Skocz do zawartości

Łańcuchy i smary Off Road


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Z racji tego, że wybór spory a rozbieżności w jakości i cenie spore warto się wymienić doświadczeniami w temacie powyżej.

Łańcuch: jak dotej pory miałem DID O-ring i X-ring i szybko poleciały. Najdłużej spisał się nominalny RK, z którym zakupiłem motocykl. Czy to również Wasze odczucia? A może jeszcze coś innego wartego polecenia?

Przymierzam siędo RK X-ring, co użytkownicy na to :icon_mrgreen:

 

Wiadomo, że w terenie łańcuch lekko nie ma więc Smarowanie jak do tej pory najprzyzwoiciej spisuje mi się Motul OFF ROAD, ale szybko się kończy :clap: Co polecacie do smarowania :crossy:

pzdr

Edytowane przez mbk

Romet Chart>Jawa 350> dłuuuuuuuuuuugo nic> Dr350 > DRZ400E> YZF-250> KTM 450 EXCR> obecnie KTM EXC-F 350 SixDays

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji tego, że wybór spory a rozbieżności w jakości i cenie spore warto się wymienić doświadczeniami w temacie powyżej.

Łańcuch: jak dotej pory miałem DID O-ring i X-ring i szybko poleciały. Najdłużej spisał się nominalny RK, z którym zakupiłem motocykl. Czy to również Wasze odczucia? A może jeszcze coś innego wartego polecenia?

Przymierzam siędo RK X-ring, co użytkownicy na to :bigrazz:

 

Wiadomo, że w terenie łańcuch lekko nie ma więc Smarowanie jak do tej pory najprzyzwoiciej spisuje mi się Motul OFF ROAD, ale szybko się kończy :rolleyes: Co polecacie do smarowania :rolleyes:

pzdr

 

kąpiel w nafcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chwalę sobie łańcuch Tsubaki o-ring. Co do smarowania to akurat jak dla mnie to na 1st miejscu jest motorex offroad, 2 bel-ray (nie używałem osobiście ale jeżdżę z trzema osobami które bardzo sobie go chwalą),Castrol lipny a Motul Offroad (ten zielony) jak dla mnie przereklamowany...nie klei się do łańcucha,brudzi.Smarowałem 2 dni przed wyjazdem i za każdym razem miałem wahacz cały w kleksach po oleju a łańcuch w kurzu.Na motorex'ie tego nie było i na bel-ray'u u kolegów też tego nie zaobserwowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do smarowania to ja biorę olej przekładniowy leje na ścierkę i tak wsmarowuje w łańcuch, ta metoda była polecana w jednośladzie. A mechanik mi mówił że bez oringowy łańcuch dobrze jest wygotować w smarze i w tedy jest najlepiej nasmarowany. jak sie mylę to proszę o poprawki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

smar Valvoline jest wg mnie super.

obecnie testuje DID 520 X-ring, ale mam watpliwosci czy to nie jest jakas podróba.. ogolnie jest juz dosyc zesztywniały, ale jeszcze sie nie wyciągnął (zrobiłem ok 3000 km).

KTM LC4 400 SC '95

Honda CB 1100 Bol D'or '83

DKW KM 200 '35

www.bikepics,com/members/thefex/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robię tak jak Enduromaster - nafta, pędzelek a potem szmatka. Troche trzeba się pobrudzić, ale to rozwiązanie tańsze niż spray i moim zdaniem lepsze (do lepkiego sprayu różny syf się przykleja i powoduje tarcie między ogniwkami łańcucha).

 

Łańcuch DID o-ring. Ma już z 7kkm, a ciągle się trzyma, prędzej padną zębatki, niż on (przednia już na wykończeniu, po tylnej raczej nie widać śladu zużycia)

Edytowane przez Iluminat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posprayowałem łancuch i jak wpadłem w teren to już go więcej nie użyłem. Cały obklejony,sztywny,doczyścić go w nafcie nie szło i w ogóle. Jakis niemiecki spray to był.W rowerze się dobrze spisuje. Tak to płukanko w pojemniku z nafta ,pozniej w oleju i jak obcieknie to jest git.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem tego motula offroad w sprayu, dla mnie nie ma sensu

 

puszka za 40zł starczyła na 10 smarować, poszła w mgnieniu oka. Wole dołożyć kase co miałbym wydawać na taki smar do lepszego napędu.

 

Kupiłem do maleństwa did bez oringowy wzmacniany 420. Jakieś 2200km i się naciąg kończy. Jazda teraz głównie po szosie. Złom za 100zł;)

 

Teraz do malego co latam po szosie to czasem smaruje hipolem

 

a w dużym co w teren jade to nic nie robe tylko czasem umyje i oczywiście naciąg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam, to mój kardynalny błąd, to taki, że nigdy nie czyściłem łańcucha ( ew. podczs mycia przeleciałem karcherem) Zawsze tylko mocne smarowanie ale również na brudny łańcuch. Muszę się przemóc, zkaupić naftę i do dzieła - dopiero po wyczyszczeniu smarowanie sprayem lub wtarcie hipola. Pewnie przedłużę żywotność łańcucha.

Romet Chart>Jawa 350> dłuuuuuuuuuuugo nic> Dr350 > DRZ400E> YZF-250> KTM 450 EXCR> obecnie KTM EXC-F 350 SixDays

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak miałem jeszcze simsona to łańcuch się smarem nasmarowało raz i siedziło to przez cały rok i nie było żadnych problemów z tej racji , że łańcuch jest osłaniany gumą :biggrin: Świetna technologia tylko szkoda że teraz sie tego nie stosuje ;/ Teraz w nowym moto to łańcuch czyściłem benzyną i potem wkładałem na noc do oleju . Teraz kupiłem jakiś smar w sprayu - posmarowałem tym łańcuch i jakoś sie tak klei ... m,yśle że ni będzie to za dobre bo cały kurz z ziemi , błoto itp sie do tego będzie przyklejać ....

 

A co do tej nafty - to wy naftą smarujecie łańcuchy czy tylko nią myjecie łańcuch ???

 

 

Pozdro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...