Sami zmieniacie opony?

[jjank]

Siema, złapałem gumę w przednim kole i musiałem wracac na flaku 10km, nawet nie było tragedii :D

 

Umyłem moto, zdjałem koło, ale zeby wyjąc dętkę będą niezłe schody, bo opona jest twarda jak diabli i nie chce sobie podrapac złotych felg łyżkami. Nie wiem czy nie lepiej od razu pojechac z tym do fachowca bo czuję ze oszarpie sie z tym jak dziki osioł a i tak nic nie zdziałam. W MZtkach i inncyh pomykacach wymiana dętki to 20min roboty, a tu...

 

A wy sami zmieniacie opony itp?

Edytowane 3 Kwietnia 2010 przez jjank

[Mr.Maciek]

Jeśli masz specjalne łyżki - do opon motocyklowych, najlepiej do kostek to idzie przyjemnie i szybko, ale potrzeba dwóch osób bo samemu to ciężko. Najłatwiej pojechać do fachowca, ale do takiego co ma odpowiedni sprzęt i umiejętności, bo jeśli pojedziesz do pana Miecia co zmienia w autach to różnie może to się skończyć.

wesołych świąt!

[LEŚNICZY]

Najpierw zdeptaj oponę by się odkleiła od felgi , potem łyżki

po co ci idealne felgi jak i tak są cały czas z błota lub kurzu :biggrin:

[RafRaf]

Dasz radę sam, tylko przy pierwszej zmianie musisz mieć dużo zapału i chęci. Możesz to robić dwa razy bo zdarza się że przyszczypniesz dętkę łyżką. Powodzenia.

[lionix]

było 1000 razy

 

tak sam zmieniam w 30 minut :P

[mkulpa]

Nie trzeba 2 osób do zmiany, sam to zrobisz.

Oponę z felgą połóż na starej oponie samochodowej lub starej z moto.

Odkręć dzyndzel z dętki i przydeptaj oponę tak aby odeszła od rantów.

Potrzebujesz 2 łyżek. Przy ściąganiu i zakładaniu pamiętaj aby łyżki nie pchać za głęboko bo przyszczypiesz dętkę. Przy zakładaniu dętkę posyp talkiem a rant felgi wysmaruj smarem lub ludwikiem (wolę smar). Jeśli nie chcesz Porysować felgi (był temat niedawno) to pod łyżkę podkładaj np kawałek plastiku z pojemnika po oleju. Przy zakładaniu pamiętaj również aby trzymak do opony był poluzowany. Na samym końcu zakładania opony ( ostatnie pociągnięcie łyżką) przydeptaj przeciwległy koniec opony tak aby opona weszła w rant, zrobi ci się trochę luzu na łyżce i opona ładnie wejdzie. Pamiętaj o smarowaniu :)Warto nauczyć się samemu zmieniać oponę bo zapewniam że w sezonie zdarzy ci się jeszcze nie raz złapać kapcia. Dobrze, że zaczynasz od przodu bo tył to dopiero wyzwanie, powodzenia.

 

[qba]

przód to memento, ale z tylnymi miałem już dwa razy problem, opona nie chciała zeskoczyć z rantu i musiałem bawić się z imadłem ;]

[A&K]

Ja teraz drugi sezon na tym moto i jeszcze nie miałem kapcia,ale jak złapie to sam nie wiem co spróbuj i napisz jak było to sam spróbuje jak złapie gumę :clap:

[lionix]

Przecież ty masz szlifierkę, na asfalcie jednak trudniej przebić oponę :banghead:

[szkudlar]

w wulkanizacji to kosztuje grosze.po co sie szarpać.chyba że lubisz

[crossmen7]

Tak,ja też ostatnio zmieniałem 1h 10min w tym 4 browary i jedna przyszczypnięta dętka :biggrin:

[włochatyDR]

Z przodu ściągniesz bez problemu, ale do tylnej nawet nie podchodzę...

U mnie 15 zł zaklejeniem dętki i wszystko na gotowe.

[qba]

to nawet nie chodzi o kase, na początku też myślałem po co sie tak je**ć, ale że musiałem bo nie miałem jak podjechać a jeździć sie chiało to zmieniłem swój pierwszy dziewiczy raz opone w ttr, o tej pory sam zmieniam ;]

[bully]

było 1000 razy

 

tak sam zmieniam w 30 minut :P

 

Cieniutko

da się w 2minuty 29 sekund

[jjank]

wymieniłem dętkę na nową, ale musiałem ją przeciac łyzką przy ostatnim wciskaniu łyzką opony, bo juz nie mogłem palców wsadzic zeby wyczuc czy nie przycisnałem detki :/ :/ :/ pompuję, a tu szybciej schodzi niz ostatnio :/ ogólnie czynnosc bardzo mecząca a do słabych nie naleze bo silnik sam wyjmuję i wkładam,

po swietach jade z tym do serwisu SKÓRY, nie bede się męczył, ale najbardziej boli mnie ze nie polatam dzis i jutro bo pogoda zajefajna i mam akurat czas bo swieta :(