mkulpa Opublikowano 21 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2009 Przed chwilą na muzycznym radiu podawali informację, że w okolicach Jeleniej Góry jakiś artysta rozwiesza cienkie druty między drzewami. Wiem, że trochę ludu tam jeździ więc radzę uważać. Smutne to ale patent z drutem rozpowszechnia się między burakami coraz szybciej i w końcu może dojść do wypadku śmiertelnego gdzie denat i jego głowa mogą być osobno. brrrrrr aż mnie ciarki przechodzą na taką myśl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yeti30 Opublikowano 21 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2009 Kretynstwo ludzkie granic nie ma :icon_exclaim: :icon_exclaim: w kuj-pom swego czasu tez zakladali lecz straz lesna poradzila sobie z tym gdyz nie chodzilo tylko o jazde po lesie moto tym burakom ale kradli drzewo i z tad byla interwecja strazy :clap: A takiego chu*a co to rozwiesza powini jaja mi do drzewa przykuc :icon_exclaim: :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ghollum Opublikowano 21 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2009 No ja do tej pory jakoś bardzo nie mogłem narzekać, ale sam widzę coraz częściej różne "niespodzianki" na trasach którymi śmigam, no ale kiedy się poczyta co buractwo wyczynia w innych częściach Polski to oczywiste było że i w moje strony w końcu zawita to "moda" :banghead: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
major000 Opublikowano 24 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2009 nie raz już moi znajomi wpadali w takie gówno. kilka lat temu ziomek przy prędkości ok 80km/h nadział się na takie coś, drut był rozciągnięty miedzy drzewami na drodze szutrowej którą jezdzą auta, rowery, chodzą ludzie. efekt tydzien w szpitalu, wyrwane kilka zębów, pełno szwów na twarzy, w kasku pękła szczęka. gdyby przyjął to na szyje to strach pomyśleć co by bylo. ale w naszych rejonach już nic mnie nie zdziwi, od momentu jak rok temu celowano w nas z kałacha to druty, linki,doły, obrzucanie kamieniami nie robi na mnie takiego wrażenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
włochatyDR Opublikowano 24 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2009 Przerąbane masz Major. Umnie nic takiego niema, niema też fajnego terenu ale linek ani żadnego takiego syfu niema. Leśniczego zna mój wójek z którym pracuje. Wiec ja niemam najmiejszego problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkulpa Opublikowano 25 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2009 Major to wiąże się z tym że w okolicach Jeleniej jest największe zagęszczenie endurowców w Polsce, tereny do jazdy śliczne. Często ludzie chodzący po lasach napotykają się na moto a jak wiadomo ułomów nie brakuje. Ja ostatnio zatrzymałem się po środku lasu z kolegami aby zrobić sobie przerwę, po 5 minutach z pod drzewa obok nas wstaje jakiś gość z flaszką wódki w rękach, chyba tam spał :). Agresja jego była taka jak byśmy mordowali kogoś z jego rodziny. Zasada jest ogólnie znana - nie dyskutuj z głupcem bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
major000 Opublikowano 25 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2009 Wrzucają wszystkich do jednego worka a to nie jest wporządku. Kumpel połamał się na torze, zawieźli go do szpitala, lekarz dowiedziawszy się ze to crosiarz powiedział że go nie poskłada, biedak kilka godzin czekał aż ściągną innego konowała. To jest paranoja, takich historii mógłbym tutaj pełno przytoczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkulpa Opublikowano 25 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2009 lekarz dowiedziawszy się ze to crosiarz powiedział że go nie poskłada, biedak kilka godzin czekał aż ściągną innego konowała. To jest paranoja, takich historii mógłbym tutaj pełno przytoczyć. Miał obowiązek go poskładać, ja bym się sądził z hu***. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
major000 Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 http://www.jelonka.com/news,single,init,article,23912 nawet na internecie o tym piszą. BANDA KRETYNÓW!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Aż mi ciśnienie skoczyło.... Czasami się cieszę, że się nie wypuszczam w teren, a miałem przyjemność kilka razy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Whiplash666 Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Ten proceder chyba rozpowszechnil sie z mojich okolic Ojcow, Pieskowa Skała, z 7 lat temu moj kumpel mial tez nieprzyjemnosc spotkac sie taka linka, tyle szczescia ze u niego byla na wysokosci klatki piersiowej i sciaglo go z moto, ale i tak byl niezle polamany i potluczony :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Najgorsze jest to, że szanse na złapanie takiego skurwiela sa minimalne :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 (edytowane) Chamstwo jest to niewątpliwe, ale..... może trzeba się zastanowic dlaczego ludzie tak robią? Ja się osobiście zastanawiam nad zrobieniem składziku kijów, które będę rzucal w szprychy tych wieśniaków którzy jeżdżą przed moim domem. Albo nie, pójdę wyżej, bo pod moim domem im wolno, ale 200m dalej zaczyna się park narodowy. I to mi się BARDZO nie podoba, zwłaszcza że w regionie są blisko tory crossowe, byłe poligony, etc. Nie raz i nie dwa, chodząc po górach byłem wymijany przez takich wiejskich lanserów i nóż mi się w kieszeni na ich widok otwiera. Ja nie neguję sportu, chęci, czy potzreby orania pola - rozumiem że wielu to bawi. Ale na boga, w miejscu do tego odpowiednim, a park narodowy odpowiedni do tego nie jest. Jest to identyczna sytuacja z tymi co to kupują ściagacze i urządzają sobie wyścigi na ulicach miast - zanim kupisz to się zastanów gdzie będziez jeździł. Tak samo z crossem. Zastanów się gdzie będziesz go użwyał, bo jeżeli będziesz to robił niezgodnie z prawem (tj. w miejscach gdzie taka jazda jest zabroniona) to się nie dziw reakcji społeczeństwa. Ja nie mówię -nie jeździjcie. Ja mówię "nie miauczcie, bo sami sobie załatwiliście taki układ". Może gdzie indziej w Polsce jest inaczej, ale w okolicy mojej (pod parkiem narodowym) tak własnie jest. A że się da inaczej, to dowodów na to pełno. Tzn, to co sie dzieje w Lubaniu, w Nowym kościele, zaraz obok w czechach.. da się, tylko trzeba chciec. No i nie piszcie mi tu że za daleko do Lubania czy do Siedlęcina. Znam ludzi z Jeleniej co to na deskę na Hel jeżdżą bo chcą. Ja się chce to się da. P.S. Albo wiecie co? Tak po namyśle "co mnie tak właściwie wkurza?" to dochodzę do wniosku, że nawet to jeżdzenie może byc. W końcu byle jaka ścinka drzew ryje okolicę w nieporównywanie większy sposób. Tak więc o co mi H? Ano, o ten łomot. Załóżcie sobie panowie tłumiki a nie rurki od odkurzacza (wiem, wiem, macie "racingowe" tłumiki) co wam daja 0.5KM więcej, której to różnicy i tak nie odczujecie. Jedziecie na zawdody - ofkors, trzeba. Ale do lasu? Gdyby tak było ciszej i spokojniej, to jak dla mnie możecie sobie jeździc po okolicy. No ale jak nie ma łomotu to i lans mniejszy..... Nieśmiało dodam, że producent MUSI wypuścic moto z normalnym, cichym tłumikiem, więc to naprawdę tylko od was zależy jaki głośny motocykl będzie. Edytowane 26 Października 2009 przez Buber Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ghollum Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 (edytowane) Myślę że najlepiej sprawę opisał jeden z komentujących ww. artukuł Tomy M.: "Powiedzcie mi kto zginął potrącony przez tych WYSOCE NIEBEZPIECZNYCH CROSSOWCÓW?!, powiedzcie mi kto był przez nich poszkodowany i odniósł uraz?! Dlaczego nie piszecie o downhilowcach którzy na rowerach ważących niewiele mniej od motocykla crossowego jeżdżą na złamanie karku ... często o wiele szybciej niż endurowcy. Musicie wiedzieć że Ci endurowcy to w większości stateczni ludzie pod 40'stkę, którym nie w głowie robienie komuś krzywdy.Poza tym w przeciwieństwie do ulicy i nawet toru crossowego , las nie wybacza błędów, kto nie umie jeździć bardzo szybko ląduje w szpitalu i rezygnuje z tego sportu.Dlatego można śmiało założyć że Ci którzy jeżdżą po lesie to wytrawni kierowcy z wysokimi umiejętnościami (poza nielicznymi wyjątkami), więc NIC WAM NIE ZAGRAŻA ... a hałas jaki robią gdy mijają Was na leśnym ducie trwa 10-15 sekund ... więc nie serwujcie mi tutaj bajek o strasznej uporczywości tego hałasu. Gdy widzicie endurowca (bo po lesie jeżdżą endurowcy a nie crossowcy!) to nic nie róbcie! Stańcie tam gdzie stoicie i nie biegajcie po drodze z lewa na prawo, jeżeli stoicie w bezruchu kierowca motocykla bez problemu Was minie choćby nie wiem jak szybko jechał.Wypadek może zdarzyć się gdy ktoś "świruje" robi jakieś uniki, przeskakuje z lewej strony na prawą itd.Endurowcy w lesie stosują zasady identyczne jak na ulicy, a wiec zajmują o ile to możliwe PRAWĄ stronę drogi mijając się z ludźmi czy innymi pojazdami. Przy czym na takich drogach można "nadziać" się jedynie na pierwszy motocykl, czyli motocykl PROWADZĄCEGO, kolejne zostają ostrzeżone przez pierwszego gestem DOWN (dłoń trzymana poziomo poruszana z góry do dołu) ... reszta motocyklistów natychmiast zwalnia. Endurowcy nie jeżdżą tam gdzie można spotkać wielu turystów. Gdyby tak było to najczęściej można byłoby ich zobaczyć na ... Chojniku, bo to piękna trasa enduro :-) Endurowcy to są normalni ludzie, którzy zamiast jeździć 150 km/h samochodem przez miasto ... wyszaleją się w lesie na motocyklach. Dlaczego jeździmy w lesie, a nie po ulicy ścigaczami? Dlatego że lesie kierowca może tylko SAM SOBIE ZROBIĆ KRZYWDĘ ... na ulicy może ją mu zrobić pijany idiota.Kotlina jeleniogórska to wybitnie dobre tereny dla sportu ENDURO!!! To właśnie dlatego już 2 razy były tutaj MISTRZOSTWA ŚWIATA czyli "SIX DAYS". To dlatego przyjeżdżają tutaj obcokrajowcy, Niemcy, Holendrzy, Czesi. Czy jazda w lesie jest LEGALNA? A dlaczego NIE?!!! Jazda w lesie stanie się nielegalna gdy wjazdy do lasu zostaną odpowiednio oznaczone, na razie nie są więc od strony PRAWNEJ taka jazda jest w pełni LEGALNA i gwarantuje że takie stanowisko zajmie Sąd gdy rozpatrzy czyjeś odwołanie do nałożonego mandatu. Odbrębną sprawą jest to że sporo tych motocykli nie jest zarejestrowanych ... i nie bedzie bo to sprzęt sportowy A NIE MOTOCYKLE, od strony PRAWNEJ te motocykle NIE SĄ MOTOCYKLAMI. Endurowcy płacą mandaty i jeżdżą. Dlaczego? Dlatego bo ENDURO jest tego warte! Polecam tereny właśnie w okolicach Marciszowa i Janowic, mało tam ludzi w lasach, a lasy zapuszczone i naturalne. Pozdrawiam miłośników ENDURO!" Edytowane 26 Października 2009 przez ghollum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORD VADER Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Chamstwo jest to niewątpliwe, ale..... może trzeba się zastanowic dlaczego ludzie tak robią? Ja się osobiście zastanawiam nad zrobieniem składziku kijów, które będę rzucal w szprychy tych wieśniaków którzy jeżdżą przed moim domem. Albo nie, pójdę wyżej, bo pod moim domem im wolno, ale 200m dalej zaczyna się park narodowy. I to mi się BARDZO nie podoba, zwłaszcza że w regionie są blisko tory crossowe, byłe poligony, etc. Nie raz i nie dwa, chodząc po górach byłem wymijany przez takich wiejskich lanserów i nóż mi się w kieszeni na ich widok otwiera. Ja nie neguję sportu, chęci, czy potzreby orania pola - rozumiem że wielu to bawi. Ale na boga, w miejscu do tego odpowiednim, a park narodowy odpowiedni do tego nie jest. Jest to identyczna sytuacja z tymi co to kupują ściagacze i urządzają sobie wyścigi na ulicach miast - zanim kupisz to się zastanów gdzie będziez jeździł. Tak samo z crossem. Zastanów się gdzie będziesz go użwyał, bo jeżeli będziesz to robił niezgodnie z prawem (tj. w miejscach gdzie taka jazda jest zabroniona) to się nie dziw reakcji społeczeństwa. Ja nie mówię -nie jeździjcie. Ja mówię "nie miauczcie, bo sami sobie załatwiliście taki układ". Może gdzie indziej w Polsce jest inaczej, ale w okolicy mojej (pod parkiem narodowym) tak własnie jest. A że się da inaczej, to dowodów na to pełno. Tzn, to co sie dzieje w Lubaniu, w Nowym kościele, zaraz obok w czechach.. da się, tylko trzeba chciec. No i nie piszcie mi tu że za daleko do Lubania czy do Siedlęcina. Znam ludzi z Jeleniej co to na deskę na Hel jeżdżą bo chcą. Ja się chce to się da. P.S. Albo wiecie co? Tak po namyśle "co mnie tak właściwie wkurza?" to dochodzę do wniosku, że nawet to jeżdzenie może byc. W końcu byle jaka ścinka drzew ryje okolicę w nieporównywanie większy sposób. Tak więc o co mi H? Ano, o ten łomot. Załóżcie sobie panowie tłumiki a nie rurki od odkurzacza (wiem, wiem, macie "racingowe" tłumiki) co wam daja 0.5KM więcej, której to różnicy i tak nie odczujecie. Jedziecie na zawdody - ofkors, trzeba. Ale do lasu? Gdyby tak było ciszej i spokojniej, to jak dla mnie możecie sobie jeździc po okolicy. No ale jak nie ma łomotu to i lans mniejszy..... Nieśmiało dodam, że producent MUSI wypuścic moto z normalnym, cichym tłumikiem, więc to naprawdę tylko od was zależy jaki głośny motocykl będzie. Buber , to co w tym kraju wolno ? Cytuj Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.