-
Postów
2447 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Luca
-
Pewnie było wiele razy, ale jak ktoś może udzielić info, to będę wdzięczny. :notworthy: Czy jadąc w Alpy: Słowacja, Czechy, Austria potrzebuję jakieś winiety? Wiem, że w Austrii są na samochody, ale nie mogę znaleźć nic na temat motocykli.
-
No ja odniosłem takie wrażenie, jakby przód był duużo za miękki w stosunku do tylnego zawieszenia. Zupełnie nie dobrana charakterystyka i skłonność do nurkowania przy hamowaniu. Druga sprawa to kąt nachylenia widelca powoduje, że nie pracuje tak jak powinien. Przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie, że to nie tarcie, tylko wada konstrukcji, gdyby przednie koło było mniej wywalone do przodu motocykl prowadziłby się znacznie lepiej. Tak mi się przynajmniej wydaje, może wymiana oleju w lagach by coś pomogła? Trudno powiedzieć, ale ciekawy jestem co wyjdzie jeszcze na testach? Jednym słowem prawdziwy toporny chopper do jazdy prosto po dobrym asfalcie :icon_mrgreen:
-
Jinlun 250 dla początkującego a może coś innego?
Luca odpowiedział(a) na Kvahim temat w Cruiser/Chopper
Jaka racja co ty piszesz? Masz takie samo prawo do wyrażania swojej opinii jak każdy inny, ale ocenianie innych czy lubią to, czy owo i co dla kogo jest lepsze jest nie na miejscu i jest sprawą indywidualną. Mamy inne zdanie na temat chińskich motocykli i na tym poprzestańmy. Co do tego, że temat jest wałkowany to masz jak najbardziej rację, tylko, że dzieje się tak dlatego, że ludzie nie mogą pojąć, że ktoś może być zadowolony z jazdy chińskim motocyklem, może jeździć po świecie i chińszczyzna jakoś się nie psuje. Popatrz trochę z mojej perspektywy, gdy słyszę często pełno zabobonów na temat chińskich motocykli a rzeczywistość przedstawia się nieco inaczej. Poczytaj trochę o moich wyprawach to zrozumiesz dlaczego uważam, że chiński motocykl jako pierwszy wcale nie jest zły :flesje: Również pozdrawiam :) -
Jinlun 250 dla początkującego a może coś innego?
Luca odpowiedział(a) na Kvahim temat w Cruiser/Chopper
Jeśli możesz to poświęć odrobinę więcej swojej uwagi na czytanie ze zrozumieniem oraz pisanie i nie przekręcaj mijego nicka. Poza tym to co chcesz mi wytłumaczyć, żebym nie jeździł chińskim motocyklem i nie pisał, że motocykl nadal się trzyma kupy i jeździ? Mam udawać, że coś jest inne niż jest? Świat na chińskich motocyklach, czy na japońskich się nie kończy, a to co dla kogo jest lepsze jest raczej sprawą indywidualną. Jednemu wystarczy chiński skuter, a dla drugiego 150KM to trochę mało. Poza tym to odpowiedz sobie na pytanie po co się kupuje motocykl i dlaczego po jakimś czasie zmienia się na inny? Równie dobrze mogłeś napisać, że nie rozumiem, dlaczego ktokolwiek jeździ czymś innym niż Jinlun. Znaczenie by było identyczne. Jak sądzisz, czy twoja ocena tego co ja rozumiem, a czego nie rozumiem, jest trafna, inteligentna, oparta na wiedzy i dużym doświadczeniu na temat mojej osoby i moich jakże wąskich horyzontów myślowych? -
Odpowiednia pozycja stóp na podnóżkach
Luca odpowiedział(a) na Bob-ER5 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Czyli chodzi Ci o taki przypadek jak na filmach, gdy motocyklista prześlizguje się pod ciężarówką jadącą drogą poprzeczną. :icon_mrgreen: Tylko, że te ciężarówki w rzeczywstości mają boczne osłony i niebardzo się przeciśniesz. Gdy moto jest na kołach to mamy jeszcze jakiś wybór, gdzie przywalić by jak najmniej oberwać, jeśli nie ma innej możliwości. Czym więcej wyhamujemy, tym uderzenie będzie mniejsze, a najlepszym wyjściem jest bezkolizyjne ominięcie przeszkody. Ważne by nie patrzeć w przeszkodę tylko obok, bo instynktownie jedziemy tam gdzie patrzymy. Mi ciężko się tego wyzbyć i czasem przyłapuje się na tym, że patrzę na kamień, lub dziurę, którą mam niespodziewanie ominąć. Natomiast kładąc moto pozostaje nam tylko szczęście. Co do trzymania nóg, to mam podesty, które dobrze chronią nogę przed porwaniem :icon_mrgreen: . Mimo to przy ostrych zakrętach noga jakoś sama instynktownie cofa mi się wtedy odrobinę do tyłu. -
Jinlun 250 dla początkującego a może coś innego?
Luca odpowiedział(a) na Kvahim temat w Cruiser/Chopper
Tu masz całą zdobytą przez nas wiedzę o awaryjności Jinluna http://www.klub-chinskich-motocykli.pl/forum/ -
A to ciekawe którego Junaka widziałeś, może wymień gdzie były te tandetne plastiki i o jakiej pojemności był ten bzyczący silnik? Ciekawi mnie też po czym rozpoznałeś kiepską jakość wszystkiego, masz jakiegoś rendgena w oczach? Pytam bo sam nie jestem w stanie ocenić jakiegokolwiek motocykla bez dokładnego przyjrzenia się, przejechania się, a i tak najbardziej wartoścowe i rzeczowe są dla mnie informacje właściciela, który przynajmniej jeden sezon użytkował sprzęta i coś może powiedzieć na temat plusów i minusów motocykla. Mimo, że miałem okazję dosiąść M16, to niewiele mogę jeszcze o nim powiedzieć poza tym, że nieźle wygląda, pozycja dosyć wygodna, ale zawieszenie tylne zbyt twarde, a przód za miękki. Na trasie nie śmigałem, to na temat silnika się jeszcze nie wypowiem. Tutaj to trochę mijasz się z prawdą, bo pojemności silników wyszły poza 250cc i wygląd Junaków zupełnie odbiega od tego co było do tej pory w chińskim asortymencie dostępnym w Polsce.
-
Jinlun 250 dla początkującego a może coś innego?
Luca odpowiedział(a) na Kvahim temat w Cruiser/Chopper
Nie, nie wszystkie, są też takie co palą 2,5l/100 np cruiser V250 Na pierwsze moto najlepiej kupić używaną chińszczyznę 250. Zaoszczędzisz kasy i nauczysz się troszczyć o motocykl. Zdobędziesz też większą świadomość przed zmianą na następny byćmoże japoński, czy też jakiś inny. Musisz jednak sam dokonać wyboru. Co to znaczy dłużej posłuży? Ja swojego dosiadam siódmy sezon i jeszcze nie chce się dać zajeździć. Przeważnie ludzie zmieniają motocykle chińskie ze względu na małą pojemność i szukają czegoś mocniejszego a nie z powodu, że nie chcą jeździć. Oczywiście Są przypadki, że się coś poważnego rozpierdasi ale ceny części są śmieszne w porównaniu do japońskich, a w najgorszym przypadku można sobie kupić nowy silnik za 1000zł. -
Na WSK, ale skąd on tam weźmie Wueske? Czyli da się :icon_mrgreen: Możnaby siedzenie przerobić z podwójnego na jedno większe i pewnie wymiana tylnych amorków na mocniejsze. DragStar może pociągnie i wizualnie będzie git?
-
Na Suzuki Marauderze siedziałeś, albo na jego chińskim odpowiedniku Jinlunie 125cc ? Wybierz się na wycieczkę do salonu i usiądź na to i owo. Kupisz to na czym będziesz się najlepiej czuł w założonym przedziale cenowym. Chiński Jinlun spokojnie wytrzyma ci 2-3 lata i nauczysz się sam dokręcać śrubki. Popieram wybór chopperów, bo duży facet najlepiej wygląda na chopperku lub cruiserku. Na pojemności 125cc będziesz się tylko toczył, ale za to z elegancją. :buttrock: Dwa lata szybko miną i wtedy sobie zaszalejesz z większą pojemnością.
-
Obecnie 44600 km. Stał kilka miesięcy i odpalił od pierwszego, ale po zimie nie poznałem sprzęta, przez sześć sezonów wyglądał jak nófka, a teraz znalazłem pierwsze ubytki chromu :banghead: Siódmy sezon powinien jeszcze pośmigać, choć proces samorozkładu na atomy chyba został zapoczątkowany :icon_mrgreen:
-
Nie popadajmy w skrajności, każdy silnik ma pewnien zakres obrotów i obciążeń, przy których jego zużycie jest optymalne. Za duże i za niskie obroty mają wpływ na jego trwałość.
-
Twardość sprężyny nie zależy od długości, tylko od materiału z jakiego została wykonana a długość sprężyny będzie miała wpływ na zakres pracy. Długość, materiał, ilość zwoi, to wszystko ma wpływ na charakterystykę sprężyny.
-
Jest wystarczające, by czujnik przystawiony do wału drgnął. Chciałem tylko wytłumaczyć dlaczego się tak dzieje w opisywanym doświadczeniu i do tego może wystarczyć to ciśnienie od pompy. Tu się zgodzę w 100% :flesje: Jest potrzebne do utrzymania filmu olejowego, ale samo w sobie nie oddziela wału od panewki na pełnym obwodzie, tylko film. To tak jak siłacz dzwiga ciężar, ale, żeby mógł go udzwignąć musi najpierw coś zjeść :icon_mrgreen:
-
Pozwolisz, że znowu sprecyzuje to zagadnienie. Czujnik drgnie bo wypływający olej z otworów przemieści wał w zakresie mikroluzu. To tak jak olej działający na tłok w siłowniku hydraulicznym. Z tym, że ciśnienie przyciśnie wał do panewki po drugiej stronie, robiąc sobie lepszą drogę do tego by się wydostać spod panewki. Pod pojęciem uniesienia wału założyłem, że chodzi o uniesienie wału w pozycję centralną, gdzie na całym obwodzie jest odizolowany warstewką oleju, a nie przepchnięty z jednej strony panewki na drugą. Film olejowy wywołany ruchem izoluje wał od panewki na pełnym obwodzie, a nie ciśnienie od pompy.
-
To nie ciśnienie od pompy powoduje oddzielenie panewek od wału, tylko film olejowy, powstały w wyniku ruchu współpracujących elementów. Ciśnienie od pompy jest potrzebne do ciągłego dostarczania odpowiedniej ilości ,,świeżego" oleju w szczeliny między współpracujące elementy. W miejsca takie jak panewki, gdzie występują duże naciski, musi być wystarczająco duże, by wtłaczać tam ten olej. Czyli pompa ma za zadanie zapewnić wystarczającą ilość oleju do utrzymania filmu olejowego i aby temu podołać musi wytworzyć odpowiednie ciśnienie, a nie że ciśnienie od pompy unosi wał. Jak nie jest to duża kasa, a motorkiem planujesz jeszcze kilka sezonów polatać, to bym wymienił. Proces degradacji się zaczął i będzie postępował.
-
Może nie od razu niszczy, ale bardzo szybko zużywa, prowadząc do zniszczenia, właśnie ze względu na smarowanie. Film olejowy jest ściśle związany z ruchem. Samo ciśnienie od pompy nie wystarcza, musi być ruch współpracujących elementów w pewnym zakresie. Na wolnych obrotach to najbardziej obrywają panewki z wałem. Duże naciski i mała prędkość współpracujących elementów nie sprzyja utrzymaniu właściwego filmu olejowego. By to łatwiej zrozumieć rozlej odrobinę wody na gładkiej tafli szkła i przyciskając palec do tafli wolno go przesuń, a potem zrób to szybko i porównaj w którym przypadku palec bardziej tarł o szybę. Gdy zrobisz to wystarczająco szybko warstewka wody uniesie twój palec i tak samo jest z filmem olejowym :icon_mrgreen:
-
Na jakim oleju silnik pracował?
-
No gdyby wszystkie chińczyki się tak dobrze spisywały jak mój, to śmiało można by powiedzieć, że produkt chiński niewiele odbiega od japońskiego :icon_mrgreen: , ale różnie z różnymi chińczykami bywa i jest spory rozrzut w jakości. Brak jest też powtarzalności, ten sam model motocykla u jednych spisuje się bardzo dobrze a inni mają różne problemy. Trzeba mieć też trochę szczęścia przy zakupie chińskiego motocykla :icon_mrgreen: Osobiście jestem swoim chińczykiem bardzo mile zaskoczony, że tyle wytrzymał, bo kupując zakładałem, że góra 30tyś wytrzyma, ale mimo to uważam, że Chińczykom jeszcze sporo brakuje do japońskiej solidnej jakości, choć teraz to bardziej Japonia jakościowo zmierza z nowymi motocyklami w stronę Chin :icon_mrgreen:
-
Gdzie się podział temat ,,Jinlun made in China" było tam pełno ciekawych informacji i wszystko zginęło? Temat wymarł, a mój Jelonek ciągle jeszcze jeździ :icon_mrgreen: ......... Widzę, że temat został odzyskany Dziękować :notworthy:
-
Motocyklem o pojemności 125cc możesz jechać gdzie tylko zechzesz, zależ tylko od pomysłów jakie masz w głowie, czasu, grosza na jedzenie i paliwko. Spać można za darmo w namiocie w jakichś krzakach. Na początek jednak takie jednodniowe wycieczki w promieniu 150km też są bardzo dobre.
-
Już się poprawiam. Chodziło mi o to by w poważnym temacie rzeczowo i szybko dementować bajki olejowe, bo jeszcze ktoś jest skłonny uwierzyć. Kwestję szkodliwości nowego oleju chyba już można zakończyć. :)
-
Z tym zatarciem w wyniku środków czyszczących w nowym oleju, to chyba jakieś bajki są. Czy ktokolwiek spotkał się realnie z takim przypadkiem? Jak nie było to szkoda robić zamieszanie w temacie.
-
no ale chyba nie odpalają silnika na WD40 ?? Zgodze się jeśli podpinają pod silnik elektryczny i zwilżają tuleję WD w celu bardzo szybkiego wstępnego dotarcia pierścieni.
-
Przed włożeniem nowego tłoka z pierścieniami, cylinder był honowany?