Skocz do zawartości

Mało brakowało,ale czyja wina?


Tobik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Być może ja żle interpretuje przepisy albo nie do końca zrozumiałem całe zdażenie ale:

- włączasz kierunkowskaz, upewniasz się że za tobą nikt nie rozpoczoł manewru wyprzedzania, upewniasz się że przed tobą nikt nie rozpoczoł manewru wyprzedzania(oczywiście na tyle ile to możliwe), zajmujesz lewy pas i zaczynasz wyprzedzać?

To chyba kierowca auta osobowego powinien upewnić się czy przed manewrem skrętu ktoś go nie wyprzedza i może bezpiecznie zmienić pas ruchu.

Kierowca busa, no cóż, tu nie ma tłumaczenia - niedostosowanie odległości do pojazdu poprzedzającego (w celu zminimalizowania strat odbił w prawo, jednak lekko hacząc osobówkę). Wybacz, ale ja odmówiłbym przyjęcia mandatu.

I najważniejsze w tej sytuacji, bus znacznie zwolnił!! No kurna nikt bez przyczyny nie hamuje!!!! Coś musiało być przed nim że hamował, to powinno dać Ci do myślenia i zachowania szczególnej uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było kazac dziewczynie zakryc tablice i dzida z tamtąd hehe zanim by wezwali policje i by przyjechali juz byś byl z 80 km dalej nie wiadomo gdzie :)

 

Żartujesz? Nie jesteś chyba prawdziwym motocyklistą. Prawdziwy motocyklista powinien zsiąść z maszyny i skuć facjatę osobie która:

a) podnosi głos na motocyklistę

b) wzywa policję

 

Co nie?

 

-----------------

 

Jak dla mnie sytuacja jest odrobinę absurdalna. Jeśli jedzie przede mną TIR czy inny pojazd i zaczyna hamować to raczej nie będę wyprzedzał. Mogę najwyżej ostrożnie wyjrzeć co się dzieje, bo a nóż widelec owy TIR właśnie urwał koło i zaraz wpadnie w poślizg (zaprawdę powiadam Wam - zdarza się). Ale w 99% zacznę hamować i tyle. Jeśli "obawiam się że lekko stuknę" to znak że nie jechałem w odpowiednim oddaleniu od poprzedzającego pojazdu. Jechanie na zderzaku mercedesa klasy S jest głupie. Analogicznie mogę się domyślać że polonez w moim wieku może mieć dłuższą drogę hamowania.

 

Natomiast jeśli zabieram się za wyprzedzanie więcej niż jednego pojazdu to raczej zerkam co robią wszystkie pojazdy w kolumnie. A jak pierwszy skręca to kurcze jednak to widać. Wszak ustawia się do lewej linii, a kolejni najczęściej do prawej. Jest inaczej? Nie widzę? To nie jadę.

 

Osoba która doświadczyła omawianego zdarzenia, miała masę szczęścia. Bo gdybyś tylko dotknął tego busa, byłbyś winny całego zdarzenia. Wówczas i mandat i koszty OC były by znacznie wyższe. Policja przy tym wszystkim była bardzo pobłażliwa. Mogła sugerować wymuszenie pierwszeństwa. A to znów gorzej by się skończyło.

 

Morał: jeźdź wolniej i ostrożniej. Mniej moto spali i więcej peelenów zostanie w kieszeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Chciałbym opisać Wam pewne wydarzenie, które miało miejsce w niedziele przy powrocie z Częstochowy. Nie było już terenu zabudowanego, był zakręt dosyc nawet ostry, droga prosta jak stół, wszystko widać i linia przerywana. Jechałem ze swoją dziewczyną trzeci. Oni wyprzedzili wczesniej takiego białego busa. Ja kurcze się szykowałem do wyprzedzania po tym zakręcie. Bus nagle gwałtownie zachamował, ja na zegarze hmm mysle ze koło 70km/h mysle. Gdy bus zachamował gwałtownie od tego zakretu gdzies ze 100 metrów, to ja tez po hamplach. I tak mysle,ze w najgorszym wypadku go lekko pukne, ale wyhamowałem gdzies do 30km/h mniej wiecej, właczyłem lewy kierunek i go wyprzedzam. Przed busem jechała niestety osobówka, być może gosc miał włączony migacz wczesniej z osobówki, nie wiem, bo bus zasłanial wszystko.

 

1. Odległość musi być dostosowana do prędkości.

2. "... droga prosta jak stół, wszystko widać ..."

"... Przed busem jechała niestety osobówka, być może gosc miał włączony migacz wczesniej z osobówki, nie wiem, bo bus zasłanial wszystko ..."

No więc jak to było - widać czy nie widać. Za to dostałeś mandat.

 

Fajnie by było gdyby zamiast mandatu każdemu z Was (uczestników kolizji) wlepiliby 3 godziny prac społecznych - opis zdarzenia w jakiejś szkole jazdy. Pewnie lepiej byście zapamiętali co było nie tak, niż ukarani mandatem, a może i jakiś kursant by zapamiętał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może ja żle interpretuje przepisy albo nie do końca zrozumiałem całe zdażenie ale:

- włączasz kierunkowskaz, upewniasz się że za tobą nikt nie rozpoczoł manewru wyprzedzania, upewniasz się że przed tobą nikt nie rozpoczoł manewru wyprzedzania(oczywiście na tyle ile to możliwe), zajmujesz lewy pas i zaczynasz wyprzedzać?

To chyba kierowca auta osobowego powinien upewnić się czy przed manewrem skrętu ktoś go nie wyprzedza i może bezpiecznie zmienić pas ruchu.

Kierowca busa, no cóż, tu nie ma tłumaczenia - niedostosowanie odległości do pojazdu poprzedzającego (w celu zminimalizowania strat odbił w prawo, jednak lekko hacząc osobówkę). Wybacz, ale ja odmówiłbym przyjęcia mandatu.

I najważniejsze w tej sytuacji, bus znacznie zwolnił!! No kurna nikt bez przyczyny nie hamuje!!!! Coś musiało być przed nim że hamował, to powinno dać Ci do myślenia i zachowania szczególnej uwagi.

 

Od razu mówie, że nie chce się bronić. Moja wina zapewnie tez była. Mówiąć, ze widziałem wszystko, to widziałem czy nic z naprzeciwka nie jedzie. Osobówki nie widzialem niestety, pownienem to przewidzieć. Gdy osobówka zaczeła skręcać to ja byłem na wysokości połowy busa mniej więcej. Gdybym niedostosował prędkości do warunków to bym przytrynił w osobówke i tyle. Nawet jakby mi zaczął skręcać to mi nic by sie nie stało bo wyprzedzając z prędkością 30-40km/h busa miałem jeszcze zapas na hamowanie. Gośc z osobówki myślał może że jade znacznie szybciej. Oczywiście widzę tu swoją wine taką,ze mogłem przewidzieć to ze bus hamuje to cos moze byc przed nim, jednak manewr wyprzedzania busa wykonałem prawidłowo myślę. Dopiero jak byłem na lewym pasie widziałem osobówke. Moja wina i wina kierowcy busa. A kierunkowskaz osobówka nie wiem kiedy włączyła, także sie nie wypowiadam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A według mnie i po wszelakich opisach winny jest... gość z busa :icon_mrgreen:

 

Dwa, że miło, że się zatrzymałeś... natomiast jeśli zauważyłeś, że to lekka stuczka, 2 trąby się pykneły, nie ma ofiar to trzeba było... Spadać z tamtąd :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sytuacja faktycznie ciężka, z tego co piszesz wygląda że skomplikowałeś sytuację. Kierowca busa wyczuł dynamikę pojazdu z przodu i wyliczył sobie za ile samochód z przodu złamie mu się w skręcie i zwolni mu drogę a on pewnie chciał jakl najmniej wytracić na prędkośći. Sam często tak niestety robie :banghead:

 

Szarpać się z gliniarzami lub sądami to chyba bez sensu, po tym wszystkim też chyba się cieszysz że jesteś cały. Mandat mozesz olać, nikt po 7 dniach do Ciebie nie przyjdzie jak nie zapłacisz mandatu, zapłacisz jak będziesz miał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jest jeszcze jedna sprawa. Puszkarz włączając lewy kierunkowskaz z zamiarem skrętu w lewo (czy czegokolwiek, ale w lewo) powinien ustawić się przy osi jezdni. Wówczas powinien się stać widoczny. Kierowca busa powinien zjechać na prawo, zarówno dla własnej wygody (bo przecież tamtędy będzie jechał) jak i dla bezpieczeństwa pojazdów za nim, które powinny widzieć skręcającego w lewo.

 

Naszym problemem jest to, że często samochodziarze (i nie tylko) wykonują manewry jakby ciągnęli za sobą 12metrową lawetę, przybierając najpierw w przeciwną stronę. Sam naciąłem się na takie coś jadać autem, gdy wyprzedzając ciężarówkę w ostatniej chwili zauważyłem kobietę, która postanowiła zawrócić na raz, więc przybrała maksymalnie w prawo. Fartem uniknęliśmy lipy.

 

W tym konkretnym przypadku wg mnie było tak, że puszkarz nie wiedział gdzie chce skręcić, jechał powoli przy prawej i w ostatniej chwili włączył kierunek, co wymusiło na kierowcy busa nagłe hamowanie. Oczywiście to tylko moja hipoteza;)

 

Warto pamiętać o zasadzie, że przygotowując się do skrętu zbliżamy się do osi;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto pamiętać o zasadzie, że przygotowując się do skrętu zbliżamy się do osi;)

Powiedz to samochodziarzom. :banghead: :biggrin:

Na moto zawsze zbliżam się wcześniej do osi jezdni przy skręcie po to aby upewnić się że żaden pajac nie wyprzedzi mnie gdy skręcam bo to różnie bywa z tymi kretynami. Natomiast cały czas kontroluję sytuację co się dzieje za mną, tez z lewej strony jak i z prawej bo w razie gdyby z naprzeciwka jechał szeroki pojazd lub szeroko jechał to wolę mieć pewność że mam dokąd spier***ć czyli odbić w prawo. Nauczyłem się tego jakiś czas temu gdy leciałem Electrą na 2-pasmówce i wyprzedziłem wózek lewym pasem, zjeżdżałem na prawy a fury przed nim czyli teraz przede mną zaczęły ostro hamować (moher pewnie jakiś bo skręcał w stronę cmentarza :icon_twisted: ) no i wtedy ani hamować bo w tył mi wjadzie ten którego wyprzedziłem no i odbijam na lewy pas z którego właśnie zjechałem a tam pisk opon, lukam w lusterko i widzę jak jakaś fura się szybko zbliża do mnie - kretyn leciał sporo dalej za mną a jak widział że wbijam już na prawy pas to chciał z rozpędu przelecieć koło Nas. Skończyło się na tym że zostałem na linii między pasami ostro hamując i mijając mohera przede mną o kilka cm.

 

Morał z tego taki że przed wykonywaniem różnych manewrów należy opracować ewentualny plan awaryjny. W razie jakby coś się nie udało. :banghead:

 

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz to samochodziarzom. :banghead: :biggrin:

 

Ja wiem, że motocykliści zwykle o tym pamiętają. Niepojęte dla mnie jest, że egzamin na prawo jazdy wymaga posiadania wiedzy o dopuszczalnych promilach czy drodze hamowania (względne!) a nie wymusza bezwzględnie tak podstawowych rzeczy jak pilnowanie osi jezdni przy 'lewych' manewrach. No ale to nie jedyny zarzut jaki mam do naszego systemu;)

 

gdy tylko mam okazję to mówię to wszystkim;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli prawdą jest że:

- wyprzedzałeś busa z małą prędkością

- byłeś w jego połowie gdy osobówka zaczeła się wbijać na Twój pas

- nie wyprzedzałeś osobówki i zatrzymałeś się za nią

 

to w mojej ocenie nie powinieneś zostać ukarany mandatem, gdyż skręcający w lewo przy manewrze zmiany pasa nie upewnił się, że nikogo na nim nie ma i wina jest tylko jego. Błędem było wyprzedzanie 2 samochodów naraz - ale kodeks z tego co pamiętam tego nie zabrania. Podobnie kodeks nie zabrania wyprzedzania samochodu który mocno zwalnia. Jedyna możliwość (i za to masz mandat) to taka że kierujący osobówką włączył kierunek zanim bus zaczął zwalniać, a Ty zacząłeś wyprzedzać JEGO już po tym fakcie. Problem polega na tym że Ty wyprzedzając masz się upewnić czy pojazd przed tobą nie sygnalizuje lewym kierunkiem, ale nie dowolny tylko ten bezpośrednio przed tobą. Skoro bus nie miał kierunku to pewność tą miałeś. Co do kolejnego pojazdu - upewniłeś się gdy go zobaczyłeś, ale manewru wyprzedzania go nie zacząłeś jak rozumiem - bo zatrzymałeś się za nim. Moim zdaniem - przebywanie na lewym pasie i wyprzedzenie poprzedniego samochodu nie jest jednoznaczne z rozpoczęciem wyprzedzania kolejnego, zatem przepisów nie złamałeś. Policjanci najwyraźniej uznali że jednak rozpocząłeś manewr wyprzedzania też osobówki. Jeśli faktycznie tak było - wtedy mandat słuszny. Jak rozumiem Ty wyprzedzałeś busa i w momencie gdy upewniłeś się że pojazd przed Tobą zasygnalizował manewr skręcania w lewo zacząłeś hamować i zatrzymałeś się za nim co oznacza że go nie wyprzedzałeś a tym samym nie naruszyłeś przepisu o konieczności upewnienia się o braku sygnalizacji manewru skrętu w lewo.

 

Tyle mojej interpretacji prawa a zdroworozsądkowo to oczywiście można na to patrzeć inaczej...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niepojęte dla mnie jest, że egzamin na prawo jazdy (...) nie wymusza bezwzględnie tak podstawowych rzeczy jak pilnowanie osi jezdni przy 'lewych' manewrach.

We Wrocku się do tego czepiają. Mój instruktor opieprzał mnie wiele razy za to, że za mało zjeżdżam do osi przy lewoskręcie, bo już niejeden za to oblał. I - jak widać - dobrze.

 

Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w sumie to winy wyprzedzającego nie ma... moim zdaniem. To skręcający ma obowiązek upewnić się czy nikt go nie wyprzedza, skoro nie było ciągłej ani oznakowanego skrzyżowania. Nie zmienia to jednak faktu, że nie warto lecieć do przodu jak się wszystkiego nie widzi, więc zdrowy rozsądek nakazuje wysunąć się, zobaczyć wszystko i wtedy dopiero cisnąć. Poza tym skoro bus hamował z niewiadomych przyczyn, bo nie sygnalizował żadnego manewru to trzeba było się zastanowić nad powodem tego hamowania.

Inna wspomniana już wcześniej przez kogoś sprawa jest taka, że naprawdę mnóstwo kierowców najpierw hamuje a potem sygnalizuje swoje zamiary kierunkowskazami. Nie wiem dlaczego tak duża ilość kierowców nie myśli... i nie wysila się na tyle żeby poinformować pozostałych uczestników ruchu o swoich zamiarach.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błędem było wyprzedzanie 2 samochodów naraz - ale kodeks z tego co pamiętam tego nie zabrania

Zdaje się, że zabrania wyprzedzania na skrzyżowaniu :wink: tylko nie wiemy jak w tym wypadku wyglądało miejsce w którym osobówka chciała skręcić w lewo :icon_rolleyes:

 

 

Faktem jest że dość często spotykam taką sytuację na drodze - auto hamuje bez powodu a kierunek włącza dopiero w chwili gdy skręca :banghead: Korci mnie w momencie hamowania auta wyprzedzić, ale zdrowy rozsądek bierze górę i też hamuję patrząc co się będzie działo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...