Polactwo za kierownicą

[Olsen]

http://forum.gazeta.pl/forum/w,752,1045112..._z_dr_.html?v=2

 

Bez komentarza.

[ajriszkofi]

miałam wczoraj okazję przemierzyć miasto w godzinach szczytu samochodem.

Nie pamiętam kiedy ostatnio kierowcy byli dla siebie tak mili i uprzejmi. Żadnych problemów ze zmianą pasa, wyjechaniem z podporządkowanej etc.. Nawet panowie, którzy wjechali sobie w kufer przed światłami jakoś zupełnie spokojnie i bez nerwów do sprawy podeszli.

A blokowanie skrzyżowań przez pindzie i cipków wjeżdżających na skrzyżowanie, z którego nie mogą zjechać, jest nagminne i przy pięknej pogodzie.

Edytowane 18 Grudnia 2009 przez ajriszkofi

[Mobilaiz]

Wczoraj to zima zaatakowała wszystkich i nikt jeździć nie potrafił. Coś strasznego co się na drogach działo. Dlatego na kursach powinni uczyć jazdy w ciężkich warunkach.

[patyk]

Wczoraj z pracy do domu 2,5h (~14km) mój nowy rekord, a i tak zaoszczędziłem z 20 minut bo jakimś cudem, bocznymi uliczkami, ominąłem część korka między Pomnikiem Lotnika a placem Zawiszy. Zima fajna jest ;) O tym jak prowadzimy nie będę się wypowiadał bo już wszystko zostało powiedziane.

[rahu]

po raz kolejny drogowcy nie zaskoczyli zimy :bigrazz:

 

[dorotka00000]

Hehe niby sie zgadza...

Ale u mnie tak wieje ze to co plugi sprzatneły to po godz było to samo, nie dosc ze sypie to do tego nawiewa...

[majkelpl]

po raz kolejny drogowcy nie zaskoczyli zimy :bigrazz:

 

No bez przesady ....

Jak snieg pada non stop to nie da sie zrobic czarnych ulic. Wiem bo pracuje w ZDP i mam ten sam problem; Jak sprzet konczy trase, to juz musi od poczatku zaczynac .... i tak w kolo Macieju :evil:

[GRASS]

Od dawna nie ma prawdziwej zimy (najwyżej w górach), a szkoda. To, co jest - to tylko kilkudniowe "napady". Eeee tam.

Poza tym co za sens narzekać na zimę i warunki drogowe, skoro żyjemy w takiej szerokości geograficznej, że mamy powtórkę z rozrywki co roku, to chyba normalne, że zimą pada śnieg, czy się mylę? :D

 

http://forum.gazeta.pl/forum/w,752,1045112..._z_dr_.html?v=2

 

Bez komentarza.

 

 

Rozumiem, że chodzi o komentarze pod artykułem?

[kojot17]

JA miałem wczoraj wielki ubaw(może poza godzinny staniem na puławskiej i na łazienkwosiej...tu troche dłużej) dawno takiej zabawy nie miałem. gdzie było trochę miejsca to boczek...a marketowe parkingi to bajka, najlepsze są o 1 w nocy... tak poza tym wszystkim to są naprawdę dobre miejsca żeby poćwiczyć jazdę w trudnych warunkach..patrząc na to co się wczoraj działo to by się kilku przydało takie ślizganie pod markietem:)

Dziekuję Wam, że nie udało się odśnieżyć wszystkich dróg...ubaw po pachy.

Hej!

Edytowane 18 Grudnia 2009 przez kojot17

[Katsumoto]

nie rozumiem jak może zima zaskoczyć drogowców? U mnie w górach w bardzo newralgicznych punktach, 2-3 duże piaskarki są w stanie gotowości juz od początku listopada do końca marca (i nie ma zmiłuj) i nie rozumiem czemu nie jest tak w środkowych i północnych częściach Polski

[rahu]

No bez przesady ....

Jak snieg pada non stop to nie da sie zrobic czarnych ulic. Wiem bo pracuje w ZDP i mam ten sam problem; Jak sprzet konczy trase, to juz musi od poczatku zaczynac .... i tak w kolo Macieju :evil:

Proszę Cię... :clap:

Nie chodzi mi o wczorajszy wieczór, tylko o poranek.

Trzeba mierzyć siły na zamiary. Skoro Warszawa jest na tyle dużym miastem, to środki na takie sytuacje także powinny być adekwatne.

Ktoś w końcu za to bierze kasę. Ten sam ktoś powinien takie sytuacje przewidywać i odpowiednio na nie się przygotować.

Rano był paraliż, czyli egzamin niezdany.

 

pzdr

Edytowane 18 Grudnia 2009 przez rahu

[GRASS]

nie rozumiem jak może zima zaskoczyć drogowców? U mnie w górach w bardzo newralgicznych punktach, 2-3 duże piaskarki są w stanie gotowości juz od początku listopada do końca marca (i nie ma zmiłuj) i nie rozumiem czemu nie jest tak w środkowych i północnych częściach Polski

 

Ale to medialna przesada plus narzekanie samych zainteresowanych. Rozumiem, oczywiście, że jak się spieszymy, to będziemy psioczyć na wszystko, głownie na drogowców, od których oczekujemy cudu oraz na wszystkich innych kierowców, że jadą jak siroty na zasadzie "trochę śniegu i się gubimy". Warunków pogodowo-drogowych nie da się przeskoczyć. To słynne "zima zaskoczyła drogowców" to aż bokiem wyłazi, na pamięć można już przewidzieć, że we wszelkich wiadomościach usłyszymy o zimie jak o kataklizmie. Kataklizm to może być dla Hiszpanii czy Grecji, jak śnieg spadnie.

 

U nas z kolei z roku na rok zimy coraz mniej i jakoś dziwnie zaczynamy się przyzwyczajać do tego, że śnieg zaczyna być anomalią pogodową (oprócz gór). Niedobrze.

[majkelpl]

głownie na drogowców, od których oczekujemy cudu oraz na wszystkich innych kierowców, że jadą jak siroty na zasadzie "trochę śniegu i się gubimy". Warunków pogodowo-drogowych nie da się przeskoczyć. To słynne "zima zaskoczyła drogowców" to aż bokiem wyłazi.

 

Do rahu :notworthy:

 

tylko o poranek.

Trzeba mierzyć siły na zamiary. Skoro Warszawa jest na tyle dużym miastem, to środki na takie sytuacje także powinny być adekwatne.

 

Wyjechalo 300 sprzetow.

Nie wiem jak jest w Warszawie, u mnie dyzur jest 24h/dobe i jak trzeba to jezdzi sie nonstop a i tak ludziska narzekaja ze ..... zima i snieg :banghead:

[dorotka00000]

Ludzie zawsze narzekali i bedą narzekac :D zwłaszcza teraz przed świetami- korki, slisko, snieg-kurde a na swieta ma byc temp na( + ) hehe i wtedy zaczna wszyscy narzekac że tego śniegu brak i co to za świata :)

[ks-rider]

Wczoraj to zima zaatakowała wszystkich i nikt jeździć nie potrafił. Coś strasznego co się na drogach działo. Dlatego na kursach powinni uczyć jazdy w ciężkich warunkach.

 

NO PEWNO, zwlaszcza jak kursant robil PJ w lecie, Egzaminator wiec powinien byl zaczekac do skonczenia zimy aby wydac mu PJ ?

 

Z drogiej strony mialbym raj na ziemi, kursanty musialy by jezdzic conajmniej pol roku. pytanie tylko kto za to by placil ?

 

:crossy: