młodzi mają problem - nowe prawko, nowe przepisy kat. a

[jeszua]

moim skroimnym zdaniem malo to zmieni moze nawet byc gorzej bo nie wierze w to ze jesli ktos czeka na wieksza pojemnasc cieszy sie ze bedzie mogl juz sobie kupic za rok i nagle chca wprowadzic taki przepis od 24 lat wieksza pojemnasc

 

przeczytaj sobie przynajmniej ten wątek (a jest o zmianach w pj kilka) od początku, bo nie chce mi się powtarzać wszystkich argumentów dla każdego od nowa. a potem dopiero zabieraj głos

jsz

 

ps. ja na przykład marzę o minigunie na balkonie. wg. Twojej teorii mogę sobie zamontować, "bo tak chcę". później zaproszę Cię na spacer pod lufami :cool:

[honda500]

Co do quadów to jak najbardziej popieram, gdyż też jest to motocykl, a nie zabawka.

Syn znajomej na komunię zażyczył sie quada...

 

Co do młodych kierowców to przyda się coś takiego, przynajmniej na samym początku nie będą szaleć i może się nauczą i po tym okresie również będą dobrze jeździć.

[marian65]

Bo nauka kosztuje, napisałeś, że to rozumiesz już.

 

 

Tak? Realiów nie znasz. U nas PJ kosztuje 250EUR, a w Niemczech 1000EUR? Jest drogo? Gdy VAT wprowadzą będzie 300EUR. Dramat młodzieży i Twojego syna.

.................................................................................

Vatzeque-Człowieku ja widzę problem o wiele szerzej niż Ty i bądź pewien że nie dotyczy on absolutnie mojego syna.Jeśli tatę stać na salonowe moto(nie pierwsze) to stać również na nową maszynę dla syna i w razie potrzeby na kilkakrotnie droższe PJ inż w niemcowie a kto wie,może nawet na mandaty jeśli zechce jeździć bez :icon_mrgreen: .

Jestem zdania że nasza-POLSKA młodzież powinna jeździć z prawem jazdy i przynajmniej minimalną wiedzą nabytą na kursie.Wkur..ia mnie fakt porównywania jej z młodzieżą zachodnią i pieprzenie o luksusie.Ci młodzi zapaleńcy dosiadają często najmocniejszych maszyn które kupują za bezcen i często w opłakanym stanie.Kupują na spółę, na raty itd. lub składają z części i jeśli tego nie zauważyłeś jeżdżą na nich bez stosownej wiedzy, umiejętności i uprawnień zagrażając sobie i innym.I to w trosce o ich dobro nasz kretyński rząd zawyża ceny prawa jazdy obkładając je podatkiem VAT i mnożąc kategorie za które ta młodzież będzie musiała płacić za każdym razem w miarę ich zdobywania plus kupować kolejne mocniejsze maszyny jeśli będzie chciała dojść do takich o jakich marzy.Oczywiście,stopniowane i drogie PJ to plus dla szkół jazdy i instruktorów bo przecież mało zarabiają.Ale jak to jest z nimi w stosunku do przytaczanych Niemców?Jeśli ich zarobek tak jak ceny PJ w niemcowie jest taki sam więc o co im chodzi ?

Jestem zdania że to nasz troskliwy rząd powinien pomóc zdobyć tej młodzieży i wiedzę i uprawnienia nawet dotując PJ dla młodych żeby szkoły jazdy mogły się utrzymać i podnieść beznadziejny poziom szkolenia.

Tylko proszę nie pisz że jestem debil bo w UE i w Niemczech coś jest niedozwolone.Skoro tam się nie utrzymuje kościoła i wielu innych tak jak w Polsce to dlaczegóż to nasz rząd nie mógł by również dołożyć do np.prawa jazdy dla młodzieży żeby przestała ginąć w głupi sposób i z epitetem,,samobójca bez Prawa Jazdy''?Nasza w większości biedna młodzież jeździć nie musi to fakt,ale chce jeździć,jeździ i będzie to robić i państwo powinno jej pomóc robić to w miarę bezpiecznie ,a nie mnożyć przed nią trudności. :buttrock:

 

[Tomek Kulik]

Teraz nawet w samochodówkach nie ma kursu prawa jazdy w programie nauki :banghead:

Kończy człowiek technikum, ma dyplom średniego nadzoru technicznego, a nie ma prawa jazdy...

[jeszua]

Marian, znaczy co: mamy ogólnie wprowadzić w państwie zasadę sankcjonowania bezprawia? "bo i tak nie będą przestrzegać?" przecież to kpina. chciałbyś, żeby kierowca ciężarówki jeździł bez uprawnień, bo kurs zdrożał? ryzykował cudze życie bo uznał, że jeździć będzie a na naukę go nie stać? widziałeś takie zapowiedzi, że któryś z nich się w ten sposób zachowa? przecież to gówniarzeria!

 

skoro wnioskujesz dotowanie pj dla małolatów napalonych na motocykle przerastające ich wiedzę i umiejętności, to dlaczego nie dotować innych kategorii? pj na ciężarówkę czy autobus przynajmniej może przynosić dochód posiadaczowi, który podejmie pracę; motocykl jest i pozostanie zabawką, na dodatek kosztowną w utrzymaniu i niebezpieczną w niewprawnych rękach. owszem, przydałoby się nauczyć młodych jeździć, owszem przydałyby się lepsze szkoły jazdy - zgadzam się, że samymi restrykcjami problemu się nie załatwi. ALE te restrykcje wynikają ze zobowiązań naszego państwa wobec ue, która chociażby daje nam kupę szmalu na inwestycje; jesteśmy beneficjentem budżetu ue, więc wypada nam w tym drobnym (a przy tym w sumie logicznym) aspekcie grzecznie się dostosować

poza tym są rzeczy znacznie ważniejsze, niż fakt że paru małolatów sobie wymarzyło, że będzie zapier..ać motocyklem po ulicach. zapier..ać, bo do jazdy wystarczy w zupełności to, co prawo im przeznacza. wleczemy się w ekonomicznym ogonie europy, mamy kilkadziesiąt lat rozwoju rynkowego do nadrobienia. jeśli coś miałoby być dotowane, to podnoszenie kwalifikacji zawodowych, rozwój przedsiębiorstw z perspektywami na przyszłość. małolaty chcą się uczyć mechaniki? proszę bardzo, są (lub można zorganizować) kluby motoryzacyjne, albo off-roadowe, czy wreszcie jazdy na innych obiektach zamkniętych - połączone z przygotowaniem maszyn do startów. mało? jeśli tak, to znaczy że wcale im na rozwoju, motoryzacji nie zależy - tylko na szczeniackich popisach

 

rozumiem, że niektórych tutaj problem dotyka osobiście. rozumiem, że już lizali cukierek przez szybkę i wyciągali po niego ręce, a teraz się dowiadują że jeszcze przez czas jakiś ich marzenia będą ograniczone. podziwiam tych nielicznych, którzy potrafią zrozumieć, że w ogólnym rozrachunku lepiej na tym wyjdą. tych, którzy już zapowiedzieli jazdę bez uprawnień nie zawaham się prosto w oczy nazwać tak, jak to uznaję za słuszne

 

dzieci trzeba zaś uczyć odpowiedzialności, rozumienia przyczyn i konsekwencji. a nie sankcjonować ich wybryki i samowolę

jsz

[Tomek Kulik]

Podsumowując powyższy post, można powiedzieć: dura lex, sed lex...*

Prawo jakie by nie było, musi być przestrzegane. Problem w tym, by prawo służyło ludziom, a nie odwrotnie jak krajach totalitarnych i komunistycznych, eurokomunistycznych nie wyłączając.

 

 

*Jeśli namotałem, to proszę mnie poprawić.

 

[jeszua]

Tomku, a Tobie nie wydaje się, że - pomijając brak innych zmian - ta jest in plus w ogólnym rozrachunku?

jsz

[Vatzeque]

Marianie. Oburzyło Cię, że będą nowe kategorie PJ, że dodatkowo trzeba będzie za nie płacić, że to dużo pieniążków będzie kosztować młodych - tak twierdziłeś wcześniej. Teraz twierdzisz, że niech kosztuje dużo, ale niech będzie rzetelnie przynajmniej. Oczywiście rzetelnie być musi.

 

jeszua napisał, że pewne restrykcje muszą zostać nałożone, bo to się wiąże z naszym członkostwem w UE.

Nie potrafię zrozumieć, że Ty, facet dojrzały nie potrafisz tego zrozumieć i się tu frustrujesz niemożebnie.

Idź przytul żonę.

[ks-rider]

1. Jestem zdania że to nasz troskliwy rząd powinien pomóc zdobyć tej młodzieży i wiedzę i uprawnienia nawet dotując PJ dla młodych żeby szkoły jazdy mogły się utrzymać i podnieść beznadziejny poziom szkolenia.

 

2. ...w UE i w Niemczech coś jest niedozwolone. Skoro tam się nie utrzymuje sie kościoła

 

1. Kto bedzie za to placil ? Bo wierze, ze wiesz, ze za friko nic nie bedzie – czyli pojdzie z pieniedzy podatnika.

 

2. Kto powiedzial Ci, ze w Niemczech nie utrzymuje sie kosciola.

W roku Anno 1981 podczas meldowania sie w Niemczech pani urzedniczka zadala mi pytanie do jakiej wiary wyznaniowej naleze ? Katolickiej ? Potwierdzilem.

 

Nie dlugo pozniej ogladajac odcinek platnosci natknalem sie na dziwna sume ktorej nie potrafilem sobie wytlumaczyc

 

Kirchensteuer – Podatek na Kosciol ( katolicki w tym przypadku. )

 

Obecnie wacha sie on miedzy 8 – 9 % od zarobku. Chcialbym wiec zobaczyc Twoja mine gdy widzisz, ze z zaroblu 1000 pln potracono Ci 80 – 90 € co miesiac.

 

Jezeli wiec wezmiesz pod uwage, ze w Niemczech zamieszkuje 85 milionow ludzikow i wezmy pod uwage, ze 20 milionow placi podatek na kosciol to dochod jest calkiem mily (podatek drogowy to nawet nie Pan Pikus ! :icon_mrgreen: )

 

:crossy:

 

Edytowane 7 Stycznia 2011 przez ks-rider

[Tomek Kulik]

Tomku, a Tobie nie wydaje się, że - pomijając brak innych zmian - ta jest in plus w ogólnym rozrachunku?

jsz

Per saldo lepiej, bo zawsze jakaś część populacji motocyklowej nie będzie jeździć stukonnymi maszynami.

Ino szkoda, że nowe przepisy robią wrażenie zamiatania śmieci pod dywan - nadal obowiązują śmieszne wymogi dla kandydatów na instruktorów, o nieżyciowych przepisach regulujących doskonalenie techniki jazdy nie wspominając...

Wolałbym bardziej wymagające egzaminy, realnie sprawdzające umiejętności abiturienta, zamiast dzisiejszej farsy w WORD'ach i stopniowania prawka. Ale do tego trzeba przeszkolić/wymienić egzaminatorów, rozbudować infrastrukturę ośrodków egzaminacyjnych, a jest to niewspółmiernie drogie w porównaniu z procedurą wcielenia w życie nowych przepisów. Wolałbym egzamin sprawdzający przed komisją na torze, niż stopniowanie dla młodszych przy pełnej swobodzie dla 24-latków. Wiemy doskonale, że dwudziestolatek który wykazuje samodzielność, jest wysportowany i ma poukładane we łbie, będzie mniej niebezpiecznym kierowcą niż lalusiowaty trzydziestolatek, któremu mama robi kanapki do pracy i prasuje koszulę, i który był zwolniony z WF w szkole (żeby się nie pocił).

Cóż, pozostaje nam obserwować sytuację i czekać na wybory. Ile trzeba podpisów pod obywatelskim projektem ustawy? Może coś zakręcimy?

[Krempy]

Teraz nawet w samochodówkach nie ma kursu prawa jazdy w programie nauki :banghead:

Kończy człowiek technikum, ma dyplom średniego nadzoru technicznego, a nie ma prawa jazdy...

Nie wiem, czy to była ironia, czy nie, ale w mojej szkole średniej mogę za darmo zrobić kurs na prawo jazdy kategorii B. Kierunek na jaki idę to technik mechanik. Budowlańcy już nie mają tego przywileju.

[marian65]

KS rider -bez urazy ale widzę że albo naczytałeś się huraoptymistycznych sondaży o rosnącym dobrobycie w Polsce,albo odwiedzasz w starym kraju tylko wujka biznesmena nie widząc niczego więcej.Czy w Niemczech są rodziny wielodzietne utrzymujące się za równowartość 1600 zł i mniej,a może macie tam rodziny bezrobotne bez prawa do zasiłku od lat i żyjące dzięki temu co wyżebrzą z opieki społecznej(a nie jest to proste) i głównie dzięki zupkom z tejże opieki,często w zadłużonym mieszkaniu,bez prądu i czekające na komornika?

Ani ja ani moi najbliżsi do takich nie należymy,niemniej często widuję ich dzieciaki,widzę ich miny na widok mojej maszyny i tego czym jeżdżą moje dzieci.Piszesz że oni jeździć nie muszą-racja,nie muszą ALE CHCĄ !

Te dzieciaki za grosze zdobyte nie wiadomo skąd zamiast bułki kupują części do składanego motocykla BO CHCĄ JEŹDZIĆ.Często mając kilkanaście lat uprawiają stunt i są lepszymi motocyklistami niż nie jeden synalek biznesmena któremu tatuś kupił lytra i załatwił PJ gdy miał ponad 20 lat.Nie oczekuję że ktoś im zafunduje nowe i sprawne maszyny.Chciał bym jedynie aby nasz rząd zamiast piętrzyć przed nimi kolejne trudności rzekomo w imię ich bezpieczeństwa dał im możliwość przynajmniej łatwiejszego zrobienia uprawnień na maszyny którymi tak bardzo chcą jeździć oraz wiedzę i umiejętności jakie mogą zdobyć na kursie.Czy to źle?Ma być lepsze szkolenie ale jeszcze drożej-dobra ale niech albo dają rodzicom lepiej płatną pracę albo niech dotują PJ.To właśnie od nabytych przez nich umiejętności zależeć będzie również Twoje bezpieczeństwo ogy zechcesz nas odwiedzić. :buttrock:

Ps ks rider zgodnie z tym co piszesz niemiecki zdeklarowany katolik sam utrzymuje kościół więc nie jest to podatek.Przeciwnie jest u nas.Rząd z pieniędzy WSZYSTKICH podatników dotuje kościół,kler i naukę religii.Podejrzewam że gdyby zastosowano u nas system niemiecki to ilość katolików drastycznie by zmalała.Osobiście wolałbym się zdeklarować żeby mi pobierano haracz na tańsze i bezpieczniejsze szkolenie dla młodych kierowców niż na bandę bogatych nierobów.

 

jeszua-źle mnie zrozumiałeś.Jestem właśnie przeciwnikiem jazdy bez prawka.Jestem również przeciwnikiem kosztów prawa jazdy bo wielu młodych na nie nie stać.Jest to forum motocyklistów więc piszę o motocyklistach co nie znaczy że ceny pozostałych kategorii są odpowiednie.Ceny np PJ na ciężarówki gdyby były niższe np dzięki dotacji państwa sprawiły by że więcej ludzi miało by szansę znaleźć pracę w zawodzie kierowcy,a tak siedzą na zasiłku bo nie stać ich na kurs....

Edytowane 7 Stycznia 2011 przez marian65

[zino]

No dobrze, ale mozesz mi powiedziec dlaczego mam im sie dorzucac do PJ - bo chca jezdzic. Ja chce latac, a nie stac mnie na zrobienie uprawnien.

 

pozdrawiam

[jeszua]

Ceny np PJ na ciężarówki gdyby były niższe np dzięki dotacji państwa sprawiły by że więcej ludzi miało by szansę znaleźć pracę w zawodzie kierowcy,a tak siedzą na zasiłku bo nie stać ich na kurs....

 

no i widzisz, wychodzi brak informacji... powtarzasz argumenty, które mijają się z prawdą. otóż prowadzone są (nie zawsze i nie wszędzie, ale są) dotowane przez urzędy pracy kursy na prawo jazdy określonych kategorii, w tym właśnie c i d, które nieprzypadkowo podawałem jako przykłady. innymi słowy ci, którzy siedzą na d..ie, w niejednym przypadku zajmują taką pozycję na własne życzenie

poza tym teraz dać za friko prawko, a za chwilę wysuniesz postulat, żeby motocykle im kupować z moich (naszych) podatków, żeby na złomach składanych za grosze nie jeździli..? absurd. dawanie czegokolwiek za darmo mija się z celem: oczekiwania rosną, a żadna to pomoc która nie rusza z miejsca człowieka nią wspieranego. pomoc ma sens wtedy, kiedy ma długofalowy efekt: sensowne jest dotowanie pj służącego zdobyciu zarobków i w długim okresie podniesieniu statusu materialnego, bezsensowne wyrzucanie byłoby wyrzucanie pieniędzy na zabawki dla znudzonych blokersów

jsz

[ks-rider]

Czy w Niemczech są rodziny wielodzietne utrzymujące się za równowartość 1600 zł i mniej,a może macie tam rodziny bezrobotne bez prawa do zasiłku od lat i żyjące dzięki temu co wyżebrzą z opieki społecznej(a nie jest to proste) i głównie dzięki zupkom z tejże opieki,często w zadłużonym mieszkaniu,bez prądu i czekające na komornika?

Ani ja ani moi najbliżsi do takich nie należymy,niemniej często widuję ich dzieciaki,widzę ich miny na widok mojej maszyny i tego czym jeżdżą moje dzieci.Piszesz że oni jeździć nie muszą-racja,nie muszą ALE CHCĄ !

 

Naprawde myslisz, ze tylko w PL sa takie skrajnosci ? Zdziwilbys sie ile podobnych przypadkow jest w Niemczech.

 

Wielodzietne rodziny, hmmmm, kazal im ktos tyle tych dzieciakow naplodzic ? Moze faktycznie gdyby jezdzili motocyklami lub mieli inne hobby mieli by tych dzieci troche mniej. Naplodzic nie sztuka, sztuka jest wyzywic i wychowac, problem w tym, czy samiec i samica mieli na tyle rozumu i swiadomosci wiedziec wczesniej to o czym pisze, odpowiedz prosta – NIE ? Kto wiec jest tej sytuacji winny – no oczywiscie polski rzad !

 

Nie pochodze z rodziny wielodzietnej, ale zapewnie Cie, ze mnie nikt nie pyta co bym chcial i co mi sie marzy, nikt tez nie proponuje mi sponsorstwa, chce cos miec to musze jak kazdy wziac sie do roboty i po prostu zarobic – taka kolej losu. O zgrozo jakie to niesprawiedliwe, w Hamburgu mieszka 20 000 milionerow oj jakie to niesprawiedliwe.

 

Marian, rozejrzyj sie po mapie, przy odrobinie szczescia moze znajdziesz las pod nazwa Sherwood Forest, zbudujesz chate, reszte z pewnoscia wiesz.....

 

:crossy: