Skocz do zawartości

Morderca jest kim innym niż to opisują media


k_u_b_a
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja miałem 3 gleby na motocyklu w ciągu roku,zawsze z winy kierowcy auta. A moja laska ani jednego a jeździ autem juz prawie przez 20 lat i cieszy sie wariatka i wmawia sobie ze jest dobrym kierowcą.Tak owszem wypadku nie miała i nie spowodowała żadnego ale sytuacji podbramkowych ma setki!!! Ma po prostu fuksa,bo juz takich sytuacji ostrego hamowania czy impulsywnego skręcania ma na swoim koncie mase!!! I przetłumacz takiej że źle jeździ,zawsze odpowie ze wypadku nie miała ale ile ludzie sie strachu przez nią najedli to jeden bóg wie. Ona jest własnie w wieku około 40 lat.

Pasji nie zmienię, bo jak to zrobić, gdy słyszę w sercu sportowy motocykl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy Wam umknęło czy ja nadirpretowuję, ale dla mnie najważniejsze w poście Grass było to, że stereotyp odnosi się do ludzi a nie do człowieka. Więc nic nie można z góry zakładać.

Czy dziewczyna jest "niepełnosprawna" w którymś z wymienionych punktów. Skąd możesz wiedzieć? No może motocykla nie była w stanie podnieść. Poza tym reszta jest zagadką. No może jeszcze odlać się po ludzku nie potrafi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma znaczenia jakiej się jest płci tylko czy się myśli o tym co się dzieje w ruchu drogowym czy też nie. Jeśli tok myślowy blondynki w puszce (to również ja) sprowadza się do oceny lakieru na paznokciach a nie sytuacji na drodze to nie ma co liczyć na to że zobaczy zbliżające się moto i nie doprowadzi do nieszczęścia. Podobnie jest z facetami... 15 minut dom meczu a on 50 km do najbliższego telewizora..... tragedia gotowa.

W mojej subiektywnej ocenie kierowcy z ponad 15-letnim stażem największe zagrożenie stanowią młodzi kierowcy w lub na maszynach nad którymi nie panują. Poza moto jeżdżę pomarańczowym punto t-jet i nie wiem dlaczego zawsze znajdzie się jakiś dwudziestolatek który chce udowodnić starszej pani że jego pełnoletnie tico czy inne cudo koreańskiej motoryzacji może więcej a Kubica przy nim to leszcz. Jeśli największym problemem takiego gościa jest to, żeby być pierwszym ze świateł czy też wyprzedzanie żeby tylko wyprzedzić to jest to poważne zagrożenie. Brawura za która nie idą umiejętności i doświadczenie to dla mnie największy problem. Jeśli kierowca czy motocykla czy tteż pouszki jedzie szybko wręcz brawurowo ale pewnie i bezpiecznie to zjeżdżam mu z drogi i niech leci ale po co ktoś chce wyprzedzać żeby od razu hamować bo mu nagle zrobiło się za szybko?... tego nie umiem zrozumieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dziewczyna jest "niepełnosprawna" w którymś z wymienionych punktów. Skąd możesz wiedzieć? No może motocykla nie była w stanie podnieść. Poza tym reszta jest zagadką. No może jeszcze odlać się po ludzku nie potrafi ;)

 

Dlatego właśnie napisałem w kolejnym akapicie:

 

"Powyższe to uogólnienie, nie bierz tego osobiście"

 

...więc owszem, użyłem 1 i 2 osoby czasu teraźniejszego, ale chodziło mi o jakiś ogół :) Jest dla mnie jasne, że cykoria akurat może biegać 100 metrów w 11 sek (a ja biegam w 11,5), albo weźmie na ławeczce 110 kg (a ja tylko 95). Może jest też bardziej agresywna :icon_mrgreen: itd. To nie zmienia jednak faktu, że generalnie więcej agresji jest w mężczyznach, wystarczy spojrzeć, jakiej płci jest większość sprawców pobić.

 

Clue tego genderowej gadki już padło:

 

"Tylko że kobiety te cechy przytoczone przez Ciebie wyżej postrzegają jako porażkę, deklarują zazwyczaj (w rozmowach), że jeżdżą jak facet, że leci autem przez miasto jak pirat drogowy i jeszcze się tym chwali, żeby ją tylko postrzegano jak kobietę z jajami za kierą. A gówno prawda. Co jest w tym złego, że się jeździ ostrożniej? Nic."

 

To jest właśnie wchodzenie kobiet w męski wzorzec. Bez sensu!

 

:)

 

pozdr

LYsY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Może jest też bardziej agresywna :icon_mrgreen: itd. To nie zmienia jednak faktu, że generalnie więcej agresji jest w mężczyznach, wystarczy spojrzeć, jakiej płci jest większość sprawców pobić.

 

W tej kwestii pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić.

Moim zdaniem wynika to tylko i wyłącznie z warunków fizycznych, no może jeszcze czasem garderobianych bo w długiej wąskiej spódnicy ciężko jest nakopać karkowi :icon_mrgreen:

Ale jak już taki kark ma za szefa kobietę, to już jest bardziej niebezpiecznie.

 

Przenosząc to na nasz temat, w samochodzie nie potrezba siły więc szanse pod tym względem są wyrównane. Tu liczy się psychika i myslenie.

 

A może nie są bardziej agresywne tylko okrótne? :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie i tak mlodzi beda zabijcami, motocyklisci diablami wcielonymi i to sie nie zmieni. Te stereotypy na wygodne i gleboko zakorzenione w swiadomosci Polakow.

Niestety taki artykul pokazujacy inny obraz rzeczywistosci przemknie niezauwazony przez wiekszosc spoleczenstwa. Oni nie chca zmieniac swoich pogladow.

 

Ja juz nawet nie chce tlumaczyc znajomym ze nie jestem samobojca. Niech sobie mysla co chca. A ja bedac ofiara "polowania" przez wlasnie nieprzewidywalnych dziadkow, nieogarniete kobiety i mlodych beztroskich karierowiczow bede robil co w mojej mocy zeby nie dac sie upolowac...

BMW F650GS - obecnie, na bezdroża; BMW K1200R Sport "Black Edition" - poległ w boju; BMW F800S - poszedł w dobre ręce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przenosząc to na nasz temat, w samochodzie nie potrezba siły więc szanse pod tym względem są wyrównane. Tu liczy się psychika i myslenie.

 

No nie tylko :) Gdyby to była tylko psychika i myślenie, byłoby za łatwo :icon_mrgreen:

 

Liczy się jeszcze:

- wyobraźnia przestrzenna - dlatego mężczyźni łatwiej parkują, lepiej oceniają dystans do samochodu jadącego z przeciwka podczas wyprzedzania itd

- skłonność do ryzyka - dlatego faceci częściej owijają się o drzewo, ale też szybciej śmigają po torach, na rajdach itd

- motoryka, refleks

- doświadczenie

 

I jak to w życiu bywa, w różnych sytuacjach różnice między płciami raz działają na korzyść, a innym - na niekorzyść danej płci :)

 

pozdr

LYsY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że to generalizowanie jest bez sensu.

Statystyki policyjne, jedno, pan dochtór drugie.

I jak to w statystykach: policjant zawsze wpisze brawurę i niedostosowanie prędkości do warunków, tak lekarz ma wybiórcze spojrzenie na to, co do niego na oddział trafi. A i w pamięć zapadnie głupi babsztyl z roszczeniowym podejściem do świata.

 

I nie zaprzeczę: baba za kierownicą to zagrożenie, dziadek pod 80 lat w uno, czy małolat w szybkim samochodzie również, niedoświadczony małolat na "litrze na pierwsze moto" tak samo. I o ile mozna to nazwac stereotypami, to przecież skądś się one biorą.

Tak naprawdę zabija głupota. Bo to jej konsekwencja jest brawura, nieodpowiedzialność, czy nieuwaga.

A durniem może być niestety każdy.

 

A jeszcze do stereotypów: Znam taką jedną - lat 36, szybka fura, setki km dziennie. Ale ograniczenia prędkości nie dla niej, podwójna ciagła, czy zakaz wyprzedzania też nie dotyczą. Że nie widać co z naprzeciwka? - Jakoś się zmieści. A wydawałoby się inteligentna.

Ale prawniczka, nie przedstawicielka. I w prywatnym aucie. Więc jak, łapie się, czy nie?

 

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tak naprawdę zabija głupota. Bo to jej konsekwencja jest brawura, nieodpowiedzialność, czy nieuwaga.

A durniem może być niestety każdy.

 

 

Zgadzam się w 99% - 1% to niesprzyjające okoliczności na drodze, na które nie mamy wpływu.

 

Do Lysego - jakoś po Twojej argumentacji nadal nie czuję się przekonana, co do swojej niepełnosprawności z racji płci :icon_razz: . Nie biegam tak szybko, nie dźwigam tyle, boję się uderzyć kogokolwiek... no i nie wiem, co to jest myślenie syntetyczne :icon_question:, ale czy każdy facet podniósłby moje moto :icon_question:. Jestem tym kim jestem i nie muszę być nikim innym.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff temat na który zejdzie postów do końca wakacji...

Reasumując można tym wszystkim tezom zarazdzić następująco:

1. Zmiana systemu szkolenia kierowców, obecnie za dużo teorii za mało praktyki.

2. Egzamin sprawdzający dla osób powyżej 65 roku życia (emeryci)

3. Rzetelne przeglądy techniczne pojazdów jak np w Niemczech tzw. TUV - po roku znika z naszych

dróg ok 50% pojazdów (czytaj gruzu na kólkach) co za tym idzie mamy mniejsze natężenie ruchu.

4. Budowa sieci autostrad (moje marzenie i obietnice kolejnych polityków).

 

Moje doświadczenie, hmm cóż zrobiłem ok 1.000.000 km i mogę stwierdzić, że niestety jest podział na płeć męską i żeńską. Niestety w swojej karierze spotkałem dosłownie kilka kobiet bardzo dobrze jeżdżących.

Trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że kobiet za kółkiem przybywa. Niestety jadąc za samochodem często wystrczy mi kilkaset metrów i wiem że mam przed sobą "babę". Kobiety mają po prostu mniej skoordynowane ruchy co zostało potwierdzone naukowo. Dlatego "pani" z telefonem przy uchu prowadząca jednocześnie samochód to tykająca bomba zegarowa, która w każdej chwili może wybuchnąć, czego dowodem jest ten artykuł.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można generalizować. Większość sprawców to kobiety ale nie zawsze. Nie każda kobieta za kierownicą zabija - znam takie co jeżdża dużo lepiej niż faceci - ale fakt że jest ich bardzo mało. Większość kobiet po prostu jeżdzi bo teraz kobieta za kółkiem to super modna rzecz. Zresztą wśród kierowców motocykli nie każdy jeżdzi ostrożnie - są barany jeżdżące po ulicach bardzo niebezpiecznie lub tacy którzy po chodnikach wzdłuż bloków zapierniczają ile wlezie bo są boscy na swoich lśniących maszynach które niedawno dostali zazwyczaj.

Artykułjest super. Policja zawsze zwala winę na niezachowanie ostrożności i niedostosowanie do warunków panujących na drodze i oczywiście nadmierna prędkość a media utwardzaja stereotyp że motocyklista nie umie jeździć poniżej 250 km/h a ci którzy tak jeżdżo to ci na skuterach :). Wczoraj w telewizji tvn24 była mądra mowa że skoro kobieta to jeżdzi dużo ostrozniej i wolniej i wógóle niż facet - o sacreble w morde :)

Edytowane przez Murdoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale słuchacie tylko tego czego chcecie usłyszeć i pomijacie posty z argumentami powtarzając jak mantra

- a "baba" zła, jeździ jak pierdoła

A ja widzę że większość kobiet jeździ po prostu wolniej i ostrożniej bo się boją - i dlatego wkurzają większą część drogowych "samców" którzy odreagowują na drodze własne niepowodzenia i zioną agresja

Rzadko kobieta kogoś obtrąbi, wcześniej się zatrzymuje - a to że wolno jedzie - po prostu cześciej nie przekracza przepisów - i co w tym złego

Ano to żę macho za kierownicą przeszkadza - bo musi zwolnić,

Jakoś nigdy nie zdarzyło mi się , że jakakolwiek kobieta ma ochotę na sprint sprzed świateł , że specjalnie zajeżdza drogę motocykliście, - a facecie - co rusz chcą sprawdzać swoje stare i nowe 4oo z motocyklem

A niby to my faceci nigdy nie rozmawiamy przez komórkę w czasie jazdy - no bez hipokryzji

Jak już powiedziałem. Przed całym światem chcemy sobie udowodnić że jesteśmy zajebistymi driverami i to że mamy w dupie przepisy to nic - tak zajebiście jeździmy, że to nie my powodujemy wypadki - to tylko niedzielni kierowcy i kobiety - ŻENADA

Przejżyjcie dział z wypadkami - no proszę pokażcie ile z tych ofiar lewoskrętów czy przepałowania zakrętów to kierowcy skuterów ? - nikły promil

A najczęsciej - szybki sportowy motocykl pędzący zwykle z prędkością ponadprzepisową - i lewoskręt - ale wtedy zawsze winny kierowca puszki - i to zwykle od razu "baba" albo "dziadek" a to że koleś na swoim r-łanie leciał 100 po terenie zabudowanym to jakoś wszystkim umyka

Łatwo widzieć drzazgę w czyimś oku a nie dostrzegać całego drzewa we własnym

Edytowane przez tomgor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Moje doświadczenie, hmm cóż zrobiłem ok 1.000.000 km i mogę stwierdzić, że niestety jest podział na płeć męską i żeńską. Niestety w swojej karierze spotkałem dosłownie kilka kobiet bardzo dobrze jeżdżących.

Trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że kobiet za kółkiem przybywa. Niestety jadąc za samochodem często wystrczy mi kilkaset metrów i wiem że mam przed sobą "babę". Kobiety mają po prostu mniej skoordynowane ruchy co zostało potwierdzone naukowo. Dlatego "pani" z telefonem przy uchu prowadząca jednocześnie samochód to tykająca bomba zegarowa, która w każdej chwili może wybuchnąć, czego dowodem jest ten artykuł.

Mam podobne spostrzeżenia. Zgadzam się ze kobieta nie jest tak "wyrazista" na drodze jak "małolat w ryczącej BM-ce" czy "motocyklista na ryczącym motocyklu", ale na podstawie mojej obserwacji wyobraźnia kobiet często ogranicza się do wnętrza auta które prowadzą a to co się dzieje w około to wykracza poza ich percepcje. :banghead:

Kobieta za kierownica to cichy morderca, nie widać jej na drodze, nie słychać, jedzie bezpiecznie (ale tylko bezpiecznie dla siebie). Spokojnie rusza z pod świateł, podąża przed siebie swoim często losowo wybranym pasem, spokojnie zmieni ten pas na inny, spokojnie wymuszając pierwszeństwo itd. Potem delikatnie wjedzie na parking, pod supermarketem spokojnie wybierze miejsce między sąsiadującymi autami, jeżeli jest wolne więcej niż jedno miejsce to zajmie dwa a jeżeli miejsca wystarczy dla jednego samochodu to delikatnie, można rzec "bezpiecznie " przerysuje sąsiedni samochód. . .

Największym problemem nie jest to że ona nie potrafi poruszać się po drodze z innymi uczestnikami ruchu. Największym problemem jest to że taka pani nie widzi w swojej jeździe nic złego. Przecież ona jedzie spokojnie, nie szleje, nie rusza z piskiem opon, przecież ona nigdy nie przekroczyła 70 km/h. mordercami są ci co jadą 200 -300 km/h, jak ona może stwarzać niebezpieczeństwo na drodze jadąc swoją "siedemdziesiątką" na III biegu.

W omawianym artykule autor zawarł spostrzeżenie, że obarczanie za całe zło na drodze młodych ludzi zwalnia z poczucia winy i obowiązku statecznych "doświadczonych" kierowców, którzy jak się okazuje (na podstawie obserwacji autora) też są potencjalnymi sprawcami wypadków.

 

 

Moje zdanie potwierdza moja bliska koleżanka która jest instruktorem nauki jazdy i ucząc kursantów po kilka godzin dziennie widziała różne "kwiatki" i nie chodzi to o osoby kierujące "L".

W ubiegłym sezonie Kobiety wymusiły na mnie 8 razy pierwszeństwo, w tym sezonie tylko 3, przy zerowym wyniku dla facetów. Wg mnie coś w tym jest.

Edytowane przez Piotrek79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A najczęsciej - szybki sportowy motocykl pędzący zwykle z prędkością ponadprzepisową - i lewoskręt - ale wtedy zawsze winny kierowca puszki - i to zwykle od razu "baba" albo "dziadek" a to że koleś na swoim r-łanie leciał 100 po terenie zabudowanym to jakoś wszystkim umyka

Łatwo widzieć drzazgę w czyimś oku a nie dostrzegać całego drzewa we własnym

 

Ja miałem taki wypadek że kierowca niecały rok temu zrobił se lewoskręt przede mną a ja jechałem z naprzeciwka i 30 m za rondem małym nie miałem nawet czasu by się rozpędzić. Jakies 50-60 km/h miałem i dlatego żyję. Syn naczelnika identycznie na modlińskiej jechał z dziewczyną na motocyklu i kierowca zrobił se radośnie lewoskręt i wylądowali w szpitalu. Na szczęście szybko nie jechali.

Dobry kierowca samochodu nie zrobi lewoskrętu przed motocyklistą bo go zobaczy, oceni prędkość i przepuści ale niestety cześć nich nawet nie patrzy lub patrzy 'niechlujnie' i se wjeżdża na skrzyżowanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale słuchacie tylko tego czego chcecie usłyszeć i pomijacie posty z argumentami powtarzając jak mantra

- a "baba" zła, jeździ jak pierdoła ...

 

 

Moja siostra ma VW polo. Pewnego razu wymusiła pierwszeństwo i straciła prawe drzwi. Nikomu nic się nie stało, ale drzwi były do wymiany. Najzabawniejsze było to co powiedział jej pan na szrocie gdzie poszukiwała całych drzwi: "Drzwi do małych samochodów strasznie ciężko zdobyć. Bo małymi samochodami jeżdżą kobiety a one często wymuszają pierwszeństwo i muszą drzwi wymieniać". :clap:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...