KTM EXC 125 czy KTM EXC 250 F

[Gawron]

Jeśli chodzi o 250 4t to tak jak Rafał napisał trzeba je kręcić jak 2t żeby jechały. Jak jeździłem sx-f 250 z 2007 to miałem wrażenie że jadę 2t.

Co do tego że nie wielka różnica będzie po przesiadce z DT na EXC 125 to kompletna bzdura :) EXC to zupełnie inny rodzaj motocykla. Ja jak miałem moją pierwszą 125 KTM (po przesiadce z mtx 125r) to przez kilka pierwszych jazd to nie mogłem uwierzyć że to tylko 125.

Ja bym radził 2t. Po pierwsze pewnie kilka kg jest lżejszy, po drugie silnik prosty jak budowa cepa a po trzecie dźwięk 2t jest najpiękniejszy na świecie :)

[rafael]

Jeśli chodzi o 250 4t to tak jak Rafał napisał trzeba je kręcić jak 2t żeby jechały. Jak jeździłem sx-f 250 z 2007 to miałem wrażenie że jadę 2t.

Co do tego że nie wielka różnica będzie po przesiadce z DT na EXC 125 to kompletna bzdura :) EXC to zupełnie inny rodzaj motocykla. Ja jak miałem moją pierwszą 125 KTM (po przesiadce z mtx 125r) to przez kilka pierwszych jazd to nie mogłem uwierzyć że to tylko 125.

Ja bym radził 2t. Po pierwsze pewnie kilka kg jest lżejszy, po drugie silnik prosty jak budowa cepa a po trzecie dźwięk 2t jest najpiękniejszy na świecie :)

:flesje: za dźwięk 2t :biggrin:

[Katsumoto]

no bez jaj, jaki to dźwięk? :D

Wy chłopaki to chyba nie słyszeliście wkręcającej się 450 z akrapem

[ghollum]

dźwięk 2t jest najpiękniejszy na świecie :)

Racja zawsze przypominają mi się chłopaki z zieleni miejskiej :icon_mrgreen: :wink:

[rafael]

no bez jaj, jaki to dźwięk? :D

Wy chłopaki to chyba nie słyszeliście wkręcającej się 450 z akrapem

Ciągnik C-330 ??? :icon_mrgreen: :biggrin:

[Mr.Maciek]

Ciągnik C-330 ??? :icon_mrgreen: :biggrin:

 

NIE, ryk wściekłego tyranozaura :buttrock:

 

 

[rafael]

NIE, ryk wściekłego tyranozaura :buttrock:

Dobra dobra, wolałbyś żeby kobiety ci " bzykała" czy ryczała jak wściekły zwierz ? raczej nie sądze żeby to drugie :biggrin:

[Gawron]

ja jak zaczynałem obracać się w środowisku enduro - trial to nie było jeszcze wyczynowych motocykli 4t. Wtedy liczyły się tylko 2t. Ojciec zabierał mnie na Bodzów (Krakowskie miejsce spotkań off road) jak byłem dzieciakiem. Może dlatego tak dobrze kojarzy mi się dzwięk i ten wspaniały zapach spalonego oleju...

Albo jak dawniej jezdziłem na zawody wielkiego podjazdu w Ochotnicy czy w Szczawnicy. Tam były praktycznie same motocykle 2t :) to były czasy :)

Edytowane 5 Lutego 2010 przez Gawron

[Katsumoto]

Dobra dobra, wolałbyś żeby kobiety ci " bzykała" czy ryczała jak wściekły zwierz ? raczej nie sądze żeby to drugie :biggrin:

 

to porównanie było do dupy :lapad:

nie wiem jak ty ale ja nie chciał bym być mylony z pila motorowa - u mojego sąsiada zza rzeki swego czasu nie moglem rozróżnić czy odpalał motor czy drzewo ciął ale dziś nie ma tego problemu ... bo ma 4T :icon_twisted:

 

ja jak zaczynałem obracać się w środowisku enduro - trial to nie było jeszcze wyczynowych motocykli 4t. Wtedy liczyły się tylko 2t. Ojciec zabierał mnie na Bodzów (Krakowskie miejsce spotkań off road) jak byłem dzieciakiem. Może dlatego tak dobrze kojarzy mi się dzwięk i ten wspaniały zapach spalonego oleju...

Albo jak dawniej jezdziłem na zawody wielkiego podjazdu w Ochotnicy czy w Szczawnicy. Tam były praktycznie same motocykle 2t :) to były czasy :)

 

Teraz serio - nikt nie uwłacza możliwością 2T, bo to świetne motocykle ale jak każde maja swoje wady. Ja 2t przyjąłbym do siebie ale tylko jako drugi motocykl

 

[rafael]

to porównanie było do dupy :lapad:

nie wiem jak ty ale ja nie chciał bym być mylony z pila motorowa - u mojego sąsiada zza rzeki swego czasu nie moglem rozróżnić czy odpalał motor czy drzewo ciął ale dziś nie ma tego problemu ... bo ma 4T :icon_twisted:

Teraz serio - nikt nie uwłacza możliwością 2T, bo to świetne motocykle ale jak każde maja swoje wady. Ja 2t przyjąłbym do siebie ale tylko jako drugi motocykl

Teraz pewnie nie możesz rozróżnić czy odpala "esa" czy motocykl :biggrin: :icon_mrgreen:

A skoro nie mogłeś rozróżnić piły motorowej od motocykla, to coś słaby jesteś w tym temacie :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: . pozdro :bigrazz:

Edytowane 6 Lutego 2010 przez rafael

[ghollum]

Teraz pewnie nie możesz rozróżnić czy odpala "esa" czy motocykl :biggrin: :icon_mrgreen:

A skoro nie mogłeś rozróżnić piły motorowej od motocykla, to coś słaby jesteś w tym temacie :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: . pozdro :bigrazz:

Łe... no ludzie co wy, "o babe sie bedzeicie tłukli" :icon_mrgreen: 2T są spoko i tylko baran tego nie przyzna choć jazda za taką "pierdziawą" dłuższy czas do przyjemności nie należy :icon_mrgreen:

 

Ps. offtopujemy na całego :bigrazz:

Edytowane 6 Lutego 2010 przez ghollum

[rafael]

Łe... no ludzie co wy, "o babe sie bedzeicie bić" :icon_mrgreen: 2T są spoko i tylko baran tego nie przyzna choć jazda za taką "pierdziawą" dłuższy czas do przyjemności nie należy :icon_mrgreen:

 

Ps. offtopujemy na całego :bigrazz:

Głos dojrzałego endurowca uspokoił sytuację :biggrin:

[R4f4l]

Siema,

Wcześniej jeździłem dużo na 50cc w tym w terenie, ale brakuje mocy i chciałbym kupić coś mocniejszego

Mógłby ktoś doradzić czy 250 było by ok albo 200 bo strasznie mało jest 125 a jak już są to mam bardzo daleko

Dodam że miałem okazje przejechać się yz85

[Robert11450]

Witajcie.

Tez przymierzam sie do zakupu KTM-a. Wcześniej jeździłem przez dwa lata na Crf 450r tylko sprzedałem i mam obecnie prawie 6 lat przerwy z jazdy na cross. Po moich doświadczeniach Crf była dla mnie raczej za duza ( moje gabaryty to 175cm wzost i 75 kg wagi ) Mysle nad 125cmm 2t lub 250cmm 4t. Mój styl jazdy to lasy, bezdroża, polne drogi, strome podjazdy, bagna i bardzo rzadko tor( może czasami zawody cross country amatorska klasa, częściej zawody enduro ). Nigdy na 2t nie jeździłem i nie wiem nawet jak to jest No i te niewybaczalnie błędów w 2t o co z tym chodzi?

Pozdrawiam Was

[Natalia Cattiva]

Setka w 2T bedzie z pewnoscia lepsza jesli chodzi o sama nauke, bo z niej mozna wykrzesac maksimum, do tego bedzie lzejsza, czyli i poreczniejsza jesli myslisz o podjazdach i szerokopojetym dzikowaniu. Mialam swego czasu cwiartke Husqvarny w 2T i lapy urywala przy samej dupie bez pytania, ale co nauczyla pokory to moje. Kultura silnika jest tam zupelnie inna, mozna by przyjac ze dziala metoda 0/1 czyli jak odkrecasz to trzymaj sie mocno, a jak odpuscisz staje deba bez hamowania (czyli by jechac w miare plynnie musisz caly czas trzymac rowno manete) ; wyolbrzymione byc moze, ale tak zobrazowalam bys latwiej mogl sobie wyobrazic kulture, lub jej brak.. Wielu riderow nawet tych ze sporym doswiadczeniem po latach testowania roznich sprzetow od 125 do 450 wraca do setek bo sa dla nich idealne pod wieloma wzgledami. Sa tez osoby, dla ktorych dwusuw jest nie do przyjecia poprzez swoja specyfikacje silnika.

Najlepiej sie bajznij, jezeli masz mozliwosc - bedzie latwiej zadecydowac.