Skocz do zawartości

Nowy chiński motocykl czy stary japoński? Koszty eksploatacji chopper/cruiser.


Luca
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No i nie mówiłem? Nie da się dyskutować o walorach czysto technicznych bo motocykle są kwestią związaną z uczuciami!

My, jako motocyklisci-pasjonaci (bo kto nie pasjonat to sie na tym forum nie znajdzie) nie pozbędziemy się spojrzenia poprzez pryzmat "swojego ukochanego motorka", więc ta dyskusja daleko nie zajdzie.

 

Wg. mnie fakty są takie:

1. Chińczyki wyraźnie odstają jakością od motocykli największych, znanych marek ( i co za tym idzie trwałością, itp, itd)

2. Chińczyki kosztują od 1/2 do 1/3 tego co trzeba dać za motocykl w/w marek.

3. Wyglądu się nie dyskutuje bo to kwestia gustu - a gusta są różne.

4. W przeważającej większości użytkowników chińskich czoperków, takie moto to etap przejściowy na drodze do "pełnowymiarowego" (czyt. o większej pojemności) czopera czy cruisera.

 

Nie rozważamy kwestii chińskich skuterów, bo to inny świat. Nie rozważamy kwestii chińskich ścigaczy czy nakedów bo ich nie ma.

 

A wnioski? jak poglądy i dupa - kazdy ma własną.....

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe... chyba wsadziłem kijek w mrowisko.

 

Przecież nie mwię że jestem obiektywny. Nikogo nie przekonuję że mam na pewno rację :D

 

Tls, analogia do samochodów jest całkowicie chybiona. Zwykły maluch niczego nie udaje, jest po prostu małym tanim autkiem do przemieszczania się i nie ma aspiracji do bycia czymś innym.

 

Luca, jeżdżą MZtki, trafiają się Miński i inne sprzęty o relatywnie niewielkich pojemnościach. Ale na miłość boską żadej nie próbuje wygladać jak cruiser.

Wybacz, nie podejmuję się wytyczyć granicy. Jeżeli na swoim motocyklu czujesz klimat i duszę cruisera to OK, najważniejsze jest Twoje samopoczucie, ale mnie do tego nie przekonasz.

 

Shipp, żaden japończyk nie próbuje udawać HD. Nie musi.

 

A tak w ogóle to Buber chyba wyjasnił temat. Podane fakty są niezaprzeczalne.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luca, jeżdżą MZtki, trafiają się Miński i inne sprzęty o relatywnie niewielkich pojemnościach. Ale na miłość boską żadej nie próbuje wygladać jak cruiser.

Wybacz, nie podejmuję się wytyczyć granicy. Jeżeli na swoim motocyklu czujesz klimat i duszę cruisera to OK, najważniejsze jest Twoje samopoczucie, ale mnie do tego nie przekonasz.

Nawet nie mam takiego zamiaru, każdy ma swoje zdanie i tyle a jak ktoś uważa, że kaczka nie jast kaczką, tylko kurą bo mu nie smakuje to jego sprawa ;)

 

P.S.

a może to w ogóle nie są motocykle i tylko je udają bezczelnie podszywając się :D

 

Ale na miłość boską żaden nie próbuje wygladać jak cruiser.

Czy aby napewno, a co z DS 125? http://moto.allegro.pl/item453056070_yamah...g_star_125.html

Albo Suzuki Marauder 125 http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M996548, nie wspominając już o 250cc http://moto.allegro.pl/item449490190_marauder_250_2004r.html, czy one aby napewno niczego nie udają?

Jeszcze by się tego trochę znalazło no ale......

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że chinskie motocykle nie spełniają żadnego z ww warunków (może z wyjatkiem ostatniego). Spójrz na tłumaczenie słowa cruiser.

 

Mój spełnia.

 

 

Nawet nie mam takiego zamiaru, każdy ma swoje zdanie i tyle a jak ktoś uważa, że kaczka nie jast kaczką, tylko kurą bo mu nie smakuje to jego sprawa ;)

 

P.S.

a może to w ogóle nie są motocykle i tylko je udają bezczelnie podszywając się :D

Czy aby napewno, a co z DS 125? http://moto.allegro.pl/item453056070_yamah...g_star_125.html

Albo Suzuki Marauder 125 http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M996548, nie wspominając już o 250cc http://moto.allegro.pl/item449490190_marauder_250_2004r.html, czy one aby napewno niczego nie udają?

Jeszcze by się tego trochę znalazło no ale......

 

Udają, Luca. Udają chińskie Jinluny Che, che, che. A swoją drogą co to znaczy że motocykl coś "udaje"? Są gdzieś spisane jak standardy jak ma wyglądać motocykl o pojemności 250cc? Przecież to jest śmieszne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udają, Luca. Udają chińskie Jinluny Che, che, che. A swoją drogą co to znaczy że motocykl coś "udaje"? Są gdzieś spisane jak standardy jak ma wyglądać motocykl o pojemności 250cc? Przecież to jest śmieszne.

Ty to zawsze w gorącej wodzie kąpany, liczyłem na wnioski przedmówcy :D a ty odrazu wyskakujesz z rozwiązaniem zagadki ;)

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co udają chińskie sprzęty to to, że są po jakimś tuningu. A tak naprawdę są to seryjne wytwory. Gdybym chciał jakiegoś seryjnego japońca wyposażyć w takie świecidełka jakie ma ten chinol tu:

http://www.yuki.cz/images/gallery/spider.jpg

To bym chyba musiał wywalić na to z jedną trzecią ceny takiego motocykla.

 

Jak kupowałem swój to po odbiór umówiłem się z CJT7. Mój motorek stał obok virago 250. Jak CJT7 wlazł do środka to zaczął siadać na tą Virago bo myślał, że to chinol. Dopiero musiałem go wyprowadzić z błędu, że chinol to ten obok z sissibarem, chromami, odlewanymi kołami i siedzeniem obszytym skórą.

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forum to jednak kopalnia wiedzy o polskim rynku motocyklowym.

Pomijając rynek pierwotny, albo rynek mało używanych sprzętów, wygląd rynku wtórnego w segmencie małych pojemności i w przedziale cenowym, mieszczącym się w granicach cenowych nowego chińczyka, ten temat nie napawa mnie optymizmem...

Nie chcę brechtac ze śmiechu na temat pecha założyciela tematu /po prostu człowiek miał nieszczęście trafic na zwykłego chandlarza-naciągacza i należy mu jedynie współczuc/ niemniej jednak większośc wypowiadających się w tym temacie daje jako taki obraz, pokazujący jak traktowane są motocykle w naszym kraju i na jaką minę najłatwiej trafic. Na pocieszenie można sobie jedynie tłumaczyc, mina nie mina, ale dżapońska...Zadbanych, sprawnych, bez ukrytych "niespodzianek" od uczciwych ludzi, nawet w słusznym wieku motocykli w naszym kraju po prostu prawie nie ma. Ja jednak w przedziale cenowym do 8 tys zł. zdecydowanie wolę nowego chińczyka niż używanego japończyka, który w pewnym momencie okazac się może studnią bez dna i źródłem samych kłopotów.

PS. wiem, że są wyjątki, takie jak Bubera, ale to są jedynie wyjątki, potwierdzające smutną regułę. "leję olej, benzynę i jeżdżę nie dokładając. Sprzedaję i kupuję innego. Znowu leję olej, benzynę...itd". A na giełdach czy allegro niemal wszystkie sprzęty mają prawie wszystko wymienione na nowe, w pełni przygotowane do sezonu i jazdy. Gdzie więc tkwi prawda? W reklamie /że zadbany/ czy luźnym oświadczeniu człowieka /że nie opłaca się inwestowac, tylko często zmieniac a inny niech się martwi/? Dziki kraj, dzikie obyczaje...i poglądy...

Edytowane przez shipp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego jak już mam kupować motocykl używany to tylko z Niemiec (albo innej Francji, ale z Niemiec bliżej).

Ale spoko, Shipp, z moto cudów nie ma. Mam pierścienie do wymiany - czas i kilometry robią swoje.... ;)

No i kto jak kto, ale ty Shipp za granicę daleko nie masz... :D

 

P.S. A teraz tak uczciwie - Luca, Shipp, jaki będzie wasz następny moto? Może mi powiecie że chiński? :D

Edytowane przez Buber

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. A teraz tak uczciwie - Luca, Shipp, jaki będzie wasz następny moto? Może mi powiecie że chiński? :D

Do niedawna myślałem, że będzie to DS 650 ale teraz to nie wiem, następny sezon będzie jeszcze na Jelonku a potem zobaczymy.

To czy nastepny motocykl bedzie chiński, tego nie wykluczam. Jak by zrobili coś w stylu Jinluna 650 to kto wie. :crossy: ;)

Choć pewnie i cena by sporo podskoczyła (około 20tyś PLN) i jak by za tą samą kasę można było kupić 3-4 letnią japonie to wybrałbym japonię. :D

 

P.S.

Jak dla mnie w przedziale cenowym do 7.000PLN prowadzi chińska motoryzacja ale powyżej to już japonia.

 

olej, benzynę i jeżdżę nie dokładając. Sprzedaję i kupuję innego. Znowu leję olej, benzynę...itd". A na giełdach czy allegro niemal wszystkie sprzęty mają prawie wszystko wymienione na nowe, w pełni przygotowane do sezonu i jazdy. Gdzie więc tkwi prawda?

Niestety tak jest, wiele osób po prostu po kosztach eksploatuje sprzęty a gdy zaczyna się coś dziać szybko zmienia na inny.

Można trafić na bardzo dobry używany sprzęt ale wcale nie jest to takie łatwe kupić tanio dobre moto, zwłaszcza dla kogoś kto nie jest starym wyjadaczem.

 

z moto cudów nie ma. Mam pierścienie do wymiany - czas i kilometry robią swoje.... ;)

Jaki przebieg już masz, że pierścionki do wymiany? Jak bierze olej to może wystarczy uszczelniacze zaworów wymienić?

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja sprzedałęm Kawe ZL600 eliminator z 95r. w tym sezonie za 6700zł-ładne chromy, napęd wałem, 70 KM, zrobiłem nią 40tys. km. i tylko olej lałem-zpaliłem nią z 15 opon-często na koło dawałem-prędkości rzędu 190 nie były problemem-i ty mówisz ze do 7 tys. prowadzi chinska motoryzacja??? w moich rękach by sezonu nie wytrzymała:)

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie ciepłe dni za oknem, a wy za przeproszeniem zamias jeździć, to zwyczajnie pitolicie.

Jedni na siłę udowadniają, że kupno chińczyka to interes życia, inni wręcz odwrotnie.

Czy przyniesie to zmianę nastawienia kogokolwiek?

Bzdura, tylko pierze będzie lecialo, jak się bedziecie koguty dziobać :icon_razz: i nic z tego tematu nie wyniknie.

Jakoś nie widzę chętnych, którzy pozamienialiby swoje japończyki na chińskie czoperki, a z drugiej strony też pewnie różnie.

Generalnie nie warto w ogóle na ten temat gadać, bo jeżeli masz te 8 tysi i chcesz jeździć to po pierwsze nie kupisz czoperka, bo to do jazdy się nie nadaje, tylko do lansu, a tu jakoś naklejka Jing-pong-siung pewnie nie pomaga.

Ewentualnie jakiegoś Eliminatorka żeby przynajmniej na prostych można było odkręcić, a w chińczyku możesz odkręcać do woli i efekty innego poza dziurami w tłokach i urwanymi zaworami nie przewiduję.

Kupisz co innego np. endurke, supermoto, nakeda, cokolwiek oby się normalnie składało w winkle, przeciskało w korkach, hamowało i przyśpieszało, no ale przecież nie kupisz chińczyka, bo takich narazie nie ma.

No ale jak nie znasz się na kupowaniu używki, nie masz kumpli, którzy mogliby pomóc, chcesz jeździć nie za szybko i mieć choćby namiastkę serwisu tuż za rogiem i kawałek kwitka, na którym napisane jest gwarancja, to możesz kupić i chińskiego czoperka.

Właściwie przecież to nie ma żadnego znaczenia czym się jeździ.

Pozdrowionka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja sprzedałęm Kawe ZL600 eliminator z 95r. w tym sezonie za 6700zł-ładne chromy, napęd wałem, 70 KM, zrobiłem nią 40tys. km. i tylko olej lałem-zpaliłem nią z 15 opon-często na koło dawałem-prędkości rzędu 190 nie były problemem-i ty mówisz ze do 7 tys. prowadzi chinska motoryzacja??? w moich rękach by sezonu nie wytrzymała:)

No i ciekawy jestem ile teraz pociągnie ta katowana Kawa nowemu właścicielowi i czy też będzie lał tylko olej z paliwem i czy przejedzie mu kolejne bezawaryjnie 40tyś dając na koło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do niedawna myślałem, że będzie to DS 650 ale teraz to nie wiem, następny sezon będzie jeszcze na Jelonku a potem zobaczymy.

To czy nastepny motocykl bedzie chiński, tego nie wykluczam. Jak by zrobili coś w stylu Jinluna 650 to kto wie. :wink: :crossy:

Choć pewnie i cena by sporo podskoczyła (około 20tyś PLN) i jak by za tą samą kasę można było kupić 3-4 letnią japonie to wybrałbym japonię. :buttrock:

hehehe..... no comments.. :)

Jaki przebieg już masz, że pierścionki do wymiany? Jak bierze olej to może wystarczy uszczelniacze zaworów wymienić?

50tysi. I się zastanawiam czy to pierścienie czy uszczelniacze... Ale dojdę do tego. Ja mam problem z użytkowaniem, bo nim do pracy codziennie jeżdżę, a rano zimno bywa i sie maleństwo nie zdąży zagrzać jak trzeba.. zwłaszcza jak koło zera jest...

 

ale to jest off-top.

 

A na chińskie większe pojemności poczekamy, choć byłbym tu ostrożny. Poczytaj recenzje o chińskich samochodach - na jeździ toto, ale nie daj boże żeby w coś uderzyło.... A jednak im większy, szybszy motor, tym porządniejsze zawiechy, hamulce, itp by się przydały. I ja naprawdę nie krytykuję - w sumie mnie to ani ziębi ani grzeje na czym kto jeździ, chodzi o bezpieczeństwo...

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nowy własciel jest moim kuzynem i przez ten sezon zrobił kolejne 8tys. i od wymiany do wymiany oleju nie wzioł nawet setki-moto jest w stanie idealnym(jesli chodz o silnik-wałki rozrządu jak nowe:)- spręzanie jak najbardziej ok-przejedzie jeszcze kolejne 40 tys. bez problemu)

to powiedz mi jak po takim dystansie wyglądałoby twoje moto? i nie pisz głupot ze do 7 tyś. zł prowadzi chińska motoryzacja bo to z rzeczywistością niema nic wspólnego-oto mi głownie chodziło.

pozdrawiam

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nowy własciel jest moim kuzynem i przez ten sezon zrobił kolejne 8tys. i od wymiany do wymiany oleju nie wzioł nawet setki-moto jest w stanie idealnym(jesli chodz o silnik-wałki rozrządu jak nowe:)- spręzanie jak najbardziej ok-przejedzie jeszcze kolejne 40 tys. bez problemu)

to powiedz mi jak po takim dystansie wyglądałoby twoje moto? i nie pisz głupot ze do 7 tyś. zł prowadzi chińska motoryzacja bo to z rzeczywistością niema nic wspólnego-oto mi głownie chodziło.

pozdrawiam

Po pierwsze: to namisałem , że jak dla mnie w tym przedziale cenowym prowadzi chińska motoryzacja z czym nie koniecznie musisz się zgadzać. I nie pisz mi, że pisze głupoty, tylko czytaj ze zrozumieniem.

Po drugie: to ile takich wspaniałych Kaw jak twoja ex jest łatwodostępnych na rynku używanych sprzętów?

Chińczyka mozesz kupić na telefon i przywożą ci go pod dom do samodzielnego montażu :buttrock:

Po trzecie: nie każdy ma kuzyna od którego może kupić tano i z pewnego źródła. Ja swojemu btaru dałem za darmo i się nie chwale :crossy: Do tego odsprzedanie sprzeta rodzinie podajesz za przykład, gdzie mowa jest o kupnie motocykla na rynku a nie od rodziny, czy znajomych.

Po czwarte: Motocykl ma spełniać potrzeby a nie dla każdego priorytetem jest jazda z prędkoscią 190km/h i dawanie na koło.

Po piąte to nie mam zielonego pojęcia ile ten mój chińczyk przejedzie. Jak kupowałem to zakładałem, że dociagnie do 30tyś. Jest szansa, że do tylu się dokula.

Popatrz na to ile przeciętny posiadacz motocykla jeździ w ciągu sezonu. Spora cześć jeżdzi poniżej 5 tyś to taki chińczyk wystarczy na 6 lat.

Jak ktoś ma inne potrzeby, potrzebuje większej trwałosci, więcej mocy itp to kupuje inny motocykl na maiare finansowych mozliwości.

Po szóste: to szkoda dalej gadać na ten temat bo nic z tego nie wynika, są gusta i guściki. Dla części ludzi będzie bardziej atrakcyjny nowy chińczyk za 7tyś PLN niż w niewiadomym stanie używany japoński a dla innych wręcz odwrotnie.

Dalej podtrzymuje swoją wypowiedź, że w tym przedziale cenowym wygrywa chiński. Z japońskich w tej cenie to może jedynie na wymęczonego TransAlpa bym sie skusił :)

 

50tysi. I się zastanawiam czy to pierścienie czy uszczelniacze... Ale dojdę do tego. Ja mam problem z użytkowaniem, bo nim do pracy codziennie jeżdżę, a rano zimno bywa i sie maleństwo nie zdąży zagrzać jak trzeba.. zwłaszcza jak koło zera jest...

Jak przebieg autentyczny i jeżdził na dobrym oleju to pierścionki mogą być całkiem dobre, bardziej bym obstawiał uszczelniacze na zaworach bo moto swoje latka ma a uszczelniacze nawet z samej starości robią się twarde i już nie uszczelniają dobrze.

Nie wiem jak jest w twoim moto ale w niektórych sprzętach daje się wymienić bez demontowania całej głowicy? Jak to nie pomoże to mozna wtedy bawić się z pierścionkami.

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...