Skocz do zawartości

Jazda za tirami - nic nie widać


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak radzicie sobie jak przed wami jedzie tir, a wy nie możecie wyprzedzać bo np. jest zakaz wyprzedzania, zakręt, wzniesienie lub duży ruch. Jak ja jadę za tirem mimo że Simsonem, którym nie dam rady wyprzedzić tira :bigrazz: , to jak jadę za nim to dobrze nie widzę drogi. Chodzi mi oto jak jechać żeby widzieć drogę, bo za nim nic cie widzę, mimo, że zachowuję odstęp. :eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedź tą częścią jezdni na której nie ma tira, blisko lewej lub prawej krawędzi (ja preferuję jazdę środkiem drogi). Będziesz widział czy na drodze nie ma dziury, kałuży, piasku, kocich zwłok czy innych niespodzianek. Odstęp najlepiej zachowywać duży, ostatnio w mieście wyprzedzałem wlokącego sie tira, któremu akurat na drogę wyleciał jakiś nawalony żul. Gość dał ostro po heblach, zaczął trąbić a ja na milimetry wyminąłem debila który zza ciężarówki oczywiście wyleciał mi prosto pod koła ciągnąc za sobą wózek ze złomem i wyzwał mnie od dawców. Oczywiście żadnego przejścia dla pieszych tam nie było, a miejsce do przechodzenia było całkiem do dupy, bo z jednej strony chodnik od jezdni był oddzielony łańcuchami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tira trzeba łyknac tak szybko jak to tylko mozliwe. Mialem sytuacje ze spod tira "wyskoczyl" mi przejechany duzy pies... nie powiem malo brakowalo, gdyby nie reflex i ossstry przeciwskret to moglaby byc efektowna gleba. Inna sytuacja to jak TIR w ostatniej chwili cos omija co stoi na poboczu latwo sie zapomniec i trafic w nieruchoma przeszkode ominieta przez tira.

 

Rada: jechac jak najdalej, a jak jest okazja to rura i wyprzedzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedy jedziemy w grupie kilku motocyklistów to odstęp od poprzedającego nas motocykla bezpośrednio przed nami nie powinien być mniejszy niż 2 sekundy a motocykl zasłanie zdecydowanie mnie krajobrazu niż tir. Dlatego dołożyłbym kolejne 2 sekundy.

 

Druga rzecz, to wybór drogi - mniej ruchliwa, mniej tirów, wiecej przyjemości.

Edytowane przez ovvero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie propos jazdy za tirem to jestem ciekaw jak jest ze sztywnym holem? Czy ktoś to realnie odczuł? Słyszałem, że podczas jazdy za takim przy odpowiedniej odległości można zmniejszyć gaz, a jechać z tą samą prędkością :icon_question: . Może ktoś wie coś na ten temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie propos jazdy za tirem to jestem ciekaw jak jest ze sztywnym holem? Czy ktoś to realnie odczuł? Słyszałem, że podczas jazdy za takim przy odpowiedniej odległości można zmniejszyć gaz, a jechać z tą samą prędkością :icon_question: . Może ktoś wie coś na ten temat?

 

Ja zauważyłem taki chwilowy jakby ciąg kiedy wyprzedza mnie TIR w bliskiej odległości. Jakby przestał działać opór powietrza na chwile. Całkiem fajne uczucie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dzisiaj łyknąłem takiego jednego, podczas wyprzedzania minęliśmy znak 70, ja na budziku około 120 wbijam na swój pas, a tam misiaczki w krzakach, ładnie dohamowałem, zrzuciłem 2 biegi w dół z przegazówką, misiek się tylko uśmiechnął, a już byłem pewien, że mnie zgarnie :-)

 

więc jak wyprzedzacie itroloty, to monitorujcie również krzaczory - taka moja mała rada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tira trzeba łyknac tak szybko jak to tylko mozliwe. Mialem sytuacje ze spod tira "wyskoczyl" mi przejechany duzy pies... nie powiem malo brakowalo, gdyby nie reflex i ossstry przeciwskret to moglaby byc efektowna gleba. Inna sytuacja to jak TIR w ostatniej chwili cos omija co stoi na poboczu latwo sie zapomniec i trafic w nieruchoma przeszkode ominieta przez tira.

 

Rada: jechac jak najdalej, a jak jest okazja to rura i wyprzedzać.

 

 

To ja Ci zycze pwodzenia jak jada sobie gesiego ze 12 sztuk i anwet nei ma sie gdzie wtrynic wtedy raczej wyprzedzanie odpada.Zchowac bezpieczna odleglosc i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaha dobry kawałek. Jazda blisko za tirem/autobusem/minibusem to bardzo kiepski pomysł, bo:

- nie widać co się dzieje na drodze przed nami

- spod pojazdu może nagle wyłonić się np cegłówka albo półmetrowa dziura i nie będzie czasu na manewry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Ci zycze pwodzenia jak jada sobie gesiego ze 12 sztuk i anwet nei ma sie gdzie wtrynic wtedy raczej wyprzedzanie odpada.Zchowac bezpieczna odleglosc i tyle.

 

Sugerujesz ze mam powiedzmy 100 km, albo lepiej jechac za tirami :) Wiesz pojezdzilem troche i to nie najlepszy pomysl. Zawsze da rade i nie po to mam 100 KM pod tylkiem by jezdzic gesiego z tirami :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...