-
Postów
418 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Zbyhoo
-
Ja mam ten sam problem. Samodzielnie pomalowałem błotniki - wałeczkiem o szer. 3 cm. Lakier czarny mat - zwykły nobiles, tylko podkład np. minia. Fajnie wyszło, taki jedwabisty efekt, jakbyś kroplowym lakierem malował. Tylko trzeba równomiernie rozciągać lakier i malować długimi pociągnięciami. Pokrywy i bak do lakiernika, powiedział stówkę. Pytanie tylko jak długo takie malowanie wytrzyma.
-
MOJA 250 - tka szaleje POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!
Zbyhoo odpowiedział(a) na bahama temat w Mechanika Motocykli 2T
Napisz ile Cię kosztował remoncik i gdzie go robiłeś??? Też bym chciał, żeby moja cicho chodziła, ale turkocze mi sprzęgło. -
Jest przecież prostsze rozwiązanie: kupić nowy prędkościmoierz :lol: Wybór należy do Ciebie: trochę pracy albo sporo kasy...
-
Czym się różnią silniki MZ ETZ 250 i 251
Zbyhoo odpowiedział(a) na Grzesiek. temat w Mechanika Motocykli 2T
Niestety TAK!!! I to właśnie jest w nich najpodlejsze. Szlag je trafia w sekundzie i silnik stoi... Nie wiem nawet czy istnieje jakaś metoda sprawdzenia czy pohula to jeszcze czy już się kończy. Trzeba chyba jeździć i się martwić dopiero jak się spieprzy. A może też chodzić i 30 lat, trudno ocenić. -
dłuższy czy krótszy TŁUMIK do MZ.......??????????
Zbyhoo odpowiedział(a) na bahama temat w Mechanika Motocykli 2T
W Świecie Motocykli z października 2002 jest świetny artykuł Tomasza Sałka o układach wydechowych, głównie do dwusuwów. Wspaniale opisane m.in. zjawiska falowe zachodzące w wydechach naszych pierdziawek, które tak komplikują sprawę doboru tłumika. W tym samym zresztą numerze artykuł "Wspaniała ETZ 250" jako kolejny odcinek historii motocykli MZ. Jeśli ktoś chce to mogę spróbować zrobić skan i posłać mailem -
Jedni twierdzą, że to dziecinada i nie potrafią złożyć by działało, inni boją się jak ognia. Ja jestem zdania, że jeśli nie robiłeś tego wcześniej to nie kozakuj, tylko pójdź do mechanika i zapytaj czy możesz mu pomóc bo chciałbyś się nauczyć. To żaden wstyd czegoś nie umieć (każdy kiedyś zaczynał), wstydem jest zabierać się za coś nie mając o tym pojęcia. Ja staram się pytać zawsze gdy czegoś nie wiem :-) Niedawno na forum centomania.pl gość prosił o opis jak wymienić uszczelkę pod głowicą, a zeznał po kilku próbach wysłania go do mechanika, że nie wie gdzie w Cieniasie jest głowica!!! To właśnie jest taki kozak...
-
Czym się różnią silniki MZ ETZ 250 i 251
Zbyhoo odpowiedział(a) na Grzesiek. temat w Mechanika Motocykli 2T
Zdecydowanie bardziej funkcjonalny! Nie zmienia się punkt zapłonu w trakcie eksploatacji, iskra ma większą energię, zwłaszcza podczas rozruchu, silnik pracuje równiej i mniej troszkę pali. Trwałość elektronika jest wyższa tzn. nie ma w nim zużywających się częsci (teoretycznie przynajmniej). Ale jeśli padnie taki układzik w trasie np. 100 km od domciu to co? Nic nie zrobisz, nikt wszak nie wozi zapasowego modułu albo nadajnika bo są one bardzo drogie. A kondensator albo przerywacz to grosze i wszędzie można je schować. Dlatego klasyczny jest, IMHO, lepszy bo daje możliwość naprawy w trasie, pod warunkiem wożenia ze sobą kilku drobiazgów wartych parę złotych. -
Czym się różnią silniki MZ ETZ 250 i 251
Zbyhoo odpowiedział(a) na Grzesiek. temat w Mechanika Motocykli 2T
Przełożenia w skrzynce były zmienione tylko ze względu na koło o średnicy 16" w 251 przy 18 calach w 250, a nie z powodu zmian np. w silniku. To samo zębatka zdawcza. Natomiast gaźnik od 251 był montowany w 250 od 1987 roku, tak samo jak zapłon elektroniczny (dość awaryjny, niestety) -
W zasadzie nie ma w tym nic dziwnego. To jest typowe zachowanie silników o stosunkowo niedużej mocy. Po prostu na zbyt dużym przełożeniu silnik osiąga przy danej prędkości niższe obroty, a co za tym idzie mniejszą przy tych obrotach moc. Mocy tej wtedy już nie wystarcza do pokonania oporów ruchu i stąd osiąganie wyższych czasem prędkości na biegu czwartm, zamiast piątym. Przy takiej dużej zębatce z tyłu piątka staje się typowym nadbiegiem, który służy li tylko do obniżenia obrotów silnika czyli zużycia paliwa. Większość osób odradza zakłądanie taliej zębatki. Ważniejsze w MZ jest przyspieszenie, chocby ze względu na niedostatki podwozia, chyba że używasz, jak napisał Proc, maszyny do spokojnej jazdy solo. Wtedy takie zamiany mają sens, ale pod wieloma podjazdami będziesz redukował na 4.
-
MOJA 250 - tka szaleje POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!
Zbyhoo odpowiedział(a) na bahama temat w Mechanika Motocykli 2T
Hehe! To ja jeszcze z garażu nie wyjechałem (blisko, coraz bliżej...) a już wykląłem hebla na czym świat stoi!!! Aż się boję pomysleć, co będzie, gdy zacznę jeździć... Może dla odmiany napisze ktoś, komu MZ-ta chodzi jak marzenie??? -
Doświadczenie często cenniejsze od dobrych narzędzi. Obrazowo można tak: klucz o ramieniu 1 m z masą 10 kg zawieszoną na końcu daje moment ok. 100 Nm (bo 1 kg ma ciężar 9,81 N). Ta sama masa na ramieniu 0,5 m to 50 Nm, a ramię 10 cm daje moment 10 Nm. Można się tego nauczyć naciskając dla kontroli na wagę łazienkową, wiemy wtedy z jaką masą (ciężarem) naciskamy na klucz o danej długości ramienia.
-
Napisów "Sokół" ani śladu........ szkoda....... ŻARTOWAŁEM!!! To była chyba tylko kaczka dziennikarska w ŚM. Cena miała być poniżej 5 tys. zł , o ile mnie pamięć nie myli. Jeśli będzie reklama (podzespoły Hondy - jak to brzmi!) to będzie też sprzedaż. Raczej nie w środowisku motocyklistów z krwi i kości, ale młodzi ludzie ze wsi i miasteczek nie dysponują dużymi kwotami. I tak wolałbym kupić takiego "choppera" niż ETZ 250 z 1983 roku, 17 lat nieużywaną za... 6300,- !!!!!!!!!!!!!!!!!!! (ogłoszenie z giełdy ŚM nr bieżący). Ktoś chyba zmysły postradał!
-
A jak sobie radzicie z luzem osiowym zabieraka sprzęgła? Powinien mieć wartość 0,05 do 0,10 mm. Reguluje się go podkładkami dystansowymi o różnych grubościach, ale mierzy się jakimś specjalnym mikromierzem, tak przynajmniej piszą w książce napraw. Za mały luz - zakleszczanie sprzęgła i brak możliwości rozłączenia napędu, za duży - hałas przy włączonym sprzęgle - to harakterystyczne turkotanie słyszalne w połowie chyba MZ-ek... Szlag człeka może trafić!!!
-
Panowie!!! Spokojnie! Po co te nerwy? Ludzie tacy jak Wy obaj, sprawiają, że jest tu po co zaglądać! Kilka hipotez powoduje, że człek przy okazji zajrzy do innych miejsc, niż te powodujące niesprawność. Nikt nie jest nieomylny i od nikogo się tego tutaj nie wymaga. "Podajmy sobie ręce - na moto i w Syrence" a już na pewno nie unośmy się honorem, że ktoś proponuje coś innego. Pozdrawiam WSZYSTKICH!!!
-
Różnie podają okres docierania: od 1000 do 1500 km. Ważne, żebyś maksymalne obroty silnka zwiększał stopniowo. Teraz chyba możesz już troszkę dynamiczniej pojeździć, żeby się próg na cylindrze nie tworzył.
-
Wszystko cacy, jeśli ktoś kupił zadbaną maszynę, ale wiadomo, że niełatwo o taką MZ-tę. W większości egzemplarzy są takie "wynalazki", że czacha dymi i ma się ochotę opchnąć świeży nabytek na części za "flaszkę" :-( Pogadaj z Mickiem, to Ci powie, co można znaleźć w sprzęcie kupionym od pajaca i dyletanta. Moja też jest "niczego sobie", ale zmieniam to powoli...
-
Momenty dokręcania połączeń śrubowych ETZ150
Zbyhoo odpowiedział(a) na temat w Mechanika Motocykli 2T
O kurde! Nie zauważyłem, że pytasz o 150-tkę! Na tej samej stronie są linki, poszukaj, może coś znajdziesz. Przy okazji: czy ktoś wie czy tureckie Kanuni jest nadal produkowane? Żaden link nie działa, a wyszukiwarki podają adresy jakiejś tureckiej firmy internetowej -
Momenty dokręcania połączeń śrubowych ETZ150
Zbyhoo odpowiedział(a) na temat w Mechanika Motocykli 2T
http://strony.wp.pl/wp/mzetz250/ Zakładka "Technika" i ósmy punkt od góry. Fajna stronka. Oglądałem i się mocno zastanawiam czy kupować nowy wydech, bo mam trochę pogięty. Autor powyższej strony, jak na jego zdjęciach widać, też jeździ z pogniecionym tłumikiem... Komplet z kolankiem na giełdzie w Gliwicach, wg Bahamy, kosztuje 130,- Ale tak pięknie metalicznie dzwoni slnik z nowym tłumikiem!!!!! :wink: -
Oglądałem w sklepie cylinder: faktycznie fazy są zrobione, takie zaokrąglone, o szerokości 1,5 - 2 mm. Krzysztof radził, by zdjąć głowicę i osełką zaokrąglić krawędzie okien. Wystarczy tylko poziome oczywiście, tylko trzeba pamiętać o zabezpieczeniu wnętrza cylindra i kanałów przed wpadnięciem opiłków. Wydaje mi się, że najlepsza będzie wata, bo do kłaczków ostre opiłki się przyczepią. Cylinder, który już jeździ od dłuższego czasu w motocyklu, nie wymaga takich zabiegów, bo się już dotarł. Jedynie świeżo po szlifie trza na to zwrócić uwagę.
-
Czym się różnią silniki MZ ETZ 250 i 251
Zbyhoo odpowiedział(a) na Grzesiek. temat w Mechanika Motocykli 2T
Niezupełnie tak. Obrotomierz montowano od początku produkcji, tyle że w wersji luksusowej (przecież już w TS był dostępny!) , w której wyposażeniu był też hamulec tarczowy. Gaźnik 30N3-1, czyli ten z ETZ 251, był montowany od 1987 roku, tak samo zapłon elektroniczny. Ta luksusowa wersja, początkowo praktycznie niedostępna w Polsce, z biegiem czasu wypierała standardową, stąd mylne czasem wrażenie, że lepsze wyposażenie pojawiło się dopiero w późnych latach 80-tych. Poza tym BARDZO WAŻNA różnica: cylinder 251 ma okna w cylindrze umieszczone o 2 mm bliżej osi wału korbowego celem zestrojenia silnika z krótszym układem wydechowym. Stąd nie wolno łączyć wydechu od 251 z cylidrem od 250 i odwrotnie. Tłumiki w ogóle miały 3 długości: najstarszy najdłuższy, później (nie wiem dokładnie kiedy) skrócono go o 40 mm, aż wreszcie w ETZ 251 o kolejne 90 mm. Jazda 250-tką z najkrótszym tłumikiem powoduje zmniejszenie mocy silnika i ponoć zwiększenie zużycia paliwa. -
Nikt nie zagląda czy pytanie za trudne?? Jeździ ktoś z Was z cylindrem po szlifie i bez fazowanych okien? Czy to rzeczywiście takie ryzykowne jeździć z oknami o nieopiłowanych krawędziach?
-
To Wasze "skrobanie" nabiera jakby innego wymiaru w kontekście wznawianej właśnie dyskusji n/t aborcji... :-) A w kwestii nagaru: oczywiście można spróbować zmiękczyć nagar np. naftą, która ma własności penetracyjne i jest b. tania. W cylindrze nagaru raczej nie powinno być bo mu tłok miejsca nie zostawia, więc może jego demontaż nie jest konieczny. Komora spalania i denko tłoka - tam będzie syf. Może jeszcze rowki pierścieni tłokowych, ale jesli pierścionki nie są zapieczone to można chyba nie ruszać. O ile jest kompresja.
-
No to sobie wyobraź co się stanie, jeśli taki płatek nagaru (a nie jest to oleisty, miękki nagar jak to się może niektórym wydawać) wymyty przez dobry olej oderwawszy się od ścianek komory spalania spadnie na dół między tłok a gładź cylindra. Albo kanałem przepłukującym w łożyska wału... Tłumik jest nierozbieralny, jęsli się zapcha to musisz rozciąć spaw brzeszczotem, wypalić, zresztą Krzysztof pisał o tym: Tłumik jeżeli nie liczyć zawartości to zwykły kawal blaszanej rury pokrytej miedzia i chromem. Oczywiście spokojnie możesz ją pochromować zabezpiecz tylko żeby się roztwór chromujący nie dostał bo wylać go z tłumika to sprawa niemożliwa. Jeżeli się zdecydujesz na chromowanie to dobrze jest rozciać go pod spawem który normalnie zakryty jest obejmą łączącą go z ramą. Ten spaw jest dość cienki wystarczy brzeszczotem delikatnie miejsce przy miejscu ciąć lekko naciskając. Jeżeli wnetrze tłumika jest zapchane syfem to można go oczyścić przy pomocy gorącego NaOH lub poprostu wypalić. Ja swój wypalałem poprostu w ognisku., Wiem że to barbarzyństwo ale miałem alternatywę wywalić albo wypalić. Wybrałem wypalenie i dziala bez zarzutu. Może od operadcji pozółknąć chrom ale skoro w planach jest chromowanie to zero problemu. Część stożkową jak pisałem wcześniej na postach należy udrożnić - kilka otworów na przegrodzie w stożku wlotowym. Powodzenia. Hej!
-
Witam! Jakiś czas temu kupiłem ETZ 250, ma zrobiony remont silnika w warsztacie - mam rachunek (wał, szlif, tłok itd), poza tym sprzęt był mocno zaniedbany. Wkrótce go odpalę i tak sobie dziś zadzwoniłem do tego warsztatu by pogadać jak gostek to robi. Zapytałem m.in. o fazowanie krawędzi okien cylindra przy szlifie a on że to bzdura i że wcale niepotrzebne. Stwierdził, że od dawna robi MZ-ty i wystarczy założyć pierścienie odpowiednio - miał ofkors na myśli, żeby zamki siedziały na kołeczkach w rowkach tłoka i nie haczyły o okna. Pytam się zatem szanownych i arcymądrych :-D Kolegów jak to w końcu jest z tym fazowaniem? Mam zdejmować cylinder i lecieć z nim do szlifierza zrobić fazy???
-
Witam! Ostatnio kilka osób pytało co się dzieje z Krzysztofem. Otóż z "MZ Majstrem" można nadal kontaktować się via e-mail. Obiecał, że będzie starał się odpowiadać na nasze pytania, zwłaszcza te trudne, w miarę dysponowania wolnym czasem. Rzadko zagląda na Forum, ale nadal służy wiedzą i pomocą. Dla zainteresowanych jego adres: [email protected] Pozdro!