Grunt, że nic poważnego się nie stało:D Sam jeżdząc zimą mam swoje zakręty lub place, gdzie czasem powchodzę sobie bokiem:p
Ale oczywiście w granicach rozsądku, gdyż też raz nie wyszło i na szczęście tylko stanąłem bokiem przed rowem.
Sam też osobiście uważam, że takie hm "zabawy" bardzo się przydają i uczą prawidłowej reakcji w razie, kiedy naprawdę coś się stanie i wpadniemy w poślizg zareagujemy automatycznie bez myślenia.