Skocz do zawartości

Uważajcie na jeże


Olsen
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Napatoczył mi się taki wczoraj, gdy jechałem SV-ką (bynajmniej nie Suzuki :icon_mrgreen: ) do "Dwóch Kół". Najwyraźniej mając wszystko w d., przechodził sobie przez Sobieskiego gdzieś tak w połowie odległości między Nałęczowską a Bonifacego. J****y zmusił mnie do hamowania (szkoda opon i zwierzyny :wink: ). A niedawno podobny osobnik pojawił się u mnie w ogródku. To chyba jakaś plaga. :icon_eek:

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napatoczył mi się taki wczoraj, gdy jechałem SV-ką (bynajmniej nie Suzuki :icon_mrgreen: ) do "Dwóch Kół". Najwyraźniej mając wszystko w d., przechodził sobie przez Sobieskiego gdzieś tak w połowie odległości między Nałęczowską a Bonifacego. J****y zmusił mnie do hamowania (szkoda opon i zwierzyny :wink: ). A niedawno podobny osobnik pojawił się u mnie w ogródku. To chyba jakaś plaga. :icon_eek:

 

 

Dwa to już plaga? :D W końcu:

 

http://photos.nasza-klasa.pl/3084685/40/main/21b9a09e13.jpeg

 

(sorry, że z nk, nie bedę szukac na uzyjwyobrazni.pl ....;)

 

No ja mam na koncie tego zabójcę doskonałego, gdzie moje odczucie było "ale go nie przejechałam..tak ledwo, ledwo czułam, chyba po nosku mu pojechałam...." - odpowiedź rozmówcy: "ta, qrwa, po łapkach" :D W oponę kolce powbijane równo. Ale się potem zrehabilitowałam, jak następnego delikwenta spotkałam - hebelki, żeby spokojnie mógł sobie przeleźć, mały jełop, przez ulicę :icon_twisted:

nie

 

M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba po pałeczce... :icon_twisted:

jsz

 

Ta, może i po pałeczce, fakt :icon_twisted: Każde tłumaczenie się z wyrzutów jest dobre, nawet idiotyczne :biggrin:

nie

 

M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze, ze to nie był pęknięty jeż

a może był?

i być może kolega Olsen zapomniał dodać, że w obu przypadkach to był ten sam jeż, a w ogródku był grill/grillowanie...

co było po grillu to już nie napisał ;)

Edytowane przez auri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...