Skocz do zawartości

K750 remont


przemPL
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jeden gość mi radził najpierw blachy.... Mówił, że później blacharz potłuści i będzie lipa z piaskowania...
:icon_eek:

Piaskowanie jako... odtłuszczanie?

najpierw kolego piaskowanie, co by blacharz wiedział gdzie nie ma... blachy.

Edytowane przez turysta

RIDE HARD!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamulec przedni tylko zrobiłem, bo za jakiś miesiąc może krócej będę rozbierał do śrubki pierwszej więc tylnego nie ruszałem. Czyli najpierw piaskować potem blachy robić. Jeden gość mi radził najpierw blachy.... Mówił, że później blacharz potłuści i będzie lipa z piaskowania... No ale jak najpierw piaskować to w sumie odpadnie co ma odpaść.

 

Pracy dużo i zapału też gorzej z kasą ale "ziarnko do ziarnka"....

Zdecydowanie odradzam cynkowanie blach w motocyklu. Po pierwsze kwas służący do trawienia, wejdzie we wszystkie zakamarki, które i tak nie zostają nigdy ocynkowane (np styk 2 blach w miejscu rynienki na przewody w tylnym błotniku, wnętrze rur ramy itp) bo działa prawo Faradaja. Po drugie w tych miejscach wprowadzisz dodatkowe źródło korozji, które czkawką odbijać się będzie przez długie lata. Po trzecie faktycznie prawie żaden lakier nie chce się tego trzymać, a te które się trzymają, stosuje się do malowania dachów nie pojazdów :banghead: . Osobiście polecam najpierw wszystko wypiaskować, następnie wszystkie powierzchnie które trzeba będzie spawać (a tych, nawet jeśli teraz nie widać, to po piaskowaniu będzie sporo) wyszczotkować szczotką drucianą zamontowaną w szlifierce kątowej. Dzięki temu, nawet, jeśli w czasie prac blacharskich coś zabrudzisz (a to akurat jest pewne jak amen w pacierzu) to łatwo zmyjesz powierzchnię rozpuszczalnikiem. Części takie jak rama wózka, rama motocykla itp. najlepiej albo od razu po piaskowaniu pomalować lakierem proszkowym, albo dobrym podkładem chemoutwardzalnym. Lakierowanie proszkowe jeśli zostanie zrobione właściwie, jest bardzo trwałe i estetyczne. Niestety, jeśli będziesz chciał to potem lakierować np. lakierem samochodowym, to powłoka może się słabo trzymać. W tym wypadku lepsze są tradycyjne materiały lakiernicze. I jeszcze jedna rada. Po spawaniu i klepaniu blach, dobrze jest takie surowe, niemalowane detale zmontować w ramie w celu ich sprawdzenia. Unikniesz wówczas dopiłowania lub przeginania blach, które mogą się odkształcić i np. nie będą pasowały otwory. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamulec przedni tylko zrobiłem, bo za jakiś miesiąc może krócej będę rozbierał do śrubki pierwszej więc tylnego nie ruszałem. Czyli najpierw piaskować potem blachy robić. Jeden gość mi radził najpierw blachy.... Mówił, że później blacharz potłuści i będzie lipa z piaskowania... No ale jak najpierw piaskować to w sumie odpadnie co ma odpaść.

 

Pracy dużo i zapału też gorzej z kasą ale "ziarnko do ziarnka"....

Sugerowalbym najpierw wypiaskowac, pozniej naprawiac ewentualne wzery, nadmierna korozje skutkujaca ubytkami materialow, pozniej to wszystko dobrze spasowac a nastepnie,odtluszczanie, szpachlowanie,podklady i wreszcie lakier. Z rama jest duzo latwiej z tym ze poza szpachlowaniem schemat prac pozostawilbym ten sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc zrobię jak mówicie... piaskowanie pierwsze. Jeśli ramy nie będę malował proszkowo to w jaki sposób i jakimi środkami ją najlepiej zabezpieczyć? Przyznaję, że sam tego nie będę robił i nie chciałbym, żeby mnie nie potrzebnie nie naciągano na zbędne koszty

MOTÓR nie umiera NIGDY

MOTÓR jest WIECZNY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po piaskowaniu musisz pomalowac rame farba podkladowa, jest ich mnostwo na rynku. Jak wspomnial przedmowca elementy bardzo szybko rdzewieja i jezeli ich nie zabezpieczysz bedziesz musial proces powtarzac. Jak juz pomalujesz podklladem wowczas bedziesz mial sporo czasu aby wybrac najbardziej odpowiadajaca ci farbe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mam propozycję dla Ciebie Przemku - znajdź w okolicy ludzi, którzy jeżdżą dziwnymi tego typu wynalazkami i zawiąż kontakt, bo forum to za mało.

 

Przed tobą kupa roboty i wyzwań. Albo klękniesz, albo dasz radę. Czas pokaże.

 

Gośka

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam!

Tak jak napisała Bogini Gośka, znajdź sobie kolegów którzy mają już coś podobnego,może być ciężko ale próbuj ;) .

Rozbierz motor, daj klamoty do piaskowania, pospawaj dziury które powstały po piaskowaniu, połóż podkład i zastanawiaj się nad kolorem. Silnik który leży obok, jeśli faktycznie był mało wiele na chodzie możesz odłożyć na potem, założysz go i pojeździsz do momentu aż coś walnie.Jeżeli podejmiesz się remontu to szlif cylindrów, tłoki proponuje z almotu (nie kaszanić żadnymi poltkami czy maluchami) zawory Pradowscy czy jakoś tak, albo dobrze dotarte gniazda i oryginalne( nie zwichrowanie, nie wypalone, stare ruskie), trochę czasu na to trza poświecić (ty albo zaprzyjaźniony mechanik).

Elektrykę trzeba położyć od początku, zapłon elektroniczny(prometi chyba) , prądnica i regulator napięcia od malucha.

Pominąłem masę czynności, które musisz wykonać, opis pobieżny, radość z jazdy wszystko ci wynagrodzi.

No i te pytania ludzi czy "to IŻ", powiesz że junak wersja eksportowa ;).

 

Ps. A jesteś jeszcze na forum?Czy może motor już sprzedany?

Edytowane przez Zyjo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...

Witaj,

 

Co do prądnicy 12v to musi być odpowiednio przetoczona z przejściówką, by można było ładnie ustawić zazębienie kół rozrządu. Można też "prowizorycznie" dopasować bez przejściówki, ale jest to raczej na wokół komina. W tej chwili na allegor są gotowce, czasami niektórzy narzekają na tolerancje przejściówki w tych zestawach. Co do Twojej kachy to jak na 65r. nie za bardzo. Po pierwsze skrzynia dnieprowa, ale to dobrze, bo to najłatwiejsza skrzynia w rozbiórce i tak byś po czasie zmienił. Tylni pałąk trzymający błotnik,wózek i lampa też od dniepra.

U mnie w okolicy za piaskowanie całego zaprzęgu płacę 350zł.

Skiełkuje się aluminium, by nie otwierać "porów" w strukturze odlewu.

 

Napisz na pw. do mnie,podpora jakaś się znajdze, kół w tej chwili nie mam w nadmiarze.

 

 

 

Pozdr!

Edytowane przez Oldboxer

oldboxer.pl

 

Renowacje Radzieckich Boxerów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie przerabiam z 6V na 12V i urzyje prądnicy od malucha właśnie szukam przejścia do tego elektroniczny regulator i śmigać. Poprzednia moja Kaśia miała tłoki od fiata i taką prądnice dołorzyłem uleprzyłem i przestałem się martwić czy mi zabraknie prądów.Pozd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam, trochę mnie nie było... ale małe problemy rodzinne = brak czasu...

 

Moja Kaśka gotowa do oddania do piaskowania, międzyczasie wypiaskowałem zbiornik od wewnątrz, wspawałem blachy pod gumowymi osłonami(były dziury) i doprowadziłem do ładu i składu gaźniki, nawet troszkę pojeździłem:D. Parę pytań:

Czy zbiornik dać do cynowania od środka czy coś podobnego?

Facet z Rabki oferuje mi kompletny remont silnika (sam nie dam rady z braku odpowiednich narzędzi i doświadczenia:D) razem ze skrzynią, przeróbką na alternator 12V, tłoki od malucha. Warto to inwestować? Za pracę woła 2tys. + części.

MOTÓR nie umiera NIGDY

MOTÓR jest WIECZNY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, trochę mnie nie było... ale małe problemy rodzinne = brak czasu...

Parę pytań:

Czy zbiornik dać do cynowania od środka czy coś podobnego?

Facet z Rabki oferuje mi kompletny remont silnika (sam nie dam rady z braku odpowiednich narzędzi i doświadczenia:D) razem ze skrzynią, przeróbką na alternator 12V, tłoki od malucha. Warto to inwestować? Za pracę woła 2tys. + części.

 

Niczego nie cynkuj. Cynkowanie elektrolityczne nie nałoży warstwy od środka, bo jest to przestrzeń zamknięta, w której tworzy się puszka Faradaya = brak przyciągania jonów w niektórych miejscach (i to tych najbardziej wrażliwych, czyli na styku blach). Cynkowanie ogniowe, które pozwala dotrzeć z warstwą cynku w takie miejsca polega na zanurzeniu zbiornika w kadzi z roztopionym metalem. To natomiast przy cienkich blachach może spowodować deformację baku i uszkodzenie jego konstrukcji. Jednym słowem nie ma to sensu. W dodatku przed cynkowaniem części są trawione w kwasie solnym i we wszelkich zakamarkach tworzą się ogniska korozji. Jak chcesz mieć zabezpieczony bak to stosuj preparaty chemiczne przeznaczone do tego celu. Co do cen i zakresu prac remontowych nie wypowiadam się. Ja sam zawsze wszystko robię sam, ale jak się nie umie i nie ma czym zrobić remontu to trzeba bulić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...