Skocz do zawartości

Smarowanie łańcucha olejem


samolot
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu doczytałem się, że można z dużym powodzenie smarować łańcuch zamiast specjalnymi specyfikami w spreju, zwykłym olejem przekładowym. Pomysł tym bardziej spodobał mi się, że ostatni testowany przeze mnie preparat JMC 300ml wystarczył na nieco ponad 2 tys km jazdy (10 smarowań średnio po około 200km). Wcześniej smarowałem łańcuch preparatem Xeramic i był on o wiele bardziej wydajniejszy. Nie mniej jednak cała ta zabawa ze sprejami wydała mi się drogą imprezą a i instrukcja i użytkownicy chwalą sobie smarowanie zwykłym olejem który podobno przedłuża żywot łańcucha.

Wiec nie zastanawiając się zbyt długo zakupiłem 1l oleju przekładniowego Hipol 80W/90 GL-5 i 0,5 litra nafty.

Umyłem łańcuch z resztek zaschniętego preparatu i kurzu naftą odczekałem z pół godziny i na każdą z rolek łańcucha naniosłem po kropelce oleju. Nakładałem tak olej od środka łańcucha przepychając stopniowo motocykl do tyłu. Nie miałem czasu wytrzeć nadmiaru oleju. Następnego dnia zrobiłem przejażdżkę 300km łańcuch był czyściutki i niestety suchutki, ciekawe tylko od ilu kilometrów?

Następnego dnia w ten sam sposób nasmarowałem łańcuch z tym że na sam koniec rozprowadziłem nadmiar oleju po oringach i rolkach szczoteczką do zębów aby wszędzie był wilgotny od oleju. Efekt jest taki, że po 80 km jazdy łańcuch jest niemal że suchy a tylna obręcz zaolejona. Co robię nie tak jak trzeba?

Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co robię nie tak jak trzeba?

 

Smarujesz olejem. :biggrin: Tu jest problem. Albo wóz, albo przewóz. Olej zawsze będzie chlapał.

 

Ewentualnie aby zminimalizować chlapanie (patent własny, z kurierki bo tam zawsze smarowałem olejem) - smarujesz przed postojem, odczekasz pół godzinki , przecierasz łańcuch delikatnie szmatką. Zostawiasz moto na noc, rano przed jazdą jeszcze raz przecierasz i jadziesz. :biggrin: I tak będzie chlapał. Jedyne wyjście to pomalować koła na czarno. Wtedy nie będzie widać syfu. :biggrin: A w GS na kurierce miałem białe koła czyli też czarne bo rzadko je myłem. A przy myciu tylko kwas do czyszczenia piekarników dawał radę zmyć syf z felgi. :biggrin:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnego dnia w ten sam sposób nasmarowałem łańcuch z tym że na sam koniec rozprowadziłem nadmiar oleju po oringach i rolkach szczoteczką do zębów aby wszędzie był wilgotny od oleju. Efekt jest taki, że po 80 km jazdy łańcuch jest niemal że suchy a tylna obręcz zaolejona. Co robię nie tak jak trzeba?

 

I niestety na tyle wystarcza jedno smarowanie olejem. Z prostego rachunku wynika, że jeżeli każdą rolke posmarujesz jedną kroplą oleju (a masz np. 110 rolek) to 110 kropli wystarcza na ok 110minut jazdy. Jeżeli teraz jedziesz średnio 100km/h to w ciągu 110 minut przejedziesz ok. 180km. Więc co 180 km musisz smarować, a nawet częściej bo im szybciej jedziesz tym więcej oleju spływa bezużytecznie z łańcucha.

Jedyna rada ... automatyczna olejarka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qurim to niech ten olej i chlapie ale byle starczał na chociaż 300km. Ja i tak mam tylną obręcz w kolorze czarnym więc mi to bez różnicy.

Acer chwiał się w wątku o smarach do łańcucha, że jedno nasmarowanie Hipolem starcza mu na 700-800km jazdy. Jak on to robi?!

W serwisówce też narysowane jest, żeby smarować olejem który starcza teoretycznie nawet na 1000 km jazdy.

Sorier nie wiem skąd Ty zakładasz, że jedna kropla oleju starcza na 1km jazdy itd. Te Twoje obliczenia i założenia są bardzo nieprzekonywujące...

Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorier nie wiem skąd Ty zakładasz, że jedna kropla oleju starcza na 1km jazdy itd. Te Twoje obliczenia i założenia są bardzo nieprzekonywujące...

 

Z doświadczenia. Przejeździłem kilkadziesiąt tysięcy kilometrów z olejarką łańcucha i wiem ile oleju trzeba do niego dostarczyć by był dobrze posmarowany. Ale jak nie wierzysz możesz poczytać instrukcje obsługi jakiejkolwiek olejarki produkowanej wielkoseryjnie, choćby scottoilera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

A po co sie tak meczyc?

Jak juz olej to oliwiarka...

Wlewasz 300ml do zbiorniczka i zapominasz o lancuchu.

Matko, jakbym mial smarowac lancuch co 300km to bym zaczal jezdzic samochodem :P.

 

Pozdr

 

PS

Qurim, nie wiem czym smarowales lancuch, ale moja felge (w zasadzie czarna od syfu) da sie doprowadzic do porzadku sucha szmata. Nachlapany i zabrudzony olej z felgi bardzo latwo schodzi w przeciwienstwie do sprayow wszelkiej masci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mojej Zuzy wchodzi prawie 4l oleju i zawsze ten przepalony idzie na poczet smarowania lancucha, teraz nie mam problemu ze smarowaniem bo w st1100 jest kardan i polecam to rozwiazanie dla tych dla ktorych trudne jest smarowanie lancucha- na trasie ograniczasz sie tylko do sprawdzania oleju w silniku;] Aczkolwiek moja przygoda z Pan Europaenem sie konczy i znowu bede smarowal lancuch co 200km przepalona oliwa;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalnie dla Samolota cytat z instrukcji obsługi scottoilera:

"Start the engine and turn the adjuster knob until a flow of between 1 and 2 drops per minute is achieved."

Przelicz to sobie na minuty, a później na kilometry i będziesz wiedział ile.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak bedac juz przy smarowaniu, to podczas jazdy w terenie (głownie piach, pył i taki ogolnie lotny syf) mniej szkodzi chyba łancuchowi jego nieposmarownie bo to wsyztsko nie ma sie do czego przykleić? U siebie mam o-ringa wsadzonego. Wiekszość jeżdze po mokrym , uzywam oleju do smarowania, ale na wypady na piasek itp. co wspominałem wczesniej? Obstawiałbym zeby w takim przypadku nie smarować.

Edytowane przez Arni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... spray na dłuższe podróże(wygoda) , olej - bliżej domu (taniej ) .

 

Chyba oba bliżej domu?

 

Co to za wygoda co 300km paprać sie sprajem? Albo po każdym deszczu, gdy w trasie może padać deszcz i świecić słońce na zmianę co pól godziny.

Spraj to właśnie wynalazek dla niedzielnych motocyklistów, którym smarowanie wypada najcześciej raz na weekend... albo i rzadziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olejarki wymiataja , styf sie nie klei do łańcucha (nawet jak sie przyklei to i tak wywali go siła odśrodkowa razem z olejem a olej co chwila i tak świeży jest podawany) ważne że oringi mokre (rolki przy okazji)

Miałem spreje i olejarki i prawda jest taka że sprej na niedzielne wypady . Jak ktoś wali km -y to tylko olejarka , kto ma ten wie o co biega.

 

Edytowane przez seba13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak bedac juz przy smarowaniu, to podczas jazdy w terenie (głownie piach, pył i taki ogolnie lotny syf) mniej szkodzi chyba łancuchowi jego nieposmarownie bo to wsyztsko nie ma sie do czego przykleić? U siebie mam o-ringa wsadzonego. Wiekszość jeżdze po mokrym , uzywam oleju do smarowania, ale na wypady na piasek itp. co wspominałem wczesniej? Obstawiałbym zeby w takim przypadku nie smarować.

 

w terenie nie smaruj oringowego itp. starcza wtedy na 2x tyle

w drzecie tak postanowiłem i od nowości ze 3 razy smarowałem, 7tyś na kulane, głównie w terenie i łańcuch jeszcze ostatkiem sił jest, do przyszłego roku starczy :D

 

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba oba bliżej domu?

 

Co to za wygoda co 300km paprać sie sprajem? Albo po każdym deszczu, gdy w trasie może padać deszcz i świecić słońce na zmianę co pól godziny.

Spraj to właśnie wynalazek dla niedzielnych motocyklistów, którym smarowanie wypada najcześciej raz na weekend... albo i rzadziej.

 

Generalizujesz. Ja babram się ze smarem, leję na oliwiarki i mi to pasuje. Ave.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim, po umyciu łańcucha naftą, trzeba go rozgrzać przed posmarowaniem. Po każdym myciu zrób ok. 6-10km i dopiero wtedy dajesz olej na łańcuch. W innym wypadku, olej jest nanoszony jeszcze na naftę i mimo posmarowania, łańcuch po max 100km jest już suchy.

 

Mi łańcuch posmarowany hipolem starcza na 250-300km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...