Mimo_ck Opublikowano 14 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2004 Jak w temacie.Klasyczny układ z dwona elementami resorującymi.Śruby mocujace(a raczej gwintowane dzyndzle) sterczące z ramy maja troche zjechany gwint.I tutaj pytanko-czy przegwintowac je na mniejszy wymiar(można?-nie osłabię jakoś całej konstrukcji?),czy uciąć te dzyndzle,a w ich miejscu przewiercic na wylot przez rame otwór,w który by śróba wchodziła. W ogóle to tak sie nad logiką tego rozwiązania zastanawiam.Przecież to normalne,ze z jakich powodów może sie gwint na tych patentach uszkodzić,wiec dlaczego od razu nie zrobiono tego mocowania śróbą,tylko takie przyspawane dzyndzle pomontowali. :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 14 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2004 Przegwintowanie będzie trudne, bo musiałbyś mieć mniejszą średnicę tego wystającego wałka, a konkretnie jego gwintowanej częsci (cięzko jest nagwintować np. m8 na starym gwincie m10). Jak bardzo te gwinty są nadszarpnięte ? Moze wystarczy dać nowe nakrętki i wkręcić je na specjalny klej do zabezpieczania śrub przed odkręcaniem(Loctite). Pomysł z przewierceniem może być kłopotliwy, czyba że w tej przyspawanej podstawie nawiercisz otwór i wstawisz szpilke - problem : ręczną wiertarką może wyjść koślawo. Szkoda że tego nie widzę, tak by było łatwiej (nie wiem ile materiału jest do dyspozycji). A gwinty się zrewały nie dlatego, ze ktoś to źle skonstruwał, tylko dlatego, że ktoś inny za bardzo jes dowalił i przeciągnął. Napisz więcej szczegółów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mimo_ck Opublikowano 14 Kwietnia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2004 No więc stwierdzenie "troche zjechany" jest równoznaczne z "nie do uratowania".Niestety żaden Loktajt nie pomoże(już jest wkręcone na Loctite,cobym do Rybnika mogl spokojnie dojechac)a zaraz po powrocie trzeba będzie coś pokombinować.Chce własnie zrobić taki patent ze szpilką/śrubą-uciąć ten gwintowany dzyndzel i w jego miejscu otwór nawiercić.Tylo się zastanawiam,czy to jakos całej konstrukcji nie osłabi.Jutro oblookam,czy miejsce,do którego jest amorek mocowany to kawałek ramy,czy jakiś dospawany do niej element. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 15 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2004 No niestety oslabi.Dlatego sa dzyndzle.Nie wierc otworu w ramie bo sie wyrobi pod wplywem pracy amorow.Chyba trzeba zrobic nowe dzyndzle i przyspawac. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 15 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2004 No więc stwierdzenie "troche zjechany" jest równoznaczne z "nie do uratowania".Niestety żaden Loktajt nie pomoże(już jest wkręcone na Loctite,cobym do Rybnika mogl spokojnie dojechac)a zaraz po powrocie trzeba będzie coś pokombinować.Chce własnie zrobić taki patent ze szpilką/śrubą-uciąć ten gwintowany dzyndzel i w jego miejscu otwór nawiercić.Tylo się zastanawiam,czy to jakos całej konstrukcji nie osłabi.Jutro oblookam,czy miejsce,do którego jest amorek mocowany to kawałek ramy,czy jakiś dospawany do niej element. W Rybniku oblookamy. Potem zrobimy naradę wojenną przy piwie. Mimo nie martw się, największe mózgi z południa będą nad tą sprawa myśleć :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 18 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2004 Witam! Ja to bym pokombinowal z przyspawaniem nowych dzyndzli przez dobrego spawarnika, gorzej chyba nie wyjdzie jak zoltkom, lepiej nie kombinuj z przewierceniem na wylot bo napewno oslabi konstrukcje. Pozdrawiam.Janek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 19 Kwietnia 2004 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2004 No po obejrzeniu i naradzie to będzie chyba najlepsze rozwiązanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.