Skocz do zawartości

Nowy chiński motocykl czy stary japoński? Koszty eksploatacji chopper/cruiser.


Luca
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

hmm... i vice versa, jinlunersi :icon_twisted:

jsz

...i Ty chcesz byc obiektywnym modem tego działu... żenua... :banghead:

PS. Dziwię się, że jeszcze nie pozamykałeś tych tematów :bigrazz:

Edytowane przez shipp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... i vice versa, jinlunersi :icon_twisted:

jsz

A ciebie to co ugryzło?

Ewidentnie czuć od Ciebie niechęć i przy każdej okazji ni stąd ni z owąt same uszczypliwości.

Mało kto już został w tym temacie i jak tak dalej będziemy traktowani to nikogo tu nie oświadczysz.

Zaczynam nie poznawać tego forum.

Rozumiem rzeczowa dyskusja i każdy broni swoich poglądów ale tego typu wstawki są poniżej pasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile tych części ci odpadło, konkretnie?

 

Dokładnie 3 - pływak paliwowy, klosz od lampy i śruba od naciągu (pękła). Nie mówiąc o odkręcających się innych srubach - przeoczysz jakąś to masz pewność, że ją zgubisz.

 

Jeśli jest tak jak twierdzisz to dlaczego się ten motocykl nie rozpadł i jeszcze jeździ? Proste pytanie to i proszę o prostą odpowiedź.

 

Bo ma przejechane łącznie ok. 6000 km - (wnioskuję z tego co powiedział Tlc). Obiektywnie rzecz biorąc tyle to nawet chiński rower wytrzyma. Mnie osobiście tego typu przebiegi nie powalają :)

 

Składam z kumplem Hondę Rebel (rocznik ok. 81), mamy duży fun z szukania części i przywracania do życia tej maszynki.

Ale nie można oczekiwać tego samego od nowego motocykla. Niezależnie do marki.

 

Nie nie jest ok bo sprzedawcy powinni poskręcać te motocykle na przeglądzie zerowym, servis jest do bani i gwarancja to fikcja . Te twoje problemy z moto właśnie wynikają z tego, że dystrybucja u nas tych sprzetów jest do bani a nie że sprzęty są do niczego bo wystarczy to poskręcać, wyregulować i całkiem nieźle jeździ, tylko trzeba serca do tych motocykli.

 

Nie uważam, żeby moje serce do motocykli było mniejsze niż Twoje, czy kogokolwiek innego jeżdżącego chińskim sprzętem.

 

Te motocykle jeźdzą o ile właściciel o nie dba a te problemy, które ty miałeś to wybacz ale dla mnie są bzdetami łatwymi do poprawienia.

 

Cóż, widać mnie finansowo nie stać na taką rozrzutność. Jak kupuję coś nowego, to oczekuję, że będzie działało bezawaryjnie.

 

Zastanawia mnie czego się spodziewałeś kupując tani chiński motocykl, że teraz przejawiasz taką niechęć?

 

Przejawiam niechęć do partactwa.

 

P.S.

A tak abstrachując to wszystkiego nie da się zrozumieć, Taki przeciętny Kowalski tez nie rozumie dlaczego ktoś wydaje tyle pieniędzy na CBF 1000 skoro może za to kupić całkiem niezły samochód. :icon_mrgreen:

 

Luca, ja Ci do portfela nie zaglądam...

 

Miałem nie odnosic się do wypowiedzi Dymitrusa, ale złamię swoje postanowienie. Osobiście nie wyobrażam sobie, aby jakikolwiek sprzęt niezależnie od kraju jego pochodzenia, jeździł bezawaryjnie, jeśli właściciel tak "fachowo" potrafi go obsługiwac. Haczyki kuchenne... Śmiech na sali! Dymitrus, to trzeba się cieszyc, że sprężyny nie wysiadły, bo użyłbyś chyba trzepaczki do jajek... I w ogóle coś czuję, że żona pogoniła cię z tym motocyklem, żebyś nie przerobił jej kuchni na warsztat motocyklowy. I to jest jeden z powodów, dlaczego powinieneś miec jak najbardziej bezawaryjny sprzęt, bo sam widocznie nie umiesz przy nim fachowo zrobic.

 

Shipp, ja z kolei nie złamę swojego postanowienia i nie odniosę się do Twojego postu.

Po co te osobiste wycieczki ?

Mam nadzieję, że poprawiłeś sobie samopoczucie.

 

Bo to twardziele są :icon_mrgreen: :buttrock:

No i bardzo dobrze robisz bo jak ktoś chce kupić chiński sprzęt to powinien być tego świadomy by się później nie rozczarował a to, że zawsze może kupić coś lepszego to sprawa indywidualna bo są gusta i guściki. Do CB mnie nie przekonasz choćby nawet dodawali jako gratis do nowego chińczyka.

 

Nie zamierzam Cię przekonywać do CB, czy jakiegokolwiek innego motocykla. Bo to kwestia gustu.

Do tej pory myślałem, że bezawaryjność i jakość to z kolei nie jest kwestia gustu. Ten temat wyporwadził mnie z błędu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie ze pomalu zaczynacie jezdzic po sobie a to niczego dobrego nie wrozy. :banghead:

Moze czas zamknac temat ?? :eek:

I tak wszyscy wiedza ze lepszy uzywany japonski niz nowka chinczyk :notworthy:

Powinien sie teraz, na koniec, shipp wypowiedziec bo On jako ostatni nabyl uzywanego japonca, Draga 1100 i wie jaka jest kolosalna roznica :crossy: :buttrock: :clap:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie ze pomalu zaczynacie jezdzic po sobie a to niczego dobrego nie wrozy. :banghead:

Moze czas zamknac temat ?? :eek:

I tak wszyscy wiedza ze lepszy uzywany japonski niz nowka chinczyk :notworthy:

Powinien sie teraz, na koniec, shipp wypowiedziec bo On jako ostatni nabyl uzywanego japonca, Draga 1100 i wie jaka jest kolosalna roznica :crossy: :buttrock: :clap:

...i wie, że każdym motocyklem da się jeździc i to nie tylko wokoło komina. Trzeba miec tylko głowę i ręce na swoim miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ciebie to co ugryzło?

 

kompletny brak śladowych chociażby przejawów obiektywizmu u paru osób (nie wszystkich, żeby nie było) poruszających się chińczykami, które tak jak wyżej widać bezpardonowo atakują każdy przejaw krytyki. i tak potem jak ktoś narzeka na odpadającą lampę, to zostaje obwarczany, że powinien był lepszymi śrubami poprawiać fabrykę. i dalej w tym stylu...

zamiast jakiejkolwiek dyskusji od długiego już czasu widać tutaj nieomal wyłącznie pieniactwo w atakowaniu osób krytykujących jakość chińskiej produkcji, połączoną z gloryfikację tychże pojazdów sprzeczną z prezentowanymi faktami. a jeśli nie można już inaczej odpowiedzieć, bo fakty przeczą mitowi "jinluna doskonałego", to zaczynają się wycieczki ad personam i wyjątkowo mało kulturalne próby zdyskredytowania rozmówcy

 

no jeśli tak, panowie, ma wyglądać wasza obecność na tym forum, to może zostańcie na swoim kcm...

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dimitrus 007 nie będę ci odpisywał już do każdej wypowiedzi bo nie mam tyle siły. Ty masz swoje zdanie i masz do tego prawo a ja swoje i na tym poprzestańmy.

W moim chińskim motorku nawet połowy takich jak ty problemów nie miałem, choć przejechałem odrobinę więcej to mam takie a nie inne zdanie.

Co do tego kto ma więcej serca do motocykli to nie ma sie o co sprzeczać. Mi chodziło tylko, że jak komuś zależy to łatwo można doprowadzić to chińskie moto do stanu używalności, czego przykładem jest np jego nowy właściciel. To samo moto a inne podejście do sprzeta. Wszystko jest sprawą indywidualną i nie ma co generalizować, że w tej cenie to dla każdego znajdzie się lepsze używane japońskie moto. Znalazłeś sprzęta który ci odpowiada to się ciesz ale nie neguj tego, że komuś może pasować chiński.

 

Co do zaglądania do portfela to nie rozumiem o co ci chodzi. Odpowiadałem Zbychowi a ty przypisałeś to sobie. To twoja prywatna sprawa co masz w portfelu, jak dla mnie to i możesz tam mieć nawet jaszczurkę.

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kompletny brak śladowych chociażby przejawów obiektywizmu u paru osób (nie wszystkich, żeby nie było) poruszających się chińczykami, które tak jak wyżej widać bezpardonowo atakują każdy przejaw krytyki. i tak potem jak ktoś narzeka na odpadającą lampę, to zostaje obwarczany, że powinien był lepszymi śrubami poprawiać fabrykę. i dalej w tym stylu...

zamiast jakiejkolwiek dyskusji od długiego już czasu widać tutaj nieomal wyłącznie pieniactwo w atakowaniu osób krytykujących jakość chińskiej produkcji, połączoną z gloryfikację tychże pojazdów sprzeczną z prezentowanymi faktami. a jeśli nie można już inaczej odpowiedzieć, bo fakty przeczą mitowi "jinluna doskonałego", to zaczynają się wycieczki ad personam i wyjątkowo mało kulturalne próby zdyskredytowania rozmówcy

 

no jeśli tak, panowie, ma wyglądać wasza obecność na tym forum, to może zostańcie na swoim kcm...

jsz

O jakich prezentowanych faktach piszesz? Dla mnie jak narazie jedynym miarodajnym "negatywem" jest Greedo. Ma do czynienia z chińszczyzną na codzień, jeździł tym /krótko ale zawsze/, i pomimo swojej niechęci pomógł kilku kolegom-chinersom. Ja z kolei piszę o swoich doświadczeniach a nie zasłyszanych nowinach i to co piszę jest faktem dokonanym.

Piszesz o wycieczkach osobistych... To nie wycieczki osobiste a troska o człowieka, bo naprawiając nawet japoński motocykl przy użyciu sprzętu kuchennego, długo on nie pojeździ i znowu podniesie się larum, że Japończycy produkują szajs, którym nie da się jeździc. A tego większośc forumowiczów chyba by już nie przeżyła... :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kompletny brak śladowych chociażby przejawów obiektywizmu u paru osób

A kto w tym temacie jest obiektywny? Każdy ma jakiś pogląd, odniesienie i doświadczenia. Nawet jak komuś się wydaje , że jest obiektywny to mu sie tylko wydaje. Trzeba być bezstronnym by być obiektywnym a tu nikogo takiego nie ma.

które tak jak wyżej widać bezpardonowo atakują każdy przejaw krytyki. i tak potem jak ktoś narzeka na odpadającą lampę, to zostaje obwarczany, że powinien był lepszymi śrubami poprawiać fabrykę. i dalej w tym stylu...

Przecież to jest temat o chińskich motocyklach to właściciele chyba mogą się odnieść do krytycznych wypowiedzi i doradzić co i w jaki sposób można poprawić?

zamiast jakiejkolwiek dyskusji od długiego już czasu widać tutaj nieomal wyłącznie pieniactwo w atakowaniu osób krytykujących jakość chińskiej produkcji, połączoną z gloryfikację tychże pojazdów sprzeczną z prezentowanymi faktami.

Czyli mam rozumieć, że nie ma żadnego znaczenia to, że sporej części użytkowników chińskie motocykle całkiem nieżle się spisują, tylko ma ogromne znaczenie gdy jak ktoś pisze coś negatywnego to nie można się do tego odnieść bo wtedy to jest nieomal wyłącznie pieniactwo.

To jak można doprowadzić ten sprzęt do ładu to oczywiście nikogo nie interesuje, interesują tylko nowinki co się popsuło i wtedy jest dobry temat do negowania.

 

no jeśli tak, panowie, ma wyglądać wasza obecność na tym forum, to może zostańcie na swoim kcm...

jsz

Za taki tekst powinieneś zostać natychmiast pozbawiony praw moda. Ewidentnie dyskryminujesz samych użytkowników chińszczyzny i to już nie po raz pierwszy.

Najśmieszniejsze jest to, że robisz wykład o obiektywiźmie.

 

Proszę o zmianą moda w tym dziale.

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dimitrus 007 nie będę ci odpisywał już do każdej wypowiedzi bo nie mam tyle siły. Ty masz swoje zdanie i masz do tego prawo a ja swoje i na tym poprzestańmy.

W moim chińskim motorku nawet połowy takich jak ty problemów nie miałem, choć przejechałem odrobinę więcej to mam takie a nie inne zdanie.

Co do tego kto ma więcej serca do motocykli to nie ma sie o co sprzeczać. Mi chodziło tylko, że jak komuś zależy to łatwo można doprowadzić to chińskie moto do stanu używalności, czego przykładem jest np jego nowy właściciel. To samo moto a inne podejście do sprzeta. Wszystko jest sprawą indywidualną i nie ma co generalizować, że w tej cenie to dla każdego znajdzie się lepsze używane japońskie moto. Znalazłeś sprzęta który ci odpowiada to się ciesz ale nie neguj tego, że komuś może pasować chiński.

 

 

Luca, czy ja neguję to, że komuś może pasować chiński sprzęt ? Mówię tylko, że jest awaryjny. O wiele za bardzo awaryjny.

 

Piszesz o wycieczkach osobistych... To nie wycieczki osobiste a troska o człowieka, bo naprawiając nawet japoński motocykl przy użyciu sprzętu kuchennego, długo on nie pojeździ i znowu podniesie się larum, że Japończycy produkują szajs, którym nie da się jeździc. A tego większośc forumowiczów chyba by już nie przeżyła... :bigrazz:

 

Shipp, po pierwsze - być może Ci umknęło, ale nowy właściciel zostawił to rozwiązanie. On też jest debilem ?

Po drugie, Shipp, nie obrażaj mnie. Jesteś facetem na poziomie, po co Ci to? Nie zgadzasz się ze mną ? Ok, masz prawo, ale nie zachowuj się jak prostak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luca, czy ja neguję to, że komuś może pasować chiński sprzęt ? Mówię tylko, że jest awaryjny. O wiele za bardzo awaryjny.

Dimitrus007 i na tym zakończmy. Dla jednego bardzo awaryjny to popsute 3 części a dla innego to dopiero gdy nie da się jechać ale to wszystko poglądy indywidualne dobre do przedyskutowania przy piwie w celu jak najdłuższego utrzymania jasnosć umysłu :flesje:

 

Dla poprawy wartości tematu napisz jak sprawuje ci się używana japońszczyna, ile przejechałeś i czy coś musiałeś przez ten okres wymieniać lub naprawiać?

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dimitrus007 i na tym zakończmy. Dla jednego bardzo awaryjny to pospsute 3 drobne części a dla innego to dopiero gdy nie da się jechać ale to wszystko poglądy indywidualne dobre do przedyskutowania przy piwie w celu jak najdłuższego utrzymania jasnosć umysłu :flesje:

 

No, nareszcie jakiś rozsądny wniosek :)

 

Dla poprawy wartości tematu napisz jak sprawuje ci się używana japońszczyna, ile przejechałeś i czy coś musiałeś przez ten okres wymieniać lub naprawiać?

 

No cóż. Swoją starą cebulą nakręciłem w zeszłym sezonie 14 tyś. km. Wymieniłem raz opony (na początku) i wielokrotnie paliwo :) Poza tym nic. Hondzina jest z '93 (ostatni rocznik produkowany w Japonii).

 

Wierzcie mi. Życzę chińskim sprzętom dotrwania takiego wieku z oryginalnymi częściami.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i właśnie w tym momencie znowu dochodzimy do skali porównawczej :D Ci co jej nie mają, nie są nawet blisko słowa "obiektywny". A większość jeżdżących chińczykami nie ma tej skali porównawczej. Jeden fan chińczyków kupił XJ 600, drugi XVS 1100. Skoro chińczyki tak wam pasują to po co kupowaliście 'używane złomy', które na pewno są minami, do których trzeba będzie dołożyć 3 razy tyle i w ogóle :D Nie chce mi się szukać, ale czy takie zarzuty nie padały pod adresem japońskich używek? :D

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzcie mi. Życzę chińskim sprzętom dotrwania takiego wieku z oryginalnymi częściami.

Tyle to one raczej nie pociągną :icon_mrgreen: ale zobaczymy po jakim czasie chińskie motocykle zaczną się faktycznie rozpadać z powodu zużycia eksplatacyjnego.

 

No i właśnie w tym momencie znowu dochodzimy do skali porównawczej :D Ci co jej nie mają, nie są nawet blisko słowa "obiektywny". A większość jeżdżących chińczykami nie ma tej skali porównawczej. Jeden fan chińczyków kupił XJ 600, drugi XVS 1100. Skoro chińczyki tak wam pasują to po co kupowaliście 'używane złomy', które na pewno są minami, do których trzeba będzie dołożyć 3 razy tyle i w ogóle :D Nie chce mi się szukać, ale czy takie zarzuty nie padały pod adresem japońskich używek? :D

Zapytaj ich jeszcze ile musieli wydać na te motocykle? Poza tym to chiński mały motocykl jest dobry jako przejściowy a docelowy to raczej mało komu wystarczy. Nie spotkałem jeszcze osoby, która do końca życia chce jeździć motocyklem o pojemności 250.

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...