Piotr Dudek Opublikowano 6 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 Jakich tu można dowiedzieć sie rewelacji.... Tarczy motocyklowej nie ruszysz nożem tokarskim, trzeba ja szlifowac. Szlifować nalezy po dorobieniu odpowiedniego mocowania. a po dokładnym szlifowaniu wyrzucić do kosza lub przerobić na zegar ścienny. Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 6 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 O dokładnie, w sumie nigdy nie spotkałem sie z tarcza która wymagała by szlifowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baba_zanetti Opublikowano 7 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 koleiny wcale nie wykluczają tarczy hamulcowej. negatywnym efektem takiego zużycia jest dłuższy czas docierania się nowego klocka do tarczy. To tylko sugestia ponieważ nie widzę twojej tarczy i nie wiem jak wielkie są te koleiny. 8.96s 1/4mili GSX-R K1 1000 TURBO/NITROSPEEDBIKE.PL TURBO TAKŻE W TWOIM MOTOCYKLU!SERWIS MOTOCYKLI- WARSZAWA, HAMOWNIA - STROJENIEhttps://www.facebook.com/bados84/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fakir_ Opublikowano 7 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 koleiny mają po około 0,5 mm na kazdej stronie wiec trzeba zeszlifować z niej w sumie 1mm skoro plytki zaworowe poddaja sie pod taka szlifierka to czemu nie tarcza hamulcowa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 7 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2009 (edytowane) skoro plytki zaworowe poddaja sie pod taka szlifierka to czemu nie tarcza hamulcowa? Bo płytkami zaworowymi nie będziesz hamował przed zakrętem... :banghead: I jeszcze wiele innych aspektów technicznych.O niektórych pisali koledzy w poprzednich postach. Edytowane 7 Grudnia 2009 przez monter75 lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 8 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2009 Szynka, jezeli tarcza ma koleiny, ale trzyma jeszcze wymiar powyzej minimalnego to jej nie ruszasz i jezdzisz. Jezeli zeszla ponizej wymiaru to ja wymieniasz bo zacznie sie krzywic od temperatury gdy bedzie za cienka, nie mowiac o mniejszej skutecznosci hamulca. Kupujesz tarcze akcesoryjne lub uzywane ale trzymajace wymiar i juz. Zadna obrobka samych tarcz nie zdaje egzaminu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fakir_ Opublikowano 8 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2009 Szynka, jezeli tarcza ma koleiny, ale trzyma jeszcze wymiar powyzej minimalnego to jej nie ruszasz i jezdzisz. Jezeli zeszla ponizej wymiaru to ja wymieniasz bo zacznie sie krzywic od temperatury gdy bedzie za cienka, nie mowiac o mniejszej skutecznosci hamulca. Kupujesz tarcze akcesoryjne lub uzywane ale trzymajace wymiar i juz. Zadna obrobka samych tarcz nie zdaje egzaminu. ok, konkretna odpowiedź, poszukam jakies dobrej używki :icon_biggrin: a powedz taką rzecz czy rzeczywiscie jakakolwiek ingerencja w obróbke tarczy jest tak niebezpieczna ze w skutek tego zdarzyly sie jakies wypadki? np czy znasz kogos kto w skutek szlifowania/przetocznia tarczy miał nieprzyjemnosci podczas jazdy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baba_zanetti Opublikowano 8 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2009 (edytowane) wiem że to nie do mnie, ale ja nie znam nikogo kto by toczył, szlifował tarcze. :bigrazz: Edytowane 8 Grudnia 2009 przez baba_zanetti 8.96s 1/4mili GSX-R K1 1000 TURBO/NITROSPEEDBIKE.PL TURBO TAKŻE W TWOIM MOTOCYKLU!SERWIS MOTOCYKLI- WARSZAWA, HAMOWNIA - STROJENIEhttps://www.facebook.com/bados84/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 8 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2009 ok, konkretna odpowiedź, poszukam jakies dobrej używki :icon_biggrin: a powedz taką rzecz czy rzeczywiscie jakakolwiek ingerencja w obróbke tarczy jest tak niebezpieczna ze w skutek tego zdarzyly sie jakies wypadki? np czy znasz kogos kto w skutek szlifowania/przetocznia tarczy miał nieprzyjemnosci podczas jazdy? Nikt o tym nie wie, bo Ci co szlifowali nie byli w stanie o tym opowiedzieć. Nadal nie rozumiesz problemu.Ty rozpatrujesz czy da radę.Oczywiście, że da.Zgwałcić, zabić też możesz a jednak tego nie robisz. Widocznie jeszcze w życiu nie doświadczyłeś słabej skuteczności hamulca. Gdy go naprawde potrzebujesz okazuje się, że nie hamuje jak należy(a da się to poczuć).A wtedy w głowie jest jedna myśl..."o ku...wa"... lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klapek Opublikowano 8 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2009 Tak to jest jak kupuje się moto i nie myśli co potem... Kończy się tarcza to wymiana na nową i nie ważne czy w moto czy w samochodzie - przecież chodzi o bezpieczeństwo. Nie rozumem jak można zapłacić komuś za szlifowanie/toczenie tarczy aby za rok i tak kupić nową+nowe klocki. Przecież to się kupy nie trzyma! Jest powiedzenie z którym staram się iść przez życie: "Biedny robi raz a porządnie" Pozdro all :flesje: Chcesz porozmawiać z fachowcami, zamiast mitomanami..? www.kolyaska.fora.plObecnie: K-750, Ural M-67, ZX-9R C2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fakir_ Opublikowano 8 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2009 Nikt o tym nie wie, bo Ci co szlifowali nie byli w stanie o tym opowiedzieć. Nadal nie rozumiesz problemu.Ty rozpatrujesz czy da radę.Oczywiście, że da.Zgwałcić, zabić też możesz a jednak tego nie robisz. Widocznie jeszcze w życiu nie doświadczyłeś słabej skuteczności hamulca. Gdy go naprawde potrzebujesz okazuje się, że nie hamuje jak należy(a da się to poczuć).A wtedy w głowie jest jedna myśl..."o ku...wa"... zgadzam sie :buttrock: temat szlifowania/przetaczania tarcz hamulcowych uwazam za zamkniety to tak jakby dawać kondomy do wulkanizatora :icon_razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi