kobuz1

Siema ;) -jak to zobaczyłem to myślałem że upadnbe ze śmiechu :!: - jak moznma tak ludzi obrabiacc z kasy!!?? za dwa zimmeringi biora se 25zl :) Ja kupuje identyczne zimmeringi w sklepie z łożyskami po 2zł za sztuke :mrgreen: Więc kolego "Peter" nie kupuj tej drozyzny z allegro tylko idż do sklepu z łożyskami (napewno masz taki w swojje okolicy) i wez ze sobą stare zimmeringi i oni Ci daja nowe takie same :!: I będzie tanio i dobrze :mrgreen: POzdro

- heheheheh jesli chodzi o ten ściągacz to możesz go wykonac w swoim garażu jak masz wiertare i gwintownik M12i pare srub i blache:)

- watpie żeby pimpek miał aż tak skrzywioną powierzchnię przylgowa głowicy żeby sie takmocno kołysała na płycie traserskiej! W każdym razie ja docierałem już głowice i cylinder w swojej WSK 125 i paru innych sprzetach i robiłem od razu na płycie traserskiej bez wcześniejszych obróbek ;) Pozdro :mrgreen:

Dasz rade Pimpek!!! Wierze w Ciebie :mrgreen: Pozdro 8)

DOKŁADNIE TAK JAK MÓWISZ PIMPEK, ROBIŁEM TAK SAMO!! KARTERY W PLECAK :P DUZO KASY TAM ZAOSZCZEDZILEM, BA JAK BYM MIAL ISC DO JAKIEGOS WARSZATU I PLACIC ZA WYTOCZENIE GŁUPIEJ TULEJKI TO BY MNIE OKROILI Z KASY... ;) A NA WAICHACH ZA FREE:) POZDRO :mrgreen:

- tak masz racje! cylindry sie nie krzywią! ale fabrycznie powierzchnia styku cylindra z glowica i tak nie jest idealnie gładka ponieważ cylindry byly robione masowo, a wiec napewno nie byly obrabiane idealnie!! A jak bedzie robil glowice to lepiej cylinder tez dotrzec , wtedy bedzie wiadomo ze bedzie mial idealnie spasowane powierzchnie przylgowe!! :mrgreen:

- no niektóre tak, jak tzra coś wytoczyć albo wyfrezować to juz w garażu sie nie zrobi :buttrock: tylko trza kombinować gdzies na fuche jak najtaniej oczywiscie, albo takj jak w pimpka i moim przypadku waichy :mrgreen: ale teraz juz nie mam waich tylko czasem ide tam cos po znajomosci zrobic bo mnei tam polubili instruktorzy bo zauwazyli ze jeden z całej grupy ma jakies zainteresowania techniczne ;) hehehe

Siemasz "misiek775" ;) Dobrze myślisz!!! Poprawianie po fabryce wcale nie jest złe jeśli sie robi z głową i jeśli można usprawnić działanie czegoś wadliwego lub nie sprawdzającego sie do końca:) Ja uważam że to dobry pomysł i chyba będę robił coś podobnego w swojej Pannoni T5, bo u mnei to juz wogule była masakra jak wyjołem tulejki i ośke..wszystko lużne , wyrobione,,..Zero smarowania przez poprzedniego właściciela :buttrock: Mysle że smarowniczki ułatwią smarowanie (ponieważ nie będę musiał wyciągac ośki żeby nasmarować tulejki) :evil: Pozdro :mrgreen:

LUDZIE!! co wy macie za zasady szlifowanjia płaszczyzn? Zadna tafla szkła i żaden papier ścierny nie jest idealnie gładki :!: Do takich rzeczy jak nierównoiść głowicy czy jaikichś innych powierzchni stosuje sie wyrównywanie na płycie traserskiej!!! JEst to taka żeliwna płytwa która jest idealnie płaska, na tę płytę sypie się proszek (ścierniwo o bardzo drobniutkiej granulacjii) który miesza sie z odpowiednią ilością oleju (np, mixol) i powstaje nam wtedy odpowiednie ścierniwo które odpowiednio rozsmarowywuje się na płycie traserskiej!! Następnie powierzchnie głowicy przykłada sie do płyty i odpowiednim dociskiem i okręznymi ruchami szlifuje się, ale oczywiscie należy uważac żeby podczas szlifowania nie kołysać a ni trochę głowica :!: Więc kolego "pimpek" posłuchaj mnei i zrób jak mówię, tam u siebie na waichach napewno znajdziesz taka płytę ;) Zrób tak z głowicą i cylindrem (nie bój sie że zjedziesz za dużo bo to ściera bardzo bardzo drobnie) i wtedy musi być idealnie szczelne :!: Wiem bo robiłem u siebie na waichach tą metodą całe kartery od WSK M06 Z i wyobraż se że jak je złożyłem bez żadnej uszczelki to pod światło nie było żadnego prześwitu :evil: To jest najbardziej profesjonalna metoda którą sie używa do głowic samochodowych w dobrych warsztatach naprawczych :mrgreen: Pozdro i Powodzenia :buttrock:

- w zeszlym roku tez mialm praktyki w takich jednych warsztatach i tez se tam robilem kupe rzeczy (oczywiście za free ;) ), nawet kartery silnika se docierałem na płycie traserskiej :lol: Waichy dobra rzecz :buttrock:

hehe' date=' to jest zajebiiiste :lol: wiele razy taki narzędzia były mi przydatne :mrgreen: - Dokładnie, tam chyba masz rysunki różnych ściągaczy do silników WSK :mrgreen: Ale pewno nie masz tej książki więc rozrysuje Ci to i zapodam na forum... Pozdro

Ej ludzie ja mam jeden tłumik na sprzedaż (taki jak w CZ , lub stara JAWA) tłumik jest w stanie idealnym, tłumik leżał pare lat nei używany :!: Chrom w extra stanie!! lśni sie jak psu jaja :buttrock: Cena 80zł (nie będe targował bo tłumik jest extra, a wiem ze chromowanie jedego takiego tłumika kosztuje ok 120zl Więc jak ktoś chętny to walic smiało, dam fotki Pozdro :mrgreen:

Siema "pimpek" :buttrock: Rozpoławianie sklejonego silnika jest problemem jeśli nei ma sie do tego przyrządów :mrgreen: Ja w swojej WSK jak rozpoławiam silnik to najpierw odkręcam wszystkie śróby, potem wyciskam lub wybijam te 3 tulejki które łączą dwa kartery a potem jeśli silnik jest sklejony i nie chce się rozejść rozrywając go ręcznie to zakładam taki ściągacz który mi został po dziadku :evil: Ten ściągacz składa się z kawałka blachy grubości ok 4-5mm, blacha jest w kształcie koła średnicy ok 170mm i w tym kole są 3 otwory rozmieszczone w takim położeniu żeby można było przez nie przełożyć 3 śrubki M6 (śrubki muszą być w takim miejscu żeby można było je wkręcić w otwory śrub które mocuja iskrownik przy silniku, kolejnym krokiem jest zrobienie otworu z gwintem M12 w który bedziemy wkręcać śrubę o długości ok 80mm (śruba musi być idealnie w środku tak żeby mogła sie opierac idealnie w rowku w osi wału korbowego :!: Sruba powinna być na końcu stoczona na stożek tak żeby śruba mogła wypychać wał korbowy razem z drugą połówką silnika :!: No jak będziesz miał taki przyżąd to bez problemu będziesz mógł rozbierać silniki bez najmniejszego skaleczenia silnika :!: Powodzenia życze ;)

Ale słabo...chyba przestane płacić OC :mrgreen:

Ten Orel to jest w takiej przezrocczystej butelce, a kolor samego oleju jest czerwony!Tylko pamiętaj o jednym!!- ten olej Orlen 2T musisz dobrze wymieszać z paliwem ponieważ nie jest samomieszalny tak jak mixol :!: :P

EJ no to jak to?? DO tej pory płąciłem za Pannonie ok 40zl za cały rok bo byla jako weteran szos..A teraz jak mi przyjdzie do zapłaty to ile będe musial płacić???

No więc do simsona ja bym Ci proponował lać Orlen 2T (wyzej napisaliśmy czemu jest lepszy) A co do Aprilli to ona ma małą pojemność ale dosyć dużą moc więc jego części potrzebują lepszego smarowania :!: Więc oleje typu Mobil Extra 2T jest tam jak najbardziej odpowiedni :!: Do simsona starczy Orlen 2T bo cześci simsona nie są tak bardzo obciążone jak w Aprilli :P Pozdro!

Siema 8) Kiedyś smigałem na WSK 125 i jeszcze nie znalem sie na olejach i lałęm lux10 - tak jak wyczytałem kiedys w książeczce fabrycznej..No z biegem czasu mając już WSK M21W2 KOBUZA wyczytałem że powinno się lać mixol..No i byóem zadowolony bo sie sam mieszał z paliwem w przeciwieństwie do Luxa10.A wreszcie przez pare ostatnich lat moje podejscie do sprawy zmieniło sie znacznie od kąd pochłaniam w siebie więdzę teoretyczną i poraktyczną związaną z motocyklami :mrgreen: A więc wypowiem się że silniki dwusuwowe starej daty nie były dostosowane do starych olejów tylko oleje do nich...(poprostu wtedy najlepszy był mixol wiec fabryka napisała zeby stosowac mixol) motocykle na tych olejach robily swój określony przebieg do następnego remontu...Teraz w czasach gdzie technologia poszła znacznie do przodu mamy całą gamę olejii do dwusuwów dobrych marek takich jak Motul, Castrol, i inyych..Dzięki tym olejom które posiadają odpowiednie dodatki dzieki którym łatwo sie spalają z paliwem i dobrze smarują i konserwują silniji 2T mozemy znacznie przedłużyć przebieg naszych silników 2T :!: A przy okazji te oleje pozwalają na czyszczenie głowicy i denka tłoka z nagara "raz na ruski rok", oraz ograniczją emisję spalin do otoczenia :!: Więc ja sie osobiscie nie zastanawiałem i zaczołem stosować w swoim KOBUZIE olej półsyntetyczny 2T i jestem bardzo zadowolony :!: Osobiscie do mojego moto wystarczy olej 2T z Orlenu (u mnie na stacji 12zl) motocykl po remoncie jak byl na docieraniu sprawował sie idealnie, mozna sprawdzic jak dobrze smaruje olej lepszej jakosci np Orlen 2T poprzez ściągnięcie cylindra, wtedy mozna zobaczyc ze tłok na ściankach jest mokry od oleju :mrgreen: A co do mieszanki to powinieniem lać)według książeczki) 1:30..ale że używająć olej lepszej jakości można lac mieszankę podawaną na opakowaniu od oleju czyli 1:50- ja tak leje i jest wystarczająco dobrze smarowany silnik ;) Zachęcam wszystkich do stosowania lepszych oleji :!: Naprawdę warto :lol:

EJ no a czemu te rozpinane łąńcuszki mają krótszą żywotność? Czy to poprostu chodzi o to że jak jest spinany to znak że to z warsztatu prywaciarza? Czy jak? Bo w sumie od zwyklego różni sie tyliko zapinką ;)

- A widzisz, jednak sie myliłeś, nie zawsze jest tak że górna częśc jest napięta a dolna wisi :banghead: Jeśli wał kreci się w przeciwnym kierunku do wskazuwek zegara to dolna część bedzie napięta a górna bedzie wisiała :mrgreen: Tak se qurde mysle że z każdym waszym postem zaczynam wierzyć w łańcuszek ;) Chyba dorobie albo dopasuję od czegos innego, ale żeby były podójne jak np w jawie TS 350 :mrgreen: A tak przy okazji to widziałem na AGMOCIE łańcuszek do JAwy TS 350 ale spinany spinką tak jak łąńcuch napędowy :roll: Czy to jest jakis wymysł prywaciarski? czy tez moze tak bylo w oryginale ?

- nieważne z tym wiekiem, przecież tu nie chodzi o oszukanie was tylko pewnej osoby kiedys tam dawno :twisted: Więc temat wieku zamknięty :!: -A w MZ 251 też są koła skośne zamiast łańcuszka sprzęgłowego i jakoś ładnie to działą, więc czemu by nie mogło być w Pannoni? A jesli chodzi o to obliczanie to dam se spokuj i pójde z tym do instruktora, powiedzcie mi tylko czy lepiej żebym zrobił skośne czy te zwykłe koła? Wiem że skosne są cichsze i wogule wytrzymalsze, ale chyba w przypadku zwykłych prostych zebów nie działają siły boczne co też jest chyba ważne nie?

- BUhhehehehehehhe...tak naprawde zeby nie było niedomówień to mam 18 ;) Ale pewnego czasu na forum mialem pewne problemy i chcialem zeby ktos myslał ze mam 27- wiec zeby ne bylo nie domówień to zmieniam na 18 :mrgreen: A jesli chodzi o te koła to pójde do instruktora na praktykach i on mi obliczy (chyba) ..No a jeśli chodzi o obróbkę cieplno - chemiczną to kumpel robi we WSK i mi powiedział ze jak będe cos potrzebował do mi zachartuje , utwardzi itp... :D - Juz nad tym myślałem :!: Koła sie zmieszczą spokojnie bo między kołami jest przestrzeń ok 4mm, Więc jak by zwiększyć koła zębate to takich średnic żeby sie zazębiały to i tak nie będą za duże bo jest jeszcze sporo miejsca w karterach :mrgreen:

Siema siema :D A teraz jaką masz tapicerke w tym wózku? Robiłeś na oryginalny kolorek? Czy moze tak jak fotele w pannoni czyli czerwony? A co do tłoka to mi sie wydaje że to będzie IV szlif bo znalazłem w tabeli największy wymiar tłoka 68,905 Więc ten z Allegro pewno ma taki wymiar ale kolo w zaokrogleniu podał 69mm. ;)

Heh YACO widze że nie masz wizji tego projektu przed oczami..Jesli wał sie bedzie krecil w drugą strone to skrzynia bedzie sie krecic normalnie bo będą koła zebate a nie łańcuszek!! Wyobraż se to i zobaczysz ze mam racje...nie chce mi sie tłumaczyć co do czesci które kólko bedzie sie kręcić w którą strone:) Kolego Herflik dzieki za konkretna informacje!! ;) Napewno mi się przyda :) To nie jest oficjalny zakład ani firma..Mam tam praktyki :D muszę tam zasuwać za darmo bo szkola nie płaci za naszą pracę, robimy tam zawiasy które idą do Niemiec, oraz popularne kłudki do skrzynek gazowni :mrgreen: A w związku z tym że nam tam nie płaca to jak proszę żeby instruktor mi coś wytoczył czy wyfrezował to raczej nie wypada żeby odmawiali... 8) A narzędzia i tak nie kupuja instruktorzy tylko zarząd tych warsztatów więc co im szkodzi zużyć narzędzie ...to normalne przy pracy!! Pewno tak zrobie jęsli z tymi kołami mi nie wypali :buttrock: Pozdro!!