Skocz do zawartości

Komar poważnym weteranem?


granat
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

dobre bo polskie i tyle w tym temacie,

:clap:

A jako zem mieszkaniec Galicji to wiem ze gdyby nie zabory to pewnie nadal by mi Wisła Kraków zalewała :biggrin:

A tak Austriacy sie podkurwili na wiosnę i kazali wybudować wały przeciwpowodziowe i groble. :notworthy:

Edytowane przez prince
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie w tym rzecz ze nikt tam nic takiego nie stwierdził wiec cała dyskusja po to żeby zapędzić was do głosowania. Punkt za marketing dla granata :biggrin: :clap:

 

Widzisz Prince, to jest wlasnie myslenie schematyczne :bigrazz: Jeszcze temat sie w glowie Granata nie zrodzil a ja juz dawno oddalem glos zgodny z wlasnym sumieniem :cool:

 

Tak ze daruj sobie te uszczypliwosci...

:icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tam polskie czy austriackie... I tak wszystko to tylko po to, żeby zaimponować nam - kobietom. I wały przeciwpowodziowe ("Zobacz, Helga, jakiego mam wielkiego wała!") i komarki ("Patrz, Zośka, jaki zwinny i świetnie bzyka!").
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komar jak najbardziej jest zabytkiem! Sam posiadam piękną bordową sztukę z 1967 roku w stanie cukiereczek i jak nim jadę to wszystkim wary wiszą że można jeszcze spotkać takie cacko w takim stanie. Generalnie dużo ludzi jak gdzieś się zatrzymam podchodzi i mówią że sami kiedyś mieli takiego i że pięknie zachowany egzemplarz etc więc zdarza się że budzi podziw jako zabytek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aska tu sie pisze o weteranach i zabytkach o bzykaniu to mamy dzial MGS i tam ten temat poruszany jest nagminnie, jesli Cie to interesuje tak bardzo...

:icon_mrgreen:

MOC, może odejdź czasem od komputera. Głodnemu chleb na mysli. Każ też zlikwidowac wszystkie sople, bo one też się mogą źle kojarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komar zabytkiem jest. Ma 25 lat to zabytek, prosta sprawa. Ale czy poważnym zabytkiem? Komar raczej nigdy nie był poważnym pojazdem. Jedni go kochali i marzyli o nim, inni byli skazani na niego. Młodzież chciała Komara bo chcieli mieć pojazd silnikowy a wyboru nie było. Dorośli go przeklinali bo wyboru nie mieli. Może dla polskiej motoryzacji (2-kołowej) Komar coś znaczy ale w obliczu światowego przemysłu moto z dawnych lat Komar nic nie znaczy stojąc daleko w tyle za rosyjskimi i czechosłowackimi mopedami. Zresztą jak cała polska motoryzacja nie ma się czym chwalić w skali światowej.

 

Zanim coś tak autorytatywnie napiszesz, to najpierw spytaj się starszych jak było, bo na zakończenie żeś bzdurę walnął nie mając zielonego pojęcia o ówczesnych realiach. Czechosłowackch mopedów nie było, tylko motorowery, a to różnica. Faktem jest,że Jawa 20 i 23p - Mustang była o klasę lepsza od Komara. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że ten motorower był włoską konstrukcją sprzedaną pepikom, zaś Komar wersją zubożoną ze względu na oszczędności materiałowe motoroweru Ryś. Natomiast to co było w PRLu dostępne z sowieckich motorowerów, czyli Vierhowina, to była porażka. Niby większa moc, a wcale to nie jechało, awaryjność była większa, a że miał chromowane błotniki to jedyna wyższość nad Komarem. Nie twierdzę, że produkty ZZR ROMET z Bydgoszczy były cacy, psuły się za często, natomiast ich dostępność była dużo łatwiejsza niż wspomnianych jawek i były o 55% tańsze. Nie wspominam o łapówkach, aby je kupić. W latach siedemdziesiątych oczywiście Simsonów na naszym rynku nie było. Zgadzam się, że ikoną polskich weteranów będzie Sokół z silnikiem 998ccm, jednak dla mnie ciekawsze są mniejsze motocykle Podkowa, Niemen, SHL itp. Powojenna produkcja to wszyscy zakrzykną, że Junak - produkt SFM i niech im będzie, co by tylko nie zapomnieli o powojennym Sokole 125, SHLkach, Ryś z Wrocławia, WSKach i całej gamie późniejszych rometów, nie koniecznie komarów. To wszystko stało się już weteranami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mhm. Czyli wobec światowego przemysłu motocyklowego Polska dzielnie stoi w rankingach jako producent malutkich motocykli 2T i motorowerów. No i jakiś tam malutki 4T też stworzyli, Junak. Gdzie te wszystkie konstrukcje mają się do motocykli włoskich, amerykańskich i angielskich? Skopiowano DKW RT125 i trzepano to do lat 80-tych. Taka to potęga z Nas była. :biggrin: Gdzieś w międzyczasie były projekty malutkich motocykli 2T które zachwycały ludzi w tamtych czasach. Był też jeden mały czterosuw - Junak, ot taka polska wersja Royal Enfield`a. Wiele pomysłów zaczerpniętych z motocykli angielskich, silnik własnej konstrukcji (dlatego prezentuje tak niesamowite osiągi i trwałość), poskładane w całość i wyszedł z tego "polski Harley". Żałosne, czyż nie? :icon_mrgreen:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie zalosne :icon_question: Tobie sie chyba cus Qurim przez te vibracje w glowie poprzestawialo. Czego mamy sie wstydzic :icon_question: Mozemy byc jedynie dumni z tego co produkowalismy, wstyd to jest dzis bo ku*wa klepia chinskie ogary i za tego junaka milenium co to zszedl z rynku szybciej niz na niego wszedl.

 

P.S.

Asiu chcesz pospamowac to naprawde sa od tego lepsze tematy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komar zabytkiem jest. Ma 25 lat to zabytek, prosta sprawa. Ale czy poważnym zabytkiem? Komar raczej nigdy nie był poważnym pojazdem. Jedni go kochali i marzyli o nim, inni byli skazani na niego. Młodzież chciała Komara bo chcieli mieć pojazd silnikowy a wyboru nie było. Dorośli go przeklinali bo wyboru nie mieli. Może dla polskiej motoryzacji (2-kołowej) Komar coś znaczy ale w obliczu światowego przemysłu moto z dawnych lat Komar nic nie znaczy stojąc daleko w tyle za rosyjskimi i czechosłowackimi mopedami. Zresztą jak cała polska motoryzacja nie ma się czym chwalić w skali światowej.

 

Co to znaczy poważnym zabytkiem? Zabytek, to zabytek. Tak jak stare krzesło, dom czy nawet stary nocnik.I nic do rzeczy tu niema, czy było to urządzenie poważne czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Junak był wzorowany na angielskim Nortronie, a że jest to ''poważny motocykl'' świadczą ceny na alegro. Za cenę junaka na chodzie, zwłaszcza gdy jest w oryginale, można kupić nieźle utrzymanego i młodszego ''japońca''. To samo z poczciwym komarem - jeśli ktoś ma takowego na ''chodzie'' na pewno nie sprzeda go za 200zł. mineły już te czasy. Wniosek? Komar jest weteranem i basta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wobec światowego przemysłu motocyklowego Polska dzielnie stoi w rankingach jako producent malutkich motocykli 2T i motorowerów. No i jakiś tam malutki 4T też stworzyli, Junak. Gdzie te wszystkie konstrukcje mają się do motocykli włoskich, amerykańskich i angielskich? Skopiowano DKW RT125 i trzepano to do lat 80-tych. Taka to potęga z Nas była.

pamiętaj o tym, że niestety ktoś nie chciał kiedyś, żeby polski rynek motoryzacyjny był "potęgą".

 

myślę, że granat źle sformułował pytanie, złego słowa użył...

 

Gośka

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy poważnym zabytkiem? Zabytek, to zabytek. Tak jak stare krzesło, dom czy nawet stary nocnik.I nic do rzeczy tu niema, czy było to urządzenie poważne czy nie.

....ja mam lekko inne podejście do sprawy (ale to jest tylko i wyłącznie moje postrzeganie);

Jak dla mnie sprzęt, który ma już 25 wiosen jest weteranem i już - a do miana pojazdu zabytkowego jeszcze mu troszkę brakuje.....

W myśl ogólnie przyjętej zasady moja Honda CBX jest zabytkiem (1985r)..........sorki, ale troszkę to śmiesznie brzmi. Weteran owszem - ale nie zabytek........Podobnie ma się sprawa z eliminacjami do startów we wszelkiego rodzaju rajdach pojazdów zabytkowych (granica wieku z 25lat została znacznie przesunięta).

Może to jest czepianie się szczegółów, ale jak dla mnie weteran nie jest równy zabytkowi.......

 

Co do Komarka to moje podejście jest podobne do zdania jakie przytoczył "kamin" - "Komar jest weteranem i basta".......

 

Mhm. Czyli wobec światowego przemysłu motocyklowego Polska dzielnie stoi w rankingach jako producent malutkich motocykli 2T i motorowerów. No i jakiś tam malutki 4T też stworzyli, Junak. Gdzie te wszystkie konstrukcje mają się do motocykli włoskich, amerykańskich i angielskich? Skopiowano DKW RT125 i trzepano to do lat 80-tych. Taka to potęga z Nas była. :biggrin: Gdzieś w międzyczasie były projekty malutkich motocykli 2T które zachwycały ludzi w tamtych czasach. Był też jeden mały czterosuw - Junak, ot taka polska wersja Royal Enfield`a. Wiele pomysłów zaczerpniętych z motocykli angielskich, silnik własnej konstrukcji (dlatego prezentuje tak niesamowite osiągi i trwałość), poskładane w całość i wyszedł z tego "polski Harley". Żałosne, czyż nie? :icon_mrgreen:

 

Hehehe - wiedziałem, że Qurim dorzuci coś od siebie :bigrazz:

Zapominamy jednak o tym, o czym już wspominano. Nasza gospodarka była mocno ograniczona przez Związek Radziecki i jakiekolwiek próby wprowadzania czegoś nowoczesnego było tłumione w zarodku.

Mimo tego, że produkowaliśmy głównie motocykle oparte na przestarzałych konstrukcjach to jednak zajmowaliśmy miejsce w europejskiej czołówce jeśli chodzi o ilość wyprodukowanych i sprzedawanych jednośladów. Oczywiście nie możemy tego porównywać z dzisiejszymi czasami (bo wtedy motocykl był najtańszym środkiem lokomocji).

Jeśli chodzi o Junaka to już kiedyś na tym forum rozmawialiśmy na jego temat. Motocykl ten z założenia miał mieć silnik 500ccm, niestety odgórną decyzją został "wykastrowany" do 350ccm. Mimo sukcesów w sporcie i opracowanych planów rozwoju zakończono nagle jego produkcję (również poprzez odgórną decyzję) - a produkcję cięższych motocykli czterosuwowych zarezerwowano dla Związku Radzieckiego....

Także niestety - nasi inżynierowie w tamtych czasach nie mieli łatwo.....chociażby chcieli zbudować jakąś nowoczesną maszynę to i tak byli skazani na łaskę bądź niełaskę władz.......

Edytowane przez Paolo350
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie chodzi mnie o to dlaczego nie produkowaliśmy dużych, szybkich itd. To nie ma żadnego znaczenia. Takie głupie tłumaczenie że "mogliśmy ale nie pozwolili Nam". W obliczu światowego przemysłu moto Polska nie ma czym się poszczycić i tak już zostanie. Robiliśmy to co robiliśmy i koniec. Czasu nie cofniemy, na czołówkę świata nie wyjdziemy. A co z tego że pod względem ilości byliśmy potęgą? Pod względem ilości jednośladów byliśmy na 2 miejscu, zaraz za USA.

Indie i Chiny też trzepią teraz sporo jednośladów, jeszcze więcej ich tam jeździ i czy są potęgą motocyklową? Słyną z fajnych, zaawansowanych motocykli o które ludzie się zabijają bo są takie fajne? Ale pod względem ilości są potęgą, to fakt.

 

Obecne ceny Junaka też nie są wyznacznikiem jego "dobrości". Ceny wysokie bo jedyny polski 4T i każdy chce go mieć a frajerstwo winduje ceny na Allegro. Postaw go w szeregi z angielskimi maszynami, wtedy Junak poziomem ceny zrówna się z wczesnymi egzemplarzami BSA Bantam.

 

Nie oszukujmy się, nie ma czym się chwalić. Bedąc w UK, w rozmowach z angolami nie raz padało pytanie o polski dorobek motocyklowy i wtedy szybko wertując w głowie czym mógłbym "zabłysnąć" nic nie przychodziło mi do głowy. Pokazując fotki Junaka angole kwitowali to "Trochę jakby Royal Enfield. Ciekawy, mały motorek".

 

Sokół 1000? połowa HD, połowa Indiana, do tego polska "jakość" i oto jest sprzęt z którego jesteśmy dumni.

 

 

Tak pier***cie o Naszym przemyśle moto, tak się rozczulacie nad nim, tak zachwalacie...chyba tylko dlatego że przestał istnieć z powodu systemu jaki panował. Żałujecie ofiary systemu, że mogliśmy ale jednak ktoś nie pozwolił.

 

 

To tak jakby któryś z Was chciałby być światowym mistrzem F1 ale mama nie pozwalała szybko jeździć samochodem. Czy za 50 lat ktoś wspomni Wasze nazwisko mówiąc przy tym "Ten mógłby być mistrzem F1 ale mama mu nie pozwoliła więc całe życie spędził dojeżdżając rowerem do pracy w fabryce"? :icon_mrgreen:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qurim zal serce sciska jak sie czyta te twoje "madrosci", dziwie sie wogole skoto to taki szmelc i nic nie warte kolekcjonujesz te SHLki, wez to wszystko sprzedaj albo wywal na zlom, skoro to nie ma dla ciebie zadnej wartosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...