Skocz do zawartości

Kup se japsa...


ucio
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

....ale i tak CB Four najładniejsza........ :biggrin:

Kurde - nadal mi się marzy ten motocykl...........może jak sprzedam CBX-a - i spooooro dołożę to uda się takiego sprzęta kupić....;

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Kompletnie zgracona, jak to u nas mowia "swietny material do pelnej odbudowy".

Zaloze sie o wiadro orzechow ze srodek wyglada gorzej niz to co widac na zdjeciach.

Chcac kupic takiego japonca szukamy ladnych zadbanych egzemplarzy, bo koszt odbudoway dwukrotnie przekroczy cene zadbanego motocykla.

 

PS. Paolo gdzie CB750 jest ladna ???

Parkuje taka codziennie kolo mojej pracy i stwierdzam ze jest to kawal ciezkiego, niezgrabnego grata w porownaniu chocby z moja BSA.

W dodatku mimo 2x wiekszej mocy zgubie ja w zakretach bez klopotu.

To jest ladne :

 

http://i77.photobucket.com/albums/j60/adam.../triumphRF9.jpg

 

Albo to :

 

http://i77.photobucket.com/albums/j60/adam...hBclubman-1.jpg

 

Ale nie CB 750.

 

:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, toz to angliki sa, co w nich ładnego? Gdyby jeszcze na sztywnym , no to jeszcze, jedyny naprawde ładny anglik to:

http://www.realclassic.co.uk/squarefour06010500.html

oraz:

http://www.allenmotorsports.com/images/mot...in_1938_LHS.jpg

ewentualnie maszyny robione dla wojska ze wzgledu na niezawodnosc BSA M20 czy Norton 16H a powojenne jakos srednio...i ta kierownica po prawej.....

Ale te suzuki z wanklem to masakra:]Jakis strasznie zadki wybryk przyrody....a silnik tyle lat próbowano dopracowac i za cholere, taki kaprysny:]

Edytowane przez granat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten rotax to juz 2 rok stoi na aukcji , ale za ta cene to ciezko bedzie go sprzedac, chociaz to unikat ( a moze wlasnie dlatego).

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena jest absurdalna, podejrzewam ze jest wywalona na podstawie odnalezionych w necie wiadomosci"bardzo poszukiwany i cenny dla kolekcjonerów". Moze gdyby go ładnie wyczyscił, uzupełnił braki i wywiózł na zachód to kto wie czy nie wziąłby zblizonej kasy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Adam, toz to angliki sa, co w nich ładnego? Gdyby jeszcze na sztywnym , no to jeszcze, jedyny naprawde ładny anglik to:

http://www.realclassic.co.uk/squarefour06010500.html"

 

Mialem takiego i powiem ci ze oprocz wygladu liczy sie jeszcze jazda, a na tym daleko nie zajedziesz :)

Tak ze dopuki jezdze na moto, a nie mam pomnika w garazu to wole sztuki powojenne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

PS. Paolo gdzie CB750 jest ladna ???

Parkuje taka codziennie kolo mojej pracy i stwierdzam ze jest to kawal ciezkiego, niezgrabnego grata w porownaniu chocby z moja BSA.

W dodatku mimo 2x wiekszej mocy zgubie ja w zakretach bez klopotu.

To jest ladne :

 

http://i77.photobucket.com/albums/j60/adam.../triumphRF9.jpg

 

Albo to :

 

http://i77.photobucket.com/albums/j60/adam...hBclubman-1.jpg

 

Ale nie CB 750.

 

:)

 

Nooooo proszę Cię - nie bluźnij :biggrin: CB Four jest śliczna.......

Fakt - nie jest tak ładna jak Triumph czy BSA, i nie brzmi tak ładnie jak stary poczciwy "twin" - ale i tak mi się podoba :crossy:

Poza tym jak na razie nie stać mnie na zakup "angola" ani klasycznej "japonii".........jak uskładam troszkę kasy to wtedy będę się zastanawiał który motocykl bardziej mi podchodzi :biggrin: a do tej pory musi mi wystarczyć CBX.........

Pozdr.

 

 

(...) jedyny naprawde ładny anglik to:

http://www.realclassic.co.uk/squarefour06010500.html

oraz:

http://www.allenmotorsports.com/images/mot...in_1938_LHS.jpg

ewentualnie maszyny robione dla wojska ze wzgledu na niezawodnosc BSA M20 czy Norton 16H a powojenne jakos srednio...i ta kierownica po prawej.....

 

 

Granat - po części masz rację - te motocykle są na prawdę ładne - ale mimo wszystko nie zdecydowałbym się na zakup żadnego z nich. A powód tego jest bardzo prosty (i tu potwierdzę to, o czym wspomniał Adam) - ja po prostu mam zamiar nim "normalnie" jeździć (jak obecnie CBX-em, tak samo np. Bonevillem czy CB 750) - a szczerze mówiąc trochę szkoda by mi było tłuc średnio 9tys km w sezonie Arielem :bigrazz:

Edytowane przez Paolo350
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie doszło do pomyłki, ja nie mówie o codziennym urzytkowaniu , czyli jazdy do pracy i po gazety, mówie o posiadaniu zabytku, który jest ładny, budzi emocje i radosc z niedzielnej przejazdzki, do jazdy mam auto i w miare współczesna japonie, ale nie przeszkadza mi to remontowac Iża czy sztywna Victorie. Jest tu błąd myslenia i poniekąd biedy, trzeba przestawic myslenie na inne tory, "stac mnie to mam do codziennej jazdy cos a ze mam pasje i pieniadze to stac mnie równiez na zabytek którym sobie jezdze czasem albo nigdy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, oczywiscie do jazdy codziennej mamy zwykle cos innego ale jesli jade na zlot to wole jechac motocyklem niz wiezc go w Vanie, a jezeli mam normalnie jechac to musze miec jakis poziom bezpieczenstwa i komfortu ktorego stare sztywne rupcie z instalacja 6v i polbembenkami nie zapewniaja.

Dlatego lubie powojenne angliki, ktore wygladem nie roznia sie bardzo od lat 30 tych, a zapewniaja jakas szybkosc przelotowa, dobre swiatla i hamulce jak rowniez wyzszy poziom niezawodnosci.

To samo zreszta dotyczy np BMW z lat 50 / 60 tych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie doszło do pomyłki, ja nie mówie o codziennym urzytkowaniu , czyli jazdy do pracy i po gazety, mówie o posiadaniu zabytku, który jest ładny, budzi emocje i radosc z niedzielnej przejazdzki, do jazdy mam auto i w miare współczesna japonie, ale nie przeszkadza mi to remontowac Iża czy sztywna Victorie. Jest tu błąd myslenia i poniekąd biedy, trzeba przestawic myslenie na inne tory, "stac mnie to mam do codziennej jazdy cos a ze mam pasje i pieniadze to stac mnie równiez na zabytek którym sobie jezdze czasem albo nigdy"

 

W sumie wszystko zależy od punktu widzenia.....i tu przychylam się do tego, co napisał Adam. Zabytek może był ładny i cieszyć oko - ale fajnie jest, jeśli przy okazji jest w miarę niezawodny (choćby po to, żeby przy okazji "niedzielnej przejażdżki" móc wyjechać z rana, strzelić przykładowo 200km po Bieszczadach i wrócić pod wieczór "o własnych siłach";

Stwierdzenie "stać mnie" też można różnie tłumaczyć - bo przykładowo może być mnie stać na to, żeby posiadać "w miarę współczesny motocykl" do jazdy na codzień - a oprócz tego jeden (lub kilka) zabytkowych - ale nie przeszkadza to w jeżdżeniu nimi na zmianę. Nie podchodzę do tego w taki sposób, że jeśli już mam zabytkowy motocykl, to od razu skazany jestem na jazdę nim wyłącznie "od święta". Owszem - należy mu się odpowiedni szacunek i wsiadając na niego należy się przestawić na trochę inny sposób jazdy - ale i takim sprzętem można od czasu do czasu pojeździć "na codzień" - ot tak dla zmiany :biggrin:

Pozdr.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja to widze inaczej, kiedys jezdzili sztywnymi, na hamulcach półbebnowych albo i bez, i było dobrze, dzis nie jest dobrze, ale wystarczy zachowac odrobine zdrowego rozsadku, i bedzie bezpiecznie i przyjemnie, i frajda z przejazdzki, jak sie komus spieszy to sa samoloty :biggrin: To ze sie jezdzi tym czy innym to wynik lenistwa i przyzwyczajenia do luksusów. A co kto woli to juz inna sprawa, na przykład nigdy bym nie pojechał w bieszczady weteranem, bo one maja swoje kaprysy i pewnie mimo wielkiego zaangazowania w remont siadł by w najmniej dopowiednim momencie i lipa, postój na rowie. Do wypraw w dłuższe trasy to tylko japonia lub cos współczesnego.

Edytowane przez granat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie ja do tego inaczej podchodze, swego czasu jezdzilem wszedzie motocyklami, ktore dzis sa uwazane za weterany i bylo swietnie, zarowno Sokolem 1000 jak Kaska ktorej zdjecia masz na kolasce zwiedzilem cala Polske.

Teraz zmienilo sie natezenie ruchu, ja sie zestarzalem i nie bawi mnie jazda 70 - 80 z dyszacym TIRem na karku w dodatku z hamowaniem na pol kilometra w razie draki. Ciezko mi rowniez ujezdzac wiecej niz jeden motocykl, dlatego chce zeby ten jeden jezdzil tak jak ja tego chce i zeby zarowno miec zapas gazu jak dobre hamowanie i swiatla.

Sa takie motocykle z lat 30 tych ale za drogie na moja kieszen niestety wiec jezdze na pozniejszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...