Place OC za pojazd ktorego nie ma ;/

[vinyl]

Hmm macie oboje troche racji. Moge wypowiedziec legalnie OC, ale potem jak bede chcial ubezpieczyc to wykryją okres nieciaglosci i bede musial to zaplacic !

 

Tak mi baba powiedziała w PZU.

 

I zoaczcie jakie to dziwne: zeby odebrac dowod rejestracyjny, wymagane jest pokazanie OC, czyli prawnie nie mozna miec dowodu bez OC. Wiec Jak wypowiadam OC powinni byc konsekwenti i w takim razie zabierac dowod (dzieki Bogu ze tego nie robia).

 

To jest jawny haracz, owszem, zgadzam sie OC powinno byc obowiozkowe, to oczywiste (dla rowerzystow nie powinno byc OC, rowerzysci nie powinni miec wogle prawa jezdzic po drodze, ta cala MASA KRYTYCZNA ich wszystkich bym $^#$^$#^), ale jak ktos kupuje auto zeby np stalo przez pol roku to po co ma placic ? Szkoda wogle gadac co tu sie dzieje, ciekawe czy w innych krajach tak samo...

[MichaelO]

Ej ale juz nie bijcie piany na rowerzystów. W każdej grupie użytkowników pojazdów kolowych są ch***. Gdzie jeździć rowerami? Po chodniku nie można, po drodze wam się nie podoba, dróg rowerowych nie ma. A ile razy widziałem moto na drodze rowerowej. Nie podoba się traktowanie motocyklistów przez puszkarzy, ale już traktowanie po puszkowemu rowerzystów jest ok? Są przygłupy w śród rowerzystów, wśród puszkarzy (najwięcej) i są i motocyklowe cioty.

 

Sorry za OT, ale tu jakieś hipokryzje uprawiacie

 

ostatnio dostarczyciele pizzy mnie wkurzają (w zimie większość 2oo na drodze to oni). Ostatnio prawie się w puszce swojej posikałem bo myslałem że będę miał na sumieniu jednego idiotę na skuterze, który wymusił pierwszeństwo na mnie. Ale to nie znaczy że będę się darł że powinni zabronić poruszania się skuterów po drogach i że bym im wszystkim za*******.

Edytowane 3 Stycznia 2009 przez MichaelO

[konrad1f]

Raczek - tak -sorry - dzień przed (wcześniej pisałem, że jeszcze w trakcie obowiązywania umowy:)

pojazd oczywiście teoretycznie powinien posiadać ubezpieczenie jeśli jest zarejestrowany, ale chodzi mi o to że firma dotychczas ubezpieczająca nie ma prawa pobierać dalej opłat za ubezpieczenie jeśli wymówisz z nimi umowę

[qurim]

OC na rowery to utopia ale....jak mozna dopuścic do ruchu na publicznej drodze osoby nie mające pojęcia o przepisach i do tego jeżdżących po swojemu myśląc że każdy na nich uważa i nie ma prawa nic im się stać?

Rowerzyści w UK to też kretyni. W Londynie każdego roku ginie kilku z własniej głupoty - najczęstsze okoliczności: wyprzedzanie lewą stroną ciężarówki skręcającej w lewo - tu rowerzysta nie ma szans, kierowca go nie widzia jak rower jest przy kabinie. A w Londku dziennie śmiga 500 tysięcy rowerzystów. Zarząd Londynu wprowadził pozwolenie dla rowerzystów aby mogli przejeżdżać czerwone światło gdy skręcają w lewo właśnie aby uniknąć tych wypadków. Najczęściej kobiety giną w tych wypadkach. :banghead:

 

Jeżdżąc jako kurier każdego dnia zjadałem nerwy przez tych pederastów, zmieniają pas bez patrzenia w tył lecz "na czuja". Wyskakują zza pojazdów, straszą i rozpraszają. Szczególnie kurierzy rowerowi - zapier**ją między furami, wyskakują zza budynków przelatując przed nosem itd. Zwariować można. :banghead: A rozjedź takiego to będziesz bity i ruchany przez kolejne 20 lat na celi. :banghead: :biggrin:

Edytowane 4 Stycznia 2009 przez qurim

[_Monter_]

bzdury to Ty piszesz!

za jaki brak ciągłości?

masz prawo wypowiedzieć umowę bodajże najpóźniej dzień po wygaśnięciu umowy i tyle

po co ma "POTEM" iść do ubezpieczyciela jak nie ma motocykla i już więcej nie chce płacić?

najpierw przeczytaj o co chodzi a potem zabieraj głos KOLEGO

]

Motocykl jest, bo nie został zezłomowany lub sprzedany i istnieje jako zarejestrowany.Nie ma pojęcia "nie chce" dla ubezpieczalni.

Zrób jak mówisz a kiedyś dostaniesz pismo i zbledniesz...

Przyjdzie Ci zapłacić zaległą składkę za jakiś okres.

 

 

...

pojazd oczywiście teoretycznie powinien posiadać ubezpieczenie jeśli jest zarejestrowany, ale chodzi mi o to że firma dotychczas ubezpieczająca nie ma prawa pobierać dalej opłat za ubezpieczenie jeśli wymówisz z nimi umowę

Może pomysł i dobry ale grozi tym co napisałem wyżej.Bo nadal posiadasz dowód rejestracyjny i widnieje pojazd w ewidencji...a wiemy, że ubezpieczalnie lubią pieniądze :evil:

I nie denerwuj się tak. :flesje:

Prowadzimy rozmowę a nie sparing.

 

 

 

[kuba1100]

Hejka! Qurim ponawiam pytanie: Po kiego grzyba siedzisz wśród tych wyspiarskich inbredowców :icon_question: . A odnośnie OC dla pedałowców, być może nadejdą te czasy. Za dużo się teraz bredzi w unii o bezpieczeństwie, a dla naszych kochanych (w d***e je****ch) posłów o wiele taniej bądzie wprowadzić OC dla rowerów niż wybudować drogi rowerowe.

[konrad1f]

Monter - nie lubię jak ktoś pisze, że ja piszę bzdury - zwłaszcza że wiem co piszę

a per kolego to na radyjku

jeśli chodzi o ubezpieczalnie to ja jestem jej klientem i to ode mnie zależy jak długo trwa umowa (jeśli nie mam ochoty to umowa nie będzie kontynuowana jednak jestem zobowiązany ją wypowiedzieć, w ekstremalnych sytuacjach mogę nawet zawrzeć umowę na rok i od razu wymówić ją aby nie była kontynuowana na następny rok)

 

jeśli chodzi o pozbycie się sprzęta formalnie to też jest kilka opcji, jednak sądząc po wypowiedziach niektórym mogą się nie spodobać :icon_biggrin: więc nie będę podawał przykładów, niech auto tematu sam na nie wpadnie

[_Monter_]

Konrad-ja rozumiem, że nikt nie moze Cię zmusić do firmy ubezpieczeniowej XXX ale jedynie co masz to wybór jednej z wielu .

W Polsce nie ma opcji posiadania zarejestrowanego pojazdu nie płacąc OC.

 

[MichaelO]

qurim - a skuterowcy 50cc to mają pojecie? A u nas ktokolwiek posiadający prawko to ma pojęcie o jeździe (tutaj uogólniam, wiadomo są tacy)? Weźmy standardową sytuację którą już mam tak obcykaną że nie wiem ile razu znajomość polskich kierowców ocaliła mnie od wypadku. Jadę sobię prawym pasem, włączam kierunkowskaz że chce zjechać na pas bardziej lewy, ale co to - zza mnie na ten pas widząc mój kierunkowskaz wyskakuje bez kierunków fura która ma znacznie lepsze odejście od mojego koreańskiego ferrari. Jakbym nie znał tej standardowej akcji to zamiast walić w klakson walnąlbym w gościa i zepchnął go z drogi. To co? Zabraniamy ch*** z prawkiem kategorii B i zbyt mocnym autem jeździć puszkami po drogach?

[Olsen]

Niestety, takie poj**ne zasady mamy w tym kraju. OC to ubezpieczenie od POSIADANIA pojazdu a nie użytkowania. Wszystko niby po to aby zmniejszyć liczbę kretynów jeżdżących bez OC. PZU robi na tym niezły hajs i się cieszą. Powinno być coś jakby tymczasowe wyrejestrowanie pojazdu, tak jak w UK jest SORN - Statutory Off Road Notification - zgłaszasz że jest SORN i chowasz pojazd, nie może on stać na publicznej drodze czy parkingu przed domem, tylko na prywatnej posesji może być. Wtedy nie płacisz podatku drogowego za który urząd ściga ostro. A ubezpieczeniem nikt się nie przejmuje, chcesz to kupujesz polisę na miesiąc lub na rok lub wcale.

Z tego, co pamiętam, w Niemczech też była możliwość sezonowego ubezpieczania jednośladu (ale mogło się pozmieniać).

 

Nie wiem, czy to pocieszy Założyciela tematu, ale sam obecnie płacę OC za skuter, który stoi nieużywany w garażu ojca (całe 30 zł rocznie, więc mnie nie zrujnuje), w nadziei, że po powrocie uda się go uruchomić, żeby mieć się czym przeturlać chociaż przez pierwsze dni, do czasu zakupu nowego wehikułu.

 

Jeśli zaś chodzi o ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej dla niezmotoryzowanych, to jestem jak najbardziej za, tylko niech ① będzie ono dobrowolne i tanie (symboliczne 10 zł rocznie), ② obejmuje zarówno rowerzystów, jak i pieszych. Obecnie mam wykupione coś takiego tu, w Japonii, kosztowało naprawdę niewielkie pieniądze, a zawsze daje większy komfort psychiczny; dokooptowałem tę opcję, gdy załatwiałem ubezpieczenie od pożaru - obligatoryjne przy wynajmowaniu prywatnego mieszkania.

[Gość Zbycho]

OC dla rowerzystów niekoniecznie jest potrzebne. Jest coś takiego jak ubezpiecznie mienia domowego i te ubezpieczenie zawiera OC.

Jak złodziej złamie nogę na moim podwórku, mam ubezpieczenie, jak psy pogryzą ... nnoo ... złodzieja mam ubezpieczenie, jak zniszczę jadąc rowerem nówkę eS Classę sąsiada ubezpieczenie działa i nie tylko na podwórku ale i poza ...

Nie pamiętam dokładnie jak TE ubezpieczenie się nazywa bo robię TO raz do roku w pakiecie, dom, księgarnia i cała reszta ale podobno działa. Podobno bo nigdy nie miałem okazji korzystać z niego.

[Browarny]

To się nazywa OC ogólne i zwykła głupia polisa tzw. mieszkaniowa najczęściej to zawiera. Trzeba tylko poczytać warunki ubezpieczenia.

 

Moje OC ogólne kupowane z ubezpieczeniem domu obejmuje np. OC komunikacyjne na crossa :) nie mówiąc już o rowerze.

 

[januszk]

Witam

 

Panowie każdy z was ma trochę racji. Pozwólcie jednak, że wytłumaczę wam jak dokładnie powinna wyglądać opisana w pierszym poście sytuacja. Dopóki motocykl nie zostanie wyrejestrowany w wydziale komunikacji jego posiadacz ma obowiązek ustawowy posiadania ważnej umowy ubezpieczenia OC. Podstawą do wyrejestrowania pojazdu jest wyzłomowanie go w punkcie posiadającym do tego uprawnienia lub sprzedaż pojazdu kolejnej osobie. Wypowiedzenie owszem można złożyc najpóźniej dzień przed końcem umowy ubezpieczenia OC, jednakże brak ciągłości ubezpieczenia OC może skutkować karą nałożoną przez fundusz gwarancyjny, która może oscylować nawet w granicach 3000zł. Tak więc chyba lepiej czasem zapłacic 50zł za ubezpieczenie niż mieć później na głowie fundusz gwarancyjny, który nie idzie na żadne kompromisy. Dla zainteresowanych zajmuję się ubezpieczeniami i w razie czego służe pomocą poprzez kontakt e-mail [email protected]

[ks-rider]

Sytuacja taka: mialem solidny wypadek na motorze, ......

 

Z czyjej winy ? Jezeli z Twojej to miales pecha, jezeli nie z Twojej winy mozesz zadac zwrotu kosztow zlomowania.

 

Jednak co pol roku je**** PZU przysyla mi faktury na nastepne skladki (50 zł za pół roku). .....musze go oficjalnie zezlomowac i jeszcze 200 zl placic, czyli zamiast zyku strata.

 

zalezy jak umiesz liczyc, po dwoch latach placisz wiecej niz za zlomowanie wiec najpozniej po 2 latach dokladasz do interesu podwojnie.

 

...Wszystko niby po to aby zmniejszyć liczbę kretynów jeżdżących bez OC.

 

dylemat w tym, ze jak widac jest to problem, i widocznie spolecznosc jeszcze nie dorosla do tego aby mozna bylo wyrejestrowac swoj pojazd, czy zarejestrowac go jedynie sezonowo.

 

Miałem już parę przypadków POWAŻNYCH uszkodzeń samochodów przez rowerzystów (straty 12-18 tys zł :eek: ) i kto za to zapłaci :icon_question: ?????

 

Jezdze od 1980 r, kilometrow troche sie juz natrzepalo :icon_mrgreen: . Do tej pory mialem szczescie, ze nigdy nie wtargnal mi na przejsciu przez jezdnie zaden pieszy. Raz stojac i oczekujac na mozliwosc wlaczenia sie do ruchu z parkingu wlechal we mnie rowerzysta ( niesprawne hamulce ).

 

A wolno kiedys raczej nie jezdzilem, he, he.

 

Z tego, co pamiętam, w Niemczech też była możliwość sezonowego ubezpieczania jednośladu (ale mogło się pozmieniać).

 

Nic sie nie zmienilo dalej mozna zarejestrowac sezonowo jedyne ograniczenie to okres ninimum 1 do 11 miesiecy. Skladka podzielona jest na 12 i pomnozona przez ilosc miesiecy.

 

:crossy:

 

[konrad1f]

3tyś kary?? - tak (nawet ciut więcej) ale za autobus lub samochód ciężarowy

za brak OC na motocykl ciut powyżej 400zł (do 3 dni braku OC 20% tego, do 14 dni 50% kary)

na auto osobowe to ok. 2tyś