Skocz do zawartości

slow pare o klockach hamulcowych


Rekomendowane odpowiedzi

Yo!

 

Pomyslalem, ze moze sie to komus przydac w przyszlosci - opisze swoje odczucia po zjezdzeniu 2/3 klockow Carbone Lorraine SBK5. 2/3 bo po prostu szkoda mi juz bylo tarcz...

 

Klocki dostalem przez przypadek. Zaplacilem w Scigaczu za Ferodo ST i po 2 tygodniach mi napisali, ze dupa, ze nie ma, ze moga dac inne. A ze mialem cisnienie (blachy w zaciskach) to sie zgodzilem - nie majac pojecia co te klocki sa warte.

 

Spostrzezenia. Hamuja dobrze, a jak docisnac nawet rewelacyjnie. Troche popiskiwaly sobie w okresie docierania, a nawet mialem wrazenie, ze wpadaly w jakis taki rezonans przy dohamowaniach ostrych przed swiatlami.

Zrobilem na tych klockach 20kkm i... zezarly mi ku*wa tarcze hamulcowe. Progi sa wyraznie wyczuwalne, szczegolnie przy krawedziach styku klocka z tarczami.

Po tych 20kkm bylo ich jeszcze ok. 1/3 a nawet 1/2 (CBS - na jednej tarczy bylo ich mniej).

Ich los przypieczetowala jazda ostatnio w upalach. Ostra jazda w trzydziestu paru stopniach, ostre wyprzedzanie i... musialy sie cholery przegrzac, bo nagle motocykl przy hamowaniu ze 140km/h wpadal w takie wibracje, jakich jeszcze w zyciu nie przezylem. Cos niesamowicie dziwnego. Cos, jakby wjechac przednim kolem na bardzo gesto namalowane podluzne pasy przed czarnym punktem (te czerwone, wypukle). Tylko z czyms takim mi sie to kojarzy :]. (Tego samego dnia wieczorem - chlodniej - jeszcze brutalniejsze dla testu hamowanie ze 160km/h - zero objawow - wszystko wrocilo do normy).

 

Poczytalem sobie "po herbacie" w necie na temat tych klockow i generalnie opinia krozy taka sama - zajebiscie hamuja, ale dewastuja tarcze, z objawami pulsowania klamki hamulca wlacznie. Chyba sie moge pod tym podpisac...

 

Dzis zalozylem klocki Ferodo ST i zobaczymy co one pokaza.

 

A jaka jest Wasza opinia o Carbone Lorraine? I jaka o Ferodo ST?

 

Pozdrawiam

Edytowane przez zbyhu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

O SBK z CL mam takie zdanie, że są przezajebiste. Hamują motocykl na sztorc, choć chwilę trzeba je dogrzać, jakieś 2-3 większe hamowania. Jeżdżę na nich od jakiś 3 lat.

Tyle, że przez ten okres zrobiłem na Duce może z 5000 km...

Jasne, że zdżerają tarcze, to klocki niemal wyścigowe. Zakładasz, robisz 10 kółek, chowasz moto do szafy. Do podróży nie nadają się.

O Ferrody, o których piszesz nic nie wiem.

 

Ich los przypieczetowala jazda ostatnio w upalach. Ostra jazda w trzydziestu paru stopniach, ostre wyprzedzanie i... musialy sie cholery przegrzac, bo nagle motocykl przy hamowaniu ze 140km/h wpadal w takie wibracje, jakich jeszcze w zyciu nie przezylem.

Yyyy, tu się zastanów, czy to nie wina tych tarcz już...

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O SBK z CL mam takie zdanie, że są przezajebiste. Hamują motocykl na sztorc...

Potwierdzam w 100%.

Mój motong wolny nie jest, za to jednotarczowy z przodu i kilka razy się spociłem przy hamowaniu :icon_mrgreen: . Postanowiłem to poprawić. Najpierw stalowy oplot. No lepiej. Potem Carbony SBK 5 i dopiero poczułem różnicę, Duka staje praktycznie w miejscu, bez porównania z tym co było. Nie wiem, czy zeżrą tarczę, niedawno zmieniłem. Nawet jak będę musiał wymienić to i tak warto przy tym efekcie :icon_mrgreen:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam u siebie 2gi komplet CL SBK5. Hamują bardzo fajnie, zżerania tarczy pod postacią pojawiających się progów, rys itp. nie zauważyłem.

 

Fakt - krótko po założeniu pierwszego kompletu klocków w motocyklu pojawiło się bardzo dziwne wibrowanie przodu podczas hamowania. Okazało się, że lekko skrzywiona była jedna z tarcz. Po wymianie tej tarczy przód jednak dalej wibruje, więc zbytnio nie wiem o co chodzi :wink: Być może faktycznie to kwestia klocków - chociaż jak to mechanicznie wytłumaczyć?

 

Oprócz powyższego, jedyną wadą CL SBK5 jest ich niesamowita tendencja do pylenia i syfienia felgi. Jeszcze nie miałem tak brudzących klocków. Trwałość w porządku - wytrzymały u mnie 11 kkm. Hamują za to lepiej niż seryjne klocki oraz Ferodo ST, które miałem wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

O tak, brudza tez strasznie :].

 

No nic. Zobaczymy co sie bedzie dzialo z nowymi klockami i jak beda hamowaly. Jesli to dziwne wibrowanie nie zniknie to bede musial pomyslec nad nowymi tarczami :(.

 

A jakie klocki uwazacie za dobre, w miare trwale, ale mniej zabojcze dla tarcz hamulcowych?

 

EBC HH? Lucasy? Nissiny?

To tak na przyszlosc tylko ;).

Moze jest gdzies w necie jakis test porownawczy klockow?

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja korzystam z Brembo i nie mam zastrzezen.

Ale sadze ze to kwestia bardziej modelu i uzytych materialow niz firmy. Kazda firma ma bardziej wyczynowe klocki z wiekszym wspolczynnikiem tarcia=szybszym zuzyciem tarcz.

Jak to w zyciu - cos za cos.

BMW F650GS - obecnie, na bezdroża; BMW K1200R Sport "Black Edition" - poległ w boju; BMW F800S - poszedł w dobre ręce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Problem w tym, ze Ferodo nie produkuje klockow P do mojego moto. Dostepne sa tylko ST. A ze zawsze smigalem na Ferodo i sobie je chwalilem, to chcialem Ferodo...

 

Czyli co, te Ferodo ST tez beda dewastowac tarcze?

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady. Ferodo ST to zwykłe, drogowe klocki typu sintermetal - takie, jakie powinno zakładać się do mocnych, szybkich i współczesnych motocykli. Platinum to se można do GS500 założyć. I nic nie dewastują.

 

http://www.oppracing.com/products/600-ferodo-brake-pads/

Edytowane przez Fat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

I tu sie ujawniaja roznice w oczekiwaniach chyba :P.

Mialem Ferodo P w Sevence i w TDMie i nie narzekalem. W SF mialem stalowy oplot, w TDMie nie. Zablokowac przod nie stanowilo wiekszego problemu w obu sprzetach... W TDM nawet udalo mi sie to na szorstkich, angielskich asfaltach. Opony mialem dobre :P.

I nic mi nie piszczalo.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w moim Dragu założyłem Lucasy i skowyczą jak diabli. Przedtem miałem jakieś Toyo i też piszczały.

Co do hamowania to jedne i drugie hamują nie najgorzej , ale ten motór nie jest wzorem hamowania. Mam tylko pytan ie czy te skowyty nigdy mnie nie opuszczą. Dzwoniłem do Yamahy i prosiłem o sprzedaż oryginalnych klocków , pod warunkiem że nie będą piszczeć, a oni mi na to że klocki mają hamować i nie ważne jest czy piszczą czy nie. Gwarancji cichości nie dają. Jak to jest u Was ? też kwiczą{ szczególnie przy małych prędkościach}

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...