Aivars Opublikowano 27 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2008 (edytowane) Witam, Jak w temacie. Oczekuje tylko i wylacznie odpowiedzi osob, ktore juz to robily, maja o tym pojecie. Jakies przydatne porady, na co konkretnie uwazac itp itd, kazda sugestia mile widziana. Wsio bedzie sciagane z serwisowka i bede cykal foty ktoredy np kable ida, ale mysle, ze warto zapytac na forum co i jak ;) Chodzi mi glownie o silnik. Pozdrawiam Edytowane 27 Listopada 2008 przez Aivars Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sq9jkt Opublikowano 27 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2008 Witam Jeśli chodzi o piaskowanie to szczegulną uwage musisz zwrócić na zabezpieczenie wszelkiego rodzaju gwintów bo po piaskowaniu znacznie zmniejszysz ich wytrzymałość , zabezpiecza się je korkami z gumy, poza tym zaraz po piaskowaniu musisz wszystko dokładnie wydmuchać powietrzem i odtłuścić no i pomalowąć podkładem bo zacznie w mgnieniu oka rdzewieć, pamiętaj aby nie dotykać ramy gołymi rękami bo w tych miejscach będzie wychodzić korozja! to tak na szybko :) Niewiem co miało znaczyć że chodzi ci o silnik? bo silnika się nie piaskuje a szkiełkuje ale to inna bajka Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yahoo Opublikowano 27 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2008 Witam, Jak w temacie. Oczekuje tylko i wylacznie odpowiedzi osob, ktore juz to robily, maja o tym pojecie. Jakies przydatne porady, na co konkretnie uwazac itp itd, kazda sugestia mile widziana. Wsio bedzie sciagane z serwisowka i bede cykal foty ktoredy np kable ida, ale mysle, ze warto zapytac na forum co i jak ;) Chodzi mi glownie o silnik. Pozdrawiam Tu masz opis i fotorelację z takiej operacji na 3HE. http://evo.org.pl/~yahoo/trash/fat/ Ino w tym wypadku zdejmowana była tylko głowica, bo szła do remontu. Jeżeli nie rozbierasz silnika to uważasz tylko na to, żeby wszystko złożyć tak jak było i cześć;) -- pzdr yahoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aivars Opublikowano 28 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2008 Mega wielkie dzieki!:D Z silnikiem chodzilo mi o to, czy ciezko go wyciagnac z moto, wlazyc potem pewnie tez lipa troche, ogolnie czy to taka wielka filozofia rozlozyc i zlozyc cale moto? RObilem takie rzeczy w jakis simsonkach, etkach itp, ale zdaje sobie sprawe ze to nie to samo;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sloniu Opublikowano 28 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2008 generalnie w kazdy mozliwy gwint wkrecaj srubke, przerabialem juz ten temat w 2 moto, i za drugim razem w zakladzie obiecali, ze sie tym zajma, no i sie nie zajeli, skutkiem czego po proszkowaniu mialem niezla kiche z gwintami, trzeba bylo gwintowac wszystko od nowa, generalnie kable sobie poopisuj nawet sam - tasma papierowa i porob znaczki co do czego to bardzo ulatwi sprawe :) generalnie sporo zabawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yahoo Opublikowano 28 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2008 generalnie w kazdy mozliwy gwint wkrecaj srubke, przerabialem juz ten temat w 2 moto, i za drugim razem w zakladzie obiecali, ze sie tym zajma, no i sie nie zajeli, skutkiem czego po proszkowaniu mialem niezla kiche z gwintami, trzeba bylo gwintowac wszystko od nowa Ważna uwaga: jeżeli masz gwint przelotowy, to śrubkę zabezpieczającą przed zaklejeniem proszkiem wkręć tylko na tyle, żeby jej koniec był równo z końcem gwintu. Śrubka nie może wystawać, jak będzie wystawać - to będziesz miał problem z jej wykręceniem. A z uwag ogólnych: rozebrać od biedy da się samemu, nawet wliczając wyjęcie silnika, o ile zrobić to z głową (i np nie spuścić sobie silnika na rękę, albo nie walnąć nim o posadzkę;). Za to włożenie silnika wymaga dwóch osób, chyba, że masz urządzenie, które umożliwia samodzielny jego montaż, jednak takie urządzenia nawet w moto-serwisach występują raczej rzadko ;) -- pzdr yahoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aivars Opublikowano 2 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2008 Dzieki;) Widzialem Twoja stronke (Twoja fzr'a, prawda?) i jestem pod wrazeniem. Mozesz mi jeszcze napisac ile placilesz za piaskowanie i malowanie proszkowe? Bylym wdzieczny:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yahoo Opublikowano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2008 (edytowane) Dzieki;) Widzialem Twoja stronke (Twoja fzr'a, prawda?) i jestem pod wrażeniem. Możesz mi jeszcze napisac ile placilesz za piaskowanie i malowanie proszkowe? Bylym wdzieczny:) Nie, nie moja. Ja tylko przy niej robiłem ;) Motocykl należał do osobnika znany na tym forum jako "Fat". Za piaskowanie i malowanie proszkowe podwozia mojej 636 płaciłem o ile pamiętam 250 pln . Efekty: http://evo.org.pl/~yahoo/foto.php?imp=87 -- pzdr yahoo Edytowane 2 Grudnia 2008 przez yahoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2008 Za to włożenie silnika wymaga dwóch osób, chyba, że masz urządzenie, które umożliwia samodzielny jego montaż, jednak takie urządzenia nawet w moto-serwisach występują raczej rzadko ;) Yahoo przy odrobinie zamozaparcia i inwencji da się samemu, nawet bez specjalnych przyrządów... :wink: I żeby nie było nadal mam wszytkie palce... :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loko Opublikowano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2008 (edytowane) Ja dwa lata temu za piaskowanie ramy od TTR płaciłem 50zł. Za malowanie proszkowo zapłaciłem 100 zł… 2 warstwy … oczywiście przed piaskowaniem dobrze zabezpiecz gwinty, jak i przydało by się także główkę ramy …ja zostawiłem tam stare łożyska…w miejsca gdzie nie mogłem wkręcić w celu zabezpieczenia śrub (nietypowe gwinty) poprosiłem i ładnie mi to zabezpieczyli jak i nr. ramy :wink: Co do montowania silnika :biggrin: . Zarówno w TTr jak i w GS-ie, którego wcześniej robiłem. Nie montowałem silnika tylko na silnik montowałem ramę :icon_razz: , po co się targać :bigrazz: … o potem jak klocki. Myślę, że to chyba prostszy sposób i wygodniejszy stawiasz gotowy silnik na niego nakładasz ramę potem wahacz, lag, instalacja ele itp…koła i duperele… Wyjęcie w odwrotnej kolejności rozbierasz moto, a potem ramę ściągasz z silnika… TTR i GS http://img123.imageshack.us/img123/2420/ga...8500x500vh4.jpg http://img123.imageshack.us/img123/9839/dsc01277pn1.jpg http://img100.imageshack.us/my.php?image=dsc01321wh9.jpg http://img123.imageshack.us/img123/7420/ga...24573596ut3.jpg W przypadku GS rama była malowana klasycznie. http://img123.imageshack.us/img123/2253/dsc05725au0.jpg :buttrock: Edytowane 2 Grudnia 2008 przez loko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yahoo Opublikowano 3 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2008 Yahoo przy odrobinie zamozaparcia i inwencji da się samemu, nawet bez specjalnych przyrządów... :wink: I żeby nie było nadal mam wszytkie palce... :cool: Nieno, wszystko się da. Pytanie czy warto. Dużo prościej poprosić kumpla o pomoc i w trzy minuty mieć montaż silnika z głowy, niż cały dzień kombinować bez gwarancji powodzenia za to z zagrożeniem uszkodzenia czegoś sobie lub silnikowi;) Ale co kto lubi. -- pzdr yahoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teslasim Opublikowano 3 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2008 Jeżeli chodzi o ramy typu zamkniętego to mogę dodać że robiłem to ostatnio tak na podłodze szafka na szafce spoczywa motocykl odkręcam śruby i po przechyleniu silnik opiera się już kantem o szafkę a na niej szmata i teraz tylko przesunąć silnik w bok i już po wszystkim. Myślę że zakładanie pójdzie tak samo sprawnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blebleble Opublikowano 4 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2008 Mam takie pytanie. Czy lepsze jest piaskowanie czy śrutowanie ramy? Wyśrutować mogę sobie za darmo w firmie tylko czy nie osłabi to w jakiś sposób konstrukcji ramy. W firmie śrutujemy grubą stal i ołów zbiera troche materiału stąd nasówa mi się to pytanie. Sorki za OT Cytuj CRASH PADY do wszystkich motocykli tel 530603084 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 5 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2008 Sadze ze piasek tez zbiera troche materialu a jest napewno twardszy od olowiu wiec srutowanie moze zadzialac. Pytanie czy drobinki olowiu ktore zostana na sciankach ramy nie spowoduja jakichs trudnosci z pozniejszym malowaniem proszkowym ( jezeli taki jest twoj plan ) ? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 5 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2008 Śrutowanie ołowiem stosuje się do konstrukcji stalowych aby zabezpieczyć przed korozją bez potrzeby malowania. Jeżeli już bardzo chcesz śrutować to śrutem stalowym 3/64" i wtedy będziesz miał 2 w jednym bo taka operacja utwardza powierzchnię ramy (czyli będzie jeszcze sztywniejsza niż oryginalna) i po pomalowaniu proszkiem lakier nie będzie odpadał całymi płatami. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.