Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'pierwsz*' w zawartość opublikowano w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Motocykle
    • Motocykle
  • Mechanika motocyklowa
    • Mechanika Motocyklowa
  • Fora główne
    • Grupy Motocyklowe
    • Szkoła jazdy, stunt, wypadki
    • Sport Motocyklowy
    • Warsztaty, salony, sklepy, komisy...
    • Rynek Motocyklowy - co, jak i gdzie kupić dla motocyklisty i motocykla
    • Nie tylko 2 koła
    • S.O.S. - pomagamy innym
    • Chwalę się!
    • Powitalnia
  • Zloty
    • Zloty
  • Galerie
    • Galeria Motocyklowa
  • Prawo
    • Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
  • Skradzione / Podejrzane
    • Skradzione / Podejrzane
  • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
    • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
  • Informacje i sprawy techniczne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Gadu-Gadu


Telefon


Skype


Strona www


Lubię


Skąd


Motocykl


Antyboot

  1. Siemka! Ja miałem okazje pojeździć tym modelem wczoraj. Maszyna prowdzi się bezbłędnie. Silnik jest niesamowicie elastyczny. Bez porównania w stosunku do starego modelu (jeździłem przez 5 lat jednym z pierwszych modeli -rocznik '98). Ciągnie od najniższych obrotów, a zużycie paliwa waha się w granicach 4-6 litrów. Deska rozdzielcza jak na mój gust zbyt wąska i mało czytelna. Sprawia wrażenie jakby czegoś brakowało. Co do wahacza, który jest tutaj krytykowany - w ogóle na niego uwagi nie zwróciłem. Wzrok bardziej przyciągają te kocie oczy i pociągnięte pod siodłem tłumiki. Moim zdaniem motocykl doskonale nadaje się do jazdy po mieście i na krótkie wypady. Ale na dłuższe trasy nie polecam (zbyt słaba ochrona przed warunkami atmosferycznymi i pędem powietrza). Pozdrawiam
  2. Uważam, że jeśli ktos jako pierwszy motocykl miał np 500ccm i doszedł do wniosku, ze opanował ją w 100% i kozysta z możliwości sprzętu też na 100% to dlaczego by nie przesiąść się na coś większego np 1000ccm. Podstawy jazdy załapał a skoro brakuje mu osiągów w takiej 500 to znaczy, że jeżdzi dobrze. Dla motocyklisty z doświadczeniem 1000ccm nie powinno stanowić najmniejszego problemu o ile naprawdę poznał mozliwości poprzedniego motocykla.
  3. Kilka fotek, niedługo będą lepsze i poproszę moda o uporządkowanie tematu bo nie mogę modyfikować mojego posta (pierwszego).
  4. Już gdzies podobnego posta w tym temacie czytałem :? :) :D Jak sie myszy da dwa tależyki-jeden podlączony do prądu a drugi nie,to po kilku próbach już tego pierwszego nie tyka.Szkoda,ze istota stojca na wyższym poziomie inteligencji tego pojąc nie może :) :clap: :D
  5. ciesz sie ze jestes moderatorem bo mnie mozesz zbanowac - chamskie odzywki ja ciebie pierwszy wyzwalem ? Jeden moderator robi ankiete czy nastepnym mojim pojazdem bedzie wozek i ile jeszcze pozyje a drugi wyzywa mnie i mojego ojca od debili. a ja mam ci przytaknąc ? Chyba cie ..... i tu mialem napisac cos od czego sie powstrzymalem bo mam rozum i nie pisze postow z kosmosu pod wplywem amerykanskich filmow...
  6. Ja bym się skłonił w kierunku nieco bardziej usportowionego GPZ500 z 60KM. Przez pierwsze kilometry trzeba by było trochę bardziej uważać, ale na dłuższą metę będzie to lepszy motocykl turystyczny niż GS500. Zwierzak opowiadał mi, że (chyba z Wrocławia) jechał w dwa GSy do W-wy z prędkością 150 (metrów na godzinę - to dla tych którzy czytają forum służbowo :mrgreen: ). Biorąc pod uwagę, że jest to sprzęt nieosłonięty, jest to dla mnie niezły osiąg. Jeśli już jednak wczodzić w rejony GS500... na myśl przychodzi mi CB500 Hondy. Mocniejsza od GSa, przypuszczam też, że nieco lepsza technicznie. Napisz nam King jakie masz preferencje co do pozycji w siodle, braku/obecności owiewki, przyspieszeń, turystyki itd. Opisz po prostu czego oczekiwałbyś od swojego motocykla. Pomimo że są podobne, różnią się szczegółami, które troszkę rozgraniczają je umożliwiając różne zastosowania oprócz samej nauki jazdy i oswajania się. No jeszcze kwestia ceny. Za kwotę którą wymieniłeś da się znaleźć CB450S a za ciut więcej GPZ500. Jeśli poczekasz rok i dozbierasz do poziomu 7000 masz już GS500 i CB500. To jest temat rzeka :clap: Pisz śmiało i wszystko obgadamy. Odezwąsięjeszcze posiadacze konkretnych sprzęciorów i dowiesz się wszystkiego.
  7. hmmm... w takim razie skoro nikt tutaj nic do powiedzenia nie ma to po co ten temat zacząłeś ? Mam znajomego, który nsr`ką 125 uciekając przed policją zaliczył drzewo. chłopak ma fart bo nic mu się na szczęście nie stało, tak jak zresztą pasażerowi, który jechał bez kasku. pominmy fakt ze normalni to oni nie są. Poaza tym wg mnie w całej tej dyskusji nie chodzi o to kto ile ma lat, i czy uważa się za dojrzalszego. dojrzalszy może być od ciebie 15 latek, który swoje przeżył jeżdżąc różnymi motocyklami. Liczą się UMIEJĘTNOŚCI! skoro nie potrafisz docenic cennych rad jakie dają ci tu ludzie, którzy są bardziej zaawansowani w temacie od ciebie to daj sobie spokój. po co ciągle się kłócisz skoro i tak nikt tutaj nie przyzna ci racji. powinieneś przyjmować dobre rady ze spuszczoną głową, a przede wszystkich nie wrzucać nikomu (szczególnie starszemu) na publicznym i kulturalnym forum. zastanów się najpierw kto tu pierwszy powinien stuknąć się w baniak, a potem coś pisz. Sorry, ale trochę denerwuje mnie podejscie tego gościa. Moze i nie jestem starszy od ciebie, ale umiem się zachować, czego ty napewno nie potrafisz. :!: Pozdrawiam wszystkich normalnych forumowiczów :twisted:
  8. Artur rzeczywiście to zmienia całkowicie postać rzeczy...sorki że tak cie potraktowaliśmy, jak nędznego 16sto latka a ty masz całe 16,5 czyli prawie 17!!! No faktycznie, gamonie z nas... teraz to już nawet buse możesz kupić bo od ubiegłego roku tak wydoroślałeś, zmądrzałeś itd... że taki sradzik to dla ciebie pikuś! :oops: "...mam tsy latka, tsy i pół, sięgam..." :clap: :lol: hehe :) Dobre, naprawde ta dyskusja jest dlamnie w tym momencie przezabawna... Na początku starałem sie być obiektywny i rozsądny, potem byłem już troche zbulwersowany a teraz mam to głęboko ...poważaniu... i jest dlamnie arcy śmieszna. Arturze mówisz że jesteś taki dojrzały itd ale nie piszesz jak dojrzały i rozsadny człowiek.Co z tego że nie piszesz że jesteś tak dobry jak Rossi czy choćby Szkopek skoro w głebi duszy chyba tak myślisz bo przynajmniej tak sie zachwoujesz! Pierwszy wyjazd na nowym moto i test mały, 2 i pół paki... luzik wielu z nas rozwija takie prędkości prawie co wypad za miasto ale ty jesteś "dziewicą" która nie wie co ją czeka gdy przyjdzie co do czego. Podjarałeś sie i poczułeś co to dobry odjazd i speed ale mówie cito jest banalnie proste... może nie dla wszystkich ale dla każdego z odrobiną odwagi to pestka. A ciekawe jakby wyglądało twoje awaryjne hamowanie z tej prędkości i jeszcze gdy musiałbyś ominąc niespodziewaną przeszkode!? Ja nie wróże że wyszedłbyś z tego cało, mało tego- jestem niemal pewien że w najlepszym wypadku ze Srada można by robić żyletki a z tobą mogłoby być różnie(może byłbyś mięsem armatnim a może miałbyś fart i wylizałbyś sie...)! I jjeszcze jedna sprawa o której ciągle zapominasz- pomijając fakt braku dostatecznych umiejętności żeby bezpiecznie śmigać tym potworem nie masz tego nędznego swistka papieru PRAWEM JAZDY zwanego a to jednak dużo zmienia! Wiem bo znam to z autopsji i gwarantuje ci że jeżdżac bedziesz wypatrywał niebieskich a jak tylko choć troche sie tobą zainteresują zaczniesz panikować i nie sądze że chęteni sie zatrzyamsz na wezwanie. Przez głowe może przebiec ci myśl żeby sie nie zatrzymać(a co!? innych nie doganiają to i mnie sie uda...) z tym że ty masz duże obciążenie pychiczne bo co będzie jak jednak złapią, mandat, sąd, odroczka możliwości dostania prawka i ta panika powoduje(jak to w życiu) że przeginasz i popełniasz błedy a ten motorek nie wybacza błedów i twoja ucieczka może zakończyć sie tragicznie! I zaufaj mi że nie pisze tego żeby ci psuc humor czy drwić z ciebie tylko pisze życzliwie bo znam to jak mówiłem z autopsji a i znam przypadki młodych uciekinierów którzy kończyli na drzewach i innych przeszkodach często zabierając ze sobą(na tamten świat) osoby niczemu nie winne... :cry:
  9. Maniek wielkei dzieki za rzeczowa odpowiedz :clap: Tak wlasnie myslalem, ze pierwsza rzecza jaka zrobie to wycieczka na tor. Jezeli bede mogl tam z kims, kto ma pojecie pogadac to jeszcze lepiej. Co do ubrania to myslalem raczej o kurtce samej zamiast pelnego kombinezonu. Motorem bede chcial jezdzic wszedzie puki trwa sezon, wiec kurtka troche wygodniejsza. Wiem.. to nie to samo ale jestem strasznie wygodnicki. Postaram sie nie szorowac tylkiem po drodze to moze nic mi sie nie stanie :). CBR F4 lepsza na poczatek? Tak tez myslalem bo nawet z boku wydaje sie bardziej przyjazna ale nad tym sie jeszcze zastanowie. Co sadzisz o kurtkach firmy (to chyba sie tak pisze) "Dainase"- znakiem formowym jest lepek lisa. Drogie sa?
  10. Po pierwsze Arturze: przeproś Sarenkę za obelgi, bo jest kobietą. Po drugie: masz już SRAD-a i nikt tutaj tego nie zmieni - jest twój. Uważasz, że masz prawo zapierniczać sprzętem bez prawka? Poczytaj post Jaga o dzwonie. Każdy tekst powinien powodować pewne procesy myślowe. Nie będę ci pierniczył, żebyś przestał jeździć. Powiem tylko, że gdyby zdarzył mi się dzwon z gościem bez prawka to najpierw skułbym mu ryj, a potem wydoił z kasy do cna bez żadnych wyżutów sumienia.
  11. słuchaj Arturze znam gościa co na piewsze moto kupił XJR1200 (wcześniej nie latał niczym) i żyje ale to poważny człowiek który nie świruje i nie zgrywa rosiego. Znam też gościa co kupił SRADa 600 sezon temu (doświadczenia z moto miał bliskie twoich 3 lata na WSK,JAWA,MZ) przez pierwsze dwa tygodnie leżał trzy razy a ja go po winklach 125 obieżdżałem... już niestety nie jeździ z nami bo skasował moto.... co do tego wyboru to wolał bym chyba ZX6R ale powiem ci tylko tyle dla mnie najgorsze było się przesiąść z Simsona na Aprilie... 125 to naprawdę dobra szkoła i polecam każdemu początkującemu... Dwa sezony na RS125 i możesz spokojnie ujeżdżać doś klasy 600 jak nie więcej.... z reszą to jak masz dobrze pod czaszką i jesteś dojżałym rozsądnym gościem to możesz i 1000 latać bez dośwadczeń na moto... WSZYSTKO TRZEBA ROBIĆ Z GŁOWĄ!!
  12. ty to chyba nie czyales moich postow jak tak glupio gadasz - jak by ci ktos dak wybor zx4 czy gsxr600 to co bys wybral ? A przecież nie gadajcie ze nie znacie nikogo kto odrazuna pierwszy motor kupil 600cc lub przesiadl sie z simsona na 600cc bo ja znam w ciul takich ludzi i nie rozumiem co w tym dziwnego
  13. Witam! Jestem tu nowy, ale troszkę przeglądałem to forum. mam 17 lat i jeżdże sobie aprilią pegaso 125. chce tez dodac, ze na motorowerach i motocyklach jeżdże już przez ponad połowe swojego życia i miałem wiele "sprzętów" (pierwsza "stella" w wieku 8 lat na komunię) w tym kilka 50cm teraz 125 i jestem zadowolony. Wg mnie 4 lata na pięćdziesiątce to nie jest imponujący wynik żeby od razu na gsx-r`ka się przesiadać. No, ale co kto lubi. dokładnie za rok zrobie wymarzone prawko kat. A i moim pierwszym poważniejszym motocyklem będzie Yamaha xt600. Aczkolwiek wiadomo, że gang rzędowej czwóreczki to jest to czego do szczęscia potrzeba, ale ja uważam, że do sprawy należy podchodzić stopniowo (polne dróżki i lasy to też jest ostra zajawka i nie trzeba zapinać 250km/h zeby poczuć adrenalinkę).pozdrawiam wszystkich !
  14. hmm na tor ? a gdzie tu na slasku blisko tor jest - podobno w kielcach i poznaniu. Na to trzeba miec kase zeby jezdzic. Wbrew pozorą jak wszyscy twierdząnie jestem dzieckiem bogatych rodzicow. Poprostu srednich. Ojciec wzilol kredyt zeby spełnic moje marzenie - ciagle mu gadalem o motocyklach pokoj mam caly obklejony plakatami motocyklowymi - a pod wymi plakatami jest jeszcze tapeta motocyklowa - na kompie tez tapeta motocyklowa , z 20 cd filmow z motocyklami. Wszysko co robie jest zwiazane z motocyklami, ojciec widzial jak je bardzo kocham i wziol kredyt. Tylko zaraz nie mowicie ze mam ojca wariata ze bierze kredyt zeby sprełnic zachcianke syna - w niedlugim czasie bedzie mial mozliwosc spłaty kredytu. A ja wcale nie czyje sie rossim czy capirossim ;) Nie mowie ze jestem tak dobry - szybki. Nie lubie szybkiej jazdy lubie czuc przyspieszenie i wchodzic w winkle i jak trzeba gdzies podjechac to wiadomo przyjemnie i pozytecznie na motocyklu. A pozatym lubie tez siedziec se z nim w garazu czyscic itp. Kiedys jak bede starszy i srodki na to pozwolą to pojade gdzies na tor. Jak mnie zlapią to wam powiem jak bede mial szlifa tez jak na gumce bede umial smigac to wam tez powiem. Narazie po pierwszym calym dniu smigania. Wiem ze trzeba miec glowe do tego motocykla bo nie wyobrazalem sobie ze bedzie on mial taką moc. Czasem (czytaj 1 na 20 razy zwłaszzcza dla dlugiej prostej) nie wchodzi mi dwojeczka - jak ruszam 1 rusa i chce szybko 2 i wchodzi luz - ale to chyba przez przyzwyczajenie do biegow enduro. Musze pojezdzic treoche zeby pozycje wycwiczyc dobrze i biegi wyczuc
  15. dlamnie ten temat sie skończył na pierwszej stronie.Gdzie jest jakis Mod żeby to zamknąć?? Jeździj sobie długo i szczęsliwie i niech cie objerzdzają goście na GS 500 albo na giepezetach bo wątpie zebyś dał rade komuś kto przejeździł w życiu z 10k nawet słabszym sprzetem.....
  16. Taaaaaaaa, a ja proponuję, żeby obie strony się trochę opanowały. Sarenka nie pozost6ajesz dłużna, więc skoro chcesz być traktowana z godnościa jak kobiata, to odpowiadaj na poziomie nawet "gówniarzowi". A Ty Artutr trochę ochłoń o tyle. A co do tematu - 750 na pierwsze moto to czyste wariactwo. Nie po to w niemczech wymyślili stopniowane prawo jazdy. Jeździłem wieloma motocyklami, i tymi o mocy 15 koni i 100 - to tylko mnie utwierdzło, żeby jechać po kolei. A 150 kuców - nie dla amatora, a jak się turlać powoli to po co taka maszyna ?? 600 ?? 750 ?? Ok ale XJ600 czy Shadow 750 - to tak, ale nie GSX-R
  17. walka z wiatrakami dobre okreslenie dla was : Ok to powiem to co checie jestem gowniarzem nie umie wogole jezdzic przez te 4 lata co jezdzilem to tylko gaz na maxa i zeby ino zapie**alac bez glowy jezdze tylko dla szpanu zeby koledzy zazdroscili i kazdy patrzyl. na swiatlach zawsze robide przygazowke i zadupcam zeby wyprzedzic samochody. Fajnie co ? aha i mam 16 lat i 8 miesiecy jak bede mial 18 lat to i tak nie bede robil prawo jazdy - a znaki to jako tako wiem ze czerwone stac a zielone jechac. Noooo to teraz jest dobrze lepiej miec 18 lat prawojazdy kupic odrazy 600cc na pierwszy motocykl i wtedy jest dobrze co ? wtedy to sie mozesz zabic jak nie miales do czynienia z jednosladem. JA juz w tym temacie nic nie napisze bo to nie ma sensu powiem wam ze jak by kazdy jezdzil tak spokojnie i z glową jak ja to by wypadkow bylo duuuuzoooo mniej. * Dominik
  18. Co do tej większości to chyba masz na myśli twoje podwórko prawda?? (Jeżeli napisałeś to w formie żartu to przepraszam) A Artur to typowy przykład przerostu formy nad treścią połączony z kompletnym brakiem rozumu. 750 na pierwszy motor... AAAAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA! Kupujcie nowicjusze , kupujcie... tanie części się pojawią.
  19. ludzie czy wyście zapomnieli że są motocykle klas: 125, 500, 600 ,że nie wspomnę o 50tkach lub poczciwych demoludowych dwusuwach. One są po to aby się na nich uczyć jeżdzić!!! jak opanujesz podstawy to za rok przesiądziesz się na coś szybszego, a kupowanie GSXR'a, który posiada potencjał jaki są w stanie wydobyć nieliczni, na pierwsze moto to jakaś pomyłka.
  20. hmmm... ja widziałem go (stoi u nas w salonie yamahy) i jakoś ten "lipny" wahacz nie rzucił mi się w oczy. Pierwsze co przyciąga wzrok to te tłumiki pod siedzeniem oraz urzekające przednie lampy.... ja to mam jakiegoś fiołka na punkcie kocich oczu .. R1, R6, Fazer - moi motocyklowi bogowie ;)
  21. Nie doradzam takiego sprzeta na poczatek...mam 15 lat i jezdze Apą rs 50 i mam duzo znajomych co jezdza na jednosladach i na pewno by odradzali taką pojemnosc jak na pierwszy raz i takiej (powiedzmy wprost) RAKIETY.Jest to bardzo ładny motocykl ale sam bym sie bał na niego usiąść i pojechać dodajac do tego ze bylby to mój początek z motocyklami... Odradzam(lecz kupno motocykla zostawiam do Twojej dyspozycji) pozdrawiam norbert
  22. Napisalem wczesniej: zgadzam sie z tym. Wiem po jak krutkim czasie zaczyna sie jezdzic "szybko". Ale tak jak juz powiedzialem, chce jezdzic dobrze. Naprawde bede potrafil spedzic nawet caly dzien na parkingu uczac sie hamowac itp. BTW jaka jest roznica czy przywale 250, jadac na R6, w wyjezdzajacy z podporzadkowanej ulicy samochod, czy 150 na jakims mniejszym motocyklu. Pozostaje tlkyo wierzyc, ze to bedzie 150 lecz na R6, bo ona chyba ma lepsze hamulce, a ja zamierzma nauczyc sie z nich korzystac w pierwszej koeljnosci (przed stawianiem na stopce ;)).
  23. Drogi Adamie M. Po pierwsze primo ja nie mysle, ze to mi sie nie moze zdarzyc. Wielokrotnie bylem bliski wypadku na motorze (o dziwo nie z mojej winy, bo przeciez ja wyobrazni nie mam) i zdaje sobie sprawe czym naogol taki wypadek konczy sie dla motocyklisty Po drugie primo kazdym motocyklem mozna jezdzic spokojnie i w miare swoich mozliwosci (R1 chyba ma plynna regulacje gazu, czy nie?). Pewnie powiesz: "O chlopak pojezdzi tydzien, poczuje sie pewnie, podkreci i sie zabije". Pamietam jak to bylo z moim prawkiem kat B (wiem wiem, moto to co innego) i co jest chyba niemozliwe- nie mialem jeszcze ani jednej stluczki, a ilu zainicjowanych przez "dobrych kierowcow" kolizji uniknalem nie zlicze. Dlaczego do nich nie doszlo? Bo slucham co maja mi do powiedzenia ludzie bardziej doswiadczeni i nie unosze sie honorem. Po trzecie primo jazda motorem ma mi sprawiac przyjemnosc. Logiczne wiec jest, ze jazda enduro, czy skuterem udajacym moto, tego nie zrobi No i po czwarte primo ultimo uwierz jak bardzo mi przykro, ze to "tatus placi". Chcialbym kiedys zarobic na swoj wlasny motocykl. Narazie niestety jest to nie mozliwe, czy wiec mam zrezygnowac z realizacji najwiekszego marzenia?
  24. teraz pare groszy odemnie... Sam ujeżdżam drugi sezon CBRke 600(coprawda już wiekową bo F2jke). Nie jest to moja pierwsza maszynka także trudno mi oceniać to z perspetktywy początkującego. Napewno nie wolno tego motocykla lekceważyć bo mimo że niepozrna na tle R1 też ma wystarczające możliwości żeby niejednego zaskoczyć. Jesli miałbym porównać R6 i CBR 600 to dlamnie dwa zupełnie rózne sprzety. R6 jest mniejsza, bardziej zwarta i przez bardziej nerwowa czasem wręcz wściekła w porównaniu z CBRką. Ja osobiście wolałbym R6ke niż CBRke(fundusze narazie nie pozwalły na lepszą niż F2 ale teraz będzie R1) bo bardziej odpowiada mojemu stylowi jazdy. CBRka też ma jednak kilka niezaprzeczalnych zalet. Jest bardzo wygodnym motocyklem, śmiało można nią wbrać sie w daleką trase czy nawet pojechać na wakacje(pasażer/ka ma gozej ale kierowca ma bardzo wygodną pozycje). Największą zaletą jest chyba trwałość tych motorków. Pomijając wypadki i błędy serwisu(wystarczy wymieniac olej regularnie, starać sie przestrzegać zasad prawidłowej eksploatacji) to te motorki sa prawie nie do zajeżdżenia. CBRki są nieporówanie odporniejsze niż ich rywale na wszelkich katów i magików którzy więcej jeżdża i wariują niż dbają. Stąd też te wysokie ceny nawet starszych roczników, wszystko co dobre jest rozchwytywane dlatego CBR 600 to z reguły nie tani sprzet na rynku wtórnym ale naprawde godny uwagi. Myśle że na początek będzie lepsza niż R6 ale czy odbra na początek...no cóż życze ci żebyś był na tyle rozsądny żeby dlaciebie był odpowiedni ale niestety dla większości niedoswiadczonych adeptó motocyklizmu i jeszcze do tego młodych wiekiem te początki są dość bolesne w skutkach. Te maszynki poprpstu kusza żeby je poganiać jakby nas diabeł gonił i z czasem staje sie to banalnie proste ale ostra jazda po winklach czy awaryjne hamowanie nie jest już takie łatwe i bywa że przychodzi czas gdy początkujący przecenie swoje możliwości i okazuje sie że było za szybko dla niegożeby przejechac dany zakręt, zabrakło kilku czy kilkunastu metrów na hamowanie... brak rozwagi i brak umiejętności i źle sie to kończy. Powodzenia iuważaj na siebie 8)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...