Skocz do zawartości

da się to naprawić ??


dubiszm
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

podnóżek to nie rama, (różnica w finansach). I podnóżek faktycznie można sobie kupić. NO ale skoro naprawiłeś na swój sposób i się trzyma i nie przeszkadza Ci wizualnie to ok.

Piotrze myślenie mnie nie boli, tak samo jak Ciebie nie boli dysponowanie cudzymi pieniędzmi, i robienie z tego pseudo-profesjonalizmu. Wymieniać a naprawiać to różnica. Co do spawania ram motocyklowych, widziałem takie cuda (na własne oczy), że nawet mi sie to w głowie nie mieści, a jednak działa. Ciekawe jaką minę byś zrobił gdybyś zobaczył CAŁĄ główkę ramy odciętą i ponownie przyspawaną przez polskiego spawacza w litrowym supersporcie. Spieszę z wyjaśnieniami- była prosta po spawaniu, byłem przy pomiarze laserem. Od tamtej pory zmieniłem myślenie o spawaniu aluminium.

Edytowane przez baba_zanetti

8.96s 1/4mili GSX-R K1 1000 TURBO/NITRO
SPEEDBIKE.PL TURBO TAKŻE W TWOIM MOTOCYKLU!

SERWIS MOTOCYKLI- WARSZAWA, HAMOWNIA - STROJENIE

https://www.facebook.com/bados84/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak jak kiedyś pewien gość zakładał używane opony, przyjechał chłopaczek z używaną oponą, gośc mu założył, w czasie jazdy szczeliła mi opona i wypadek. JEgo matka przyszła do tego "fachmana" i był dym. Od tamtej pory gośc zakłada tylko nowe opony.

 

chyba cie troche ponioslo bracie motonito.. :biggrin:

myslac twoim tokiem - to jak stukniesz panne bez zabezpieczenia- a ona mimo wszystko zaciąży - to alimenty zaplaci ksiądz ktory kaze korzystac z kalendarzyka ?

:biggrin:

 

zmien droge bo blądzisz synu...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podnóżek to nie rama, (różnica w finansach). I podnóżek faktycznie można sobie kupić. NO ale skoro naprawiłeś na swój sposób i się trzyma i nie przeszkadza Ci wizualnie to ok.

Piotrze myślenie mnie nie boli, tak samo jak Ciebie nie boli dysponowanie cudzymi pieniędzmi, i robienie z tego pseudo-profesjonalizmu. Wymieniać a naprawiać to różnica. Co do spawania ram motocyklowych, widziałem takie cuda (na własne oczy), że nawet mi sie to w głowie nie mieści, a jednak działa. Ciekawe jaką minę byś zrobił gdybyś zobaczył CAŁĄ główkę ramy odciętą i ponownie przyspawaną przez polskiego spawacza w litrowym supersporcie. Spieszę z wyjaśnieniami- była prosta po spawaniu, byłem przy pomiarze laserem. Od tamtej pory zmieniłem myślenie o spawaniu aluminium.

 

Coś się tak przyssał do strony finansowej. Mówił Ci już ktoś,że jazda motocyklem nie jest obowiązkowa ?

Wielu piszących tutaj chce jeździć za darmo a niektórzy płaczą jak rumun z kapeluszem przy rondzie.

Jesteś z grupy naprawiającej wszystko to terz powiedz jak naprawić zepsute mleko.

Nie potrafisz rozróżnić podstawowej sprawy personalnej odpowiedzialności za wykonywaną pracę a bezmyślne doradzanie innym będąc jednocześnie anonimowym.

Szkoda czasu i miejsca na tym forum na takie dyskusje.

Lewa w górę a prawą podtrzymuj pampersa. :biggrin:

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorki ale tak czytam i czytam i znudził mi się ten spór na 2 stronie tematu. Ja też widziałem spawane ramy, cuda wianki ale tak na prawdę żeby co kolwiek pospawać trzeba mieć po pierwsze konkretną maszynę (TIG-a oczywiście) a poza tym druga sprawa mieć pojęcie o spawaniu (konkretne pojęcie) i po trzecie umieć ustawić TIGa na odpowiedni amperaż itp. Uważam że spawanie ramy jest ciut przesadna sprawą, jeżeli chodzi o seta jeżeli konkretna osoba zabierze się za to to da radę tematowi, mimo wszystko ciężko będzie a to tylko set urwany. pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak mam rację - czasami jednak boli.

Za krótko jesteś w branży kolego.

 

Nie jestem wogole w branzy a motocyklami zajmuje sie tylko hobbistycznie i glownie na wlasne potrzeby. Znam swoje mozliwosci teoretyczne i warsztatowe i co moge robie sam a jak wiem ze cos mnie przerasta to oddaje do serwisu.

Czy Pan panie Potrze mysli ze zolte ludziki sa jakies inne od nas ze sa jakimis bogami czy cos i tylko oni umieja spawac i robic dobre rzeczy?. No wiem ze oczywiscie i Pan jest tu takim bogiem.

W zadnym wypadku nie chce i nie chcialem podwazac Panskiej wiedzy i doswiadczenia bo jest napewno ogromne ale nikt nie jest bogiem i nigdy sie nie pomylil i napewno Pan nie jeden raz sie pomylil.

Przydalo by sie troche skromnosci i podchodzenia do innych z troche wiekszym dystansem a nie to co Piotr powie lub napisze to rzecz swieta i nie podwazalna.

 

Mnie na szczescie myslenie nie boli. Nie mam takiej wiedzy co Pan i piszac poprzedniego posta chcialem poznac to swietne rozwiazanie problemu gdzie nie trzeba spawac ani wydawac pieniedzy. Niestety zostalem potraktowany jak gowniaz co nigdy nie mial srubokreta w reku i madrzy sie przed klawiatura.

 

Jak to mowia nie ma glupich pytan. Sa tylko glupie odpowiedzi.

I taka byla Panska odpowiedz lub poprostu zgubil sie Pan w zeznaniach i teraz taka proba zaslonienia sie pod plaszczykiem tajemnicy.

 

Moze Pan wykasowac moj post moge dostac ostrzezenie wisi mi to. Bo przegladajac to forum widze ze to ulubiona metoda na niewygodne pytania czy wypowiedzi.

 

To tyle w tym temacie odemnie i sory za offtopa.

Pozdrawiam wszystkich ktorych myslenie boli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

ja tu z Wami nie bede sie emocjonowal, wypowiem tylko swoja opinie, ze spawaniu ramy mowie "nie", sam jezdze szybko i nigdy nie czulbym sie pewnie na takim sprzecie, samo obciazenie psychologiczne odbieralo by mi radosc z jazdy nawet gdyby technicznie spaw byl wykonany dobrze, a jezeli sam bym nie chcial to i innym nie bede doradzal aby swoje ramy spawali... napiszecie nie wniosles wiele do tematu, moze i nie poprostu swoj glos oddaje na NIE

pozdrawiam

Mechanika Motocyklowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dudek jak jesteś taki pewny swoich racji to po co usuwasz moje posty? Stosujesz faszystowskie metody.

8.96s 1/4mili GSX-R K1 1000 TURBO/NITRO
SPEEDBIKE.PL TURBO TAKŻE W TWOIM MOTOCYKLU!

SERWIS MOTOCYKLI- WARSZAWA, HAMOWNIA - STROJENIE

https://www.facebook.com/bados84/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spawanie ramy owszem na NIE , ale tu jest tylko podnozek a nie czesc nosna ramy , gwarantuje ci ze dobry spaw nie peknie.

Edytowane przez Nitomen

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny temat. Ubaw po pachy.

 

Niestety Pan Piotr kolejny raz dał się ponieść i dał dowód swojej niedojrzałości emocjonalnej stosując metodę "wiem ale nie powiem", co zresztą już mu kiedyś wytknąłem.

 

Poza tym co do tematu to:

- w naszym kraju nie ma dróg gdzie legalnie można rozwinąć prędkość 150 km/h

- motocykl w zamierzeniach konstruktora jest przystosowany do przewożenia osób w pozycji siedzącej (przynajmniej GSR i nie bardzo się nadaje do gumowania)

- co do spawania ram to są firmy w Polsce które zajmują się budowaniem ram od podstaw, więc przyspawanie podnóżka nie jest dla ludzi tam pracujących wielką filozofią.

- każdy z was pewnie oglądał programy typu "Monster Garage" lub "Amerykański Chopper", gdzie na oczach widza ramy były spawane.

- spawy fabryczne są poprawiane ręcznie w samochodach przygotowywanych do rajdów

- i chyba ostatnia sprawa darmowa rama jeśli dwie poprzednie opcje odpadają to pozostaje jeszcze inna ukraść, może o takiej branży mówił w.w. Ale pewnie mnie też zaliczy do tych których myślenie boli

 

Pozdrawiam wszystkich którzy czują ból w określonych sytuacjach i całą resztę też. :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie spawał bo za dużo z tym roboty. Rama jest malowana rozbiórka itp. Można wykorzystać 2 śruby ponad stópka boczna + jedna, co została z podnóżka. Odpowiednio wyprofilować np. z kwasiaczka … dopasować mocowanie itp. Przymocować do tych 2 śrub + tej jednej i na koniec ładnie ten element pomalować na czarny mat. I do takiego mocowania przymocować cały podnóżek, bo z tego, co widzę to tez jest mocowanie dla pasażera. Tak btw to liche te oryginalne mocowanie. Będzie to wymagało trochę rzeźbienia ale bez ruszania ramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym mocowaniu trzyma się cała lewa strona, czyli i podnóżek kierowcy i pasażera. A biorąc pod uwagę to że podnóżek pasażera jest na przedłużeniu na ten element ramy działają całkiem spore siły.

Edytowane przez ptaq_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :) Mam pytanie do was mianowicie mam mały problem z GSR600 z 2006r. po lewej stronie ramy na dole sa mocowania do elementu na którym znajduja sie podnóżki i dźwignia zmiany biegów. Został on ułamany niestety. czy jest możliwość naprawy tego ?? znacie jakiś fachowcó co byli by wstanie coś takiego zrobić i ile by to kosztowało?? Poniżej zmaieszczam zdęcie przedstawiajace mój problem.

 

ZDJĘCIE

 

z góry dziękuje za pomoc

 

Cholerka niezły wrzód masz.

Abstrachując od słownej przepychanki wyżej, to ze spawaniem jest tak, że zawsze po spawaniu powstają w materiale naprężenia. Często jest tak że spaw trzyma a materiał pęka obok, właśnie z tego powodu. Przychylam się tutaj do opini Pana Dudka, spawanie ramy to śliski temat. Może być tak, że pospawasz i wszystko będzie super i nic się nie stanie, ale może być też tak, że coś pęknie i zrobisz sobie lub komuś krzywdę.

 

Chłopaki weźcie pod uwagę, że tu nie ma miejsce na błędy a stawką jest ludzkie życie.

 

Nie wiem jak dokładnie wyglądał ten element przed ułamaniem, ale mógł mieć on znaczny wpływ na wytrzymałość tego rejonu ramy. Pozbawienie pewnej części (nawet tak z pozoru dla was nieistotnej!) może wpłynąć (i jestem w 100% przekonany że wpłynie) na zwiększenie naprężeń w ramie. Jeśli już zdecydowałbym, się na naprawę i spawanie, to na pewno element ten powinien być dodatkowo wzmocniony (jakaś nakładka, profil), sam spaw nie zrekompensuje strat powstałych w wyniku pęknięcia tego elementu, musi więc być dodatkowo wzmocniony. Strasznie trudna sprawa. Nie wiem też z jakiego stopu jest zrobiona rama, a to też ma ogromne znaczenie. Naprawa to na pewno spore ryzyko i sam musisz podjąć decyzję czy się na nią zdecydować.

Wskazane jest wymienić cały element na nowy czyli rama na złom i do tej rady się przychylam.

 

A teraz poza tematem. Widzę tu sporo znawców metalurgów, większość pewnie inżynierowie materiałów z wieloletnim stażem, więc mimo że się pewnie kilku osobom narażę proponuję wziąć swojego sprzęta, piłę tarczową, przeciąć w kilku miejscach i pospawać, a potem jeździć na takiej "minie" do skutku, a jak nie to coś ułamać, bo co to ma ku*wa za znaczenie! :icon_twisted:

 

P.S. Nie jestem w stanie tego wyliczyć, ale się da i zapewne zrobili to inżynierowie konstruktorzy projektujący tą część ramy, ale na pewno pozbawienie tej części osłabi konstrukcję. Pytanie tylko czy zapas z jakim był liczony element wystarczy na to żeby utrzymać "resztę".

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja widze że tutaj cała zgraja teoretyków z bosem na czele!

Powiem w takim razie inaczej. Skoro nie przekonują was rzeczowe argumenty ludzi któzy piszą wiedząc o czym piszą...

Skoro nie dociera do was że w naszym dziwnym kraju ludzie robią z ramami takie cuda o jakich sie wam nie śniło... Mało tego- ciekaw jestem ilu z was któzy tutaj sie wymądrzaja a nie kupili motocykli w salonie dałoby sobie to czy owo uciąć twierdząc że SĄ 100% PEWNI że ich moto nigdy nie było robione bo z przykrością powiem wam że nawet laserowe pomiary, pomairy grubości lakieru czy inne czarodziejskie metody nie dają nigdy 100% gwarancji bo talentów u nas nie brakuje...

 

W takim razie konkretnie na temat tej jednej usterki- znam osobiście WIELE(nie 2, nie 5, nie 10...) motcykli po dokładnie tego typu naprawach. Ludzie latają na tym czasem już nawet po kilka sezonów z rzędu i wcale nie jest to jazda po zakupy do biedronki tylko ostre napieranie! I co? I nic!!

Owszem znam przypadki urwanych setów które były spawane ale mozna spawać i "spawać". Te przypadki nie świadczą o tym że sie nie da tylko żeby nie robić tego na sztuke, byle jak i byle gdzie...

Jak zrobi to ktoś kumaty to można być spokojnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...