Skocz do zawartości

Ciąża a jazda motocyklem


Rekomendowane odpowiedzi

jeżeli ktoś wsiadając na moto myśli o tym, że się przewróci, to lepiej, żeby nie wsiadał w ogóle.

...chyba nadal nie rozumiesz :(

Fotografia ślubna, dziecięca, portretowa, akty, etc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się jak mi babcia opowiadała, że jak była w ciąży mieli wypadek z dziadkiem, babcia przekoziołkowała przez moto, ale na szczęście nic się jej nie stało. Fakt jest taki, że to było 40 lat temu, jakie prędkości rozwijano wtedy na polnych i dziurawych drogach każdy chyba wie, a można dodać do tego, że ludzie wychowani w tamtych czasach byli o wiele zdrowsi, wliczając w to kobiety ciężarne. Moja babcia do dziś ma więcej energii niż ja. Sama osobiście nie wsiadłabym na motocykl będąc w ciąży, to tylko 9 miesięcy - zawsze można zaplanować płodzenie na koniec września i do kolejnego sezonu być już mamą hihi;) To taka rada dla tych kobiet, które nie dość, że same jeżdżą to jeszcze ich współspacz ma dwa kółka;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam znajomych, którzy jeździli przynajmniej na początku ciąży na moto. Ona jest lekarzem, a Pietra chyba nawet jest tu zarejestrowany na forum. Urodziła się zdrowa fajna dziewczynka :icon_twisted:

 

Gratki dla przyszłego taty :clap:

Szok :eek: . Moja żona od lekarza usłyszała, że w pierwszym etapie ciąży trzeba na siebie szczególnie uważać do czego się oczywiście dostosowała. Dziwi mnie tym bardziej ich postawa biorąc pod uwagę, że Twoja znajoma jest lekarzem... :icon_rolleyes:

I sprostowanie - jazda na motocyklu dla kobiety ciężarnej nie musi się równać kłopotom ale może. Czyli nie ma pewności ale jest ryzyko. I teraz wg mnie można poznać kto jak ma w głowie poukładane. Ryzykować można wg mnie np. wrzucająć piątaka do jednorękiego bandyty. Wtopisz albo coś tam wygrasz, generalnie nic sie nie zmnienia. Jednak ryzykować wywrotke lub powikłania ciążowe wynikające z wstrząsów, wybacz - dla mnie głupota :icon_rolleyes: .

Oczywiście fajnie, że ich dzieciak ma sie dobrze, niech duży rośnie :smile: .

 

Pzdr.

Radek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałam wcześniej ja bym nie wsiadła.

Jeśli ktoś ma ochote jeździć w ciąży, eh bardzo nie mądre...ale każdy ma prawo wyboru, jego sprawa.

Mimo to, faktycznie 9- m-cy to niecały rok abstynencji jezdnej, czy to jest aż tak wielki dramat? Niestety czasami trzeba sobie niektórych rzeczy odmówić, poczekać. Nie jesteśmy dziećmi, żeby do życia podchodzić- już 'kcem', ,teraz kcem'...bo lubie i koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się jak mi babcia opowiadała, że jak była w ciąży mieli wypadek z dziadkiem, babcia przekoziołkowała przez moto, ale na szczęście nic się jej nie stało. Fakt jest taki, że to było 40 lat temu, jakie prędkości rozwijano wtedy na polnych i dziurawych drogach każdy chyba wie, a można dodać do tego, że ludzie wychowani w tamtych czasach byli o wiele zdrowsi, wliczając w to kobiety ciężarne. Moja babcia do dziś ma więcej energii niż ja. Sama osobiście nie wsiadłabym na motocykl będąc w ciąży, to tylko 9 miesięcy - zawsze można zaplanować płodzenie na koniec września i do kolejnego sezonu być już mamą hihi;) To taka rada dla tych kobiet, które nie dość, że same jeżdżą to jeszcze ich współspacz ma dwa kółka;)

 

Cześć Kasia :) nie wiedziałem, że jesteś tu na 4um. :biggrin:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że żona w dwudziestym tygodniu to napiszę coś od siebie. Na początku też myśleliśmy że nie ma się co szczypać. Małżonkę mam bardzo energiczną więc postanowiliśmy że będzie pracować do czasu aż stanie się to dla niej za uciążliwe. Niestety ta chwila przyszła bardzo szybko, jeszcze przed 10tym tygodniem pierwsza wizyta w szpitalu z bólem brzucha. Skończyło się noszenie zakupów itp. W opinii lekarzy (rozmawialiśmy z kilkoma) i zaprzyjaźnionej położnej, niektóre kobitki bardzo łatwo mogą poronić (wiele nawet nie wie o ciąży i poronieniu). Największe zagrożenie występuje w pierwszych tygodniach. Nie można wtedy wykonywać cięższych prac, do czego zalicza się np prozaiczne wieszanie firanek :) czy mycie okien. Niedawno zaliczyliśmy drugą wizytę w szpitalu. Bóle i napięcie w okolicach brzucha, zjawisko niepożądane w tym okresie ciąży. Obecnie żonka leży w domu i ma ograniczone wyjścia na świat :) Skończyły się niekontrolowane zakupy...

Jedna kobitka lepiej znosi ciąże inna gorzej. Tylko zadajcie sobie pytanie czy warto. Znam dziewczyny które w ciąży piły alkohol i urodziły zdrowe dzieci, Wy byście zaryzykowali?

 

Szanowny założycielu tematu, jeżeli chcesz się czegoś dowiedzieć szoruj do lekarza a nie pytasz na forum.

 

Aha wy tutaj o jeździe motocyklem, wiecie że sperma może wywołać przedwczesne skurcze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie wiadomo co może sie na drodze przytrafić. Ty możesz jechać dobrze a ktoś wjedzie w Ciebie!

Wiem że idzie przezyć bez jazdy, są rzeczy które są dużo ważniejsze od naszych przyjemności!

w 9 miesiącu ciazy niepozwalali mi nawet samochodem jeździć bo czasami coś mi sie tanie ;)

naprawdę idzie przeżyć.....chodziłam do garażu pucowałam motocykl, odpalałam...wzdychałam i głaskałam sie po brzuszku ;)

pozwalałam sobie na tyle

http://img3.imageshack.us/my.php?image=dsc05137y.jpg

http://img3.imageshack.us/my.php?image=dsc04950.jpg

Hangaround AMAZONS WMC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiecie że sperma może wywołać przedwczesne skurcze

A wiem :P

Ale bierze się to pod uwagę dopiero w ostatnich tygodniach i trzeba się zabezpieczać gumeczkami :D

 

W kt. tyg jest Twoja Żona? U nas już 19 ;)

 

Wasze zdrówko :flesje:

Fotografia ślubna, dziecięca, portretowa, akty, etc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...chodziłam do garażu pucowałam motocykl, odpalałam...wzdychałam i głaskałam sie po brzuszku ;)

pozwalałam sobie na tyle

http://img3.imageshack.us/my.php?image=dsc05137y.jpg

http://img3.imageshack.us/my.php?image=dsc04950.jpg

 

Ankha, dobre połączenie brzucha z bakiem, zwłaszcza hornetowe fajne :lalag: :icon_biggrin:

nie

 

M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed wojną i zaraz po niej rodzice aż tak nie przejmowali się potomstwem, nie trzęśli się nad nim (obojętnie w którym stadium rozwoju) i dzięki temu wyrastało ono na zdrowe i silne okazy. Słabe osobniki się po prostu wykruszały. Teraz rodzice trzęsą się nad dziećmi (jak widać tymi w postaci embrionalnej też), wychuchane to i wypieszczone, a przez to delikatne i słabowite. Do tego dochodzi jeszcze później bezstresowe wychowanie i na koniec okazuje się że często jest ono niewdzięczne za okazaną im troskę. :icon_mrgreen: :wink:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...