cabaniero

W sumie spalanie oleju zależy od stylu jazdy... a że lekkiej ręki nie mam... to spalanie przedstawiało sie tak jak następuje: - ZZR 1100 rok94 70 tys km. ok. 1l/1000km -Transalp rok 98 40 tys.km. ok. 0,5l/1000km -cbr600f rok 93 60 tys km. nie stwierdzono ubytków -TL1000R rok 2002 20tys. km ------//------- -KLV 1000 rok 2004 22tys. km -------//-------

Najładniejszy był pierwszy wypust z lat 2004 -05 potem to juz szpecili... ale ta pierwsza jest boska....według mnie jeden z najseksowniejszych ścigów w historii ścigów...

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...1740&hl=TL1000R

Ja miałem TL1000R i naprawdę fajnie mi się jeździło tym motocyklem... jedyna usterka to simmering na wałku pompy cieczy chłodzącej padł... (wymiana tania i szybka) poza tym żadnych usterek... sprzedałem tylko dla tego bo uwazam że w POlsce nie ma dróg na sportowe motocykle, a poza tym moja kobieta zaraziła się motocyklami i nie mogłem jej zgonić z tylnego siodełka więc kupiłem turystyczne enduro...no i oczywiście z piecem od TLa :) W Anglii kolo miał TL1000S z roku 97albo 96 miał ponad 40 tys mil. i ciągle latał jak dziki...motocykl wciąż wyglądał jak z salonu... Ale długie gumowanie faktycznie może spowodować wyplucie panwy...przynajmniej w modelach S ... ja swoim lubiłem czasem pogumować, bo na TLu to przychodzi z dziecinną łatwością...ale raczej starałem się nie przeginać... i nic sie nie działo...poza tym na wydechach blue flame gadała przepięknie...i wcale nie wymagał power commandera... polecam zatem TL1000R ...

Sam miałem je łyknąć (dokładnie te z tej aukcji) , i dopasować do swego KLV ale kupiłem Remusy od Varadero z homologacją... (po przerobieniu rur dolotowych ładnie pasują) ale wydech z homologacją pracuję tylko nieznacznie głośniej od oryginałów więc efekt dźwiękowy jest wątpliwy... moto jednak wydaje się nieznacznie żwawsze no i ładnie wyglądają te remusy... u mnie jest wtrysk więc nic nie musiałem regulować...poza tym homologowany wydech nie ma przelotu tak jak w sportowym i ciśnienie zwrotne jest napewno inne niż w przelocie...tak więc efekt uboczny (zubożenie mieszanki) jest mniejszy... Co do Seberingów..wyglądają ładnie i cena też nie jest odstraszająca...zadzwoń do gościa może jeszcze opuści co nie co ... ja bym brał...co do regulacji gaźników to mozliwe że będzie konieczna...najpierw załóż wydechy i zobacz co będzie się działo, jak będzie się dławił po gwałtownym odkręceniu manetki i świece będą białe.... to trzeba będzie wzbogacić mieszankę.... nie wiem czy w Twoim motocyklu jest możliwość podniesienia iglicy... jeśli nie to poprostu wstaw większe dysze główne... ale to z kolei wpłynie na większe spalanie...które jak słyszałem w VTR i tak nie jest małe... ale grzmot v-łki na przelotach jest tego wart... miałem kiedyś TLa na sportowych wydechach... grzmot niesamowity...

Wszystko cacy tylko szkoda że to nie następca Super Tenere... jak compucar powiedział singielek to za mało...jeszcze jeden garnek i dodatkowych 40 KM brakuje... zwłaszcza że podróżne enduro lubi latać załadowane a i często zdarzają się przymusowe przeloty autostradami... tak więc póki co KTM rządzi.

Wybrałbym K7 albo R1 .. ale tylko z tego względu, że daje to mozliwość polatania w Poznaniu po torze...w pucharach markowych... kupując nowy motocykl dostaje sie pakiet na tor i wolne starty w rozgrywkach pucharowych ...ani Honda ani Kawa takich pucharów nie ma...oczywiście można polatać w rookie, ale na K7 i R1 można latać w markowych i w rookie...czyli dużo więcej czasu można spędzić na torze... a po kiego wała mi sportowe moto do wożenia dupy po naszych polskich kartofliskach...szumnie nazywanych drogami... ??? No ale w cywilizowanych krajach gdzie drogi maja dobre, to pewnie wybrałbym cbr1000rr , albo Kawe zx10 .... z naciskiem na Hondę...

VStrom ma już określoną renomę z racji na to że już od kilku lat lata po drogach...Verys to jeszcze nowość i w POlsce podejrzewam, ze jeździ ich zaledwie kilka.. radziłbym przewertowanie zachodnich (o ile zna się języki) for (forów) (nie wiem jak odmienia się forum) internetowych... tam może jest więcej użytkowników Versysa może coś powiedzą...a najlepiej karnąć się na jeździe testowej, o ile dealer takową umożliwi...to że ktoś tam napisał w jakimś magazynie że nie odpowiada mu pozycja, czy zawieszenie...nie musi oznaczać że Tobie to będzie przeszkadzało... No a jeśli chodzi o względy estetyczne.. to według mnie obydwa motocykle nie wyglądają najlepiej... Versys ma ładną bryłę...ale wszystko kaszani ta dziwna przednia lampa... VStrom to w ogóle jakąś przedziwną bryłę ma, ale w żadnym wcześniej motocyklu nie miałem tak dobrych świateł jak w Stromie... rewelacja...

a najlepiej jak masz kogoś w Stanach... tam te zabawki dużo tańsze.. sam myślałem o power commanderze do swego moto ( tylko że ja marzę o mocnym dole obrotów) ... w Hameryce...Power Commander kosztuje 290 $ czyli coś około 900 zł w POlsce 1400zł... z zestawem dysz do cbr chyba będzie podobnie.

To co wytrzymywały te maszyny to coś niesamowitego... gdzieś widziałem na zdjęciach jak wylądował gość z połową statecznika... ech II wojna w powietrzu to dla mnie najciekawszy okres lotnictwa... wile zależało od pilotów... teraz to już wojna technologii...

Nie powinno być źle... tylko patrz czy rura łącząca będzie pasować i miejsca mocowań ... ja do swojego KLV a założyłem wydechy od Varadero...przerobiłem tylko rury łączące i jest git.... taki sportowy czy inny i tak zmieni trochę warunki spalania silnika... ale to raczej mało odczuwalne zmiany... żeby być na 100% pewnym trzeba by zrobić pomiary na hamowni składu mieszanki.. ewentualnie podpiąć power commander... też myślałem o power commanderze, ale po zmianie wydechów moto lata tak jak latało...żadnych strzałów w wydechy, żadnej czkawki...ale może to dla tego , że mam wydechy z homologacją czyli nie do końca przelotowe... a silnik Varadero i KLV mają prawie identyczne parametry

Czyli stwierdzasz że w KTM ie w Austrii też siedzi banda dziadków i zaprojektowała Adventure z silnikiem LC8 dla takich samych dziadków ...a jednak motocykl się sprzedaje... gdyby mnie było stać na KTMa kupiłbym...ale kapuchy wystarczyło tylko na KLV... motocykl nie jest zły , ale brakuje mi trochę tych możliwości terenowych jakimi dysponuje Adventure. Poza tym jeden woli ogórki, drugi ogrodnika córki... a że Ty wolisz ogórki, to Twoja sprawa i uszanuj to że ktoś woli coś innego... i może to swobodnie wyrazić na tym forum.

Jeśli do miasta i lekkie okolice to jak już ZammeR_Poz radził...poszukałbym jakiegoś supermoto 450 - 650 cm... o wiele więcej frajdy, mniejsze koszty...gleby na takich sprzętach nie robią większego wrażenia, studzienki, torowiska, kostka, koleiny, schody , krawęzniki itp itd także.. a na upartego można i na dłuższą wycieczkę się wybrać.. gdybym ja szukał motocykla do miasta, nawet bym się nie zastanawiał... only supermoto...

VStrom wysoko.... brawo brawo :) no i dwie Kawy w pierwszej dziesiątce... :) O miarodajności tego testu można dyskutować, ale dobrze że ktoś w ogóle robi takie testy i zawsze jakieś wnioski z mozna z tego wyciągnąć...

Kup sobie na allegro używane oryginały i będzie git.. Jak miałem w TLu sportowe wydechy.. to dorobiłem do nich zwężenie średnicy wylotu ... i skutecznie zabiło to decybele... ale działa to tylko jako wyciszacz...warunki pracy silnika na oryginalnych wydechach i tak będą ciut inne... więc jeśli chcesz powrócić do fabrycznych ustawień...radzę kupić używane wydechy oryginalne...

Za 5 tys. i braku perspektywy przypływu gotówki w ciągu 5 lat to nie porywałbym się na starego 4 cylindrowego sporta... każdy serwis jest droższy niż w przypadku 2 cykindrowca... wymiana świec, regulacja gaźników, czy zaworów... Tak jak koledzy wyżej radzą.. kup jakąś dwugarową pięćsetke i lataj.. nawet jak trafisz na zjeżdżoną, łatwiej (taniej) ją będzie przywrócić do stanu używalności niż rzędowego 4 cylindrowca... a różnica na drodze między 500 a starą 600 nie będzie aż tak znaczna... no po za jednym szejseta z przelotowym wydechem lepiej nadaje się do lansu... Możesz tez zrobić w ten sposób, że kupisz teraz szejsetę... następne wakacje idziesz znowu do roboty i masz kasę na przywrócenie szpeja do stanu nadającego sie do eksploatacji przez następne miesiące... Teraz młodzież i tak ma dobrze, bo motocykli do koloru do wyboru i są relatywnie tańsze niż 15 lat temu... za moich czasów większość moich kumpli zaczynała na junakach i ruskach... i cieszyliśmy sie jak dzieci jak udało się dojechać na zlot... zakup nawet przechodzonego japońca był odległym kosmosem... teraz za 5 tys można już łyknąć konkretną pięćsetę... i śmigać bez notorycznie brudnych łap.... na zakup pierwszego japca mogłem pozwolić sobie dopiero po studiach....i to dzięki wyjazdowi za granicę...

Hejas. Przykładem międzynarodowego forum użytkowników VStrom chciałbym zaproponować użytkownikom motocykli Suzuki ( tylko modele na wtrysku) możliwość taniego poprawienia osiągów poprzez zastosowanie Teki SFI ... jednostkowy zakup takiego urządzenie nie jest tani, ale jeśli zrobić zrzutkę będzie taniej niż każdy miałby zakupić oddzielnie ...wystarczy zakup jednego egzemplarza ...który posłużyć może do przeprogramowania wielu motocykli, bo nie trzeba go instalować na motocyklu tak jak Power Commander... poprostu zmienia ustawienia oryginalnego ECU ... podłączasz -wgrywasz nowe ustawienia- odłączasz i jedziesz... dzięki temu jednym urządzeniem można uszczęśliwić wielu którzy szukają taniego sposobu na podrasowanie bajka... zwłaszcza jeśli maja jakieś modyfikacje w swoich motocyklach typu sportowy wydech, albo filtr k&N ... dobrze by było gdyby ktoś ze stanów mógł to ściągnąć.. gdyż tam kosztuje to o wiele taniej niż u przedstawiciela w POlsce.. ..rzucam tylko taką propozycję... na forum amerykańskim to działa... zebrała się spora grupka ludzi...zrobili zrzutę , zakupili i wymieniają się tym urządzonkiem między sobą .. i szukają najlepszego ustawienia... na forum VStroma zapodane są optymalne ustawienia dla tego modelu, więc odpada metoda prób i błędów ... dla każdego innego suzuki wystarczy poszukać na forach amerykańskich...ewentualnie dostroić to sobie na hamowni... a tak to ustrojstwo wygląda i tak działa... (najpierw wejść na stronę dynotech następnie z lewej strony mamy listę wybrać Factory.Pro - tuning następnie z listy klknąć na baner Teka SFI http://www.dynotech.pl/ W stanach kosztuje 595 $ w POlsce 2,5 tys.

A Ty nabierasz się na taką ściemę ? No i faktycznie wybór jest niewielki dla offroadowych turystów....KTM Adventure i BMW GS1200... Gdyby w KTMie poprawili moment obrotowy przy niskich i średnich obrotach powiedziałbym że jest to motocykl doskonały... BMW jeśli upora się z luzami w przeniesieniu napędu i toporną skrzynią biegów też będzie bliska ideału...jednak KTM wydaje mi się być bardziej rasowym endurakiem... i wygląda zajebiście... ciekawe tylko czy dorówna niezawodnością i solidnością dla Afriki i GSa ...??

Do Master Tuning w Wawie dzwoniłem... i powiedzieli mi że wprawdzie mają hamownie motocyklową, ale nie mają doświadczenia w ustawianiu motocykli i raczej nie podejmą sie ... o takich urządzeniach jak Yosh Box czy Teka SFI nie słyszeli... i znajdź tu fachowców...pewnie wszyscy wyjechali do Anglii ..hehe ... No nic pozostaje PC i może hamownia w Pol and position... mam nadzieję że tylko uda mi się ze Stanów ściągnąć PC, bo ceny u nas to wielka jedna kpina i kurwica człowieka a bierze... Swoją drogą ... to dziwię się że w w salonach Suzuki nie mają Yosh i Teki... to sprytne urządzenie nie wymaga instalowania na motocyklu... poprostu podpina się pod moto zmienia się ustawienia ecu i odpina i po problemie... oczywiście ma ciut mniejszy zakres ustawień od PC, ale w moim przypadku gdzie zależy mi na dolnym zakresie obrotów w zupełności by wystarczyło... Na forum VStrom rider international wyczytałem, że wielu ludzi usuwa drugą przepustnicę z układu wtryskowego (są dwie) i wszyscy mówią że bardzo poprawia to reakcję na gaz i że lepiej moto przyspiesza od niskich obrotów... co dziwne we wszystkich artykułach mówiących o układach wtryskowych Suzuki z dwiema przepustnicami pisze się , że owe dwie przepustnice mają poprawić charakterystykę i liniowe oddawanie mocy w zakresie średnich oraz niższych obrotów... Znalazłem jeszcze coś takiego... urządzonko pozwalające zmieniać skład mieszanki w zakresie różnych obrotów.. tańsze od PC i prostrze... ale czy lepsze ?? trudno zgadnąć... http://www.dobeckperformance.com/TFI%20INS...4STver1.1.2.pdf http://www.dobeckperformance.com/

A gdzie kupowałeś PC i (jeśli to nie tajemnica ) ile zapłaciłeś ? I czy musiałeś odłączyć sondę lamda ? No i ile kosztuje hamownia ? I jak chłopaki z POl and position podchodzą do sprawy ?

A czy ktoś , albo jakiś warsztat dysponuje takim urządzeniem Jak Teka SFI albo Yosh Box ? I może go udostępnić w celu przeprogramowania ECU ?

Witka. Naszło mnie żeby podkręcić deczko mojego KLVa ... używane wydechy Remusa już zmówione (w sumie od Varadero, ale po przeróbce rury łączącej powinny pasować do KLVa) , no i muszę coś zrobić z tym przedziałem 3-4tys obr. chodzi mi o wygładzenie krzywej momentu , żeby ciąg od dołu był lepszy niż jest obecnie... no i lekarstwem na to ma być Power Commander albo Yoshimura_Advanced_Fuel_Management_System ... zależy co wyrwę taniej (w Stanach PC III kosztuje 290 dolców ..a w Polsce 1400 zł nie zła przebitka)... czy ma ktoś z Was takie ustrojstwo w bajku ?? czy instalował ktoś z Was takie ustrojstwo w czy lepiej ściągnąć gotową mapę z netu , czy jechać na hamownię i ustawiać indywidualnie ?? No i czy w Wawie ktoś oprócz Pol and Position robi pomiary i ustawianie PC na hamowni ??? A może korzystaliście z już z hamowni w POl and Position ??? Jakie są wasze wrażenia, czy jesteście zadowoleni z efektów ??? pozdro.

Owszem prezentuje sie super...ale właśnie żal że odchodzi się od pierwowzoru...nie rozumiem dlaczego konstruktorzy nie idą w stronę tą którą poszedł np KTM 990 Adventure czy BMW GS1200 ... Japończycy robią teraz jakieś soft turystyczne enduro z naciskiem na turistic......a tak naprawdę po Africe Twin jest pustka dla tych którzy lubieją taplać się w błotku, ale i wygodnie połykać setki tysięcy kilometrów z bagażem i nie jednokrotnie z babą... tak więc nie rozumiem podejścia Japsów do tematu...Africo wróć !!! (ale z mocniejszym silnikiem)

Znalazłem na allegro używane Remusy do Varadero... po przerobieniu rury dolotowej założę je do KLVa... i nareszcie poczuję że jeżdżę motocyklem... 1300 zł to rozsądna cena (nowe pewnie ponad 3 tys) ... jak odłożę kasę to następnym krokiem będzie power commander :biggrin:

No w sumie to też jest dobry sposób...tylko że chcąc utrzymać daną prędkość trza będzie manete odwinąć ciut mocniej... Ja chyba pójde na całego (jesli fundusze pozwolą) ... kolega ze Stanów może załatwi mi Power Commander albo Yoshimura Advenced Fuel Manegment Box ... zależy co tańcze, bo w sumie obydwa ustrojstwa dają ten sam efekt...po umiejetnym dostrojeniu, lub wgraniu odpowiednich map pięknie wygładzają krzywą momentu..czego efektem jest płynny ciąg od 3 tys a nawet poniżej bez szarpania i wibracji... z tego co czytałem to ludzie to stosujący w DL-ach są zadowoleni z efektów... dodać do tego jeden ząb więcej na tyle.. i ma się lokomotywę...o wajchowaniu dźwignią biegów można zapomnieć... do tego obowiązkowo kominy...ze wstępnego rekonesansu chyba Leo Vince oferują najlepsza cenę...chyba że zanjdę coś na allegro...chociaż to raczej wątpliwe... no a skoro już te ustrojstwa no to i filtr K&N ... KLV chyba zagrzeje u mnie miejsca dłużej tak więc trochę w niego zainwestuję... ...mógłbyś rozwinąć ? ...ja poza zakupem wyższej szyby (np. GIVI) znalazłem kiedyś coś takiego (madstad) ...widziałem nawet kiedyś takie cudo zamontowane w v-stromie ..i muszę przyznać, że takie rozwiązanie jest genialne ...a jego geniusz polega na prostocie No wybór szyb akcesoryjnych jakiś jest... koleżka może załatwic szybę z deflektorem za 190 zł. tak więc po bożemu... ...jakbyś chciał posłuchać jak gada na innych kominach ...kilka przykładów znajdziesz tu :crossy: http://11109.rapidforum.com/topic=103478332729 Dudnienia tego już się trochę nasłuchałem i zakochałem się w nim... 2 sezony przejeździłem TLem1000R na wydechach Blue Flame... sam miód... wydechy pójdą na pierwszy ogień... no ale na to wszystko mam całą zimę... pozdro