MOC Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 Jest to bardzo stare rozwiązanie typu IOE. Zawór ssący umieszczony w głowicy i uruchamiany dźwigienką poprzez długi popychacz a zawór wydechowy jak w silnikach dolnozaworowych umieszczony w cylindrze i uruchamiany popychaczem szklankowym bezpośrednio z wałka rozrządu kręcącego się w bloku silnika. Dokladnie Inlet (inter) Over Exhaust... :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pannonia75 Opublikowano 30 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 Tak to prawda. Powyżej pewnych obr. hydrauliczna regulacja "nie nadąża"..... silnik kręcący 8 czy więcej tys. RPM to musiałbym zastosować "twarde" popychacze i regulację śrubową..... Czyli "hydraulika" to nie najlepszy pomysł jak się chce rasować. A co z regulacją płytkową - płytki nie są zbyt tanie ale za to nie robi się jej często i prowadzenie zaworu lepsze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 Czyli "hydraulika" to nie najlepszy pomysł jak się chce rasować. A co z regulacją płytkową - płytki nie są zbyt tanie ale za to nie robi się jej często i prowadzenie zaworu lepsze? Tia. hydraulika w tuningu to krok w tył. :biggrin: Płytkowa jest git, są jeszcze 2 rodzaje płytkowych, zależnie czy "pastylkę" mają na szklance czy pod szklanką. :icon_mrgreen: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toowdie Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 Z tym że nie koniecznie - przykład z puszki - Nissanowski SR20, w wersji na pełnym wtrysku kręci się do 9 tys a ma regulację hydrauliczną - z tym że nie jest to rozwiązane za pomocą hydraulicznego popychacza tylko samego regulatora - krzywka naciska na "popychacz" który jest oparty z na dwóch zaworach z jednej strony a z drugiej na hydroregulatorze. Silnik w standardzie (wersja na pełnym wtrysku - DE) ma 143 kuce, a są wersje z turbiną które ludzie robią do 300-400 kucy (choćby standard z turbiną jest w SX200) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 Czyli "hydraulika" to nie najlepszy pomysł jak się chce rasować. A co z regulacją płytkową - płytki nie są zbyt tanie ale za to nie robi się jej często i prowadzenie zaworu lepsze? Hydraulika daje właścicielowi duży komfort psychiczny i pozwala na długą bezobsługową eksploatację od strony rozrządu ale z drugiej strony nakłada obowiązek okresowej wymiany oleju o dobrych parametrach. Zaniedbania tego obowiązku mszczą się bardzo kosztownymi naprawami. Pierwsze japońskie silniki z regulacją płytkową to bodajże Z900 a trochę później ś750 i CB750K oraz Z750B. Ten ostatni miał płytki o średnicy 32mm. Suzuki 29mm a Honda i Kawasaki 25mm. Płytki były i są dosyć drogie w produkcji z powodu stosowania skomplikowanej technologi ich produkcji. Duże płytki powodowały zwiększenie masy części będących w ruchu wraz z zaworem. Umieszczone na szklankach popychaczy z powodu ułatwionego dostępu podczas regulacji wpadały w drgania powodując głośną pracę układu. Z biegiem czasu zmniejszono średnicę płytek i umieszczono je pod szklankami bezpośrednio na trzonku zaworu ale ta konstrukcja bardzo komplikowała proces regulacji luzów zaworowych. Drugim problemem było niszczenie szklanek popychaczy które współpracowały bezpośrednio z wałkiem rozrządu. Kolejnym rozwiązaniem zastosowanym po raz pierwszy przez Yamahę w modelu FZ750 były bardzo małe płytki nakładane na trzonek w kształcie "beretu". W tej nowatorskiej konstrukcji wyeliminowano brzęczenie płytek ale same płytki są bardzo drogie. Wyciszenie głowicy to bardzo skomplikowany proces a przekonali się o tym konstruktorzy serii silników GSXR i GSXF. Z tym że nie koniecznie - przykład z puszki - Nissanowski SR20, w wersji na pełnym wtrysku kręci się do 9 tys a ma regulację hydrauliczną - z tym że nie jest to rozwiązane za pomocą hydraulicznego popychacza tylko samego regulatora - krzywka naciska na "popychacz" który jest oparty z na dwóch zaworach z jednej strony a z drugiej na hydroregulatorze. Silnik w standardzie (wersja na pełnym wtrysku - DE) ma 143 kuce, a są wersje z turbiną które ludzie robią do 300-400 kucy (choćby standard z turbiną jest w SX200) Już kilka razy zwracałem uwagę aby nie porównywać silników samochodowych z motocyklowymi Zapomniałeś dodać że wydajnością z 1litra pojemności w serii ten silnik daje 73kM czas wejścia na te bardzo wysokie obroty jest dłuższy niż czas jednego okrążenia toru w Poznaniu przez superbika. To dwie całkiem różne gałęzie motoryzacji chociaż zdarzały się próby wkładania silników samochodowych w ramy motocyklowe i odwrotnie. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toowdie Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 Chodziło mi o to że jednak da się zrobić szybkoobrotowy silnik z hydrauliczną regulacją luzu - co do mocy - myślę że na takiej regulacji dałoby się wyciągnąć jej dużo więcej, ale kosztem momentu. Bierzmy pod uwagę że puszka waży 4-5x tyle co sport Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 chociaż zdarzały się próby wkładania silników samochodowych w ramy motocyklowe i odwrotnie. Np. Munch Mammut miał silnik 2.0 Turbo z Opla Calibry. :icon_twisted: :buttrock: Toowdie - samochody a motocykle to dwa inne światy. W samochodzie nie walczy się o każdy gram masy. A same elementy składowe pojazdu są dość sporych rozmiarów. Oczywiście można mieć hydro w sportowym silniku ale jakim kosztem i jaka będzie masa/rozmiary? Trudno byłoby wcisnąć hydraulikę do silnika moto R4 gdzie konstruktor kombinuje jakby tu chociaż o 1mm zmniejszyć grubość płytki żeby zaoszczędzić masę. Podam znowu przykład HD, chociaż nijak się to ma do sportowych silników. :banghead: Tak wygląda hydroregulator z HD: http://www.retrocycle.com/images/customchr...20732_09PRH.jpg Ma ok.50mm długości i ok.20mm średnicy. Są ich 4 sztuki w silniku, po jednym na każdy zawór. Zapewne niska masa, czyż nie? :biggrin: Dodając do każdego popychacz długości 300mm i zawór o średnicy grzybka 40mm daje to sporą masę ruchomych elementów. OT. :biggrin: Hydroregulatorów nie naprawia się więc utrzymanie takie rozrządu bywa kosztowne, do H-D jedna sztuka fabryczna (OEM) kosztuje ok.200-250PLN. A do Harrego część są tanie jak barszcz. Ciekawe ile kosztowałaby taka część do japonii, która zapewne byłaby mała, bardzo skomplikowana i z super materiałów. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiki Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 A w najnowszej VFR 1200 Honda załadowała jeden wałek rozrządu i dzwigienki do zaworów wydechowych - czyli można wnioskować że krok w tył ale tak czy siak udało się ok 170KM wycisnąć :icon_mrgreen: . Ciekaw jestem jak tym będzie się jeździło :crossy: Cytuj http://bikepics.com/members/kiki21/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 Miejmy nadzieję że będzie jeździło lepiej niż wygląda. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 qurim napisał: Np. Munch Mammut miał silnik 2.0 Turbo z Opla Calibry. A ja zapytam gdzie wyczytałeś takie bzdury? Cały motocykl zaprojektował nasz rodak inż Czwordon Konrad w Polsce i pierwsze egzemplarze zostały wykonane całkowicie w naszym kraju. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theodor. Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 qurim ma chyba na myśli tego mammuta wskrzeszonego parę lat temu. Cytuj http://ducatisti.pl/ PORTAL POŚWIĘCONY MARCE DUCATIhttp://motomaniax.pl/ jedyny 100% serwis ducati w warszawie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 (edytowane) qurim napisał: Np. Munch Mammut miał silnik 2.0 Turbo z Opla Calibry. A ja zapytam gdzie wyczytałeś takie bzdury? Cały motocykl zaprojektował nasz rodak inż Czwordon Konrad w Polsce i pierwsze egzemplarze zostały wykonane całkowicie w naszym kraju. Niby jakie bzdury? Że Munch Mammut 2000 był na bazie silnika z Calibry?? Edytowane 31 Stycznia 2010 przez Arni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 (edytowane) Qurim, poczytałem pobieżnie o tym moto i na zdjęciach to nijak nie przypomina silnika z samochodu i nawet TU nic nie wspomniano o Oplu (tak wiem, że to mało wiarygodne źródło). EDIT - Dobra mój błąd, jest o tym wzmianka http://www.motofakty.pl/artykul/munch_mammut_2000_2.html :D Edytowane 31 Stycznia 2010 przez shiningami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzykrzy Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 Niby jakie bzdury? Że Munch Mammut 2000 był na bazie silnika z Calibry?? Czytaj ze zrozumieniem.. Gurim napisał ..."Np. Munch Mammut miał silnik 2.0 Turbo z Opla Calibry"" gdzie tu jest 2000??????? Ten model wyszedł na światło dzienne jak wiem w 66 roku-mówie o Mammut-bez napisu 2000. To jeszcze Calibry nie było-------Raczej Commodore.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 Qurim, poczytałem pobieżnie o tym moto i na zdjęciach to nijak nie przypomina silnika z samochodu i nawet TU nic nie wspomniano o Oplu (tak wiem, że to mało wiarygodne źródło). EDIT - Dobra mój błąd, jest o tym wzmianka http://www.motofakty.pl/artykul/munch_mammut_2000_2.html :D Autor 2005.08.20 Paweł "krasek" Krasowski nie popisał się w tym temacie a ilość wyprodukowanych motocykli wyssał z brudnego palca. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.