-
Postów
818 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez kfazimotor
-
pijani kierowcy a policja
kfazimotor odpowiedział(a) na chomiczon temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Torturro, ja to rozumiem calkiem niezle. Nie mowie zeby ruszac niebo i ziemie. Na podanie sprawy do sadu o gume do zucia na klatce schodowej moga sobie pozwolic tylko znudzeni emeryci pieniacze. Ale uwazam ze wykonanie telefonu, ze wlasnie tu i tu, z takiego a takiego auta wysiadl gosciu pijany jak szpak, to nie jest wielki problem. Smiejesz sie ze zmieniania swiata? To sie smiej Twoje prawo. Ja przynajmniej bede mogl powiedziec ze zmieniam na lepsze jedna trzydziestoparo milonowa czesc spoleczenstwa polskiego. Niewiele, ale nieskonczenie wiecej niz ci co to zupelnie olewaja. -
pijani kierowcy a policja
kfazimotor odpowiedział(a) na chomiczon temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
ja tam uwazam ze nalezy to zglosic. Nic tam pewnie nie zrobia, ale zgloszenie z numerem rejestracyjnym bedzie w papierach. Moze kiedys to wzbudzi jakies podejrzenia. Moze jak taki gach cos zlego zrobi, to wyjdzie papier ze byly juz na niego zgloszenia. Bedzie wygladalo ze gowno robia i policja dostanie mobilizacji zeby wypracowac jakas metode. Szklane domy? Pewnie tak. Ale od czegos trzeba zaczac zamiast pieprzyc ze za duzo do zrobienia. Chcemy jakichs postaw? No to kurde prezentujmy te postawy sami. Co do pijanego policjanta. Nie generalizujmy jeden degenerat nie jest dowodem na to ze wszyscy tacy sa. Choc pewnie procent jest niemile wysoki. Sam kiedy jezdze na wschod Polski do rodziny mojej zony, systematycznie widuje policjanta jezdzacego po wodce. Zawsze mnie to wkurza strasznie, ale nie bardzo wiem co z tym zrobic - facet jest tamtejszym naczelnikiem. Scigacz - masz niesamowice klarowne i nieskomplikowane widzenie swiata. Zazdroszcze. To musi byc bardzo komfortowa sytuacja :icon_rolleyes: -
nie wiem, nie znam sie - w zyciu wiele nie spawalem. Ale - tu nasze ulubione slowo - SLYSZALEM. Konkretnie - mialem dziure w baku w samochodzie i gadalem o tym z mechanikiem. Mowil ze sliska sprawa znalezc spawacza co to zrobi, szczegolnie ze niedawno ( to bylo jakis rok temu ) byl wypadek w okolicy ze gosciom je*nal wlasnie taki zalany woda zbiornik. - nie wiem czy to prawda, ani czy bak ow byl plukany czyszczony i smarowany konskim lojem.
-
Wypadki i odpowiedzialnosc za nie.
kfazimotor odpowiedział(a) na kfazimotor temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Scigacz, troche inaczej naswietlasz to co powiedzialem. Nie mowie ze mozna zabijac ludzi na torze. Mowie ze wjezdzajac na tor wiesz, ze bedziesz palowal, wiesz tez ze inni beda palowac. Wiesz ze margines bezpieczenstwa bedzie mniejszy. Jadac z rodzinka na piknik mozesz tego nie wiedziec. Dlatego wydaje mi sie oczywiste ze wypadek - nawet smiertelny - na torze nalezy oceniac inaczej. Tak dla porownania - nikt nie bedzie sie mnie czepial jak walne w gebe faceta na ringu bokserskim. Ale danie w ryj przechodniowi na chodniku to juz inna sprawa. bokser wchodzac na ring zna reguly gry, i wie ze moze dostac. Mysle ze teraz juz wyjasnilem o co mi biega. Naswietliles sytuacje gdzie puszkarz jest wspolwinny, a nie winny. O krzywdzie rowerzystki powiem tyle - nie widze zwiazku z tematem. Sugerujesz ze byla winna? Nie znam sprawy - nie wiem jakie byly okolicznosci poscigu i strzalow. Ale pewnie byla wina motocyklisty ze spieprzal i pewnie policji jesli uzyli broni nie tak jak powinni. Trzeba by znac okolicznosci. W kawalku z udaniem i kozackim dawaniem rade to nie wiem o co Ci chodzilo wiec nie bede odpowiadal. -
Opisz swoj najwiekszy speed....
kfazimotor odpowiedział(a) na Black Jack temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
nie wiem, bo nie mialem przyrzadow pomiarowych, ale pies biegl obok i widac bylo ze sie meczy, wiec musialo byc dosc. -
"Road rage" - policjant mnie poparł!
kfazimotor odpowiedział(a) na Buber temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
No, podobnie jak inni powiem buber, ze podziwiam opanowanie. Ja bym sie pewnie nie wkurzyl za zajechanie drogi. Pewnie nawet bym przezyl jakies wykrzykiwanie. Ale nie dac sie wytracic z rownowagi jak ktos wyskakuje z rekami, to jest cos. -
Wypadki i odpowiedzialnosc za nie.
kfazimotor odpowiedział(a) na kfazimotor temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
scigacz, kompletnie sie nie rozumiemy. Szybka ( ale to naprawde szybka ) i niebezpieczna jazde potepiam tylko z tego powodu, ze niezaleznie od jakosci kierowcy nie da sie przewidziec wszystkiego i mozna zrobic krzywde osobom trzecim - niewinnym i niezainteresowanym motocyklami. Tylko ten szczegol. Nie potepiam absolutnie palowania na torze, mimo ze tez sie mozna zabic. Dlatego ze mozna zabic siebie i tyle (ewentualnie jeszcze kogos kto tez wjechal na tor i podjal ryzyko). Powtorze jeszcze raz - mnie chodzi tylko o to zeby nie uniewinnac motocyklistow. Kazdy z nas moze miec wypadek. Ja tez i ty tez. Moga to byc wypadki nie z naszej winy. Mozemy byc 100% ofiarami. Ale sorry, sytuacja kiedy ktorys z nas bedzie palowal 200 nie lapie sie do tej kategorii. Zawsze jak sie pojawia watek o wypadku na moto, to sie pojawiaja - "durne baby", "slepe dziadki" itp. bez zastanowienia sie nad sytuacja. Tylko o to zastanowienie przed obwinianiem mi chodzi. Ernest, przeciez ja nie twierdze ze jezdzisz szybko i ze inni powinni jezdzic szybko. Nie konstultowalem sie z jeszua, wiec nie wiem jak zrozumial twojego posta, ale jak dla mnie to nie pozostalo tam wiele do interpretacji - polozyles kawe na lawe. Jesli chodzilo Ci o co innego to chyba zle sformuowales wypowiedz. Jak pisalem wczesniej - jak ktos oczekuje gwarancji ze mu sie nic nie stanie, to powodzenia. Ale mamy wydatny wplyw na ryzyko. zonglowanie nozami jest niebezpieczniejsze niz zonglowanie jablkami. Wiec nie ma sensu gadanie ze to nie ma znaczenia czym zonglujesz, bo i tak w kazdej chwili moze na ciebie spasc fortepian. A co do debilnych bzdur ktore napisalem... heh, mnie tam sie podobaja :rolleyes: -
zalozylem osobny watek - nie siedzmy z taka rozmowa w tym temacie. .
-
Pozwole sobie odrobine pobawic sie w mod'a. Proponuje oddzielic dyskusje ktora sie wywiazala od tamtego tematu. Ponizej kilka ostatnich postow z watku i troche ode mnie. Ernest - dales czadu z tym tekstem. Rozumiem ze autem jezdzisz bez pasow, motocyklem szybko i bez kasku, jak Cie pies pogryzie to nie pytasz o szczepienia, a na bungee skaczesz bez liny. Bo to nie ma znaczenia. I tak zegar tyka a zatrzymuje go kto inny. Wow. Oczywiscie. Moge nawet poslzgnac sie na schodach idac do motocykla i zlamac podstawe czaszki. Aczkolwiek prawdopodobienstwo ze to sie stanie jest znaczaco nizsze, niz ze sie rozwale zapieprzajac z ponaddzwiekowa. Owszem, jest wiele sytuacji w ktorym ten wspomnany zegar "ktos nam zatrzyma". Zatem po co dokladac do nich kolejne w ktorym to my sami probujemy to robic? I zeby bylo jasne, nie mowie ze jezdze tylko tak jak trzeba, a kazdy kto robi inaczej powinien isc do piekla. Fakt ze nie lubie przeginaczy - nigdy nie wiem czy panuja nad tym co robia, wiec potencjalnie zagrazaja takze mnie i moim bliskim. Ale ludzie, nie zrzucajmy winy na caly swiat dookola. Taaa, mozesz cale zycie uwazac, a tutaj jakis durny malolat w trudnej fazie dojrzewania zdejmie cie scigaczem z przejscia dla pieszych. Jak oczekujesz gwarancji, to powodzenia w zyciu. I to jest dobre podejscie - przykro, ze komus sie cos stalo, bez szukania na sile winnych gdzie indziej. jeden skoczy na crossie nad helikopterem i nic mu sie nie stanie, a drugi zlamie noge przy wsiadaniu do autobusu. Zapewne wynika z tego ze pierwsza rozrywka jest bezpieczniejsza. No i co z tego? Niech ktos tak mowi skoro to prawda. przepraszam wszystkich - cos sie pocielo z edycja i nie dzialaja cytaty.
-
Drogi kolego. Nie moralizowalem. Nie mowilem ze zle sie dzieje ze jezdzi sie szybko czy cos w tym stylu. Jechal szybko - wiedzial czym ryzykuje. Kobita jechala wolno. Nie chce gadac na ten temat w takim watku. Powiem tylko: jak zapieprzamy, to nie miejmy pretensji do swiata ze nam wyszedl na droge. I prawda jest taka, kazdy z nas gdyby za kazdym razem wlaczajac sie do ruchu zakladal ze moze leciec jakis bzyk z pierwsza kosmiczna, to by w wielu miejscach sie nigdy w zyciu do ruchu nie wlaczyl. Przepraszam za offtop w powaznym watku. Jak cos to moze przeniesc do osobnego. pzdr. scigacz, to nie jest zenujace tlumaczenie. Jak ktos nie jezdzi motocyklem to nie wie jak to jest, jak taki sprzet przyspiesza itp. Moze tez zle oszacowac predkosc. Zenujace jest mowienie ze to 100% winy kogos kto wyjechal.
-
nie no, absolutnie. :icon_eek:
-
zginal. Przykra sprawa i wyrazy wspolczucia. Ale nie rozumiem Was chlopaki ze mowicie o glupiej slepej babie ktora ogladalaa swoj leb, skoro facetowi budziki stanely na 170 ( a zakladam ze hamowal ).
-
Kupię coś ciekawego za rozsądne pieniądze :)
kfazimotor odpowiedział(a) na Kojot Rider temat w Kupię Motocykl
Za niewielkie pieniadze mozesz kupic wolge gaz-24. Pojemnosc 2.4, typ sedan. Mozna dolozyc LPG i jezdzisz niedrogo i jak na te roczniki w miare bezawaryjnie. Super maszyna. Polecam. -
KS, nie wiem dlaczego jest moj cytat nad Twoja wypowiedzia? :icon_biggrin: Chodzilo mi o to, ze jak kolega taju25, zdecydowal sie zglosic sprzedarz, to dobrze by bylo dac znac handlarzowi ze juz nie czeka. Poinformowac go, ze nie zmiescil sie w czasie jaki dostal. Co za tym idzie handlarz prawdopodobnie nie spisalby takiej umowy z kim innym. wniosek: problemu by nie bylo.
-
eeeeeeennnnn eeeeennnnn eeeeennnnnn bez sprzęgłą
kfazimotor odpowiedział(a) na wojtek101 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Coz, na ten temat sa tony artykulow w necie. Proponuje lekture, bo artykul to zawsze szersza wypowiedz niz posty na forum. -
Pier**lę, jeżdżę na długich! ( długie , oślepianie )
kfazimotor odpowiedział(a) na anulka temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
No skoro jak rozumieme jezdzisz na dlugich, to ja na pewno bym nie chcial. Juz kilkakrotnie o malo nie wyladowalem w rowie, bo jakis taki dbajacy o wlasne bezpieczenstwo dal mi po oczach. Kiedy taki delikwent cie mija to przez moment nie widzisz nic. Nawet drogi. Moze to tylko moja przypadlosc, nie wiem. Pol biedy jak droga jest prosta. Fakt ze byc moze swoje bezpieczenstwo w takiej sytuacji ktos poprawi, ale w moim odczuciu zagraza wszystkim dookola. -
Taka oto ciekawa opinie wyrazil byly szef firmy Castrol...
-
Proponuje przeszukac tematy, bo dopiero co byl taki walkowany. Nie chce mi sie jeszcze raz klepac tego samego, a chetnie bym wtracil swoje trzy grosze. Z grubsza rzecz biorac: Nitomen - jak ktos leje bioetanol ( czy jest etanol nie "bio"? ) to sie nie dziwie ze sa problemy. Do diesla potrzebne sa estry i to raczej metylowe niz etylowe. Jesli ojciec mial klopoty z filtrem i wtryskiwaczem, to albo bylo zimno ( biodiesel jest wtedy gesty ), albo aluto mialo duzy przebieg na zwyklym, byc moze slabym paliwie i bylo duzo zanieczyszczen, ktore biopaliwo wyplukalo. Najbardziej jednak prawdopodobne, ze paliwo ktore nalal, bylo po prostu do dupy, a dopiero w dalszej kolejnosci bylo bio. Raflforlik - nawet nowe auta nie powinny miec problemu, jesli paliwo jest dobrej jakosci i nie jezdzimy na nim w zimie. Kaszpir - Nie wiem jak jest w caddy. Proporcje mieszanek na stacjach sa precyzyjnie okreslone przepisami ( nie chce sklamac bo nie pamietam, ale chyba do 5% bio ). Co do rozszczelniania to jest to wynikiem tego, ze biodiesel jest mocniejszym rozpuszczalnikiem niz ON. Faktycznie moze to byc problematyczne ( te tez jest przyczyna wyplukiwania syfu z instalacji i zatykania filtra przy aucie z wiekszym przebiegiem ). No i koniec koncow prawie ze powtorzylem to samo, mimo ze mi sie nie chcialo. Mam nadzieje ze autor ma przynajmniej wyrzuty sumienia. Przez ten ttemat zmniejszyl wzrost gospodarczy tego kraju ;)
-
No coz, podpis Twoj jest, wiec tak czy tak, nastaw sie na nieprzyjemnosci. Nawet jesli glowna zadyma skupi sie na handlarzu. Szkoda ze jak wyrejestrowales to nie zadzwoniles do goscia z ta informacja.
-
I znowu żwirek na drodze... dywersja drogowców
kfazimotor odpowiedział(a) na vasiliy temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Fajnie fajnie.... ale jak sobie wobraze szlifa na takim szmerglu.... do konca to juz tylko zadupek i oczy dojada. -
eeeeeeennnnn eeeeennnnn eeeeennnnnn bez sprzęgłą
kfazimotor odpowiedział(a) na wojtek101 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Ano dokladnie. Na R1 zapewne bedzie to wymagalo precyzyjniejszej reki :) generalnie zaczynam od leciutkiego nacisku na dzwignie zmiany biegow, potem leciutko gaz i klik - dzwignia. Nie wiem czy to zgodnie ze sztuka ale u mnie tak jest najkulturalniej. -
eeeeeeennnnn eeeeennnnn eeeeennnnnn bez sprzęgłą
kfazimotor odpowiedział(a) na wojtek101 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
A na pewno szybciej :icon_question: Buber - ja tam w obie strony bez sprzegla przerzucam i nie mam problemow ( oczywiscie w dol z przegazowka ). -
I znowu żwirek na drodze... dywersja drogowców
kfazimotor odpowiedział(a) na vasiliy temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
No okej, ale jak taka petycje i podpisywanie zorganizowac od strony technicznej? -
tak bylo za moich czasow jak robilem C. Kurs na E mozna bylo zaczac chocby i na 10 minut po odebraniu dokumentu C. Ale to bylo przed tymi wszystkimi zmianami wiekowymi ( np prawko na moto od 18 - wtedy bylo chyba od 16tu) wiec moze byc juz zupelnie inaczej.
-
świadek wypadku - czy mogą sprawdzić mi motor ?
kfazimotor odpowiedział(a) na grebur temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
a mozna wiedziec czemu sie tak boisz kontroli? Przeciez na hamownie Cie nie wezma.