Kacer Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 mam takie drobne pytanie, motor stal "troche" nie jezdzony i jego naped wyglada teraz tak: http://fotoo.pl/hosting-zdjec/links/zniszczony-naped http://fotoo.pl/hosting-zdjec/links/zniszczony-naped1 uwazacie ze ten naped teraz nadaje sie jedynie do wymiany? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Kasy masz za dużo? Wymyj go porządnie naftą, wysusz, nasmaruj porządnie i śmigaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacer Opublikowano 22 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Kasy masz za dużo? Wymyj go porządnie naftą, wysusz, nasmaruj porządnie i śmigaj. mam niewielkie doswiadczenie w tych sprawach, zebatka niejest mocno zniszczona?, dodam tylko ze gdy prowadze go lancuch troche strzela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Jest zniszczony ale bez przesady, dopóki nie skończył się naciąg to możesz na bieżąco korygować luz i łańcuch napewno nie przeskoczy, a po porządnym wymyciu i nasmarowaniu przestanie grzechotać. Zaraz mnie tu pewnie zjadą bo na tym forum uważa się, że łańcuch powinno sie wymieniać za każdym razem gdy cokolwiek sie z nim dzieje, ale dla mnie np. wydatek 6 czy 7 stów to jest coś i staram się go uniknąć jak najdłużej (dopóki jest to bezpieczne dla mnie i moto). Edit: Dopiero teraz wlazłem na drugą fotę. Sprawdź czy wszystkie ogniwka chodzą luźno, jeśli któreś z nich nie chce za bardzo się zginać i nie pomaga czyszczenie to jednak bedziesz musiał zmienić zestaw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klas500 Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Jest zniszczony ale bez przesady, dopóki nie skończył się naciąg to możesz na bieżąco korygować luz i łańcuch napewno nie przeskoczy, a po porządnym wymyciu i nasmarowaniu przestanie grzechotać. Zaraz mnie tu pewnie zjadą bo na tym forum uważa się, że łańcuch powinno sie wymieniać za każdym razem gdy cokolwiek sie z nim dzieje, ale dla mnie np. wydatek 6 czy 7 stów to jest coś i staram się go uniknąć jak najdłużej (dopóki jest to bezpieczne dla mnie i moto). Edit: Dopiero teraz wlazłem na drugą fotę. Sprawdź czy wszystkie ogniwka chodzą luźno, jeśli któreś z nich nie chce za bardzo się zginać i nie pomaga czyszczenie to jednak bedziesz musiał zmienić zestaw. No właśnie.Uważam że należy wymienić całość.Na pierwszej fotce widać że zęby są już nie tylko zaostrzone i dość cienkie ale nawet lekko zagięte , a to świadczy już o dość mocnym zużyciu.Najprawdopodobniej przednia zębatka wygląda jeszcze gorzej.Łańcuch też nie wiadomo jak mocno jest skorodowany a co za tym idzie , jego dalsze używanie może grozić pęknięciem.Reasumuąc - radzę wymienić i łańcuch i zębatki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość yeuop Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 nalalbym do kubka troche oleju silnikowego, wzial szczoteczke do zebow i wysmarowal PORZADNIE caly lancuch.. przeprowadz potem motocykl kilkanascie metrow, by caly lancuch sie obrocil i zobacz, czy ogniwka sa wszystkie proste, czy tez gdzies bedziesz miec pokrzywione.. jesli beda proste, to bym zwyczajnie jezdzil.. jak juz beda pokrzywione, to mozesz je wyprostowac kleszczami, ale z mojego doswiadczenia wynika, ze taki lancuch juz za dlugo nie pozyje.. az sie dziwie, ze nie namawiam cie od razu do zakupu nowego kompletu (lancuch+zebatki) - w tym roku dwa razy stargalem kete :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tobik Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Czy ja dobrze widze, że na drugiej fotce widać już całkiem niezłą rdze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacer Opublikowano 22 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Czy ja dobrze widze, że na drugiej fotce widać już całkiem niezłą rdze? niestety tak, zdarzaja sie wlasnie takie momenty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leon84 Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Skośne,ostre zęby , zaawansowana korozja na zewnątrz i nie wiadomo jak wewnątrz = ZŁOM. Na wiosnę kup sobie lepiej nowy zestaw napędowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość yeuop Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Czy ja dobrze widze, że na drugiej fotce widać już całkiem niezłą rdze? Ano widac.. i co z tego? Jak pojedziesz dluzej w deszczu (ale nie jakis tam czy 50 czy 80 km), to woda ci zmyje smar/sprej z lancucha.. przychodzisz nastepnego dnia do motocykla i lancuch jest pomaranczowy :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuklex Opublikowano 23 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2008 Ano widac.. i co z tego? Jak pojedziesz dluzej w deszczu (ale nie jakis tam czy 50 czy 80 km), to woda ci zmyje smar/sprej z lancucha.. przychodzisz nastepnego dnia do motocykla i lancuch jest pomaranczowy :) o jakich predkosciach mowisz? ja nieraz jezdze w duzym deszczu z predkoscia okolo 80 km/h ale jeszcze nie zauwazylem zeby cokolwiek dziala sie z lancuchem (a nie czyszcze go nawet raz na miesiac). ty pewnie masz na mysli duze predkosci na duzych dystansach ale wydaje mi sie ze nawet kiepsko zakonserwowany lancuch po ostrej przejazdzce w ciagu doby nie zerdzewieje wedlug mnie tu przyczyna korozji jest dlugo niesmarowany lancuch i dluzszy postoj pod chmurka pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MariuszJ Opublikowano 23 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2008 dokladnie, wydaje mi sie ze moto dosc dlugo stalo mysle, ze jak da sie umyc, nasmarowac, naciąnąc nie bedzie strzelał, przeskakiwał to posmigac jeszcze mozna ale najlepiej miec pewnosc i wymienic na nowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pack84 Opublikowano 23 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2008 (edytowane) ludzie przecież ta zębatka jest już wyraźnie zużyta a Wy się rdzawym nalotem przejmujecie. taka rdza to tylko zew warstwa natomiast bardziej przejmowałbym się rdzą i nalotem między płytkami przy uszczelnieniach, rolkach i bolcach. obadaj ten łańcuch dokładniej i sprawdź przednią zębate bo na moje oko jest już mocno zużyta, jeśli tylna jest w widocznym stanie. taki łańcuch mam po pół dnia śmigania po wodzie. rdza znika po dokładnym umyciu i nasmarowaniu. kolega który pisał o szczoteczce do zębów widze ze w temacie. też tak czyszcze kiete a później smaruje przekładniowym (tylko absolutnie niezużytym) i gra:) stara szkoła enduro Edytowane 23 Listopada 2008 przez pack84 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacer Opublikowano 23 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2008 ludzie przecież ta zębatka jest już wyraźnie zużyta a Wy się rdzawym nalotem przejmujecie. taka rdza to tylko zew warstwa natomiast bardziej przejmowałbym się rdzą i nalotem między płytkami przy uszczelnieniach, rolkach i bolcach. obadaj ten łańcuch dokładniej i sprawdź przednią zębate bo na moje oko jest już mocno zużyta, jeśli tylna jest w widocznym stanie. taki łańcuch mam po pół dnia śmigania po wodzie. rdza znika po dokładnym umyciu i nasmarowaniu. kolega który pisał o szczoteczce do zębów widze ze w temacie. też tak czyszcze kiete a później smaruje przekładniowym (tylko absolutnie niezużytym) i gra:) stara szkoła enduro i tak najpradobpodobnie zrobie, umyje i przesmaruje, no wiadomo chetnie wymienilbym na nowy ale moj buzdzet jest bardzo ograniczony, takze kombinuje, z reszta zrobilem pare kilometrow przed tym jak to zobaczylem i niebylo problemow z jazda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 23 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2008 Po wyczyszczeniu i nasmarowaniu sprawdzisz naciąg łańcucha i możesz dalej jeździć ale nie licz że wytrzyma cały sezon. Bardzo często musisz natomiast sprawdzać czy nie powstaje nadmierny luz co świadczyło by o korozji wewnątrz ogniw i dyskwalifikuje go z dalszej eksploatacji. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.