placek przed miejscowym sklepikiem. Potem również nie należy przyspieszać, tylko dokładnie w lusterku obserwować reakcję siedzących na schodach pijaczków.

Przy zbyt dużej prędkości rozbryzg krowiego łajna może uszkodzić oczy obszczymurkom albo zbić butelkę taniego wina, a co gorsza nie mamy czasu dokładnie przyjrzeć się wesoło podskakującym ludziom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się jak dużo z najbardziej tutaj praworządnych jeździ puszką w jakieś trasy regularnie. Albo macie baaaardzo dużo czasu, albo tam gdzie jeździcie drogi są jakieś inne i krajówki po których jeździcie nie składają się w 40% z wiosek o dopuszczalnej prędkości 40-50. Jadąc przepisowo przez cały kraj jechało by się niestety ze 2 dni..

 

A jeśli chodzi o oznakowanie fotoradarów - powinno być dokładne nie po to żeby wszyscy jechali grzecznie, tylko po to żeby uniknąć sytuacji w której kierowca który w ostatniej chwili zobaczył radar, kopiąc w hamulec spowoduje wypadek.

 

Dlatego drogi kolego, aby nie bylo sytuacji kiedy takowy kierowca depcze w hebel, to jadac nieprzepisowo nalapie wczesniej punktow, ktore mu sie naleza, i nie bedzie juz mial prawka, aby deptach po heblach bo znowu przekroczyl predkosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że specjalnie w pewnych punktach nie logicznie wstawiają ograniczenia prędkości tylko po to żeby łapać tam ludzi na radar i kasę ściągać. W Polsce to nawet w czajnikach elektrycznych punkt Max jest obniżony bo producent zakłada że wszyscy i tak więcej leją

Dokładnie. Np. połowa "drogi bezpieczenstwa" nr 8.

 

 

Co do tras: 100 km do pracy schodziło mi do 2 h. I to nie idealnie przepisowo. Tak nikt w Polsce nie jeździ. Ale jazda przez wieś stówą to zwyczajny idiotyzm. Boczne ulice, wyjazdy z posesji, dzieciaki na poboczu, chodników brak. Czy tak trudno wyobrazić sobie konsekwencje zabicia takiego dzieciaka? niechący przecież, bo wylazł pod koła... Albo nawet pijaneg chłopa, który wraca z pola. Albo nadziania się na traktor, albo...

Wiesz, jak się nad tym zastanowić, to lepiej powlec się przez wioski.

 

Co zaś się tyczy fotoradarów: Mogłabym napisać, ze gdyby nie zapieprzali, to by i hamowania nie było. Ale znam realia. Dużo bardziej wkurza mnie, że ludzie na znaki nie parzą: dopuszczalna 70 km/h, albo i 90... a taki do 50 zwalnia, bo radar stoi. Tak, na wszelki wypadek.

 

Niestety, żeby jeździło się normalnie, trzeba by dużo rzeczy zmienić. Ani to proste, ani wykonywalne, to i jest jak jest.

Nikogo nie chcę przekonywać do jazdy 100 przez wioskę. Po prostu uważam że 70 to i tak już wystarczająca prędkość żeby przejechać przez mieścinę, która składa się z 3 domów, natomiast 50 na głównej drodze krajowej to przegięcie.

 

A jeśli chodzi o te zwalnianie to między innymi o tym mówiłem. Przyznam że też mi się zdarzało ;)

 

 

Dlatego drogi kolego, aby nie bylo sytuacji kiedy takowy kierowca depcze w hebel, to jadac nieprzepisowo nalapie wczesniej punktow, ktore mu sie naleza, i nie bedzie juz mial prawka, aby deptach po heblach bo znowu przekroczyl predkosc.

 

To znaczy proponujesz radary w śmietnikach ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na calym wlasciwie swiecie funkcjonuje to tak samo tylko w PL ( i UK'u )musi byc sttawiona tablica ostrzegajaca. :icon_mrgreen:

 

powiem tak: a są na świecie cywilizowane kraje, gdzie kilometrami przed i za wsią ciągnie się oznakowanie "teren zabudowany', chociaż co najwyżej bobrowe żeremia można do budowli w okolicy zaliczyć? gdzie indziej policjant ma wyrabiać "normę" w ilości wystawionych mandatów?! i jak się to ma do zapewnienia bezpieczeństwa?

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie, żeby ludzie jechali tam 50km/h a nie 100km/h a za miesiąc zapłacili 500 zł, czy to takie trudne do zrozumienia? Skoro postawienie znaku nie skutkuje i kasowanie mandatów nie skutkuje, to trzeba postawić fotoradar i informację o nim. Wtedy wszyscy będą jechać 50.

 

Rowniez na dwoje babka wrozyla, sa tacy ktorzy beda sie do tego stosowac a sa tacy ktorzy jezdza dana droga po 10 razy dziennie i wiedza, ze stoi tam pusta pcha wiec wala niecoi wiecej niz 100 km /h

 

Pomyśl chwilę - jaki jest cel wprowadzenia ograniczenia prędkości na danym odcinku? Czy przemawiają za tym względy bezpieczeństwa czy jest to działanie zarobkowe?

 

Mysleniem tu raczej nic nei wskurasz. Raczej dobrze wiesz jakie mam myslenie na ten temat, po prostu inna mentalnosc. W Niemczech jakos niema zadnych ostrzezen o radarze ( mo chyba, ze jakis nawiedzony stoi z karonem i ostrzega ) z regoly ostrzegaja regionalne rozglosnie radiowe.

 

O tym, ze w razie zlapania na rader ze 100 % wiecej jest blizsze spotkanie III - go stopnia z panem prokuratorem i sprawa za przestepstwo.

 

Ciekawi mnie jak wyglada to w Norwegi, za 20 km/h wiecej jest 750 ,- € mandatu ( szczere pole i zadnej psiej budy ). :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na calym wlasciwie swiecie funkcjonuje to tak samo tylko w PL ( i UK'u )musi byc sttawiona tablica ostrzegajaca. :icon_mrgreen:

 

powiem tak: a są na świecie cywilizowane kraje, gdzie kilometrami przed i za wsią ciągnie się oznakowanie "teren zabudowany', chociaż co najwyżej bobrowe żeremia można do budowli w okolicy zaliczyć? gdzie indziej policjant ma wyrabiać "normę" w ilości wystawionych mandatów?! i jak się to ma do zapewnienia bezpieczeństwa?

jsz

 

Pewnie taka, ze osoba ktora przekracza dozwolona predkosc gdziekolwiek ma tendencje do przekroczenia jej rowniez tam, gdzie ten policjant wyrabiajacy norme w tym jednym momencie nie stoi, tak wiec, zblizajac sie do limitu punktow karnych nie bedzie tej predkosci przekraczac w ogole. Wracam wciaz to tego co mowie. Tak, popieram fotoradary w smietnikach co kazde 50 metrow na drodze. Biorac prawko do reki zobowiazujemy sie do przestrzegania przepisow drogowych, nawet jesli miejscami sa bez sensu. Nigdzie prawo nie jest idealne, u nas za obraze prezydenta idzie sie do pierdla na dluzej, niz w Austrii za wiezienie corki w piwnicy przez parenascie lat. Nie chcecie problemow z fotoradarami, nie przekraczajcie predkosci. Jeczycie, ze brawura na polskich drogach, ale tamci, ktorzy gina i/lub zabijaja tez pewnie jeczeli, ze to tylko 10km/h wiecej, i ze zdaleka od terenu zabudowanego, nic mi przeciez nie grozi, przekraczajac o te 10km/h jestescie tacy sami jak oni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...