Skocz do zawartości

Automatyczne sprzęgło


Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Tak się złożyło jakoś, że z dnia na dzień zmieniłem motocykl, sprzedając KTMa 520 EXC i kupując Husaberga FE 550 S w edycji Force. Nie cierpię tego klona KTMa, niemniej jestem jeszcze na tyle młody i głupi, że stać mnie na ryzyko i ew. szybkie pozbycie się motocykla, gdy naprawdę mnie wkurzy.

 

Niemniej, motocykl jest świetnie wyposażony. Obok licznych dodatków Akrapovic, musy, felgi DID, kute półki, i inne pierdoły), ma także założone automatyczne sprzęgło. W skrócie działa ono identycznie, jak przeniesienie napędu w skuterze, a więc bez gazu motocykl nie rusza z miejsca, niemniej można mieć włączony dowolny bieg. Nie trzeba używać sprzęgła w trudnej jeździe między przeszkodami, motocykl nie gaśnie po glebach (a sucha miska zapewnia stały obieg oleju), można też (a jak) kręcić bączki trzymając obok siebie motocykl i jedynie dodając gaz (stunt panie, stunt). Wśród wielu ustawień tego sprzęgła u siebie mam ustawione w taki sposób, aby ostatnie 3 mm w miarę działały tradycyjnie, co pozwala lepiej wysprzęglać biegi, gdy sprzęgło się nieco podklei.

 

Czy ktoś jeździł jedyś z takim rozwiązaniem? Czy ma doświadczenia wśród znajomych, jak to się sprawuje w trudnych warunkach?

 

Mam także oczywiście oryginalne standardowe sprzęgło, niemniej zanim je założę, chciałbym chociaż poczytać jak to się sprawuje. Dodam tylko, że większość zawodników w Dakarze jeździ z czymś takim w KTMach i innych motocyklach (ale tylko ci spoza fabrycznych teamów, z tego co ustaliłem jeździli chłopacy z Orlen Teamu także).

 

Aha, ustrojstwo było mega drogie, kosztowało prawie 3 koła... Więc jeśli by dawało radę, to szkoda wyrzucać...

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Coś takiego wypuszczają już w serii w motocyklach szosowych - FJR, Magna, Boss Hoss itd. Ale do enduro możesz kupić akcesoryjne, w Stanach głównie.

 

Działa tak, że biegi wkleszczach i wykleszczach bez jakiegokolwiek użycia klamki sprzęgła. De facto można by ją wywalić w kosmos, niemniej jak pisałem wyżej, mam ustawioną ją na 3 mm działania w razie podklejenia się skrzęgła, co w enduro, w zwłaszczach sprzęgłach z mattighofen jest dość powszechne...

 

Konstrukcyjnie polega to na dobraniu tarcz i przekładek z dokładnością do iluś tam setnych centymetra, a więc mega precyzyjnie. Kosz pozostaje ten sam, wymaga jedynie delikatnego frezu, również precyzyjnego. W zależności od dobranych przekładek/tarcz, uzyskuje się odpowiedni efekt "automatyczności" sprzęgła. W sumie jest to rozwiązanie proste jak cep, tylko cholernie trudne do zrealizowania, stąd tak chore pieniądze za to biorą.

 

W sumie patent zajebisty, nie męczy się ręka zupełnie, co w moim przypadku zawsze wkurzało, gdy trzeba było trialowo przedzierać się przez krzaki lub przeprawiać przez błota etc. Ale nie wiem, jak to się sprawdzi w praktyce akurat pode mną... Co ciekawe, aby zmienić bieg na niższy lub wyższy, w ogóle nie trzeba robić przegazówki do wkleszczenia biegów, wchodzą jak w masło.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem coś kiedyś o tym, podobno bardzo dobrze się sprawuje, przydało by się to kupić, ale CENA :eek: :eek:

 

A ja mówię, że nie wolno ci tego wyrzucać :) Co najwyżej opchnąć, albo najlepiej zostawić i wypróbować

Edytowane przez lionix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

To teraz nie jest już takie drogie.

Przy tym sprzęgle można zamontować też coś takiego

http://www.cyclebuy.com/shopping/z-start/rear_brake.htm przez co przenosimy tylny hamulec w miejsce sprzęgła, natomiast mała dźwignia, zwykle będąca dekompresatorem, staje się dźwignią sprzęgła. Ponoć niezłe rozwiązanie w jeździe w terenie, gdy bez machania nogą można operować tylnym hamulcem.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się złożyło jakoś, że z dnia na dzień zmieniłem motocykl, sprzedając KTMa 520 EXC i kupując Husaberga FE 550 S w edycji Force.

Po fali Twojej krytyki tej marki jesteś ostatnią osobą po której spodziewałbym sie takiego zakupu :biggrin: . Tymbardziej liczę na obiektywną ocenę tego sprzętu po testach :crossy: .

 

 

To teraz nie jest już takie drogie.

Przy tym sprzęgle można zamontować też coś takiego

http://www.cyclebuy.com/shopping/z-start/rear_brake.htm przez co przenosimy tylny hamulec w miejsce sprzęgła, natomiast mała dźwignia, zwykle będąca dekompresatorem, staje się dźwignią sprzęgła. Ponoć niezłe rozwiązanie w jeździe w terenie, gdy bez machania nogą można operować tylnym hamulcem.

pzdr

Słyszałem, że wypowiadał sie o tym Tadek Błażusiak, że jest na takie rozwiązania za stary i nie wyobraża sobie umieszczenia dźwigni hamulca innego poza klasycznym, że to jest dla młodszych :wink: .

 

 

W sumie patent zajebisty, nie męczy się ręka zupełnie, co w moim przypadku zawsze wkurzało, gdy trzeba było trialowo przedzierać się przez krzaki lub przeprawiać przez błota etc. Ale nie wiem, jak to się sprawdzi w praktyce akurat pode mną... Co ciekawe, aby zmienić bieg na niższy lub wyższy, w ogóle nie trzeba robić przegazówki do wkleszczenia biegów, wchodzą jak w masło.

 

pzdr

Nie dawniej jak wczoraj gadaliśmy ze znajomym, że dobrze by było mieć tego Reklusa, w hardcoreowym terenie przy skrajnym wyczerpaniu organizmu motocykl potrafi rządzić człowiekiem niestety. Przy tym rozwiązaniu problem praktycznie znika. Nie masz już sił i dłonie "otwierają" sią na kierownicy? Wystarczy odpuścić gaz a moto zaczyna sobie pyrkac na wolnych obrotach :lalag: . Jak to jest technicznie rozwiązane i jak działa w praktyce można zobaczyć tutaj -

(cały myk polega na pracy kulek w nafrezowaniach, proste i genialne)

http://www.youtube.com/watch?v=a3EXCjl-Z4U

 

Ja jak ja ale żona to chyba by skakała do nieba jakbym jej takiego Reklusika zamontował w jej pierdopędzie :wink: .

Czekamy na opis wrażeń z jazdy Dominik :crossy: .

Edytowane przez rispekt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzegło jednokierunkowe działa w taki sposób - wyobraź sobie łozysko ktore dajmy na to, w prawą strone daje sie obracac, a w lewą blokuje sie razem z bieżnią. Ma to zastosowanie w niektorych moto na kole zamachowym, ktore napędza rozrusznik.Innego zastosowania w moto nie widziałem, chyba że kolejna nowośc.

Masz jakis link do tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcialem to znaleźć juz nie pamiętam gdzie to znalazłem czy na allegro czy na stronie ktm'a...

na allegro nie ma takiego czegoś a na www.ktm.com jest ale teraz sprzęgło antyhopingowe. Sam już nie wiem czy zle przeczytałem ale nazwy z powietrza nie wziolem

Mika Ahola

1974 - 2012

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Pojeździłem na razie lajtowo. Przyjdzie i czas na góry. Póki co stwierdzam, że naprawdę trzeba się przyzwyczaić... Najgorsze to zostawić na biegu, odstawić na nóżce, zapomnieć, a potem zrobić przegazówkę... Moto leży :)

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...