Wrocław to nie Wadowice

[PeKaWu]

Jazda na czerwonym z premedytacja i taka predkoscia dla mnie powinna byc traktowana jak proba zabojstwa. Piszcie sobie co chcecie ale motocykle nie sluza do tego, zeby szafowac cudzym zyciem. Jak ktos ich podpierdoli na policje to szczerze mowiac nawet sie uciesze jak uslysze o nich w telewizji.

[kiler]

pytanie do wszystkich zbulwersowanych "nieodpowiedzialności , idiotami itp " - jeździcie 50 po mieście i 90 poza ???

[maniek_7]

Jazda na czerwonym z premedytacja i taka predkoscia dla mnie powinna byc traktowana jak proba zabojstwa. Piszcie sobie co chcecie ale motocykle nie sluza do tego, zeby szafowac cudzym zyciem. Jak ktos ich podpierdoli na policje to szczerze mowiac nawet sie uciesze jak uslysze o nich w telewizji.

 

We Wrocławiu światła wiele wybaczją... Przerwa między zapaleniem czerwonego na jednej jezdni, a zielonego na drugiej jest tak długa, że w Warszawie zdążyło by przelecieć 5-ciu Przedstawicieli Handlowych :wink: Chłopaki wszystko skalkulowali :biggrin:

[Cosmoss]

.....

Na wszelki wypadek dodam, że filmik z Wrocławia powstał komputerowo a wszystkie postaci, motocykle oraz liczniki są fikcyjne. Jakiekolwiek podobieństwo do rzeczywistości jest dziełem przypadku.

Pozdrawiam wszystkich z Forum Motocyklistow

 

Hehe...rozwaliłeś mnie...dobre,dobre :clap:

 

[Gość Marek HONDA]

DOC pewnie zadzwoni na policje. Nie nazwałbym Leszczy bandą nieodpowiedzialnych idiotów. Ani to banda, ani idioci. Jazda faktycznie chwilami ryzykowna. To fakt.

Kultury DOC.

Można krytykować i wyrażać swoją dezaprobatę bez wyzwisk.

Trochę się obawiałem umieszczając link do tego filmiku. Nie chodziło mi o jego ocenę, tylko o porównanie tego filmiku z tym w Wadowicach, a właściwie to reakcji policji na jeden oraz jej braku na drugi filmik.

Na wszelki wypadek dodam, że filmik z Wrocławia powstał komputerowo a wszystkie postaci, motocykle oraz liczniki są fikcyjne. Jakiekolwiek podobieństwo do rzeczywistości jest dziełem przypadku.

Pozdrawiam wszystkich z Forum Motocyklistow

Wrzuć na luz tak żle nie będzie :biggrin:

Nieeee..... DOC :icon_evil:

[dyziowg]

pytanie do wszystkich zbulwersowanych "nieodpowiedzialności , idiotami itp " - jeździcie 50 po mieście i 90 poza ???

 

Po czesci masz racje, ale sam przyznaj, przecinanie swiatel na czerwonym to chyba niezbyt dobry pomysl.

[hondzia]

Po czesci masz racje, ale sam przyznaj, przecinanie swiatel na czerwonym to chyba niezbyt dobry pomysl.

Jazda na czerwonym nie różni się niczym od wjazdu z ulicy podporządkowanej na główną gdy stoi znak: ustąp pierwszeństwa przejazdu.

I w jednym i w drugim przypadku trzeba się rozglądać. Różnica polega tylko z punktu widzenia technicznego kierowania ruchem: przy znakach pierwszeństwo jest wyznaczane na stałe, przy światłach jest zmienne - raz jedna raz druga droga ma pierwszeństwo.

 

Zabranianie jazdy na czerwonym powoduje zwykłe utrudnianie ruchu. Jak glin nie ma to nie widzę nic złego żeby na czerwonym jechać. Piesi nieustannie na czerwonym przechodzą przez jezdnię i jakoś nie słyszy się o wypadkach śmiertelnych, że samochód potrącił na skrzyżowaniu pieszego idącego na czerwonym.

 

Oczywiście piszę o sytuacji, że skrzyżowanie jest czytelne i puste, jak jedzie masa samochodów, skrzyżowanie jest zatłoczone to czeka się na zielone - to oczywiste.

 

Także proszę nie demonizować jazdy na czerwonym.

Edytowane 17 Marca 2010 przez hondzia

[krzywer]

Różnica polega tylko z punktu widzenia technicznego kierowania ruchem: przy znakach pierwszeństwo jest wyznaczane na stałe, przy światłach jest zmienne - raz jedna raz druga droga ma pierwszeństwo.

 

 

 

Pozostawiajac bez komentarza ton twojej wypowiedzi - od kiedy sygnalizacja świetlna wyznacza pierwszeństwo?

Sygnalizacja jest po to, zeby pokazać Ci czy mozesz wjechać za sygnalizator czy nie. Jeśli można wjechać - po minieciu sygnalizatora obowiazuja zasady ruchu drogowego odnośnie PIERWSZEŃSTWA przejazdu na skrzyżowaniu.

[dyziowg]

 

Także proszę nie demonizować jazdy na czerwonym.

 

Czyli w sytuacji z filmiku nie widzisz zadnego problemu?

[HunterM]

pytanie do wszystkich zbulwersowanych "nieodpowiedzialności , idiotami itp " - jeździcie 50 po mieście i 90 poza ???

 

Ja tak. Na pierwszym biegu.

[Pozytywnie Zakrecony Wariat]

pytanie do wszystkich zbulwersowanych "nieodpowiedzialności , idiotami itp " - jeździcie 50 po mieście i 90 poza ???

Ja czasem nawet 130 :(

A że autobahnów u nas tyle,to mało kiedy tak jeżdżę...bo nie wiem na którą się wybrać :)

Edytowane 17 Marca 2010 przez Pozytywnie Zakrecony Wariat

[OLOSUZUKI]

Chłopaki dają naprawde rade :wink: mozna było tylko przy obróbce Video zamaskowac tablice rej i tyle. :bigrazz:

[grzesiek78]

szkoda motorynki :D

[Guciowa]

We Wrocławiu światła wiele wybaczją... Przerwa między zapaleniem czerwonego na jednej jezdni, a zielonego na drugiej jest tak długa, że w Warszawie zdążyło by przelecieć 5-ciu Przedstawicieli Handlowych :wink: Chłopaki wszystko skalkulowali :biggrin:

 

 

Potwierdzam

 

Aczkolwiek przemykanie na czerwonym nie jest pozytywnym zachowaniem i należy pamiętać, że w 99% uda się przejechać skrzyżowanie, a w 1% już nie i niestety procent ten adekwatnie wzrasta gdy na drodze spotkamy kogoś kto jadąc myśli tak jak my sami. Ograniczone zaufanie to podstawa.

 

pzdr

Gućka

[Raio]

 

We Wrocławiu światła wiele wybaczją... Przerwa między zapaleniem czerwonego na jednej jezdni, a zielonego na drugiej jest tak długa, że w Warszawie zdążyło by przelecieć 5-ciu Przedstawicieli Handlowych :wink: Chłopaki wszystko skalkulowali :biggrin:

 

No właśnie przez takich debili są większe korki bo skrzyżowania tracą na przepustowości gdyż całkiem spora banda kretynów musi przejechać na wczesnym czerwonym a ludzie na przeciwnym kierunku sobie jeszcze poczekają na zielone :banghead: