piwo Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Zacytuję tomgora z innego wątku w tej grupie. Więc synku zanim pocfaniakujesz z dziadkiem, przeczytaj i polecam minutę refleksji. To co napisał tomgor oddaje świetnie jednąstronę tego o czym myslę: "Ja już kilku takich super motocyklistów widziałem (z racji zawodu) - do końca życia będa leżeć w łóżku robiąc pod siebie (nawet tego nie kontrolując) i dostawać papkę przez sondę. Powiem wam, że na początku przychodzą do nich dziewczyny, koledzy - po kilki tygodniach nie ma nikogo - jedynie rodzice. Dziewczyny znikają, koledzy zapominają - leży sam jak palec i prosi jedynie o śmierć." Choć może przy 180 km/h na siekierkowskim będzie więcej szczęścia i uda się łeb urwać. Nieelegancko w trumnie będzie wyglądać w zestawieniu z połamanymi nogami, ale co tam. Najwyzej mama pożegna przez drewno synka, bo nie da się go oglądać z podniesionym wiekiem. Cycki - im większe za młodu, tym dłuższe na starość... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vpower Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Wszyscy psiocza, ze w pl nie ma gdzie jezdzic, drogi do d... a gliny sie czepiaja jak sie przypadkowo poleci 2 paki po miescie.... Za granica to jest raj... Zyczylbym jednemu z drugim dluzszy pobyt za granica, gdzie jak by sie szybko okazalo polowy sprzetow nie mogli wogole dopuscic do ruchu, nie mowiac o zapindalaniu. W niemczech na kazda dupiata czesc moto inna niz przewidzial producent musisz miec pieczatke TÜV (kierownica, ostre lusterka, sprezyny zawieszenia i inne pierdoly, na ktore u nas na przegladzie nawet nie spojrza), za glosne wydechy kasuja od razu dowod, przegiecie z predkoscia i nie masz prawka na co najmniej miesiac badz dluzej. I co z tego, ze maja autostrady i drogi w super stanie. Po autostradach jezdzi 5 moto na krzyz bo co to za radocha jechac x km prosto przed siebie? W pl to normalnie swieto lasu jak sie ktos dorwie do drogi co ma 2 pasy w jednym kierunku wiec musi sprzeta przetestowac niezaleznie od tego czy umie jezdzic czy nie. Tam to zadna atrakcja wiec i przeginajacych pale zdecydowanie mniej. Nie jestem milosnikiem gliniarzy i czepiania sie wtedy, gdy sie nie ma do czego przyczepic ale jak sie w zabudowanym swiadomie przegina to potem trzeba niestety ponosic konsekwencje. Pozdrawiam. AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol1001 Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Choć może przy 180 km/h na siekierkowskim będzie więcej szczęścia i uda się łeb urwać. Nieelegancko w trumnie będzie wyglądać w zestawieniu z połamanymi nogami, ale co tam. Najwyzej mama pożegna przez drewno synka, bo nie da się go oglądać z podniesionym wiekiem.Przestań pieprzyć człowieku, co? Jeśli jadąc przepisowe 80 km/h na swoim chromowanym kiblu uślizgnie ci się opona i trafisz na barierki to skończysz dokładnie jak dwudziestoparoletni gnoje, którzy lecą tam dwie paki. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć twoje gadanie, że kogoś zabijemy albo coś, ale odpuść sobie straszenie wizjami kalectwa i śmierci. Chyba każdy wsiadając na motocykl zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Poza tym to jest forum, a nie grupa. Choć już z poprzednich wypowiedzi można było wywnioskować, że z preclami masz duży związek... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 (edytowane) Jeśli jadąc przepisowe 80 km/h na swoim chromowanym kiblu uślizgnie ci się opona i trafisz na barierki to skończysz dokładnie jak dwudziestoparoletni gnoje, którzy lecą tam dwie paki. No teraz to Ty dales do pieca .... :bigrazz: 80 a 2 paki ... :icon_mrgreen: Przy 80 wstajesz lekko potluczony i idziesz do domu a przy 200 :biggrin: Poza tym .... odbiegamy od tematu. Kolega dal sie zlapac bo mu sie nalezalo.Koniec kropka. Ja na swoim Dragu tez jak jechalismy do Kielc smigalem 150, ale ... jakby mnie zlapali wiedzialbym za co i nie plakalbym w mankiet :icon_mrgreen: Byla mozliwosc, przycisnelismy z Tomkiem i tyle. Potem lajtowo 100 km/h :buttrock: Edytowane 12 Sierpnia 2008 przez majkelpl ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol1001 Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 No teraz to Ty dales do pieca .... :buttrock: 80 a 2 paki ... :icon_mrgreen: Przy 80 wstajesz lekko potluczony i idziesz do domu a przy 200 :icon_mrgreen: Czyżby? Przy 200 też wstaniesz lekko potłuczony O ILE nie uderzysz w krawężnik, barierkę, samochód. Powiedz mi zatem jaka jest różnica czy walniesz w latarnie z prędkością 80 km/h, a 200? Efekt ten sam, nie? Ja nie twierdzę, że nie ma różnicy pomiędzy tymi liczbami, ale trzeba wziąć pod uwagę, że jeżdżenie z prędkościami przepisowymi lub rozsądnymi (tzn odkręcam tam gdzie można :biggrin:) też może być niebezpieczne. Nikt tu nie płacze w mankiet. Z tego co wyczytałem wszyscy przyjęli mandaty i tyle. Tak jak zostało wcześniej napisane - jeździsz szybko = musisz posiadać fundusz mandatowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foks Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Przy 80 wstajesz lekko potluczony i idziesz do domu a przy 200 lapad.gif Widziałem to na Terminatorze chyba <mysli> :icon_mrgreen: Zapierdalanie 200 w mieście jest głupotą ale też mnie krew zalewa jak ciągle słyszę o wlepianiu mandatów na siekierach motocyklom co latają powyżej 150...Zaczynam się zastanawiać o co im chodzi, czy o zapewnienie bezpieczeństwa (jeśli tak to niech jadą w okolice szkół i osiedli, tam jest ograniczenie do 30, debile jeżdżą około 80-90 a prawdopodobieństwo, że beztroskie dziecko wleci nam pod koła jest 100 razy większe niż na siekierach) czy o napchanie kieszeni budżetowych? Bo jeśli to drugie to przypomina to sławetną wojnę z policyjnymi ekipami w krzakach, które z prewencją nie miały nic wspólnego... Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_afri Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Zapierdalanie 200 w mieście jest głupotą ale też mnie krew zalewa jak ciągle słyszę o wlepianiu mandatów na siekierach motocyklom co latają powyżej 150... A co mają udawać że tego nie widzą ? Czami mam wrażenie że niektórzy by chcieli żeby Policja traktowała motocyklistów jak święte krowy ... Najlepiej gdyby pierwszy paragraf w kodeksie drogowym brzmiał: "Niniejszy kodeks nie dotyczy motocyklistów" ... Jeśli ktoś chce niech lata sobie powyżej 150 ale niech przyjmie na klatę mandat i punkty jeśli Policja go zgarnie ... Przy 200 też wstaniesz lekko potłuczony O ILE nie uderzysz w krawężnik, barierkę, samochód. Powiedz mi zatem jaka jest różnica czy walniesz w latarnie z prędkością 80 km/h, a 200? Różnica jest taka że przy 80 km/h masz większe szanse wyhamować dupskiem zanim przywalisz w tą latarnię .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Różnica jest taka że przy 80 km/h masz większe szanse wyhamować dupskiem zanim przywalisz w tą latarnię .. Myslalem ze nie trzeba tego tlumaczyc, tak ja Ty to napisales, jednak ..... nie wszyscy widze czaja roznice pomiedzy 80 a 200 km/h :icon_mrgreen: Ale .... niech sobie jada 200 ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerryisback Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Widziałem to na Terminatorze chyba <mysli> :icon_mrgreen: Zapierdalanie 200 w mieście jest głupotą ale też mnie krew zalewa jak ciągle słyszę o wlepianiu mandatów na siekierach motocyklom co latają powyżej 150...Zaczynam się zastanawiać o co im chodzi, czy o zapewnienie bezpieczeństwa (jeśli tak to niech jadą w okolice szkół i osiedli, tam jest ograniczenie do 30, debile jeżdżą około 80-90 a prawdopodobieństwo, że beztroskie dziecko wleci nam pod koła jest 100 razy większe niż na siekierach) czy o napchanie kieszeni budżetowych? Bo jeśli to drugie to przypomina to sławetną wojnę z policyjnymi ekipami w krzakach, które z prewencją nie miały nic wspólnego... naprawde probowalem... przez 5 stron czegos tu nie napisac, ale jak takie pierdolety czytam (nie wjeżdżam na Ciebie foks, tylko na wszystkich popierających zapierd.. po mieście) to az mnie trafia. jedziesz na siekierkach 160+ to przekraczasz predkosc dozwoloną 2x (słownie - dwukrotnie). w takim momencie policja ma prawo zatrzymać PJ z miejsca w myśl przepisów ustawy – Prawo o ruchu drogowym, Dz.U.2005.108.908 ze zmianami, art. 135. droga w miescie nawet szeroka i z jednokierunkową jezdnią nie jest torem bez ograniczeń. a jak nie potrafisz jezdzić inaczej to zostaw ten sport... a jak juz cię złapią to nie płacz ze zła policja poluje na biednych motocyklistów co latają 150 po siekierkowskiej, tylko weź to na klatę. mnie autem w zeszły weekend mondeo zatrzymalo za 140kmh na 90tce. wiedzialem za co, zrobilem to z premedytacją bo mi się śpieszyło. przyjąłem mandat z uśmiechem i podziękowałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wr0na Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 primo, nie ma powodów do obrażania siebie nawzajem i wypominania kto jeździ na chromowanym, a kto na plastikowym kiblu.secundo, jak masz pecha to zginiesz i przy prędkości 20km/h a nawet przy 0km/h jak przy parkingówce nadziejesz się łbem na krawężnik.tertio, przekonywanie ludzi że odkręcanie manety w mieście jest jak przekonywanie młodzieży że alkohol szkodzi.szczytne, ale bezsensowne. osobiście zadowalam się odpowiedzią'wiem - ale inaczej nie umiem', lub 'ciekawe jakbyś ty jeździł takim sprzętem jaki ja mam' to pozwala mi w miarę trafnie ocenić rozmówcę i zakonczyć temat. bo NIKT nie zmieni faktu, że 70% posiadaczy motocykli SPORTOWYCH uważa drogi publiczne za areny sportowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foks Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 (edytowane) A co mają udawać że tego nie widzą ? Czami mam wrażenie że niektórzy by chcieli żeby Policja traktowała motocyklistów jak święte krowy ... Najlepiej gdyby pierwszy paragraf w kodeksie drogowym brzmiał: "Niniejszy kodeks nie dotyczy motocyklistów" .. Najlepiej niech siedzą za zjazdami i czekają na mnie z zimną colką i leżaczkiem co bym mógł sobie odpocząć :icon_mrgreen: Nie widzą? Ja nie mówię nic o przymykaniu oczu, odpuszczaniu, dostanę mandat to zapłacę bez komentarza aczkolwiek oni się specjalnie czają nie tam gdzie jest niebezpiecznie ale tam gdzie mają największe szanse wyłapać jak najwięcej osób... Dla mnie to nie ma sensu i tyle. edycja:Nie pisałem nigdzie o popieraniu zapie**alania po mieście, nie pisałem też nigdzie, że tego nie robię :icon_mrgreen: Chodzi mi tylko o to, że powinna być sprawiedliwość i jak ktoś chce ją zaprowadzać to niech w równym stopniu kontroluje miejsca bardziej niebezpieczne, bardziej w ścisłym centrum i na osiedlach a nie tylko na drogach szybkiego ruchu.Dodam też, że ja na siekierach nie zapie**alam, ale powodem takiej jazdy jest właśnie za duże zagrożenie złapania przez policję w tym oto miejscu.ps: tutaj w ogóle trzeba by się zastanowić nad polskim stylem jazdy. Zauważam to u wielu osób (nie wyłączając siebie), że ludzie stosują się do znaków nie dlatego, że znaki mają być pomocne ale dlatego, że boją się konsekwencji jakie by ich spotkały ze strony policji jakby to widziała. To jest chore, ale czym jest podyktowane? Głupotą ludzką i młodym wiekiem? Wydaję mi się, że te argumenty mają tutaj rolę marginalną. Moim zdaniem taki stan rzeczy powoduje głupota stawiania znaków, które przez swoją ilość, niedopasowanie do warunków itp nie są w ogóle pomocne: 3 pasmówki z ograniczeniami do 50km/h, ciągłe podwójne na wszystkich zakrętach. Byłem rok temu w Chorwacji, teraz zjechałem Szwajcarię i część Włoch - tam wszędzie znaki były dla mnie pomocne - faktycznie niebezpieczny zakręt był niebezpiecznym i dzięki znakom mogłem się przygotować - w Polsce (np. na mazurach) prawie każdy zakręt jest zaznaczony jako niebezpieczny... Jak w Chorwacji był znak 50km/h na zakręcie to mi przy 70 było ciężko jechać w nim jednym torem... w PL można śmiało zakładać, że znak x 2 to dobra prędkość do przelecenia winkla tylko dlatego, że jakiś debil stawia znaki zgodnie z logiką "daj tutaj władziu 50 to może zwolnią do 80". Zmiana dróg, przemyślane stawianie znaków, szkolenie kierowców oraz zmiana mentalności kierowców (w tym i mnie) jest jedyną drogą do bezpieczeństwa. Ale moim zdaniem aby to się udało kolejność musi być taką jaką podałem. A samo wlepianie mandatów na siekierach gówno da :buttrock: Edytowane 12 Sierpnia 2008 przez foks Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichaelO Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Ja również też nie napisałem że popieram przyciskanie ile wlezie na trasie. Nie podoba mi się tylko że zasadzają się ludzi jadących na trasie w miarę uczciwie (bo jechanie 80, tak jak jest na znaku tam to jest przegięcie) po to żeby łapać kasę za mandaty, zamiast stanąć tam gdzie to stawanie znacznie polepszy bezpieczeństwo. Naprawdę takie przypadki mogli by odpuścić, i ścigać właśnie debili którzy konkretnie przeginają. Nie mówię że nie mają prawa stać na trasie, ale uważam że powinni zmienić nastawienie, bo policja ma dbać o bezpieczeństwo a nie o swoją kieszeń. Myslicie że z czego to było nabijanie w filmie z "kartonowym terenem zabudowanym"? Po co policja się chowała w krzaki? Jak pieski stoją na drodze tak że ich widać, to wszyscy zwalniają, jest mimo wszystko bezpieczniej. Jak się chowają w krzaluny żeby mandat był pewny, czyli kasa pewna, to nie dość że nie poprawiają bezpieczeństwa to go jeszcze obniżają. Nie zauważyłem żeby KTOKOLWIEK się w tym temacie wypowiadał że to chamstwo że policja daje mandaty za jazdę 16o km/h czy więcej. Za to już wiele osób święcie oburzonych sobie podopowiadało to co by chcieli przeczytać. Że najlepiej to wyłączyć motocyklistów spod ograniczeń itd. Czy ktoś czyta tutaj posty ze zrozumieniem, czy wpada tylko żeby na ślepo wrzucić co myślą o tych **&^# którzy jeżdżą powyżej (tu wstaw prędkość). 3 pasmówki z ograniczeniami do 50km/h No i własnie to jest świetne miejsce żeby ukryć radiole w krzakach i suszyć tych idiotów stwarzających zagrożenie co zasuwają 80km/h :icon_mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wr0na Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 MichaelO ma rację.. takich wypowiedzi nie było. były za to twierdzenia, że taki siekierkowski to najlepsze miejsce do odkręcenia w mieście... zdaje się że doszliśmy do porozumienia, że przy prędkości 120km/h policja NIE ŁAPIE!!!!!!!!!!! nie ma tak że jest ograniczenie do 80. jedziesz 90 i bum!mandacik... następny 95km/h bum! fundusz policyjny +200zł. ktoś cytował policjanta, który powiedział że 120 by odpuścił.. ale nie 170! jeżeli policja się kryje po krzakach i łapie biednych kierowców zapieprzających 175km/h to MA MOJE POPARCIE!!!oczywiście że ograniczenia 80km/h na Siekierkowskim są nieżyciowe i bezsensowne... ale policja je OLEWA!!!! i łapie jak przekraczasz 120! a czemu nie stoją przy osiedlowych uliczkach gdzie bezmyślni piraci mogą potrącić biedne niewinne dzieci? bo do obstawienia cholernego ursynowa musieli by użyć pięciu batalionów.chcecie aby pilnowali Waszych domów, osiedli, dzieci?to dajcie im zarobić na sprzęt i płaćcie mandaty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 to dajcie im zarobić na sprzęt i płaćcie mandaty.Akurat tutaj sie mylisz. Bo pieniadze z mandatow nie trafiaja do policji, tylko wielkiej czarnej dziury zwanej budzetem panstwa. Chocbys codziennie placil mandat, to w znaczacy sposob nie polepszy to sytuacji policji. A co do sedna sprawy-policja koncentruje sie na wlepieniu jak najwiekszej ilosci mandatow(czyli zarobieniu kasy). Dlatego nie stoja na osiedlowych uliczkach z ograniczeniem do 40 km/h. No bo tam maksymalnie jada 60-80 km/h, wiec mandat bylby tylko 400 zlotych. A na dwupasmowce z ograniczeniem do 80 km/h wielu jedzie ponad 130. Wiec mandacik pincet zlotych :lalag: A kto stwarza wieksze zagrozenie-jadacy 80 km/h miedzy dzieciakami grajacymi w pilke(pewnie gdzies jeszcze zdarzaja sie tacy :rolleyes:) czy jadacy 130 km/h na dwupasmowce bez przejsc i skrzyzowan? Ale to juz malo wazne, bo dzisaj liczy sie tylko kasssa :icon_biggrin: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wr0na Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 przez dwadzieścia lat życia na Ursynowie nie słyszałem o wypadku aby pirat drogowy potrącił dziecko jadąc 80km/h pomiędzy dzieciakami.natomiast regularnie co dwa tygodnie ktoś tracił zdrowie lub życie na przejściu dla pieszych na Rosoła, które swego czasu było pierwszym przejściem na drodze z rejonu (niezabudowanych wtedy tak bardzo) Kabat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi