Skocz do zawartości

Prawy zakręt


cabaniero
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich... mam takie pytanko (zwłaszcza do użytkowników motocykli sportowych)...czy przy pokonywaniu zakrętów możecie maksymalnie motocykl złożyć pod takim samym kątem w prawym i lewym zakręcie ??? Bo ja mam taką "przypadłość" { nie wiem czy to jakaś barierea psychiczna, czy brak umiejętności) ale pokonywanie lewych zakrętów zdecydowanie łatwiej mi wychodzi... co zresztą widać po tylnej oponie mojego ZZRa 1100...podczas jeżdżenia po krętych drogach w Bieszczadach, czy Sudetach lewa część bieżnika nosi ślady używania do samej krawędzi opony czyli jak to się mówi opona zamknięta... natomiast do zamknięcia z prawej strony brakuje ok 4-5 mm..generalnie nie potrafię tak mocno złożyć motocykla w prawym zakręcie tak jak to mi się udaje w lewym... na pewno jest to kwestia treningu...ale jak wiadomo nie jet łatwo bezpiecznie trenować składanie moto w zakrętach na drogach publicznych...a zwłaszcza na polskich drogach... a do jedynego dziadowskiego toru w Poznaniu musiałbym przejachać 3/4 długości Polski.... gadałem z kumplem który jeżdzi też już dobrych parę lat na R1 i on też ma tą samą przypadłość...głębiej pochyla motocykl w lewym zakręcie niż w prawym... napiszcie jak to jest u was... i może jest na to jakieś wytłumaczenie oprócz tylko braku umiejętności... (geometria Zygzaka jest ok)

pozdro...i udanego nadchodzącego sezonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na moto dużo nie jeździłem (a na pewno już nie na takim jak Twój) ale za to dużo jezdziłem na rowerku i moge powiedzieć tylko tyle, że skręty w lewą strone lepiej mi szły niż w prawą. Nie wiem czy to ma znaczenie ale jestem praworęczny. Ciekaw jestem jak to jest z osobami leworęcznymi: czy te osoby lepiej kładą się w prawym zakręcie? Nigdy się nad tym nie zastanawiałem - przyjąłem to za "normalne" zjawisko. Z resztą to musi być (chyba) normalne - to tak jak w jeździe na rolkach i desce: jedni są goofie drudzy normal (tak to się chyba pisze :) ). Ja jeżdżąc na rolkach zawsze robiłem na lewą noge - na prawą niezbyt mi szło.

 

Tyle wystarczy, bo zbaczam z tematu :)

 

Pozdroofki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie nie ma to większego znaczenia i moja opona wygląda podobnie z prawej i z lewej strony. Choć faktycznie w naszej kulturze jest dominacja ruchu w lewo (ronda, żużel, ślizgawki na lodowisku itp...) podobnie jak bardziej naturalnym wydaje się nam ruch od lewej ku prawej (wpływ na to zjawisko ma sposób czytania w naszej kulturze właśnie od lewej do prawej)

PS. może powinieneś przerzucić się na speedway? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiedz którą ręką piszesz.

Bo zawsze pracuje podobno lepiej ta półkula której się strony używa, albo na odwrót lepiej pracuje półkula przeciwna.No ale nie wazne.Ciekawe czy praworęczni i lewo ręczni mają ten sam problem.

Ja jestem praworęczny i pamietam że na ósemce tez lepiej mi wychodziły skręty w lewo.Czekam na odpowiedź jakiegos mańkuta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myśle, że jest to tylko twoja bariera psychiczna. Ja gdy mialem jawke (skutera)tak wchodzilem w zakrety, że zawsze tarłem blachami z obu stron. Gdy dosałem nowe moto mam pewien strach do wchodzenia w lewy zakret (boje sie że zalicze glebe:? bo mam stopke ktora może zachaczyć i doprowadzić do gleby ,ale potrafie to pokonać i czesto skladam sie na ile jest to mozliwe) natomiast w prawa strone potrafie bardzo szybko i pewnie skladać moto (bo nie mam czym zachaczyć :) ). Gdyby nie mial tego strachu przed rozpier**** i zachaczeniem stopka moto nic by mi nie przeszkadzało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Tez sadze, ze to psychika. A moze tez wprawa...

Tez duzo jezdzilem na rowerze. Nie wiem, nie zwrocilem uwagi, w ktore zakrety skladalem sie lepiej, ale jak robilem "wiraze" (tj. uslizgi tylnego kola na zblokowanym hamulcu) to lepiej mi wychodzily w lewo. Potrafilem taki rower postawic bokiem i tak jechac. Lepiej utrzymywalem kontrole i rownowage. W prawo najczesciej mnie przezucalo - bo za slabo sie pochylalem :).

Co prawda na razie na moto przytarlem czyms o asfalt tylko w prawym zakrecie, ale tez chyba czuje sie pewniej idac w lewoskret.

Jestem praworeczny...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba by t opytanie zadac na forum u angoli :)

przypuszczam ze kazdy bedzie pisal ze lepiej mu w prawa strone wychodzi :)

 

Ja zauwazylem ze jaki pojazd by to nie byl zawsze lepiej robi mi sie na lewa - nawet autkiem jak jade sie poslizgac to jakos tak odruchowo w lewo ciagnie :)

Przypuszczam ze jak czlowiek by zaczal jezdic lewostronnie to by sie wyrobil i na druga strone ze skretem w prawo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem praworeczny i tez pewniej sie czuje na lewym winklu niz na prawym, ale pochyly robie takie same, moze sie przyzwyczailem bo po prawej stronie jest pedal hamulca i w razie czego prawa noga sie gorzej podepszec niz lewa, rower ma po prawej stronie hamulec tylny, ale ja mam teraz w CZ tlumik po lewej i jak sie zlorze maksymalnie to moge przytrzec, ale i tak w lewym zakrecie czuje sie psychicznie lepiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...