Kuklex Opublikowano 9 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2008 witam od pewnego czasu mam problem z tylnym hamulcem (bebnowy). poczatkowo czasami zdarzala sie sytuacja ze po nacisnieciu hamulca dzwignia przeskakiwala (slyszalnie i wyczowalnie) spadala duzo nizej niz zazwyczaj i kolo blokowalo sie (nawet przy lekkim hamowaniu). dzialo sie to w roznych momentach niezaleznie od dystansu jaki pokonalem teraz cos sie zminilo. mianowicie przez pierwsze kilkaset metrow tylny hamulec jest jak brzytwa i lubi sie blokowac (zadko kiedy przeskoczy) a gdy klocki sie rozgrzeja to sila hamowania jest znikoma - czasem trzeba mocno sie gimnastykowac zeby hamulec byl na tyle skuteczny zeby zatrzymac kolo w miejscu (robilem to tylko dla sprawdzenia oczywiscie w bezpiecznym miejscu) bardzo czesto jezdze na mokrej nawierzchi i kilka krotnie zdarzylo mi sie zablokowanie tylnego kola co wcale nie bylo fajne czy wiecie co to moze byc? wiem ze rozbieranie kola czeka mnie na 100% ale jesli jest to mozliwe to chcialbym miec jakis zarys tego co moze mnie czekac. a wogole jest taka opcja zeby syf powstaly podczcas scierania sie okladzin szczek rozgrzewal sie i powodowal takie oslabiebie hamulca? pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reynevan Opublikowano 9 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2008 klocki sie nie nagrzeją bo w hamulcu bębnowym nie ma klocków a szczęki na których są okładziny ;] na mokrym asfalcie nie trudno o zablokowanie koła,szczególnie przy ostatnich temperaturach gdy jest przymrozek rozbierz,sprawdź stan okładzin,wyczyść i spróbuj czy lepiej nie ma szans by była tam temperatura powodująca rozgrzewanie się czegokolwiek...może lekkie ocieplenie ale nie rozgrzewanie do kilkudziesięciu stopni..to nie rajd wrc gdzie topią się tarcze hamulcowe (w tym wypadku szczęki,okładziny... tak myślę...poprawcie mnie ;d w końcu człowiek się na błędach uczy Cytuj Par montaignes et par valeesEt par forez longues et leesPar leus estranges et sauvagesEt passa mainz felonz passagesEt maint peril et maint destroit... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
max264 Opublikowano 9 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2008 ja bym stawial na totalny brak okladzin ciernych i wcale bym sie nie zdziwil gdyby beben tez ulegl uszkodzeniu. hamulce to najwazniejsza rzecz w motocyklu... bo rozpedzic mozna ale jak potem wyhamowac? tak jestem ciekawy..kiedy ostatnio zagladales do szczek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuklex Opublikowano 9 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2008 (edytowane) klocki sie nie nagrzeją bo w hamulcu bębnowym nie ma klocków a szczęki na których są okładziny ;] tak, moj blad - zle sie wyslowilem na mokrym asfalcie nie trudno o zablokowanie koła,szczególnie przy ostatnich temperaturach gdy jest przymrozek dodam ze blokowanie kola po przejechaniu krotkiego dystansu zdarza sie bez wzgledu na pogode (sucho czy mokro, zimno czy cieplo - bez znaczenia) - blokouje i juz pozdro edit: tak jestem ciekawy..kiedy ostatnio zagladales do szczek? motor mam 3 miesiace a nie zagladalem do szczek bo po co? hamowaly dobrze wiec zbedne bylo rozbieranie kola. problemy zaczely sie niedawno (kilka tygodni temu) gdy zaczalem robic duzo kilometrow (jakies 200 tygodniowo - jak nie wiecej) bo wczesniej to motoru uzywalem zeby wyskoczyc do sklepu czy na jakas mala przejazdzke. glownie staram sie hamowac silnikiem wiec jakos strasznie tylnego hamulca nie deptalem ale gdy trzeba gdzies szybciej zachamowac to nie jest ciekawie pozdro Edytowane 9 Grudnia 2008 przez Kuklex Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
max264 Opublikowano 9 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2008 no a jak z ta wymiana...zagladales tam wogole kiedykolwiek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 9 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2008 Pewnie nikt tam nigdy nie zagladal, wiec radze zajrzec. Rozbierz kolo, zdejmij szczeki z tarczy hamulcowej, zobacz w jakim sa stanie, czy czasem beben nie jest wyrobiony, sprawdz jaki jest luz rozpieracza i dopiero bedzie mozna cos powiedziec. Ogolnie to podstawowym hamulcem jest przedni i tego glownie radze uzywac. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 9 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2008 Wszystko napisane. A co do przeskakiwania to szczęki pewnie tak chude, że ropierak staje sztorcem.To ten owalny element. http://poziome.pl/thunderbolt/obrazki/drumbrake2_pl.gif A tutaj druga wersja hamulców bębnowych mechanicznych. http://chudzikj.republika.pl/Technika/Hamulce/duplex.jpg Przy rozbieraniu nie zapomnij zwrócić uwagi czy dolna i górna sprężyna się różni.Jeśli tak lepiej, żeby wróciły na swoje miejsce. Nie używaj żadnych smarów, WD40 itp. A na koniec warto przed złożeniem wszystko umyć specjalnym odtłuszczaczem do hamulców. Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuklex Opublikowano 10 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2008 na weekend sie tym zajme bo w tygodniu sie nie wyrobie powiedzcie mi czy jak to rozbiore i okaze sie ze szczeki sa do wymiany to czy moge to z powrotem zlozyc? na czesci przypuszczalnie bede musial poczekac kilka dni a motor jest mi potrzebny Panie Adamie, ja glownie uzywam przedniego hamulca (tylny jako pomocniczy) a tyl sluzy mi do zwolnienia motoru przy hamowaniu biegiem pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 10 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2008 Już teraz znajdź przedstawiciela firmy EBC i zamów tylne szczęki do tego motocykla. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dream Opublikowano 10 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2008 Przy okazji sprawdź linkę czy nie jest zasyfiona w środku. Miałem podobne objawy u mnie, szczęki, bęben były ok a winna okazała się linka- pełno syfu i rdzy w środku. Zapiekała się w jednym położeniu i nie miałem tylnego hamulca, a czasami blokowało koło :icon_twisted: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BANANvanDYK Opublikowano 11 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2008 Zobacz czy nie masz luzów na drążku reakcyjnym (nie wiem czy właściwa nazwa) - pręcie łączącym podstawę szczęk z wahaczem. Przy pewnym chińskim sprzęcie było podobnie - lekkie naciśnięcie i strzał, potem zablokowanie hamulca. PS. wówczas ktoś miał przejechać się, wykręcić 100 km/h i sprawdzić czy wszystko działa. Ja na to nie pozwoliłem... Cytuj 7,352 osób lubi to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuklex Opublikowano 14 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2008 sprawa wydaje sie co najmniej dziwna. przed rozebraniem tylnego kola hamulec piszczal podczas hamowania, czasami sie blokowal. gdy wyciagalem szczeki juz mialem wizje zjechanych okladzin az do metalu i poszarpanego bebna. ku mojemu zdziwieniu szczeki sa jak nowki a beben jest w idealnym stanie. poprzedni wlasciciel powiedzial ze wymienial niedano "klocki" i caly czas trapilo mnie czy mial na mysli klocki, szczeki czy tez przod i tyl ale wychodzi na to ze szczeki tez sa nowe a jedeynym przebiegiem jaki maja to moje 500km i jego ciut co dziwne teraz hamulec dziala poprawnie. nie zawiesza sie, nie przeskakuje, nie piszczy a i sila hamowania jest zadowalajaca. moze po prostu trzeba bylo wszystko rozebrac i przeczyscic ale zobaczymy za kilka dni jak to bedzie bo dzis ladna pogoda byla. wczoraj na przyklad moto chodzilo jak chcialo. gasl, dlawil sie, pozniej chodzil jak gdyby nigdy nic a na koniec to co lubie najbardziej czyli zawieszenie sie na 4k obr w sumie jak juz pisze o zimowych problemach to moze znacie jakis sposob na osloniecie silnika czy cus w tym stylu na zime? czytalem temat o Virago ale tam jest silnik dwu cylindrowy (i chodzilo o inny problem) a ja mam singla. po prostu zauwazylem ze przy okolo 5 stopniach musze przejechac jakies 5km zeby moto zaczelo chodzic jak trzeba pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamsel Opublikowano 14 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2008 w sumie jak juz pisze o zimowych problemach to moze znacie jakis sposob na osloniecie silnika czy cus w tym stylu na zime? czytalem temat o Virago ale tam jest silnik dwu cylindrowy (i chodzilo o inny problem) a ja mam singla. po prostu zauwazylem ze przy okolo 5 stopniach musze przejechac jakies 5km zeby moto zaczelo chodzic jak trzeba pozdro Był temat użytkowaniu motorku w zimie, napisano tam aby zmienić dysze w zależności od temperatury czyli jak zminiej to wieksza. Musisz sprawdzić w servisówce. Cytuj motorynka -> aprilia pegaso 125 '98 -> kawasaki klx 250 '94 -> ktm exc 300 '01 -> sx 125 '06 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 15 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2008 Jakbyś szukał części w UK to polecam poniższy sklep - super obsługa i szybka wysyłka no i ceny są wporzo. Mój ulubiony sklep w UK. :biggrin: http://shop.wemoto.com/ A z tym jeżdżeniem zimą to nie jest tak źle, latałem GN250 na kurierce zimą i był ok, fakt że trochę się nagrzewał ale każdy silnik potrzebuje czasu na rozgrzewkę. :biggrin: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuklex Opublikowano 16 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2008 tak, tylko gaznik u mnie juz ledwo dyszy. na przyklad na ssaniu nie mozna jechac bo silnik nie wkreci sie na wiecej niz 5k obr i caly czas sie dlawi dlatego musze go grzac gdy moto stoi w miejscu (wiele razy na tym forum spotkalem sie haslem "musze dluzej jechac na ssaniu" wiec wydaje mi sie dziwna sytuacja z silnikiem w moim GNie). do tego membrana ktora powoduje skoki obrotow i brak mozliwosci poprawnego ustawienia wolnych. bede kombinowac nad blacha ktora zamontuje na przedzie silnika zeby sie tak nie wychladzal (mam odpowiednie narzedzia i maszyny wiec sprobowac nie zaszkodzi) qurim, a pamietasz moze czy towj GN mial srobe od regulacji mieszanki? u mnie jest tylko jedna od wolnych obrotow i ssanie. a tak wogole to dzieki za link Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.