Raio Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 Witam Mam pytanie odnośnie smarowania łańcucha w warunkach zimowych. Z tego co doczytałem na moim sprayu min temp do smarowania to 10stC czy znacie jakieś "zimowe" środki do smarowania czy też mszę się wprosić do kogoś do garażu i opracować nad łańcuchem suszarką do włosów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 A to nie chodzi przypadkiem o to, że spary jest napędzany propan-butanem a ta mieszanka w zasadzie skrapla się w temperaturze - kilka stopni? Trzymasz spraya w domu, idziesz do moto, psikasz i już. Jak spray będzie miał -10 to nie psika - myślę, że to tylko o to chodzi. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 Nafta jest dobra na wszystko ... aby tylko nie pić ... Smaruje, konserwuje, czyści ... A na mszę to do kościoła nie do garażu :icon_razz: :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raio Opublikowano 13 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 Juriuszi, puszka jest ciepła. problem w tym że smar po spotkaniu się z zimnym łańcuchem w ogóle nie ma zamiaru się przemieszczać w kierunku zagłębień, rolek i wszędzie tam gdzie powinien się znaleźć:) Z góry też odrzucam ew pomysły puszaczania smaru na łańcuch via płomień zapalniczki;) Zbycho, wódki i pacierza nie odmawiam więc z ta mszą to tylko literówka :):D Na dzień dzisiejszy polałem olejem silnikowym ale to tylko pół środek więc czekam na inne sugestie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raczek_6 Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 A masz może jakiś podziemny parking w okolicy ,np. przy jakimś markecie lub galerii handlowej ? Wyprawa na zakupy lekko ogrzeje się łańcuch i można go nasmarować, lub smarowanie po jeździe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 Na dzień dzisiejszy polałem olejem silnikowym ale to tylko pół środek więc czekam na inne sugestie. No i bardzo dobrze zrobiłeś, wcale to nie taki pół środek a jeszcze lepszy do tego celu będzie olej przekładnowy i pędzelek do rozprowadzania po łańcuchu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 Daj mu sie rozruszac, postaw go na centralnej jak masz, wrzuc 6 zostaw na chwile na wolnych obrotach, tak co dostanie jakiejs normalnej temperatury, jak juz koniecznie chcesz go sprayem posmarować, a to ze sam spray ma oznaczenie do -10 to tak jak Ci jurjuszi pisał, bedzie bardzo słabe cisnienie albo w ogole nie poleci. A ja u siebie zrobiłem własnie olejem i pedzelkiem. I tak w te mrozy nie jezdziłem, a zeby nie zardzewiał łancuch to go wstepnie tak pokryłem olejem i ma sie całkiem dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość yeuop Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Juriuszi, puszka jest ciepła. problem w tym że smar po spotkaniu się z zimnym łańcuchem w ogóle nie ma zamiaru się przemieszczać w kierunku zagłębień, rolek i wszędzie tam gdzie powinien się znaleźć:) Z góry też odrzucam ew pomysły puszaczania smaru na łańcuch via płomień zapalniczki;) Zbycho, wódki i pacierza nie odmawiam więc z ta mszą to tylko literówka :):D Na dzień dzisiejszy polałem olejem silnikowym ale to tylko pół środek więc czekam na inne sugestie. Kilkadziesiat tysiecy km smarowalem lancuch olejem silnikowym. Do tego celu uzywalem szczoteczki do zebow. Jakis rok temu przeszedlem na smar grafitowy i jest jeszcze lepiej. Nigdy w zyciu bym nie posmarowal lancucha jakims sprejem. Bodajze w instrukcji obslugi wielu japoncow jest napisane, by uzywac oleju silnikowego. Widzialem wiele lancuchow potraktowanych sprejem - zgroza! Po uzyciu oleju lancuch jest swietnie posmarowany, no i CZYSTY. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 14 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2009 Tylko nie zapomnij po tej operacji popryskać następnymi 2 puszkami całego podwozia od dołu. Tzn, jak nie masz ciepłego garażu, to nie możesz umyć sprzęta, jak nie mozesz umyć, to cała sól i inny syf ci zostanie na moto, a jak ci zostanie na moto to.... w sumie można będzie z niego zrobic sprzęt do stuntu, ale w sumie będziesz szukac nowego.... Chłopie! Priorytety! Łańcuch to BETKA w porównaniu z tym jak twój sprzęt dostanie po kościach od natychmiast-nie-umytej soli!! Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raio Opublikowano 15 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2009 (edytowane) . Chłopie! Priorytety! Łańcuch to BETKA w porównaniu z tym jak twój sprzęt dostanie po kościach od natychmiast-nie-umytej soli!! Buber o sól to ja si nie martwię. Jak wracałem z pracy dzisiaj to nie widziałem ani jednego pługa a najskuteczniejszymi hamulcami były buty:D W moim dynamicznym mieście pługi jeżdżą tylko przed niedzielną mszą;) Edytowane 15 Stycznia 2009 przez Raio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saska251 Opublikowano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2009 Raio, jeździsz w taką aurę? Imponujące :notworthy: ps. jakie masz gumy? Cytuj Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2009 Ja na enduro na kostkach nowych sie nawet nie wypuszczam za bardzo bo mi sie nie chce moto z ziemi dzwigać, a co dopiero na drogowym sprzecie jak XJ wyjechać :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raio Opublikowano 15 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2009 Nie planowałem tego aktu heroizmu;) Jak rano wychodziłem do pracy było pochmurnie ale sucho. jeżdżę w zimie ale głównie przy suchym lub lekko mokrym asfalcie. mam klasyczne opony Haidenau k6 coś tam i faktycznie nie jest lekko, czasem nawet trudno ruszyć a hamulce nie istnieją:) co nie zmienia faktu że z Grabiszyńskiej na Nowy Dwór udało mi się dojechać bez wywalenia figury, więc jeździć się da byle z głową i nie za szybko. Następny temat jaki założę to będzie "kostka do xj" ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2009 Smarujemy olejem przekładniowym, ino skromnie. Spray'e są dobre w turystyce, ino tylko ofroad'owe. Motocykl zimą warto myć z soli na myjce, ino z głową. Wsjo. Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saska251 Opublikowano 15 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2009 Heidenau do Takiego motocykla to chyba nienajlepszy pomysł. Jak one się trzymają przy takich temperaturach? Ja pamiętam, że na mokrym odjeżdżałem driftem spod każdych świateł jeszcze wczesną jesienią, w zime jeszcze nie jeździłem, oprócz skutera (w sumie też heidenau mam założone).. Kiedyś, powodowany silną potrzebą oszczędności, załozyłem na przód oponę produkcji rosyjskiej o dośc głębokiej rzeźbie i powiem szczerze, że byłem zaskoczony. Było to w okresie właśnie zimowym i okazało się, że zniknęły problemy z hamowaniem na mokrym :wink: Cytuj Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.