Skocz do zawartości

sposób traktowania objeżdżających korki motocyklistów


romulustorun
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ordnung muss sein ;)

 

A jak nie to cię sflekują :biggrin: :banghead:

Klub Anonimowych Piratów Drogowych

 

Młotek zawsze można nazwać impulsatorem kinetycznym o napędzie mięśniowym, ale po co ... ?

 

stopkai.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest takie zwężenie za Broniszami przed Ożarowem Mazowieckim - tutaj jest czasami kiepsko - znajdzie się kilku cwaniaków, którzy jadą zderzak w zderzak i za punkt honoru poczytują sobie nikogo z lewego pasa nie wpuścić - czasem nawet zdarza im się stuknąć z tej zawiści...

Albo ciężarówki umawiają się na CB radiu i jadą równolegle blokując pas...

 

Słyszę tych gości na CB regularnie. Legitymacje ORMO chłopaków straciły ważność to se znaleźli taką ochotniczą działalność.

 

Ja też tego nie rozumiem, ale taka polska mentalność...

 

Z tym polskim wszystkim bym nie przesadzał. Amerykanin Hough w Motocykliście Doskonałym napisał, że niektórzy traktują wyprzedzanie jako akt agresji, a i lektura anglojęzycznego internetu pokazuje, że zawistni puszkarze to zjawisko międzynarodowe. W Warszawie jest luz pod tym względem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nienienienie, to nie o to.

Obstawiam, że raczej się kierowcy nawet nie orintują, że ktoś przejechał lewym pasem i że jest on pusty ;)

 

a no to jeśli tak, to masakra ... nawet gorzej niż masakra ... współczuję, pewnie fajnie sie tam jeździ ;)

Klub Anonimowych Piratów Drogowych

 

Młotek zawsze można nazwać impulsatorem kinetycznym o napędzie mięśniowym, ale po co ... ?

 

stopkai.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ktoś pisze: "to takie Polskie"?

Wydaje mi się, że bardziej Polskie to jest to narzekanie na wszystko... :)

 

Warszawa i okolice - od mniej więcej 4 lat zauważam postępującą poprawę świadomości kierowców samochodów oraz ich uprzejmości (jeśli mogę tak to nazwać) w stosunku do motocyklistów jadących w korkach. Pod koniec zeszłego roku byłem nawet świadkiem sytuacji, gdzie kierowca puszki wyszedł z auta i zbluzgał innego kierowcę puszki za to że ten ewidentnie po złości nie chciał oddać tych 50cm... Więc myślę że jest coraz lepiej. Ja w ogóle uważam, że nasze społeczeństwo staje się coraz lepsze :) (taki niepoprawny optymista Polskości)

 

Weźcie też pod uwagę, że zapewne ma tu duże znaczenie, że coraz większa część Polaków ma wśród swoich bliskich jakiegoś motocyklistę! A to wnuczek, a to ojciec, syn, córka, mąż, kuzyn, brat, itd., itd....

W związku z tym ten motocyklista staje się dla coraz większej ilości ludzi kimś bliższym niż choćby 5 lat temu (biorąc pod uwagę wzrost ilości pojazdów).

 

Poza tym ludzie zaczynają rozumieć, że ten motocyklista to nie tylko i wyłącznie debil pędzący 180km/h w mieście, na kole, ale to również mąż, ojciec, czy sąsiad, który ma taką pasję i dodatkowo byłem u niego na piwie pooglądać zdjęcia z dalekich podróży.

 

Wydaje mi się, że największy wpływ na postrzeganie nas, motocyklistów mamy my sami! Nie media, nie Policja, ale właśnie my. Poprzez swoje zachowanie (między innymi na drodze - to piszę do tzw. wszystkich Fast and Dangerous!!!).

 

Ja jadąc w korku, zawsze staram się to robić spokojnie i staram się być jak najlepiej widoczny dla innych. Nie trąbie na wszystkich. Staram się dziękować za zjechanie na bok. Na kufer naklejam naklejkę "dzięki za uprzejmość :lalag:"

 

Co do mediów i ich roli? No cóż... raczej pogoń za sensacją i szukanie (a może wręcz robienie) afer bierze górę nad jakąkolwiek "misją" czy też rzetelnym przedstawieniem problemu i informacji.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedmówca ma racje... paru moich znajomych w przeszłości w ogóle nie zwracało uwagę na "jednośladów" w korkach... Ze względu na moją pasję, temat motocykl prędzej czy później się pojawia, i efektem jest zmiana nastawienia, gdzie gadają "wiesz co? robię miejsce gdy ich widzę".

 

Po kilku argumentach, normalnych rozmowach, sami dochodzą do wniosku że " co mi tam, niech jedzie"... mija nawet strach o... lakier, wręcz lepiej dać sobie na luz i przy tym zwiększa prawdopodobieństwo, że lakier będzie nienaruszony ;)

 

Nie wspominam o rodzinie bliższej czy dalszej, bo czasem wręcz chwalą, ze mają kogoś w rodzinie kto jeździ motocyklem :)

Edytowane przez Maestro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież im więcej ludzi na motorynkach, tym mniejsze korki. Trzeba być idiotą, żeby gnębić ludzi, którzy realnie przyczyniają się do odkorkowywania miast...

Masz rację. Tyle tylko, że to dotyczy użytkowego wykorzystywania moto.

Większość mimo wszystko jeździ dla przyjemności czyli dodatkowo. Jadą do i z pracy puszką a potem na moto.

Nasi biurokraci właśnie tak to widzą, że dla przyjemności korkujemy im miasta. Inni użytkownicy dróg zresztą też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość mimo wszystko jeździ dla przyjemności czyli dodatkowo. Jadą do i z pracy puszką a potem na moto.

Tak z ciekawości: są jakieś statystyki, które to pokazują czy to Twoje własne odczucia?

 

Poza tym widzę tu pewną niekonsekwencję.

Ci co jeżdżą tylko dla przyjemności nie korkują miast, bo latają "po godzinach" (kiedy korków już nie ma), albo w weekendy :)

 

Zresztą, może to dziwne, ale z jazdy motocyklem przez zakorkowane miasto też można mieć przyjemność :)

http://gomoto.tv/

naszym motorem jest pasja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości: są jakieś statystyki, które to pokazują czy to Twoje własne odczucia?

 

Poza tym widzę tu pewną niekonsekwencję.

Ci co jeżdżą tylko dla przyjemności nie korkują miast, bo latają "po godzinach" (kiedy korków już nie ma), albo w weekendy :)

 

Zresztą, może to dziwne, ale z jazdy motocyklem przez zakorkowane miasto też można mieć przyjemność :)

To są moje spostrzeżenia. A masz inne?

Sam jeżdżąc dla przyjemności jeżdżę w korkach. Jak jeżdżę w korkach to chyba siłą rzeczy korkuję (choć mniej niż autem)?

Nie mówię, że nie ma przyjemności z jazdy na moto w korku a to, że ocena czy moto korkują miasto czy rozładowują ruch nie jest takie jednoznaczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Londynie, był eksperyment, aby motocykle mogły jeździć po bus pasach... sprawdziło się i przepis wprowadzono na stałe, Co dziwne, że z ich statystyk wyszło, ze m.in. motocykliści jeżdżą wolniej w porównaniu przed wprowadzeniem nowych przepisów... Może i nasi się obudzą :)

Przebłyski już są, bo:

Nastawienie się zmienia... nie tylko u "puszkarzy". lecz również u naszych władz. W Wa-wie na aktualnie "zamkniętym" moście (o ile dobrze pamiętam śląsko-dąbrowskim) może przejechać komunikacja zbiorowa, taxi, pojazdy uprzywilejowane i.... MOTOCYKLE :)

Edytowane przez Maestro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nastawienie się zmienia... nie tylko u "puszkarzy". lecz również u naszych władz. W Wa-wie na aktualnie "zamkniętym" moście (o ile dobrze pamiętam śląsko-dąbrowskim) może przejechać komunikacja zbiorowa, taxi, pojazdy uprzywilejowane i.... MOTOCYKLE :)

 

Tak samo będzie ze strefą zamkniętą wokół narodowego podczas jakichś większych eventów.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...