Skocz do zawartości

Dzisiejszy kumpla dzwon...


Sloniu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc! wlasnie gadalem z kumplem, jezdzili ekipa z jakims nowym kolesiem, lat 13, rodizce mu kupili rieju, jezdzil od 3 dni no i niestety stalo sie... kumpel jechal 1, zjechal na pobocze, reszta tez zjechala na pobocze, zaczal zawracac, i stanal na lewym pasie (wioska) i tak stal w poprzek drogi, za nimi tlukl sie ten 13 latek, no i gowniarz wpakowal sie w marcina przy 70-80,wychodzi na to ze z premedytacja, bo go widzial juz od 150-200 m a mial caly prawy pas wolny, oba sprzety - rs 50 i to rieju - kasacja bo nic nie zostalo, dzieciak w szpitalu, kumpel wyszedl, przyjechala policja i stwierdzila ze to kumpla wina, niewiadomo z jakiej przyczyny, nie reagowali na to ze chlopaki powiedzieli ze gowniaz non stop maxem cisnal, sprawa pojdzie do sadu, jakie sa szanse na wygranie tego ? :)

Edytowane przez Sloniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie kumam jak mógł zawracać stojąc na lewym pasie w poprzek... :icon_eek:

 

trochę brzmi jak zawracanie "na 3", ale...

toż to moim ex- GSX 600f zawracałem "na raz", i to przy dość wąskiej drodze a wiadomo że to kloc jest... :biggrin:

 

coś tu nie pasuje, czy aby kolega sam się nie prosił o dzwona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie stal na lewym pasie, w poprzek drogi, przednim kolem juz na poboczu, na zgaszonym silniku itp, tamten to widzial z ponad 100 m napewno i mial caly prawy pas wolny i kawalek lewego, i pizdnal akurat w marcina. :icon_eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie stal na lewym pasie, w poprzek drogi, przednim kolem juz na poboczu, na zgaszonym silniku itp, tamten to widzial z ponad 100 m napewno i mial caly prawy pas wolny i kawalek lewego, i pizdnal akurat w marcina. :icon_eek:

 

zawracal i stal na lewym pasie z wylaczonym silnikiem ??? a tamten go widzial i specjalnie w niego przydzwonil?? niech twoj kolezka sie dowie czy kiedys nie zjadal mu kanapek w szkole albo nie zbalamucil siostry a moze zapytaj co oni zarli wczesniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak stal w poprzek drogi,

 

Po pierwsze trzeba byc idiota aby stanac w poprzek drogi ( blokujac pas ruchu - przynajmniej z tego co piszesz ).

 

wychodzi na to ze z premedytacja, bo go widzial juz od 150-200 m

 

Pomyslales, ze mogl byc totalnie " przeciazony " sytuacja jaka zaistniala ? Jak jest przy prowadzeniu pojazdu, jedziesz dokladnie tam gdzie sie patrzysz.

 

Kolejny przyklad aby dzieciom nie odblokowywac sprzetow 45 km/h wystarczy w zupelnosci, oraz wprowadzenie uprawnien AM.

 

:icon_eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość psychoterapeuta

Powiem szczerze, że to bardzo interesująca historia. Jedzie ekipa, jeden zawraca na zgaszonym silniku i to w dodatku stojąc w miejscu a drugi namierza go przez 200 metrów, nabiera prędkości i wali w niego z impetem. :icon_mrgreen:

A tak na poważnie, to jeśli Twoj kolega zawracał i zrobił to tak, że ten drugi, który jechał za nim, palnął w Twojego kumpla, to niestety jest wina kumpla. Sprawa przegrana. Mój znajomy miał bardzo podobną sytuacje, z tym że jechali samochodami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może chciał tuż przed wami stoppie zrobić ale zapomniał gdzie jest hamulec :icon_mrgreen:

 

A tak na poważanie Słoniu to czy człowieka młodszego od Ciebie o 2 lata uważasz za bachora ?

 

Poza tym czemu od razu sąd ? Ten chłopaczek co powiedział na temat tego zdarzenia ?

Edytowane przez hubert_afri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zamglonego opisu sytuacji mozna wywnioskowac, ze to wszystko wina "kumpla", a sytuacja zostala tak przedstawiona, bo ten to "kumpel", a tamten jakis "gowniarz", wiec wiadomo z kim sie trzyma. Ja to widze tak, ze "kumpel" zawracajac wjechal "gowniarzowi" pod kola, a z takiego ukladu pojazdow po wypadku wszystko co wymysliliscie to to, ze jeden stal grzecznie na zgaszonym silniku, a drugi z premedytacja rozpedzal sie na niego 200 metrow. Daremny trud, kazdy sad uzna, ze to wina "kumpla".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...